Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jan 12, 2016 10:12 pm
Hello Adam,
Tuesday, January 12, 2016, 9:26:53 PM, you wrote:
Quote:
Największym wrogiem jest partactwo kablarzy. Nie znam konkretnych
wymagań ale kable są wykonywane ze skręconych par, te pary skręca się
w wiązki itd. Całość ma się kręcic w jedną stronę. Jeżeli kablarze
wciągają do kanalizacji kablowej odcinki kabla z dwóch końców, nie
dbając o kontynuowanie jednolitego skręcenia, to robi sie duże
tłumienie dla w.cz. Tego nie potwierdzę, bo nie były moją specjalnością.
Zaraz, zaraz, czy to znaczy, że panowie kablarze zaczęli poruszać się
w czwartym wymiarze?! Kabel skręcony lewoskrętnie pozostanie takim
niezależnie od tego, od której strony nań spojrzeć. Podobnie prawoskrętny
pozostanie prawoskrętnym bez względu na to, czy się go zacznie wciągać
od strony studzienki pod lasem, czy tej obok strumirnia. Jedyny sposób,
by uzyskać dwa odcinki kabla skręcone w odwrotne strony, to oblecieć
z jednym z nich wszechświat na około i wyjść z drugiej strony. O tepsie
mówili, że różne cuda się tam dzieją, ale nie wiem czy aż takie.
Też mi się wydawało, że nawet po pijaku ciężko byłoby kabel przełożyć na
lewą stronę
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Zbino
Guest
Tue Jan 12, 2016 11:35 pm
Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5694d3ec$0$22824$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Ostatnio upgrade'owałem swoje połączenie z Internetem do VDSL2. Tym
samym osiągnąłem granicę, przy której parametry linii mają znaczenie.
Wcześniej spokojnie wyciągałem pełną dostępną prędkość 20Mbit/s, teraz
szybkość wynosi około 60Mbit/s, chociaż dostępna taryfa pozwalałaby na
80Mbit/s.
Zainteresuj się odcinkiem kabla od gniazdka do modemu. Większiość
stosowanych kabli to nie są skrętki tylko płaskie kable. Tu jest pies
pogrzebany - zdziwisz się ile można tu osiągnąć.
Zbych
Adam
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:59 am
W dniu 2016-01-12 o 22:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello Adam,
Tuesday, January 12, 2016, 9:26:53 PM, you wrote:
Największym wrogiem jest partactwo kablarzy. Nie znam konkretnych
wymagań ale kable są wykonywane ze skręconych par, te pary skręca się
w wiązki itd. Całość ma się kręcic w jedną stronę. Jeżeli kablarze
wciągają do kanalizacji kablowej odcinki kabla z dwóch końców, nie
dbając o kontynuowanie jednolitego skręcenia, to robi sie duże
tłumienie dla w.cz. Tego nie potwierdzę, bo nie były moją specjalnością.
Zaraz, zaraz, czy to znaczy, że panowie kablarze zaczęli poruszać się
w czwartym wymiarze?! Kabel skręcony lewoskrętnie pozostanie takim
niezależnie od tego, od której strony nań spojrzeć. Podobnie prawoskrętny
pozostanie prawoskrętnym bez względu na to, czy się go zacznie wciągać
od strony studzienki pod lasem, czy tej obok strumirnia. Jedyny sposób,
by uzyskać dwa odcinki kabla skręcone w odwrotne strony, to oblecieć
z jednym z nich wszechświat na około i wyjść z drugiej strony. O tepsie
mówili, że różne cuda się tam dzieją, ale nie wiem czy aż takie.
Też mi się wydawało, że nawet po pijaku ciężko byłoby kabel przełożyć na
lewą stronę ;)
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
Trochę kabli telefonicznych widziałem.
Trochę ich łączyłem, czy to w szafach, czy w studzienkach.
Ale wszystkie zawsze (łącznie z "ołowiankami") były skręcane w tę samą
stronę.
I nie ma znaczenia, czy patrzysz na kabel od strony pyska, czy ogona ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
Dariusz Dorochowicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 8:18 am
W dniu 2016-01-12 o 22:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
Muszę (!) napisać, że czytając ten wątek po prostu poraża stan wyobraźni
niektórych (a może to większość?) ludzi. Nie potrafią sobie wyobrazić
takiej prostej sytuacji. Toż tu nawet 3 pary wystarczą żeby temat móc
zauważyć.
Pozdrawiam
DD
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 10:06 am
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
Quote:
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
Muszę (!) napisać, że czytając ten wątek po prostu poraża stan wyobraźni
niektórych (a może to większość?) ludzi. Nie potrafią sobie wyobrazić
takiej prostej sytuacji. Toż tu nawet 3 pary wystarczą żeby temat móc
zauważyć.
