RTV forum PL | NewsGroups PL

Jaki program do wykresu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki program do wykresu

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 12, 2017 3:36 pm   



Pan jacek pozniak zanotował (po polsku):

Quote:
No faktycznie svg jest bardziej strawny do analizowania
niż Postscriptowa odwrotna notacja:)

No bo kto będzie chciał odgadywać, co przedstawia choćby taki EPS:

%!PS-Adobe-2.0 EPSF-1.2
%%BoundingBox: -200 -200 200 200
0 100 0 100 0 100 0 100 0 100
newpath moveto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate closepath fill


Tak se napisałem -- nie żeby udziwnić, tak się po prostu pisze.

--
Jarek

Piotr Gałka
Guest

Wed Jul 12, 2017 5:47 pm   



W dniu 2017-07-12 o 16:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:

Przecież tak się dzisiaj nie da. Programując korzysta się z bibliotek
(choćby do operacji na bitmapach i kompresji do PNG). Analizować
działanie wszystkiego? Przecież czasu nie starczy.

Ale niektórzy (znaczy ja) są mało reformowalni no i przyzwyczajenie
drugą naturą człowieka Sad.
Przygodę z PC zacząłem od napisania swojego systemu okienkowego (nie
było jeszcze Turbo Vision). Do obsługi bitmap napisałem sobie klasę w
C++ według książki "Formaty Plików Windows" z 94r. Dopiero z 5 lat temu
użyłem obsługi bitmap dostępnej w Builderze.
PNG, JPG nigdy nie obsługiwałem. Za to mamy swój własny, prosty,
upakowany format zapisu bitmap. Ja te pliki generuję, brat ich używa.

Nigdy nie użyłem w moim programie niczego spoza Turbo C++, Borland C++
czy Builder C++, a tego co tam jest nie rozumiałem jako czyjeś biblioteki.
No i maluje się obraz tzw. Leśnego Dziadka Smile.
Przypuszczam, że główną przyczyną jest to, że programowaniem zajmuję się
2..3 tygodnie w roku - nie da się nadążyć za zmianami świata.

Jeszcze kilka lat temu żyłem w nieświadomości, że inni robią inaczej.
Oczy otworzyła mi ta historia, że jakiś gość o coś się obraził i zabrał
swój kawałek kodu (podobno 11 linijek) z jakiegoś serwera i tysiące
programów na świecie przestały się kompilować. Cały czas nie mogę się
temu nadziwić.

Quote:
A czy używając Windows nie traci się samopoczucia? Przecież tam w ogóle
nie wiadomo co jest.

A masz pojęcie jak mnie Windows wpienia?!
Na przykład dziś - dlaczego jak klikam na plik .svg (ten co wskazałeś)
znajdujący się u mnie na dysku to otwiera mi się Internet Explorer i
jeszcze każe coś wybrać (nie dało się zamknąć bez wybrania) którego
normalnie nie używam (używam Opery). Wszystkie ślady Internet Explorera
usunąłem, ale w Panelu Sterowania | Odinstaluj program nie ma go :(

Quote:
Albo kopiując pliki JPG z aparatu do komputera.
Tam też są jakieś nagłówki.

To jest inna sprawa. Dopóki jakiś program robi sobie (czy innym) jakiś
plik - nie wnikam. Ale jakbym miał go "ręcznie" modyfikować to musiałbym
rozumieć wszystko. Jakbym miał bibliotekę, która wczytuje mi jpg,
pozwala grzebać w jego pikslach, a potem zapisać to też bym nie wnikał w
format.

Wątek powstał bo chciałem dowiedzieć się o programach do generowania (z
równań) wektorowej grafiki (jak najbardziej związanej z elektroniką) bez
wnikania w format pliku. Jak zapytałem, to nie miałem bladego pojęcia że
ten plik graficzny okaże się plikiem tekstowym. Dla mnie szok.

Quote:
Jest wzięty od kogoś działający plik SVG,
więc nie powinno być problemu. Ktoś tu słusznie radził, by taki plik
sobie wytworzyć samemu programem inkscape. Też nie ma potrzeby wnikać
w format, tak jak można robić notatki w Exelu i kolorować je na źółto,
zielono i czerwono -- też bez analizy budowy pliku XLS.

