Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Filip Ozimek
Guest
Sun May 13, 2007 7:58 pm
Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):
Quote:
kolejny wszystkowiedzacy kompetentny Wielki Mechanik sie znalazl...uwazaj bo
sie pomylisz
To jest oszołom z pl.sci.inzynieria, którego można z powodzeniem olać. A
do tego, aby włączył się do dyskusji to trzeba mu jeszcze zapłacić bo
poza pieniędzmi nie widzi świata. :-)
--
Filip.
Tomek
Guest
Sun May 13, 2007 8:14 pm
Quote:
Jak sobie wyobrażam działanie? Wprowadzam dane, tj. wymiar.
Wkładam drut w rolkę (oczywiście dodaniu odpowiedniej prowadnicy)
tak aby dotykał ostrza gilotyny i odpalam. Maszynka wypuszcza
zadaną długość i robi przerwę na obcięcie (Np. machnięcie
dźwignią od gilotyny) i po 2 sekundach wypuszcza następny.
nie wiem jak Tomek chcial zadawac na przekaznikach dlugosc drutu..
procek to IMHO najprostsze i najtansze rozwiazanie
Każdy pomysł jak to praktycznie zrealizować przyjmę z
wdzięcznością.
proponuje silnik do wycieraczki lub najlepiej gotowy mechanizm od migomatu
aby zapewnic dokladny pomair dlugosci drutu, zaloz bierne kolo z enkoderem,
montaz enkodera na kole ciagnacym moze powodowac bledy zwiazane z
poslizgiem. Bierne kolo stykajace sie z drutem rozwiaze ten problem.
jako enkoder mzoesz uzyc transoptora od myszki i wydrukwoac na obwodzie kola
co ulamek mm na folii dobra drukarka kreski.
Nastepnie nawijasz taka folie na kolo i masz enkoder
sprawdzalem, dziala nad wyraz dobrze, wazne jest aby drukarka byla
dokladna - miala pewne prowadzenie folii.
Robienie okraglej tarczy tym sposobem to troche kiepski pomysl, rdukarka
potrafi zrobic lekkie "jajo" : )
mozesz kolo enkodera powiekszyc aby dokladnosc byla wieksza
Ew kupic enkoder fabryczny, ale tanie to nie jest
najlepiej przeprowadzic proby, moze jednak bedzie to zbedne
do tego na procku prosciutki PID coby silnik ladnie hamowal i w zasadzie
tyle.
co do gilotyny
grubosc nie jest duza, wiec moze kupic mala gilotynke i dolozyc jej nastepny
silnik z przekladnia?
tanie gilotynki powinno dac sie znalezc na allegro lub w jakims OBI. To wbew
pozorom moze byc najtansze i najprostsze rozwiazanie bo masz od razu
zalatwione prowadzenei ostrza, dodajesz 2 wylacnziki krancowe i prosty
naped, np w postaci silnika od wycieraczek,malego bebna oraz linki.
dobrze byloby wprowadzic ograniczenie pradu silnika aby uniknac jego
spalenia w przypadku zaciecia sie mechanizmu
Nie zadawć długość drutu na przekaźnikach a odciążyć mikrołącznik. Typowy nie
wytrzyma poboru prądu przez silnik w czasie rozruchu, nie wytrzyma rownież
przepływu prądu podczas hamowania. ale to nie jest ważne. Jedyne sluszzne i
pewne rozwiązanie podał tomal. Tak wlaśnie ma wygladac urządzenie do cięcia
drutu na odcinki. żadnych procesorów, enkoderow. Wystarczy jeden mały silniczek
i elektromagnes do napędu gilotyny. Trochę mi sie elektromagnes nie podoba. Bo
duży musi być. A i specjalnego wyboru w sklepach nie ma. Chociaż nie.
