Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Piotr Gałka
Guest
Mon Sep 20, 2004 10:43 am
Użytkownik "tomekg" <tgronowicz@remove.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cimeu1$4ic$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
ale jak mam zamiar wyprodukowac 3 urządzenia warte 500PLN i mam
dac
za
certefika iles tam trysięcy to chyba jest to lekka paranoja.
A ja chcę sprzedać 5 szt na rok po 100zł i też nie wiem jak ?
Witam,
a co to za urządzenie (urządzenia)?
Bo może wystarczy wewnętrzna kontrola produkcji.
To jest jedna z wielu możliwych ścieżek certyfikacji CE i w
bardzo wielu urządzeniach można ją spokojnie zastosować.
Według mnie w dyrektywie EMC nie ma takiej możliwości.
Jak jest to wdzięczny będę za wskazanie gdzie.
To są akurat modele - przystawki do systemu mikroprocesorowego - do
nauki pisania programów.
Przykład - model skrzyżowania (LEDy + rezystory na gołej płytce z
rysunkiem skrzyżowania).
Tu można dyskutować, czy LED to element aktywny, ale w innych modelach
są tranzystory, scalaki itp.
Tylko niektóre szkoły dokupują modele - więc jakieś 5 szt/rok każdego
modelu.
Wygląda mi, że w Unii uczenie się musi być z 10 razy droższe, tylko,
że naszych szkół na to nie stać - skutek - biedni będą jeszcze
biedniejsi o wiedzę.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Mon Sep 20, 2004 11:03 am
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar.krzok@ukbf.fu-berlin.de> napisał
w wiadomości news:414EC0E5.9060503@ukbf.fu-berlin.de...
Quote:
Ja też mam problem jak sprzedać 2 sztuki na czyjeś zamówienie, ale
nie
znalazłem jeszcze na to legalnej ścieżki.
Jak ją znasz to się podziel tą informacją - który paragraf i czego
pozwala na taki wyjątek.
polskich przepisów niestety nie znam. U nas można coś takiego
sprzedać
jako produkt OEM z ostrzeżeniem, że gotowe urządzenie musi przejść
odpowiednie badania.
Mniej więcej rozumiem.
Miałem na myśli taką sytuację.
Mam wyrób (na przykład czytnik kart magnetycznych), ma CE, jest
zasilany z 12V (wewnątrz robi się z tego 5V).
Ktoś chce to podłączyć do swojego urządzenia (nie wstawić do środka,
tylko jako element zewnętrzny), ale może dać tylko 5V.
Pyta więc, czy mogę mu sprzedać 2 szt. z wymontowanym stabilizatorem.
Rozumiem, że mogę - tylko tworzę nową dokumentację, nowy typ produktu,
piszę, że to nie jest wyrób końcowy, tylko moduł (choć montowany poza
jego obudową) itd. itp.
On płaci mi 400 PLN za dwie sztuki i idzie zrobić badania za 5000 PLN.
Gites marines. To lubię.
Quote:
w Niemczech jest norma DIN-VDE105 (z dokładnością do numerków). W
którymś tam podpunkcie jest zdefiniowane co i jak trzeba oznaczyć,
by
móc stosować "nietypowe" urządzenia. Inaczej nie masz prawa tego
nawet
wyprodukować (no bo jak zrobić prototyp, jak on nie ma CE

?)
Tak samo, jak robisz podzespoły do czegośtam. Np. karty PCI do PCta
takowego znaczka nie mają (przynajmniej te, które mi pod nosem
leżą).
Nasze karty też takowego znaczka nie mają, tylko kompletne
urządzenie.
Nasi nie nadążają z niczym więc na pewno takie wyjątki jeszcze nigdzie
nie zostały opisane.
Zanim poprawią błędy w tym co namodzili upłynie mnóstwo wody, a w tym
czasie robić nic nie wolno.