To jest ta sytuacja, gdy jakiś program robi sobie dla siebie jakiś plik
- nie wnikam.

Quote:
Zrozumieć watro to, co się samemu dodaje.

Pracuję nad tym aby się przełamać Smile.

Quote:
Ale chyba nie muszę wyjaśniać co znaczy które
słowo w poleceniu "polyline".

Nie musisz, ale jakbyś mi tego nie napisał i miałbym (bez czytania
instrukcji!) po zajrzeniu do tego pliku sam dopisać mój wykres to
użyłbym wielu <line ...

Przekonałeś mnie. Mój wykres zrobię generując sobie bardzo długą (ze
względu na te ostre załamania wykresu) serię punktów dla polyline
(chyba, że znajdę jakieś polecenie malowania krzywych to wtedy zacznę od
wyliczania tych punktów załamań i miedzy nimi za pomocą krzywych).
Wykres ma w sumie jeden parametr, ale od niego zależy rozpiętość w
pionie wykresu.
Tak będzie szybciej. A Asymptote i Gnuplot odłożę sobie na "Święty
Nigdy" - mam inne, pilniejsze rzeczy do douczenia się.
P.G.

jacek pozniak
Guest

Wed Jul 12, 2017 7:29 pm   



Quote:
Nie rozumiem dlaczego komputery porozumiewają się w formatach "dla ludzi".

Bo, w praktyce, czasami nie mogą się dogadać i wtedy człowiek otwiera taki
plik w edytorze tekstowym i koryguje. Smile
jp

Guest

Wed Jul 12, 2017 9:05 pm   



W dniu środa, 12 lipca 2017 19:47:22 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Quote:
Wątek powstał bo chciałem dowiedzieć się o programach do generowania (z
równań) wektorowej grafiki (jak najbardziej związanej z elektroniką) bez
wnikania w format pliku. Jak zapytałem, to nie miałem bladego pojęcia że
ten plik graficzny okaże się plikiem tekstowym. Dla mnie szok.


Mam nadzieję że nie zaburzę dyskusji sugestia że bardzo sprawnie generuje sie grafikę za pomocą PHP.
Tam jest troche bibliotek które generują wykresy całkiem sprawnie, to troche "pająkowate" rozwiązanie bo trzeba miec dodatkowo php zainstalowane ale całośc działa całkiem zgrabnie.

Ale to tak nawiasem, mysle ze svg jest lepsze i ma jedną ważną zalete:
Jak już wykres zrobisz to nawet Pani Grazynka moze w takim wykresie zmienic kolorki, dodać jakis opis albo co pewnie niezbyt pożądane zazwyczaj - usunąć jakiś punkt pomiarowy Smile
I to wszystko jedną ręką na myszce a w drugiej może trzymać kromke ze smalcem Wink

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 12, 2017 9:11 pm   



Pan Piotr Gałka napisał:

Quote:
Albo kopiując pliki JPG z aparatu do komputera. Tam też są jakieś
nagłówki.

To jest inna sprawa. Dopóki jakiś program robi sobie (czy innym) jakiś
plik - nie wnikam. Ale jakbym miał go "ręcznie" modyfikować to musiałbym
rozumieć wszystko. Jakbym miał bibliotekę, która wczytuje mi jpg,
pozwala grzebać w jego pikslach, a potem zapisać to też bym nie wnikał w
format.

Dzisiaj w praktyce zawsze tak to wygląda, i to od dawna. Nikt z grzebiących
w pikselach nie zastanawia się nad formatem, w jakim to będzie zapisane.
Odczyta JPG, dostanie czystą bitmapę, pogrzbie sobie - i myk, każe zapisać
w JPG, PNG, TIF czy co tam chce. Nikomu się nie chce wnikać w formaty.

Quote:
Wątek powstał bo chciałem dowiedzieć się o programach do generowania
(z równań) wektorowej grafiki (jak najbardziej związanej z elektroniką)
bez wnikania w format pliku. Jak zapytałem, to nie miałem bladego pojęcia
że ten plik graficzny okaże się plikiem tekstowym. Dla mnie szok.