Elektromagnes od rozrusznika się nada. Siły ma dość. Dostępny za grosze na
złomie. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Sun May 13, 2007 8:29 pm
Quote:
Nie zadawć długość drutu na przekaźnikach a odciążyć mikrołącznik.
nie zrozumiales mnie

zeby zadawac dlugosc musi meic jakis wzorzec
moze byc albo mechaniczny, gdzie musialby dac jakas podzialke, stol to jej
umocowania i mozliwosc przesuwania czujnika foto, bo jak inaczej zapewnic
ciagly przesuw drutu, z mikrolacznikami moze byc ciezko.
Dla elektronika uzycie enkodera mierzacego rzeczywista dlugosc moze byc
prostsze, zaleznie od tego, jak czesto ma te dlugosc drutu zmieniac.
Zamiast niego mozna dac czujnik opto, lecz nalezy upewnic sie ze silnik
zatrzyma sie zawsze w tym samym miejscu po wystapieniu sygnalu z czujnika.
Dlatego dla elektronika prostsze od uzycia przekaznika hamuajcego silnik
oraz bawienie sie w pozycjonowanie, moze byc podlacenie silnika przez mostek
PWM na 4 tranzystorach oraz napisanie kilku linii programu
slowo zaawansowana technologia zmienila dzis nieco znaceznie, gdy ceny
procesorow spadly do 3zl/szt a programy na nie pisza licealisci.
zastosowanie procka ma takze te zalete, ze w oparciu o prosta mechanike
mozna niemal dowolnie modyfikowac parametry pracy urzadzenia bez dotykania
luownicy. bardzo eleganckie rozwiazanie, za to bolaczka dla mechanikow i
elektrykow starszej daty :)
Quote:
Typowy nie
wytrzyma poboru prądu przez silnik w czasie rozruchu, nie wytrzyma rownież
przepływu prądu podczas hamowania. ale to nie jest ważne. Jedyne sluszzne
i
pewne rozwiązanie podał tomal.
jedyna sluszna to moze byc np religia albo opinia zony :)
a kto mowil ze lacznik ma sterowac bezposrednio silnik?
Quote:
Tak wlaśnie ma wygladac urządzenie do cięcia
drutu na odcinki. żadnych procesorów, enkoderow. Wystarczy jeden mały
silniczek
i elektromagnes do napędu gilotyny.
duuuzy musialby byc
Quote:
Trochę mi sie elektromagnes nie podoba. Bo
duży musi być. A i specjalnego wyboru w sklepach nie ma. Chociaż nie.
Elektromagnes od rozrusznika się nada. Siły ma dość. Dostępny za grosze na
złomie. Tomek
ale czym go wlaczac...trzebaby obok aku postawic lub zasilacz o pradzie
rzedu 20..30A
i nie jestem pewien czy pogiagnie on glowice tnaca..chyba ze taki od Jelcza
no i jak ja zrobic, chyba kupcza gilotynka bylaby prostsza
PKi
Guest
Sun May 13, 2007 9:28 pm
Tomek napisał(a):
Quote:
Jakie znowu zakłócenia? Ech, szkoda gadać.
Przykład ze spawarką świadczy o Twojej niekompetencji. Prędkośc przesuwania
drutu uzależniona jest od napięcia łuku.
Być może w niektórych spawarkach a raczej półautomatach tak jest, co nie
znaczy że tej częsci mechanicznej nie można by wykorzystać do tego zadania!
Dla mnie z Tobą EOT.
PKi
Guest
Sun May 13, 2007 9:43 pm
Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):
Quote:
i nie jestem pewien czy pogiagnie on glowice tnaca..chyba ze taki od Jelcza
no i jak ja zrobic, chyba kupcza gilotynka bylaby prostsza
Moim zdaniem nawet elektromagnes od jelcza/stara itp, a używałem takowe,
nie pociągnie gilotyny tnącej 2mm pręt mosiężny. Silnik z przekładnią
będzie tutaj niezbędny. Ale to oczywiście tylko moje zdanie. Dobrze by
było gdyby autor postu odpisał na co się zdecydował i napisał jak to
działa po zrobieniu i może nawet fotkę.
morghul
Guest
Sun May 13, 2007 9:50 pm
Quote:
nie wiem jak Tomek chcial zadawac na przekaznikach dlugosc
drutu..
procek to IMHO najprostsze i najtansze rozwiazanie
No właśnie ja tez nie bardzo to widzę. Mam do cięcią powiedzmy 6
różnych długości w zakresie od 40mm do 65mm.