Dodatkowe pytanie (widzę, że się orientujesz więc liczę, że się czegoś
dowiem):
Na rynku europejskim dostępne są wyroby w postaci odkrytych płytek
PCB:
- płytki uruchomieniowe oferowane przez producentów scalaków
- niektóre 'in-system programmers'.
Niektóre z nich nie mają CE, niektóre mają.
1. Jaka jest ścieżka wprowadzenia na rynek tych bez CE ?
2. Jakim cudem te z CE przechodzą test ESD ? Nie znam normy
wymagającej mniej jak 8kV, a typowe piny scalaków (tu dostępne dla
palców) wytrzymują góra 2kV.
Czy to wszystko jest przez tę normę o nietypowych urządzeniach, czy
może znane są jakieś inne drogi.
P.G.
Waldemar Krzok
Guest
Mon Sep 20, 2004 11:16 am
Piotr Gałka wrote:
Quote:
Mniej więcej rozumiem.
Miałem na myśli taką sytuację.
Mam wyrób (na przykład czytnik kart magnetycznych), ma CE, jest
zasilany z 12V (wewnątrz robi się z tego 5V).
Ktoś chce to podłączyć do swojego urządzenia (nie wstawić do środka,
tylko jako element zewnętrzny), ale może dać tylko 5V.
Pyta więc, czy mogę mu sprzedać 2 szt. z wymontowanym stabilizatorem.
Rozumiem, że mogę - tylko tworzę nową dokumentację, nowy typ produktu,
piszę, że to nie jest wyrób końcowy, tylko moduł (choć montowany poza
jego obudową) itd. itp.
On płaci mi 400 PLN za dwie sztuki i idzie zrobić badania za 5000 PLN.
Gites marines. To lubię.
no to bym zrobił tak, by była możliwość podłączenia 12V i 5V i to
ustrojstwo homologować.
Quote:
Dodatkowe pytanie (widzę, że się orientujesz więc liczę, że się czegoś
dowiem):
Na rynku europejskim dostępne są wyroby w postaci odkrytych płytek
PCB:
- płytki uruchomieniowe oferowane przez producentów scalaków
- niektóre 'in-system programmers'.
Niektóre z nich nie mają CE, niektóre mają.
1. Jaka jest ścieżka wprowadzenia na rynek tych bez CE ?
to są chyba jeszcze płytki historyczne z okresu przejściowego. Teraz
kity do publicznej sprzedaży też muszą mieć CE.
Quote:
2. Jakim cudem te z CE przechodzą test ESD ? Nie znam normy
wymagającej mniej jak 8kV, a typowe piny scalaków (tu dostępne dla
palców) wytrzymują góra 2kV.
no bez przesadyzmu. Mówisz o 8kV napięciu czy o 8kV/m pola? My robiliśmy
badania do 3kV a jest to urządzenie medyczne i warunki tu stawiane są o
wiele wyższe niż dla normalnych urządzeń. Na przykład chcieliśmy wziąć
mniejszą obudowę, do której wpasowałbym tylko zasilacz mikro-ATX, ale
takowych do zastosowań medycznych nie ma i wg. firm produkujących
zasilacze PCtowe być nie może (dla "normalnych" mocy, czyli > 150W), bo
się po prostu nie zmieści (przez te 3kV izolacji).
Quote:
Czy to wszystko jest przez tę normę o nietypowych urządzeniach, czy
może znane są jakieś inne drogi.
tu nie wiem. Ja się staram papierami nie zajmować. Mamy od tego babę
ostrą jak żyleta i lubującą się w papierach. Ona mi mówi, jakie badania
trzeba zrobić i na kiedy, a ja szukam, kto mi to za jak najmniejsze
pieniądze zrobi. W Berlinie mamy fajnego faceta od EMC. Pieniądze bierze
za napisanie oficjalnego papierka, a za pomiary (a musieliśmy parę razy
mierzyć, bo nasze procesorki świniły niemożebnie) nic nie wziął. Tak
samo pomógł znaleźć przecieki WCz i odkłócił nam całą maszynkę. Ma też
dość "elastyczny" kosztorys: od dużych firm bierze dużo, od małych mało ;-)
Waldek
Piotr Gałka
Guest
Mon Sep 20, 2004 11:39 am
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar.krzok@ukbf.fu-berlin.de> napisał
w wiadomości news:414ECA17.2000007@ukbf.fu-berlin.de...