Dltego warto czasem zadać takie pytanie. Można przeżyć miłe zaskoczenie
i czegoś się dowiedzieć. Ale będę bezlitosny: pliki grafik bitmapowych
też bywają plikami tekstowymi. I to własnie najstarsze, najdłużej używane
formaty takie są. Na przykład plik XPM może wyglądać tak (pierwszy, jaki
mi się wylosował na dysku, to naprawdę jest jeszcze w użyciu):

/* XPM */
static char * 3d7_xpm[] = {
"18 18 2 1",
" c None",
". c #000000",
" ",
" ",
" ",
" ",
" ........... ",
" .. . ",
" .. . ",
" .. . ",
" .. . ",
" .. . ",
" .. . ",
" .. . ",
" ... ",
" .. ",
" . ",
" ",
" ",
" "};

Albo PBM (plik wyjęty ze źródeł kernela Linuksa, całkiem współczesny):

P1
# Standard black and white Linux logo
80 80
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
# resztę wycinam, bo nudna.

Jest jeszcze PGM, PPM i może o czymś zapomniałem. Każdy uniksowy
program graficzny otwiera te formaty (jeśli autor złośliwnie nie
zablokował takiej możliwości), więc obrazki można sobie tworzyć
edytorem tekstowym i zapisać je potem choćby jako JPG.

Quote:
tak jak można robić notatki w Exelu i kolorować je na źółto,
zielono i czerwono -- też bez analizy budowy pliku XLS.

To jest ta sytuacja, gdy jakiś program robi sobie dla siebie
jakiś plik - nie wnikam.

A mnie się już zdarzyło dłubać w plikach MS Office otwierając zipy
i edytując wewnętrzne iksemele. Co więcej, napisałem kiedyś skrypt,
który wsadowo poprawiał coś w całym tabunie plików. I oszczędził
dziesiątki dupogodzin operatora Excela.

Quote:
Zrozumieć watro to, co się samemu dodaje.
Pracuję nad tym aby się przełamać Smile.

Jasne! lepiej niż się załamać!

Quote:
Ale chyba nie muszę wyjaśniać co znaczy które
słowo w poleceniu "polyline".

Nie musisz, ale jakbyś mi tego nie napisał i miałbym (bez czytania
instrukcji!) po zajrzeniu do tego pliku sam dopisać mój wykres to
użyłbym wielu <line ...

Przekonałeś mnie. Mój wykres zrobię generując sobie bardzo długą (ze
względu na te ostre załamania wykresu) serię punktów dla polyline
(chyba, że znajdę jakieś polecenie malowania krzywych to wtedy zacznę
od wyliczania tych punktów załamań i miedzy nimi za pomocą krzywych).
Wykres ma w sumie jeden parametr, ale od niego zależy rozpiętość w
pionie wykresu.

Są polecenia rysowania krzywych Beziera. Ale nie wiem czy to właściwa
droga w tym przypadku.

Quote:
Tak będzie szybciej. A Asymptote i Gnuplot odłożę sobie na "Święty
Nigdy" - mam inne, pilniejsze rzeczy do douczenia się.

Gnuplota bym nie odpuszczał. To tradycyjne oldskulowe narzędzie, które
z naprędce wyplutych z jakiegoś programu dwóch kolumn liczb opisujących
punkty wykresu robi przyzwoity wykres, dobierając przy tym wszystko co
da się automatycznie dobrać. I wywołuje się to w jednej krótkiej linijce
poleceń. Chyba podawałem jakiś przykład (z pamięci, więc nie ręczę za
całkowitą poprawność). Ludzie od trzydziestu albo więcej lat to robią,
zawsze tak samo, i są zadowoleni. Chociaż ostatnio takie pozyskane
jakbądź dane pomiarowe oglądam firefoksem z javascriptu (wektorowo).
W razie czego służę skleconym szybko, ale użytecznym systemem bojowym.
W myszowaty sposób pokazuje wartości w punktach, pozwala powiększać
wykres, a kod zajmuje może kilkanaście linijek (plus biblioteka).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 12, 2017 9:26 pm   



sczygiel@gmail.com trzymając w ręce kromkę ze smalcem napisał:

Quote:
Mam nadzieję że nie zaburzę dyskusji sugestia że bardzo sprawnie generuje
sie grafikę za pomocą PHP. Tam jest troche bibliotek które generują
wykresy całkiem sprawnie, to troche "pająkowate" rozwiązanie bo trzeba
miec dodatkowo php zainstalowane ale całośc działa całkiem zgrabnie.