--
Dawid
morghul
Guest
Sun May 13, 2007 9:51 pm
Quote:
Z ciekawości - druciki do anten WiFi będą?
Trafiony :P
--
Dawid
morghul
Guest
Sun May 13, 2007 9:57 pm
Quote:
co do gilotyny
grubosc nie jest duza, wiec moze kupic mala gilotynke i dolozyc
jej nastepny silnik z przekladnia?
tanie gilotynki powinno dac sie znalezc na allegro lub w jakims
OBI. To wbew pozorom moze byc najtansze i najprostsze
rozwiazanie bo masz od razu zalatwione prowadzenei ostrza,
dodajesz 2 wylacnziki krancowe i prosty naped, np w postaci
silnika od wycieraczek,malego bebna oraz linki.
dobrze byloby wprowadzic ograniczenie pradu silnika aby uniknac
jego spalenia w przypadku zaciecia sie mechanizmu
Co do gilotyny to faktynie nie musi być ostrze ze skosem. Zreszta
nie będzie z nią wiekszego problemu ani z dokładnością bo mam
dostęp do frezarki CNC do stali. Ta sprawa mnie nie martwi.
Ciekawy wydaje mi się pomysł wpakowania tam elektromagnesu z
rozrusznika. Rzeczywiście jest dość silny a skok mi wystarczy
minimalny przecież.
Bardziej martwi mnie sprawa sterowania wysuwaniem drutu. Trochę
się elektroniką zajmowałem amatorsko ale sprawy uP są mi dość
obce chociaż pomysł z silnikiem krokowym wydawał mi się dość
prosty a komputer zdaje się gdzieś na elektrodzie widziałem
zaprzęgniety do sterowania silnikiem. Nawet jakiś projekt tam
leży.
--
Dawid
tornad
Guest
Mon May 14, 2007 12:18 am
[quote:9d86cd5012]
Co do gilotyny to faktynie nie musi być ostrze ze skosem. Zreszta
nie będzie z nią wiekszego problemu ani z dokładnością bo mam
dostęp do frezarki CNC do stali. Ta sprawa mnie nie martwi.
Ciekawy wydaje mi się pomysł wpakowania tam elektromagnesu z
rozrusznika. Rzeczywiście jest dość silny a skok mi wystarczy
minimalny przecież.
Bardziej martwi mnie sprawa sterowania wysuwaniem drutu. Trochę
się elektroniką zajmowałem amatorsko ale sprawy uP są mi dość
obce chociaż pomysł z silnikiem krokowym wydawał mi się dość
prosty a komputer zdaje się gdzieś na elektrodzie widziałem
zaprzęgniety do sterowania silnikiem. Nawet jakiś projekt tam
leży.
Dawid
[/quote:9d86cd5012]
Ciesze sie, ze zastosujesz cos z moich sugestii. Elektromagnes mozesz
zainstalowac do jednostronnej dzwigni; taki od jelcza ma skok rzedu co
najmniej 10 mm (chyba) i jesli zastosujesz przekladnie 1 : 3 to uzyskasz skok
roboczy 3 mm i sile trzykrotnie wieksza. Ja myslalem o elektromagnesie takim
na styk, nie wciagajacym zadnego rdzenia tylko dzialajacego na zasadzie
zamykamia obwodu magnetycznego jak w stycznikach. Ale ten od "jelcza" bedzie
lepszy. Mozna go ew. przezwoic; sila zalezy od amperozwojow wiec nawiniety
cienszym drutem moze byc zasilany pradem bardziej przyjaznym w sensie
unikniecia jego zasilania z akumulatora.