Quote:
no to bym zrobił tak, by była możliwość podłączenia 12V i 5V i to
ustrojstwo homologować.
Oczywiście, jak się przewidzi, co kiedyś ktoś będzie mógł chcieć, a
jak już jest po ptokach ?
Quote:
1. Jaka jest ścieżka wprowadzenia na rynek tych bez CE ?
to są chyba jeszcze płytki historyczne z okresu przejściowego. Teraz
kity do publicznej sprzedaży też muszą mieć CE.
Ja nie o kitach, tylko o zmontowanych płytkach.
Na przykład dziś robiłem porządek w poczcie (po roku) i natknąłem się
na reklamówkę czegoś takiego:
http://www.softecmicro.com/products.html?type=detail&title=inDART-STX%
2FLITE0
Nie wiem, czy to Europa, ale na kwitach reklamowych urządzeń bez
obudowy nie ma CE i na samych urządzeniach też nie ma.
Na kwitach (tej samej firmy) urządzeń w obudowach jest CE.
Na pewno takie narzędzia dla procesorów ST da się w Europie kupić -
jakim cudem ?
Kity dla radioamatorów w nowej dyrektywie EMC będą wyłączone z CE.
Wydaje mi się, że już teraz są wyłączone na zasadzie jakiejś
interpretacji przewodnika do dyrektywy EMC.
Ale dokładnie to nie wiem.
Quote:
2. Jakim cudem te z CE przechodzą test ESD ? Nie znam normy
wymagającej mniej jak 8kV, a typowe piny scalaków (tu dostępne dla
palców) wytrzymują góra 2kV.
no bez przesadyzmu. Mówisz o 8kV napięciu czy o 8kV/m pola? My
robiliśmy
badania do 3kV a jest to urządzenie medyczne i warunki tu stawiane
są o
wiele wyższe niż dla normalnych urządzeń. Na przykład chcieliśmy
wziąć
mniejszą obudowę, do której wpasowałbym tylko zasilacz mikro-ATX,
ale
takowych do zastosowań medycznych nie ma i wg. firm produkujących
zasilacze PCtowe być nie może (dla "normalnych" mocy, czyli > 150W),
bo
się po prostu nie zmieści (przez te 3kV izolacji).
Ja mówię o wyładowaniu elektrostatycznym 8kV (z palca) prosto do pinów
scalaków bo mówię o płytkach bez obudowy.
Jak jest obudowa to z ESD idzie sobie poradzić.
P.G.
Tomasz K. Czarnecki
Guest
Mon Sep 20, 2004 12:04 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka@micromade.pl> napisał w wiadomości
news:414e90b5@news.home.net.pl...
Quote:
Na marginesie (nie jestem pewien tego co piszę) - dyrektywy nie są
prawem obowiązującym ludzi tylko kraje. Ludzi obowiązuje prawo ich
kraju.
Dlatego prawidłowo jest znaleźć jak odpowiednie dyrektywy zostały
wdrożone do naszego prawa i według tego działać.