To już jest passe -- generowanie bitmap 'serverside'. Teraz przesyła się
dane liczbowe, a obrazki tworzy na miejscu, JavaScriptem. Zdecydowanie
zgrabniej to działa. Responsywne jest i elastyczne.

--
Jarek

slawek
Guest

Thu Jul 13, 2017 7:25 am   



On Wed, 12 Jul 2017 23:26:16 +0200, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
dane liczbowe, a obrazki tworzy na miejscu, JavaScriptem.
Zdecydowanie
zgrabniej to działa. Responsywne jest i elastyczne.

Java+HTML5.

Plus: odciąża serwer.

Minus: klient ma dostęp do kodu źródłowego.

Piotr Gałka
Guest

Thu Jul 13, 2017 10:14 am   



W dniu 2017-07-12 o 21:29, jacek pozniak pisze:
Quote:
Nie rozumiem dlaczego komputery porozumiewają się w formatach "dla ludzi".

Bo, w praktyce, czasami nie mogą się dogadać i wtedy człowiek otwiera taki
plik w edytorze tekstowym i koryguje. Smile

Tak mi przyszło do głowy, że dzięki temu jakby chciały przejąć kontrolę
nad nami to mamy szansę zrozumieć co tam kombinują Smile
P.G.

J.F.
Guest

Thu Jul 13, 2017 10:27 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnomcgg4.me8.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan jacek pozniak zanotował (po polsku):
Quote:
No faktycznie svg jest bardziej strawny do analizowania
niż Postscriptowa odwrotna notacja:)

No bo kto będzie chciał odgadywać, co przedstawia choćby taki EPS:

%!PS-Adobe-2.0 EPSF-1.2
%%BoundingBox: -200 -200 200 200
0 100 0 100 0 100 0 100 0 100
newpath moveto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate closepath fill

Tak se napisałem -- nie żeby udziwnić, tak się po prostu pisze.

Nie nie Jarku - jak sobie tak napiszesz, to owszem, tak bedzie.

Ale jak zobaczysz co jakis program wygenerowal, to wcale tak prosto
nie bedzie :-)

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jul 13, 2017 10:41 am   



Pan J.F. napisał:

Quote:
No faktycznie svg jest bardziej strawny do analizowania
niż Postscriptowa odwrotna notacja:)

No bo kto będzie chciał odgadywać, co przedstawia choćby taki EPS:

%!PS-Adobe-2.0 EPSF-1.2
%%BoundingBox: -200 -200 200 200
0 100 0 100 0 100 0 100 0 100
newpath moveto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate lineto
216 rotate closepath fill

Tak se napisałem -- nie żeby udziwnić, tak się po prostu pisze.

Nie nie Jarku - jak sobie tak napiszesz, to owszem, tak bedzie.

Ale jak zobaczysz co jakis program wygenerowal, to wcale tak prosto
nie bedzie Smile

Kod PS tworzony przez drajwery jest poza wszelką konkurencją, o tym
już pisałem. Ale nawet ręczna robota jest taka jak widać. Z tym że
przy robieniu wykresów znowu jest tak, że całość trzeba stworzyć
tylko raz, a potem linię wykresu ciągnie się wyprowadzając z programu
serię punktów w postaci "X Y lineto".

--
Jarek

J.F.
Guest

Thu Jul 13, 2017 10:41 am   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ok53vj$fpc$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-07-12 o 13:43, slawek pisze:
Quote:
On Wed, 12 Jul 2017 12:24:23 +0200, Piotr
Gałka<piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
W sumie nie rozumiem dlaczego w świecie Internetu i komputerów tak
dużo
formatów jest tekstowe.
Bo znacznie prościej zapisać w XML lub YML a potem skompresować.
Niż robić format binarny, męczyć little big endian itd.