Wyobraźnia większości ludzi (a może nawet wszystkich) jest na tyle
rozwinięta, że w końcu zrozumieją, iż obracjając kablem nie da się
zmienić kierunki skręcenia skrętek. Stwierdzenie, że "jak się nie
obrócisz, dupa nadal z tyłu" jest tak fundamentalne, jak prawo Ohma.
Powtarzane są opinie kablarzy (lub o kablarzach) niemające związku
z tym o czy powyżej. Położenie wiązek w kablu miało znaczenie
przy łączeniu kabli ołowianych. Takie połączenie było konstrukcją
geometryczną, spojenia kabli były krótkie, izolowane jakąś owijką.
Jeśli numeracja wiązek obiegała przekrój kabla zgodnie ze wskazówkami
zegara, to w tej drugiej powinno być odwrotnie. Wtedy każda para
łatwo trafiała na odpowiednik w drugiej połówce i dało się to łatwo
oblutować ciasną mufą. Ale to było dawna i nieprawda. Dzisiaj ta
"konstrukcja geometryczna" zamieniła się w "konstrukcję topologiczną".
W końcach obu połówek wyciąga się w wiązki na odcinku circa pół metra,
z odpowiadających sobie wiązek wydłubuje sie pary i łączy je żelkowymi
kostkami. Potem wiąże się te druciki sznurkiem jak snopki i kolanem
wpycha w sporą mufę.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 11:18 am
Hello Adam,
Wednesday, January 13, 2016, 12:59:29 AM, you wrote:
[...]
Quote:
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
Trochę kabli telefonicznych widziałem.
Trochę ich łączyłem, czy to w szafach, czy w studzienkach.
Ale wszystkie zawsze (łącznie z "ołowiankami") były skręcane w tę samą
stronę.
I nie ma znaczenia, czy patrzysz na kabel od strony pyska, czy ogona
Po raz kolejny: chodzi o kolejność wiązek/czwórek/par (w zależności od
kabla) a nie o kierunek skrętu. Łączenie dwóch początków lub dwóch
końców dla naprawdę grubych kabli jest po prostu nierealne - wszystko
Ci się pomiesza. Gdy łączysz koniec jednego z początkiem drugiego -
idziesz po prostu po kolei, zupełnie mechanicznie - wszystko do siebie
pasuje.
Przy łączeniu 10-parowego kabelka rozdzielczego można sobie pozwolić
na nonszalancję i przekładanie par lub czwórek. Ale jak masz kabel
5x50x4, to już go po prostu nie połączysz jak zaciągniesz na odwrót.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Atlantis
Guest
Wed Jan 13, 2016 11:36 am
W dniu 2016-01-12 o 23:35, Zbino pisze:
Quote:
Zainteresuj się odcinkiem kabla od gniazdka do modemu. Większiość
stosowanych kabli to nie są skrętki tylko płaskie kable. Tu jest pies
pogrzebany - zdziwisz się ile można tu osiągnąć.
Ja nie podejrzewam, ale wiem, że obecny kabel na tym odcinku jest
naprawdę mizernej jakości. To ne jest żadna skrętka, ale właśnie płaski
kabel - cztery linki biegnące równolegle. Początkowo został on
przeciągnięty celem połączenia komputera z modemem do linii
telefonicznej. Miało to miejsce kilkanaście lat temu. W tym czasem kabel
był wielokrotnie zwijany i przeciągany ponownie (remonty, zmiana miejsca
ustawienia komputera). AFAIK nawet był kiedyś lutowany.
Ponieważ jego część biegnie dość niedostępnym miejscem, nie był
wymieniany do czasu, aż nie było takiej potrzeby. Sam się dziwię, że
ADSL2 był w stanie pracować na pełnej dostępnej prędkości.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:13 pm
Atlantis pisze:
Quote:
Zainteresuj się odcinkiem kabla od gniazdka do modemu. Większiość
stosowanych kabli to nie są skrętki tylko płaskie kable. Tu jest
pies pogrzebany - zdziwisz się ile można tu osiągnąć.
Ja nie podejrzewam, ale wiem, że obecny kabel na tym odcinku jest
naprawdę mizernej jakości. To ne jest żadna skrętka, ale właśnie
płaski kabel - cztery linki biegnące równolegle.
Teraz chodziło o kabel łączący *gniazdko z modemem*. Czyli ten metrowy
kabelek z wtyczkami RJ-11. I o kolejny przesąd, że jak kabel płaski,
to ma gorsze własności transmisyjne. W zasadzie to jest nawet odwrotnie.
Kabel, w którym dwa druty trzymane są przez izolację w tej samej
odległości, może być lepszy od dwóch skręconych izolowanych przewodów.
Mniejsza odporność na wpływy z zewnątr w tym przypadku ma małe znaczenie.