Uzupełniając:
Dyrektywa LVD to dyrektywa o numerze:
73/23/EWG z nowelizacją 93/68/EWG
wprowadzona do polskiego prawa przez:
Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki
społecznej z dnia 12 marca 2003 w sprawie zasadniczych
wymagań dla sprzętu elektrycznego
Dz. U. 2003 nr 49 poz. 414
Dyrektywa EMC to dyrektywa o numerze:
89/336/EWG z nowelizacjami 91/263/EWG, 92/31/EWG,
93/68/EWG wprowadzona do polskiego prawa przez:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 02 kwietnia 2003
w sprawie dokonywania oceny zgodności aparatury
z zasadniczymi wymaganiami dotyczącymi kompatybilności
elektromagnetycznej oraz sposobów jej oznakowania
Dz. U. 2003 nr 98 poz. 848
oraz przez
Ustawę z 21 lipca 2000 - Prawo telekomunikacyjne
Dz. U. 2000 nr 73 poz. 852 i nowelizacje
Dz. U. 2001 nr 122 poz. 1321
Dz. U. 2001 nr 154 poz. 1802
Pozdrawiam Tomasz
J.F.
Guest
Mon Sep 20, 2004 12:09 pm
On Mon, 20 Sep 2004 13:37:09 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
w Niemczech jest norma DIN-VDE105 (z dokładnością do numerków). W
którymś tam podpunkcie jest zdefiniowane co i jak trzeba oznaczyć, by
móc stosować "nietypowe" urządzenia. Inaczej nie masz prawa tego nawet
wyprodukować (no bo jak zrobić prototyp, jak on nie ma CE

?)
Tak samo, jak robisz podzespoły do czegośtam. Np. karty PCI do PCta
takowego znaczka nie mają (przynajmniej te, które mi pod nosem leżą).
Nasze karty też takowego znaczka nie mają, tylko kompletne urządzenie.
Hm, zdaje sie ze mozna tak jak piszesz, ale mam reku karte ethernet
3c905b - CE jest na nie wytloczone. Modemy tez chyba maja.
A z tego co mi sie wydaje to sytuacja jest smieszna - karta jest luzem
w wolnej sprzedazy i CE musi miec. A jednoczesnie nie mozna jej
zamontowac w komputerze, sprzedawca powinien miec wyniki badan
konkretnego modelu komputera z ta karta w reku jesli chce ja
zainstalowac klientowi. Wynikaloby ... ze w zasadzie nie powinna
byc w sprzedazy.
Nie jestem pewien .. ale czy przypadkiem jako czesc skladowa ona ma
zakaz oznaczania CE ?
Co prawda karta jest made in singapore - niczym nie ryzykuja :-)
J.
J.F.
Guest
Mon Sep 20, 2004 12:09 pm
On Mon, 20 Sep 2004 13:29:01 +0200, tomekg wrote:
Quote:
Witam,
a co to za urządzenie (urządzenia)?
Bo może wystarczy wewnętrzna kontrola produkcji.
To jest jedna z wielu możliwych ścieżek certyfikacji CE i w
bardzo wielu urządzeniach można ją spokojnie zastosować.
Nic z tego. To jest grupa elektronika, i nasze wyroby wymagaja EMC.
A te badania sa praktycznie nie do wykonania w amatorskich warunkach
i dosc kosztowne.
J.
tomekg
Guest
Mon Sep 20, 2004 12:50 pm
Quote:
Według mnie w dyrektywie EMC nie ma takiej możliwości.
Jak jest to wdzięczny będę za wskazanie gdzie.
Polecam lekturę:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 02 kwietnia 2003
w sprawie dokonywania oceny zgodności aparatury
z zasadniczymi wymaganiami dotyczącymi kompatybilności
elektromagnetycznej oraz sposobów jej oznakowania
Dz. U. 2003 nr 90 poz. 848
Np. Paragraf 4
W praktyce oznacza to, że
wystarczy wykazać, że urządzenie jest skonstruowane w taki sposób,
że wymagane normy spełnia.
A to można uzyskać mając trochę doświadczenia w projektowaniu płytek
ograniczających emisję EMC i będących odporne na zakłócenia EMC.
Pozdrawiam
Tomek G.
Waldemar Krzok
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:14 pm
Quote:
w Niemczech jest norma DIN-VDE105 (z dokładnością do numerków). W
którymś tam podpunkcie jest zdefiniowane co i jak trzeba oznaczyć, by
móc stosować "nietypowe" urządzenia. Inaczej nie masz prawa tego nawet
wyprodukować (no bo jak zrobić prototyp, jak on nie ma CE

?)