Natomiast odnosnie "sterowania" dlugoscia odcinkow to upieram sie aby
zastosowac normalne mechaniczne wrecz ograniczanie dlugosci. W najprostszym
przypadku nie bedzie do tego potrzebny zaden mikrowylacznik; sam pret po
dojsciu do bariery z blaszka moze robic za kontakt zalaczajacy stycznik czy
nawet bezposrednio elektromagnes. Ponadto zwaz, ze takie rozwiazanie da Ci
minimalne straty materialu i czasu gdyz zwalnia Cie od kazdorazowego
ustawiania czy programowania dlugosci pierwszego odcinka po wlozeniu nowego
preta. Zwalnia Cie to rowniez od koniecznosci zainstalowania ukladow
zwlocznych;po odcieciu preta obwod elektryczny zostaje "automatycznie"
przerwany i elektromagnes wylaczony.
Bedzie to pracowac szybko i niezawodnie jak przyslowiowa sieczkarnia, wada
bedzie niestety halas; taki elektromagnes bedzie klapal dosc denerwujaco.
Zrob najpierw tak jak radze a potem ew. mozesz to udoskonalac wprowadzajac
wysokozaawansowane uklady logiczne. A ha, gilotynke trzeba bedzie od czasu do
czasu oliwic...
Powodzenia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
morghul
Guest
Mon May 14, 2007 2:08 am
[quote:d3068f5470]Moim zdaniem nawet elektromagnes od jelcza/stara itp, a
używałem takowe, nie pociągnie gilotyny tnącej 2mm pręt
mosiężny. Silnik z przekładnią będzie tutaj niezbędny. Ale to
oczywiście tylko moje zdanie. Dobrze by było gdyby autor postu
odpisał na co się zdecydował i napisał jak to działa po
zrobieniu i może nawet fotkę.
[/quote:d3068f5470]
No to autor już nie wie czy się nada elektromagnes

.
Fotka będzie, puki co musze sobie w głowie poukładać i na
spokojnie przemyśleć jakie rozwiązanie będzie najlepsze.
Musze przyznać że dość skutecznie mi namąciliście w głowie.
Pozdrawiam
--
Dawid
morghul
Guest
Mon May 14, 2007 2:19 am
[quote:09f54269bb]Ciesze sie, ze zastosujesz cos z moich sugestii. Elektromagnes
mozesz
zainstalowac do jednostronnej dzwigni; taki od jelcza ma skok
rzedu co
najmniej 10 mm (chyba) i jesli zastosujesz przekladnie 1 : 3 to
uzyskasz skok
roboczy 3 mm i sile trzykrotnie wieksza. Ja myslalem o
elektromagnesie takim
na styk, nie wciagajacym zadnego rdzenia tylko dzialajacego na
zasadzie
zamykamia obwodu magnetycznego jak w stycznikach. Ale ten od
"jelcza" bedzie
lepszy. Mozna go ew. przezwoic; sila zalezy od amperozwojow
wiec nawiniety
cienszym drutem moze byc zasilany pradem bardziej przyjaznym w
sensie
unikniecia jego zasilania z akumulatora.
[/quote:09f54269bb]
Ten myk z elektromagnesem rzeczywiście mnei zaintrygował.
[quote:09f54269bb]Natomiast odnosnie "sterowania" dlugoscia odcinkow to upieram
sie aby
zastosowac normalne mechaniczne wrecz ograniczanie dlugosci. W
najprostszym
przypadku nie bedzie do tego potrzebny zaden mikrowylacznik;
sam pret po
dojsciu do bariery z blaszka moze robic za kontakt zalaczajacy
stycznik czy
nawet bezposrednio elektromagnes. Ponadto zwaz, ze takie
rozwiazanie da Ci
minimalne straty materialu i czasu gdyz zwalnia Cie od
kazdorazowego
ustawiania czy programowania dlugosci pierwszego odcinka po
wlozeniu nowego
preta. Zwalnia Cie to rowniez od koniecznosci zainstalowania
ukladow
zwlocznych;po odcieciu preta obwod elektryczny zostaje
"automatycznie"
przerwany i elektromagnes wylaczony.