Quote:
Początkowo został on przeciągnięty celem połączenia komputera z modemem
do linii telefonicznej. Miało to miejsce kilkanaście lat temu. W tym
czasem kabel był wielokrotnie zwijany i przeciągany ponownie (remonty,
zmiana miejsca ustawienia komputera). AFAIK nawet był kiedyś lutowany.
Najważniejsze, by się nie rozgałęział. Wpływ jakości kabla na tym odcinku
jest zwykle przereklamowany. Choć oczywiście byle czego nie powinno się
używać.
Quote:
Ponieważ jego część biegnie dość niedostępnym miejscem, nie był
wymieniany do czasu, aż nie było takiej potrzeby. Sam się dziwię,
że ADSL2 był w stanie pracować na pełnej dostępnej prędkości.
ADSL czasem potrafi dobrze działać nawet gdy jeden przewód jest gdzieś
przerwany i obwód dla prądu stałego jest otwarty!
--
Jarek
J.F.
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:13 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1072380616.20160113111837@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Po raz kolejny: chodzi o kolejność wiązek/czwórek/par (w zależności
od
kabla) a nie o kierunek skrętu. Łączenie dwóch początków lub dwóch
końców dla naprawdę grubych kabli jest po prostu nierealne - wszystko
Ci się pomiesza. Gdy łączysz koniec jednego z początkiem drugiego -
idziesz po prostu po kolei, zupełnie mechanicznie - wszystko do
siebie
pasuje.
Przy łączeniu 10-parowego kabelka rozdzielczego można sobie pozwolić
na nonszalancję i przekładanie par lub czwórek. Ale jak masz kabel
5x50x4, to już go po prostu nie połączysz jak zaciągniesz na odwrót.
A jak to sie laczy - tymi zelowymi zlaczkami ?
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam, ale
troche miejsca to wymaga.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:28 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Przy łączeniu 10-parowego kabelka rozdzielczego można sobie pozwolić
na nonszalancję i przekładanie par lub czwórek. Ale jak masz kabel
5x50x4, to już go po prostu nie połączysz jak zaciągniesz na odwrót.
A jak to sie laczy - tymi zelowymi zlaczkami ?
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam, ale
troche miejsca to wymaga.
Trochę, ale wbrew pozorom nie aż tak wiele. I w sumie dośc porządnie
wygląda. Kilka miesięcy temu, w lecie, zmieniali koło mnie szafę na
ulicy i idące do niej kable. Przez kilka godzin nie miałem internetu,
nie mogłem pracować, więc poszegłem popatrzeć i pogadać trochę z
monterami. Par w szafie 500 czy 600, a uwinęli się właśnie w małe kilka
godzin. Aż miło popatrzeć, jak wprawny kablarz śmiga kolejną setkę.
Nic nie wskazywało na to, by sposób umieszczenia wiązek w kablu miał
przy tym jakiekolwiek znaczenie. Gościu zdejmował izolację, rozkładał
w rządku wiązki patrząc przy tym na układ kolorków -- i łączył kostkami.
--
Jarek
Atlantis
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:35 pm
W dniu 2016-01-13 o 12:13, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Teraz chodziło o kabel łączący *gniazdko z modemem*. Czyli ten
metrowy kabelek z wtyczkami RJ-11.
No i właśnie cały czas mowa o tym właśnie kablu. W moim przypadku MUSI
on być dłuższy. Monterzy instalujący telefon na początku lat
dziewięćdziesiątych zainstalowali gniazdko w miejscu wygodnym z ich
punktu widzenia, jak najbliżej puszki. Miejsce to praktycznie nie nadaje
się jednak do zainstalowania routera albo nawet zwykłego telefonu.
Teraz wygląda to w ten sposób:
Jest sobie gniazdko, od którego idzie parę metrów kabla (mniej niż 10m)
na wyższą kondygnację, gdzie jest zainstalowany router. Bezpośrednio
przy gniazdku przez filtr podłączona jest baza telefonu DECT. Tak samo
przez filtr odchodzi jeszcze kawał kabla do innego pomieszczenia, gdzie
zainstalowany jest standardowy telefon (zabezpieczenie na wypadek braku
zasilania dla telefonów bezprzewodowych).
Czy dłuższy kabel, odgałęziony za filtrem może namieszać również w
parametrach linii biegnącej do routera VDSL?
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:46 pm
Atlantis pisze:
Quote:
Teraz chodziło o kabel łączący *gniazdko z modemem*. Czyli ten
metrowy kabelek z wtyczkami RJ-11.
No i właśnie cały czas mowa o tym właśnie kablu. W moim przypadku
MUSI on być dłuższy. Monterzy instalujący telefon na początku lat
dziewięćdziesiątych zainstalowali gniazdko w miejscu wygodnym z ich
punktu widzenia, jak najbliżej puszki. Miejsce to praktycznie nie nadaje
się jednak do zainstalowania routera albo nawet zwykłego telefonu.