Tak samo, jak robisz podzespoły do czegośtam. Np. karty PCI do PCta
takowego znaczka nie mają (przynajmniej te, które mi pod nosem leżą).
Nasze karty też takowego znaczka nie mają, tylko kompletne urządzenie.
Hm, zdaje sie ze mozna tak jak piszesz, ale mam reku karte ethernet
3c905b - CE jest na nie wytloczone. Modemy tez chyba maja.
właśnie. Niektóre mają, niektóre nie. A właściwie nie powinny mieć,
tylko całe urządzenie. A sama karta powinna mieć certyfikat, jakie normy
spełnia.
Quote:
A z tego co mi sie wydaje to sytuacja jest smieszna - karta jest luzem
w wolnej sprzedazy i CE musi miec. A jednoczesnie nie mozna jej
zamontowac w komputerze, sprzedawca powinien miec wyniki badan
konkretnego modelu komputera z ta karta w reku jesli chce ja
zainstalowac klientowi. Wynikaloby ... ze w zasadzie nie powinna
byc w sprzedazy.
Nie jestem pewien .. ale czy przypadkiem jako czesc skladowa ona ma
zakaz oznaczania CE ?
Co prawda karta jest made in singapore - niczym nie ryzykuja
ryzykują. Przynajmniej tym, że nie będą mogli sprzedawać na rynku
europejskim.
Waldek
VSS
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:23 pm
J.F. <jfox_nospam@poczta.onet.pl> napisał (a):
Quote:
A z tego co mi sie wydaje to sytuacja jest smieszna - karta jest luzem
w wolnej sprzedazy i CE musi miec. A jednoczesnie nie mozna jej
zamontowac w komputerze, sprzedawca powinien miec wyniki badan
konkretnego modelu komputera z ta karta w reku jesli chce ja
zainstalowac klientowi.
czy to oznacza, ze na kazdy złożony komputer musze mieć CE ?? Nie zdarzyło
mi się abym złozył dwa identyczne komputery, raz dla jakies firmy składałem
10 sztuk ale i tak rózniły sie nieco.
--
VSS
http://vss.lasershow.pl
Światło i dźwięk
http://www.lasershow.pl
VSS
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:25 pm
tomekg <tgronowicz@remove.poczta.onet.pl> napisał (a):
Quote:
Dz. U. 2003 nr 90 poz. 848
Np. Paragraf 4
W praktyce oznacza to, że
wystarczy wykazać, że urządzenie jest skonstruowane w taki sposób,
że wymagane normy spełnia.
A to można uzyskać mając trochę doświadczenia w projektowaniu płytek
ograniczających emisję EMC i będących odporne na zakłócenia EMC.
A czy gdy skałdam urządzenie z elementów posiadających CE tez muszę całość
certefikować ???
--
VSS
http://vss.lasershow.pl
Światło i dźwięk
http://www.lasershow.pl
Waldemar Krzok
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:53 pm
Quote:
A z tego co mi sie wydaje to sytuacja jest smieszna - karta jest luzem
w wolnej sprzedazy i CE musi miec. A jednoczesnie nie mozna jej
zamontowac w komputerze, sprzedawca powinien miec wyniki badan
konkretnego modelu komputera z ta karta w reku jesli chce ja
zainstalowac klientowi.
czy to oznacza, ze na kazdy złożony komputer musze mieć CE ?? Nie zdarzyło
mi się abym złozył dwa identyczne komputery, raz dla jakies firmy składałem
10 sztuk ale i tak rózniły sie nieco.
tak, musisz. Jak to praktycznie wygląda, to też wiesz. Masz dokumentację
do każdego podzespołu, że spełnia pewne normy (np. UL, EMC, VDE itd). Są
w każdej ulotce do każdej karty (i procesora). Mając to w łapie
kupujesz naklejki (albo drukujesz sam, na to też jest norma) i naklejasz
na kompa. Gotowe i na dodatek zgodne z prawem (przynajmniej u nas, jak w
Polsce, to nie wiem

)
Waldek
Piotr Gałka
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:56 pm
Użytkownik "VSS" <news_vss@lasershow.pl> napisał w wiadomości
news:cimp23$nu6$1@sunflower.man.poznan.pl...