[/quote:09f54269bb]
Widzisz, na to nie wpadłem. To by było ciekawe rozwiązanie bo w
zasadzie sam napęd nei musiałby być specjalnie 'sterowany'. Od
biedy można to robić ręką nawet. W końcu stosując metodę z prętem
ucinanym jako stycznikiem można by praktycznie wyeliminować
konieczność sterowania długością wysuwanego pręta. A obwód który
uruchamia elektromagnes w zasadzie zostałby po odcięciu
automatyczne rozłączony.
Pozostała by tylko kwestia 'zaprogramowania' odstępów
ogranicznika od miejsca cięcia. Nie powino być z tym problemów
przy odpowiednim wyfrezowaniu stopni w ograniczniku załączającym
elektromagnes.
[quote:09f54269bb]Bedzie to pracowac szybko i niezawodnie jak przyslowiowa
sieczkarnia, wada
bedzie niestety halas; taki elektromagnes bedzie klapal dosc
denerwujaco.
[/quote:09f54269bb]
A to mi nie robi różnicy, w pokoju tego nie będe używał

.
[quote:09f54269bb]Zrob najpierw tak jak radze a potem ew. mozesz to udoskonalac
wprowadzajac
wysokozaawansowane uklady logiczne. A ha, gilotynke trzeba
bedzie od czasu do
[/quote:09f54269bb]
Dziękuję pięknie, choć zrobił się z tego projekt w zasadzie
mechaniczno-elektryczny a nie elektroniczny

.
--
Dawid
morghul
Guest
Mon May 14, 2007 2:22 am
[quote:b082541f26]Ciesze sie, ze zastosujesz cos z moich sugestii. Elektromagnes
mozesz
zainstalowac do jednostronnej dzwigni; taki od jelcza ma skok
rzedu co
najmniej 10 mm (chyba) i jesli zastosujesz przekladnie 1 : 3 to
uzyskasz skok
roboczy 3 mm i sile trzykrotnie wieksza. Ja myslalem o
elektromagnesie takim
na styk, nie wciagajacym zadnego rdzenia tylko dzialajacego na
zasadzie
zamykamia obwodu magnetycznego jak w stycznikach. Ale ten od
"jelcza" bedzie
lepszy. Mozna go ew. przezwoic; sila zalezy od amperozwojow
wiec nawiniety
cienszym drutem moze byc zasilany pradem bardziej przyjaznym w
sensie
unikniecia jego zasilania z akumulatora.
[/quote:b082541f26]
Ten myk z elektromagnesem rzeczywiście mnei zaintrygował.
[quote:b082541f26]Natomiast odnosnie "sterowania" dlugoscia odcinkow to upieram
sie aby
zastosowac normalne mechaniczne wrecz ograniczanie dlugosci. W
najprostszym
przypadku nie bedzie do tego potrzebny zaden mikrowylacznik;
sam pret po
dojsciu do bariery z blaszka moze robic za kontakt zalaczajacy
stycznik czy
nawet bezposrednio elektromagnes. Ponadto zwaz, ze takie
rozwiazanie da Ci
minimalne straty materialu i czasu gdyz zwalnia Cie od
kazdorazowego
ustawiania czy programowania dlugosci pierwszego odcinka po
wlozeniu nowego
preta. Zwalnia Cie to rowniez od koniecznosci zainstalowania
ukladow
zwlocznych;po odcieciu preta obwod elektryczny zostaje
"automatycznie"
przerwany i elektromagnes wylaczony.
[/quote:b082541f26]
Widzisz, na to nie wpadłem. To by było ciekawe rozwiązanie bo w
zasadzie sam napęd nei musiałby być specjalnie 'sterowany'. Od
biedy można to robić ręką nawet. W końcu stosując metodę z prętem
ucinanym jako stycznikiem można by praktycznie wyeliminować
konieczność sterowania długością wysuwanego pręta. A obwód który
uruchamia elektromagnes w zasadzie zostałby po odcięciu
automatyczne rozłączony.