Jak formaty są tak zdefiniowane to tak się robi.
Mi chodziło raczej - dlaczego są tak definiowane.
Nie rozumiem w jakim sensie prościej?
Dla mnie znacznie prostsze jest wstawianie/wybieranie liczb do/z
pliku binarnego niż tekstowego.
Jak liczba jest zapisana na konkretnych bajtach w konkretny sposób to
po prostu jest. A jak jest tekstowo to jeszcze przy czytaniu trzeba
analizować, czy nie ma błędów.

Problem little/big jest prawie tego samego typu jak czy kropka czy
przecinek w zapisie tekstowym.

Dla wstawiania/wyczytywania odwrotnie niż moja maszyna ma w naturze
jeszcze chyba w ubiegłym wieku napisałem sobie kilka jednolinijkowych
funkcji (GetW, PutW, GetDW, PutDW, GetQW, PutQW).
Jak ktoś używa innych liczb niż całkowite to musiałby jeszcze kilka
podobnych funkcji mieć i koniec tego tematu.

No, jak to ma dzialac na roznych maszynach, to zwykly zmienny
przecinek nie jest juz taki prosty, bo trzeba jakos przetlumaczyc
formaty binarne.
Co prawda od pewnego czasu swiat sie przestawil na Intela, to i
problem mniejszy.

XML moze byc o tyle dobry, ze zapamietuje od razu strukture danych, i
to czesto zmienna. Przy formacie binarnym musialbys sie namyslic
dlugo.
Choc i tak musisz sie pozniej namyslic ... albo sie dziwisz, ze 4GHz
maszyna jest wolniejsza niz kiedys 100MHz, a 8GB RAM nie wystarcza :-)

Ale to jest jak mowimy o programach, pisanych od poczatku.

A mnie o takie ludzkie sprawy chodzilo - np trzeba z dwoch plytek
zrobic jedna dla plytkarni.
Albo mamy dobry program do schematow, dobry program do plytek,
netliste trzeba miedzy nimi przeniesc.
Czy jak widzisz - wykres narysowac na podstawie danych z arkusza.

Albo np dwa pliki JPK zlozyc w jeden.
Czy np plik sie nie chce wczytac do programu ... i co zrobic ?

Tekstowe formaty maja zalety.

J.

Piotr Gałka
Guest

Thu Jul 13, 2017 11:14 am   



W dniu 2017-07-12 o 23:11, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Dltego warto czasem zadać takie pytanie. Można przeżyć miłe zaskoczenie
i czegoś się dowiedzieć. Ale będę bezlitosny: pliki grafik bitmapowych
też bywają plikami tekstowymi. I to własnie najstarsze, najdłużej używane
formaty takie są.

Kiedyś drukarki umiały drukować tylko znaki więc grafikę się robiło
dobierając znaki o odpowiednim wypełnieniu (masa kropek daje jaśniejszy
odcień niż masa gwiazdek itp.).
Jeszcze jak byłem w szkole to widziałem takie "obrazy" zajmujące 3
arkusze papieru.
Na studiach miałem tylko jeden semestr ćwiczeń na temat programowania
komputerów w języku wysokiego poziomu (Algol) i moim zadaniem było
napisanie programu, który pouzupełnia przerwy w konturach obrazu. A
obraz był malowany gwiazdkami.

Quote:
To jest ta sytuacja, gdy jakiś program robi sobie dla siebie
jakiś plik - nie wnikam.

A mnie się już zdarzyło dłubać w plikach MS Office otwierając zipy
i edytując wewnętrzne iksemele. Co więcej, napisałem kiedyś skrypt,
który wsadowo poprawiał coś w całym tabunie plików. I oszczędził
dziesiątki dupogodzin operatora Excela.

W czasach XT zdarzyło mi się popełnić programik, który przerabiał jakiś
plik z Orcada na netlistę do Racal-Redaca. Nie miałem opisu żadnego z
tych formatów więc musiało być na zasadzie czytania ze zrozumieniem i
zapewne pliki były tekstowe. Nie wiem dlaczego była taka potrzeba -
czyżby Racal-Redac nie miał edytora schematów. W każdym razie wszyscy w
koło (na Polibudzie) od razu przygarnęli mój programik.

Quote:
Gnuplota bym nie odpuszczał.