Teraz rizumiem. Mnie też na początku lat dziewięćdziesiątych monterzy
zainastlowali jakieś paskudne gniazdko w miejsu, które uznali za stosowne.
Ale ja stwierdziłem, że to wcale tak być nie MUSI i zrobiłem wszystko
od nowa po swojemu.
Quote:
Teraz wygląda to w ten sposób:
Jest sobie gniazdko, od którego idzie parę metrów kabla (mniej niż 10m)
na wyższą kondygnację, gdzie jest zainstalowany router. Bezpośrednio
przy gniazdku przez filtr podłączona jest baza telefonu DECT. Tak samo
przez filtr odchodzi jeszcze kawał kabla do innego pomieszczenia, gdzie
zainstalowany jest standardowy telefon (zabezpieczenie na wypadek braku
zasilania dla telefonów bezprzewodowych).
I tu jest Błąd, jeśli brać pod uwagę to, co mówi Teoria. Nie powino być
takich odgałęzień. W tym miejsu Teoretycznie powinieb być zainstalowany
splitter, który rozdzieli ADSL i PSTN. Ale skoro i tak działa z pełną
prędkością, to to by było audiofilstwo.
Quote:
Czy dłuższy kabel, odgałęziony za filtrem może namieszać również w
parametrach linii biegnącej do routera VDSL?
Teoretycnie nie powinien.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 12:58 pm
Hello J.F.,
Wednesday, January 13, 2016, 12:13:28 PM, you wrote:
Quote:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1072380616.20160113111837@pik-net.pl.invalid...
Po raz kolejny: chodzi o kolejność wiązek/czwórek/par (w zależności
od
kabla) a nie o kierunek skrętu. Łączenie dwóch początków lub dwóch
końców dla naprawdę grubych kabli jest po prostu nierealne - wszystko
Ci się pomiesza. Gdy łączysz koniec jednego z początkiem drugiego -
idziesz po prostu po kolei, zupełnie mechanicznie - wszystko do
siebie
pasuje.
Przy łączeniu 10-parowego kabelka rozdzielczego można sobie pozwolić
na nonszalancję i przekładanie par lub czwórek. Ale jak masz kabel
5x50x4, to już go po prostu nie połączysz jak zaciągniesz na odwrót.
A jak to sie laczy - tymi zelowymi zlaczkami ?
Dawniej łączyło się na skręcanie i izolowało tulejkami. Ja już od
ćwierć wieku (1 kwietnia minie) nie pracuję w telekomunie...
Quote:
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam, ale
troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu i nie
kombinować bez sensu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:01 pm
Hello Jarosław,
Wednesday, January 13, 2016, 12:28:13 PM, you wrote:
Quote:
Przy łączeniu 10-parowego kabelka rozdzielczego można sobie pozwolić
na nonszalancję i przekładanie par lub czwórek. Ale jak masz kabel
5x50x4, to już go po prostu nie połączysz jak zaciągniesz na odwrót.
A jak to sie laczy - tymi zelowymi zlaczkami ?
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam, ale
troche miejsca to wymaga.
Trochę, ale wbrew pozorom nie aż tak wiele. I w sumie dośc porządnie
wygląda. Kilka miesięcy temu, w lecie, zmieniali koło mnie szafę na
ulicy i idące do niej kable. Przez kilka godzin nie miałem internetu,
nie mogłem pracować, więc poszegłem popatrzeć i pogadać trochę z
monterami. Par w szafie 500 czy 600, a uwinęli się właśnie w małe kilka
godzin. Aż miło popatrzeć, jak wprawny kablarz śmiga kolejną setkę.
Nic nie wskazywało na to, by sposób umieszczenia wiązek w kablu miał
przy tym jakiekolwiek znaczenie. Gościu zdejmował izolację, rozkładał
w rządku wiązki patrząc przy tym na układ kolorków -- i łączył kostkami.
Przy poprawnie położonych kablach jest to robota mechaniczna, nie
wymagająca kombinacji. Przy ułożeniu odwrotnym otrzymałbyś bezkształtny
kłąb drutów.
Ty sobie pogadałeś z monterami, ja w telekomunie przepracowałem parę
lat, współpracując m.in. z kablarzami.
J.F.
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:20 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1689852118.20160113125847@pik-net.pl.invalid...
Hello J.F.,
Quote:
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam,
ale
troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu i nie
kombinować bez sensu.
Rozumiem, tym niemniej - tam 5 wiazek po 50 czworek ?
No to pierwszy krok z przekladaniem wiazek jest trywialny, tylko one
troche sztywne :-)
Ta 50-tka to wiecej roboty ...
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next