Pozostała by tylko kwestia 'zaprogramowania' odstępów
ogranicznika od miejsca cięcia. Nie powino być z tym problemów
przy odpowiednim wyfrezowaniu stopni w ograniczniku załączającym
elektromagnes.
[quote:b082541f26]Bedzie to pracowac szybko i niezawodnie jak przyslowiowa
sieczkarnia, wada
bedzie niestety halas; taki elektromagnes bedzie klapal dosc
denerwujaco.
[/quote:b082541f26]
A to mi nie robi różnicy, w pokoju tego nie będe używał

.
[quote:b082541f26]Zrob najpierw tak jak radze a potem ew. mozesz to udoskonalac
wprowadzajac
wysokozaawansowane uklady logiczne. A ha, gilotynke trzeba
bedzie od czasu do
[/quote:b082541f26]
Dziękuję pięknie, choć zrobił się z tego projekt w zasadzie
mechaniczno-elektryczny a nie elektroniczny

.
--
Dawid
PAndy
Guest
Mon May 14, 2007 8:27 am
"morghul" <talar4@o2.pl> wrote in message
news:f28cvt$89m$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
No to autor już nie wie czy się nada elektromagnes

.
Fotka będzie, puki co musze sobie w głowie poukładać i na spokojnie
przemyśleć jakie rozwiązanie będzie najlepsze.
Musze przyznać że dość skutecznie mi namąciliście w głowie.
w fabrycznych gilotynach to sie robi tak ze chodzi kolo zamachowe
napedzane nonstop silnikiem elektrycznym, ruch dzwigni lub przycisku
zasprzegla kolo z przekladnia przenoszaca sile/energie na nozyce
gilotyny, czestotliwosc cykli ciecia limitowana jest predkoscia obrotowa
kola zamachowego...
Greg(G.Kasprowicz)
Guest
Mon May 14, 2007 9:01 am
Quote:
Fotka będzie, puki co musze sobie w głowie poukładać i na spokojnie
przemyśleć jakie rozwiązanie będzie najlepsze.
Musze przyznać że dość skutecznie mi namąciliście w głowie.
w fabrycznych gilotynach to sie robi tak ze chodzi kolo zamachowe
napedzane nonstop silnikiem elektrycznym, ruch dzwigni lub przycisku
zasprzegla kolo z przekladnia przenoszaca sile/energie na nozyce gilotyny,
czestotliwosc cykli ciecia limitowana jest predkoscia obrotowa kola
zamachowego...
tutaj moza sprobowac zrobic elektryczny odpowiednik kola zamachowego
czyli kondensator o znacznej pojemnosci, kotry ladujesz stosunkowo
niewielkim pradem, i rozladowujesz podlaczajac elektromagnes
wiaze sie z tym co prawda kilka problemow, ale moze warte jest rozwazenia
PAndy
Guest
Mon May 14, 2007 9:13 am
"Greg(G.Kasprowicz)" <Grzegorz.Kasprowicz_usunto_@CERN.CH> wrote in
message news:f2950k$qko$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Fotka będzie, puki co musze sobie w głowie poukładać i na spokojnie
przemyśleć jakie rozwiązanie będzie najlepsze.
Musze przyznać że dość skutecznie mi namąciliście w głowie.
w fabrycznych gilotynach to sie robi tak ze chodzi kolo zamachowe
napedzane nonstop silnikiem elektrycznym, ruch dzwigni lub przycisku
zasprzegla kolo z przekladnia przenoszaca sile/energie na nozyce
gilotyny, czestotliwosc cykli ciecia limitowana jest predkoscia
obrotowa kola zamachowego...
tutaj moza sprobowac zrobic elektryczny odpowiednik kola zamachowego
czyli kondensator o znacznej pojemnosci, kotry ladujesz stosunkowo
niewielkim pradem, i rozladowujesz podlaczajac elektromagnes
wiaze sie z tym co prawda kilka problemow, ale moze warte jest
rozwazenia
to moze jednak przekladnia srubowa + serwo?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next