Nie odpuszczam tylko odkładam. Najpierw dokończę zabawę z KiCadem, do
której to zabawy i tak nie mogę w tej chwili wrócić.

Quote:
To tradycyjne oldskulowe narzędzie, które
z naprędce wyplutych z jakiegoś programu dwóch kolumn liczb opisujących
punkty wykresu robi przyzwoity wykres, dobierając przy tym wszystko co
da się automatycznie dobrać. I wywołuje się to w jednej krótkiej linijce
poleceń.

Do takiego celu użyłem PSpice. W 2004 weszło CE i EMC. Miałem potrzebę
przekucia teorii w praktykę. Mam oscyloskop cyfrowo/analogowy, który nie
ma FFT, ale mogę z niego dostać serie próbek. W PSpice jest źródło
napięcia sterowane próbkami z pliku i na oglądarce przebiegów można
włączyć FFT.
Czy to przypadkiem nie daje większych możliwości niż uzyskam z Gnuplota?

Tym sprzętem udało mi się zmierzyć pojemność własną dławika 100uH
wynoszącą 0,4pF i według mnie pomiaru dokonałem z dokładnością rzędu 0,1pF.
Ogólnie, cała moja koncepcja była błędna - chciałem jedną sekcją filtru
objąć jak najszersze pasmo. Teraz już tak nie robię i zawsze łączę dwie
sekcje - jedna dla wyższych, druga dla niższych częstotliwości.

Quote:
Chociaż ostatnio takie pozyskane
jakbądź dane pomiarowe oglądam firefoksem z javascriptu (wektorowo).
W razie czego służę skleconym szybko, ale użytecznym systemem bojowym.
W myszowaty sposób pokazuje wartości w punktach, pozwala powiększać
wykres, a kod zajmuje może kilkanaście linijek (plus biblioteka).

Dzięki, ale od tego 2004 nie miałem potrzeby oglądania na PC danych
pomiarowych. A jakbym miał to chyba znów użyję PSpice bo nie dość, że
mam opanowaną jego oglądarkę to jeszcze mogę te dane przefiltrować
dodając na schemacie kilka elementów lub bloków opisanych funkcjami
transmitancji.
P.G.

J.F.
Guest

Thu Jul 13, 2017 11:25 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnomd437.vrf.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Dltego warto czasem zadać takie pytanie. Można przeżyć miłe
zaskoczenie
i czegoś się dowiedzieć. Ale będę bezlitosny: pliki grafik
bitmapowych
też bywają plikami tekstowymi. I to własnie najstarsze, najdłużej
używane
formaty takie są. Na przykład plik XPM może wyglądać tak (pierwszy,
jaki
mi się wylosował na dysku, to naprawdę jest jeszcze w użyciu):

/* XPM */
static char * 3d7_xpm[] = {
"18 18 2 1",
" c None",
". c #000000",
" ",
" ",

Albo PBM (plik wyjęty ze źródeł kernela Linuksa, całkiem
współczesny):
P1
# Standard black and white Linux logo
80 80
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
# resztę wycinam, bo nudna.

Ale to z roznych rzecy moze wynikac.
Np na pewnym etapie chcemy miec dane obrazka w pamieci, a ten unixowy
linker nie przewiduje opcji "a tu wsadz zawartosc pliku aaaa.bmp".
Mam na mysli np etap bootowania, gdy nie mozna liczyc na zaczytanie
pliku z dysku przez biblioteke :-)

MS Windows przewidywal dawniej ze program zrodlowy sklada sie z tekstu
programu i "zasobow" - ikon, menu, wygladu okienek/formularzy ... ale
to IMO tez wcale takie dobre nie bylo.

Quote:
tak jak można robić notatki w Exelu i kolorować je na źółto,
zielono i czerwono -- też bez analizy budowy pliku XLS.

To jest ta sytuacja, gdy jakiś program robi sobie dla siebie
jakiś plik - nie wnikam.

A mnie się już zdarzyło dłubać w plikach MS Office otwierając zipy
i edytując wewnętrzne iksemele. Co więcej, napisałem kiedyś skrypt,
który wsadowo poprawiał coś w całym tabunie plików. I oszczędził
dziesiątki dupogodzin operatora Excela.