Quote:
tomekg <tgronowicz@remove.poczta.onet.pl> napisał (a):
Dz. U. 2003 nr 90 poz. 848
Np. Paragraf 4
W praktyce oznacza to, że
wystarczy wykazać, że urządzenie jest skonstruowane w taki sposób,
że wymagane normy spełnia.
A to można uzyskać mając trochę doświadczenia w projektowaniu
płytek
ograniczających emisję EMC i będących odporne na zakłócenia EMC.
A czy gdy skałdam urządzenie z elementów posiadających CE tez muszę
całość
certefikować ???
Niestety tak. Teoria jest taka, że nawet jak elementy emitują w
normie, to razem mogą ją przekroczyć.
P.G.
Waldemar Krzok
Guest
Mon Sep 20, 2004 1:58 pm
Quote:
Dz. U. 2003 nr 90 poz. 848
Np. Paragraf 4
W praktyce oznacza to, że
wystarczy wykazać, że urządzenie jest skonstruowane w taki sposób,
że wymagane normy spełnia.
A to można uzyskać mając trochę doświadczenia w projektowaniu płytek
ograniczających emisję EMC i będących odporne na zakłócenia EMC.
A czy gdy skałdam urządzenie z elementów posiadających CE tez muszę całość
certefikować ???
niekoniecznie. Jak wszystkie komponenty mają CE, to masz prawo też
nakleić CE, oczywiście spełniając oczywiste wymagania (np. jak wciągasz
kabel do metalowej obudowy, to nie może ona przerżnąć kabla i podobne,
mechanika musi być adekwatna, by się nie rozleciało itd).
Musisz oczywiście pracować w ramach specyfikacji elementów. Np. robisz
overclocking i już CE (i/lub EMC) procka i mamuśki wygasa.
Waldek
VSS
Guest
Mon Sep 20, 2004 2:08 pm
Waldemar Krzok <waldemar.krzok@ukbf.fu-berlin.de> napisał (a):
Quote:
(przynajmniej u nas, jak w
Polsce, to nie wiem

)
Tak, ale u nas UE jest od czerwca i nim sejm dojdzie do normy CE to zdążę
zbankrutować
Choc paragraf 4 lekko mnie ucieszył:
§ 4. Jeżeli w procesie projektowania, wytwarzania, badania i końcowej
kontroli produkcji zastosowano normy zharmonizowane lub normy, o których
mowa w § 3 ust. 1, producent lub jego upoważniony przedstawiciel potwierdza
spełnienie przez aparaturę zasadniczych wymagań dotyczących kompatybilności
elektromagnetycznej przez wystawienie deklaracji zgodności.
i paragraf 3:
§ 3. 1. W przypadku gdy nie ma norm zharmonizowanych, domniemywa się, że
aparatura spełnia zasadnicze wymagania dotyczące kompatybilności
elektromagnetycznej, jeżeli jest zgodna z odpowiednimi normami krajowymi
Rzeczypospolitej Polskiej lub państw należących do Europejskiego Obszaru
Gospodarczego, których numery i tytuły zostały opublikowane w Dzienniku
Urzędowym Wspólnot Europejskich.
to by oznaczało, ze jak wezme do kupy elementy z CE i złoże jakieś
urządzenie to jak podpisze sie pod tym, ze jest to zgodne z CE to nie maja
sie szans przyczepić.
Może ktos madrzejszy zweryfikuje moje myslenie ??
--
VSS
http://vss.lasershow.pl
Światło i dźwięk
http://www.lasershow.pl
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next