Kosztem Twoich dupogodzin :-)

Excel ma tez jezyk programowania i prawdopodobnie dalo sie to zrobic w
tym VB ... tylko trzeba wiedziec jak, albo doczytac :-)

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jul 13, 2017 3:17 pm   



Pan Piotr Gałka napisał:

Quote:
To tradycyjne oldskulowe narzędzie, które z naprędce wyplutych z jakiegoś
programu dwóch kolumn liczb opisujących punkty wykresu robi przyzwoity
wykres, dobierając przy tym wszystko co da się automatycznie dobrać.
I wywołuje się to w jednej krótkiej linijce poleceń.

Do takiego celu użyłem PSpice. W 2004 weszło CE i EMC. Miałem potrzebę
przekucia teorii w praktykę. Mam oscyloskop cyfrowo/analogowy, który nie
ma FFT, ale mogę z niego dostać serie próbek. W PSpice jest źródło
napięcia sterowane próbkami z pliku i na oglądarce przebiegów można
włączyć FFT.
Czy to przypadkiem nie daje większych możliwości niż uzyskam z Gnuplota?

Nie znam PSpice, ale z tego co widzę, tego nie "wywołuje się w jednej
krótkiej linijce poleceń". Czyli jednak inny obszar zastosowań. Gnuplot
zdecydowanie nie jest Programem, Który Robi Wszystko. A nawet to co robi,
czasem trzeba poprawiać. Zajrzałem teraz do skryptu, który nieprzerwanie
od kilkunastu lat robi wykres. Oszacowałem, że musiał ich zrobić do tej
pory około 40 milionów. Więc sprawdzone rozwiązanie. Znalazłem tam taką
linijkę:

gnuplot $PLOT | sed 's/\x00\xEE\xEE/\xB0\xC0\xFF/' \

W zmiennej "PLOT" są parametry wywołania, z których wynika, że tworzy
on plik GIF. A że nie da się ustawić w parametrach dowolnego koloru,
więc edytor strumieniowy sed zamienia to co jest na bardziej wysmaczony
odcień. Hackerka na pliku binarnym, ale działa. Dzisiaj w tekstowych
formatach takie manipulacje są dużo łatwiejsze i bardziej pewne.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jul 13, 2017 3:19 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Albo PBM (plik wyjęty ze źródeł kernela Linuksa, całkiem współczesny):
P1
# Standard black and white Linux logo
80 80
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1
# resztę wycinam, bo nudna.

Ale to z roznych rzecy moze wynikac.
Np na pewnym etapie chcemy miec dane obrazka w pamieci, a ten unixowy
linker nie przewiduje opcji "a tu wsadz zawartosc pliku aaaa.bmp".
Mam na mysli np etap bootowania, gdy nie mozna liczyc na zaczytanie
pliku z dysku przez biblioteke Smile

Tak, to jest główny powód -- prostota. Ale fakty przeczą temu, co
było wcześniej powiedziane. Komputerowi łatwiej jest czytać "ludzki",
tekstowy format, niż binarny przeznaczony dla maszyn.

Quote:
MS Windows przewidywal dawniej ze program zrodlowy sklada sie z tekstu
programu i "zasobow" - ikon, menu, wygladu okienek/formularzy ... ale
to IMO tez wcale takie dobre nie bylo.

Tak przewidywał? Nie wiem, nie z nam się na MS Windows. Ale to Mac OS
miał w pliku "resource fork" z ikonami i innymi takimi.

Quote:
A mnie się już zdarzyło dłubać w plikach MS Office otwierając zipy
i edytując wewnętrzne iksemele. Co więcej, napisałem kiedyś skrypt,
który wsadowo poprawiał coś w całym tabunie plików. I oszczędził
dziesiątki dupogodzin operatora Excela.

Kosztem Twoich dupogodzin Smile

Ale dupę każdy ma swoją -- tak miałem wszystko szybciej.

Quote:
Excel ma tez jezyk programowania i prawdopodobnie dalo sie to zrobic
w tym VB ... tylko trzeba wiedziec jak, albo doczytac Smile

Ja nie chcę wiedzieć jak. Zbyt wiele by to (moich) dupogodzin kosztowało.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki program do wykresu

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map