Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5
J.F.
Guest
Sun Feb 03, 2013 11:56 am
Dnia Sun, 03 Feb 2013 09:26:34 +0100, Atlantis napisał(a):
Quote:
Pewnie tak. Najlepiej byloby Schotky, ale pewnie dowolna zwykla da rade.
Nawiasem mowiac to i bez diody powinno dzialac w zasadzie tak samo dobrze.
Z tym ze to nadal jest tylko PWM - ja bym sie pokusil o jakas modulacje z
czestotliwoscia nosna - AM (moze byc przez PWM) czy FM ..
Nadajnik moglby byc niemal ten sam, ale odbiornik jednak rezonansowy..
J.
Cezary GrÄ
dys
Guest
Mon Feb 04, 2013 8:12 pm
W dniu 01.02.2013 23:18, Anerys pisze:
Quote:
Pasmo akustyczne w telefonii to 300-3400. W 1994 roku zrobiłem z kolegą
próbę, przepchnięcia 3825 Hz (tyle ma sygnalizacja pozapasmowa na
urządzeniach telefonii nośnej), choć dawał czadu, słychać było tyle, co
nic, głównie szumy kwantyzacji.
Ja miałem kolegę w technikum, który na początku lat 80 przepychał muzykę
przez linię telefoniczne. Wtedy były centrale ze stykami mechanicznymi i
podobno całkiem nieźle było słychac. No i wtedy impuls lokalny mógł mieć
nawe dobę...
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Feb 04, 2013 10:59 pm
Pan Cezary Grądys napisał:
Quote:
Pasmo akustyczne w telefonii to 300-3400. W 1994 roku zrobiłem z kolegą
próbę, przepchnięcia 3825 Hz (tyle ma sygnalizacja pozapasmowa na
urządzeniach telefonii nośnej), choć dawał czadu, słychać było tyle, co
nic, głównie szumy kwantyzacji.
Ja miałem kolegę w technikum, który na początku lat 80 przepychał muzykę
przez linię telefoniczne. Wtedy były centrale ze stykami mechanicznymi i
podobno całkiem nieźle było słychac. No i wtedy impuls lokalny mógł mieć
nawe dobę...
W latach 70 PPTiT (to co było przed tepsą) miała nawet specjalny numer, pod
który się dzwoniło żeby posłuchac muzyki. No ale w radiu na falach długich
i średnich też muzykę nadają, a pasmo jest tam również ograniczone do 3,5kHz.
--
Jarek
Krzysztof Kucharski
Guest
Tue Feb 05, 2013 1:05 am
Dobry wieczór
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnkh0bpa.fug.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
[...]
Quote:
W latach 70 PPTiT (to co było przed tepsą) miała nawet specjalny
numer, pod
który się dzwoniło żeby posłuchac muzyki.
[...]
Te numery (osobne dla poszczeólnych programów PR) są czynne do
dzisiejszego dnia.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
Jarosław Sokołowski
Guest
Tue Feb 05, 2013 2:15 am
Pan Krzysztof Kucharski napisał:
Quote:
Dobry wieczór
Dobry wieczór.
Quote:
[...]
W latach 70 PPTiT (to co było przed tepsą) miała nawet specjalny
numer, pod który się dzwoniło żeby posłuchac muzyki.
[...]
Te numery (osobne dla poszczeólnych programów PR) są czynne do
dzisiejszego dnia.
A jakie to te numery? Bo nie spotkałem się z tym, by ktoś je ogłaszał
(mam nadzieję, że nie rozpoczynają się na 700). Poza tym to nie mogą
być "te" -- pod tamtymi zapuszczano muzykę zupełnie niezależną od
bieżączego programu radiowego.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Tue Feb 05, 2013 2:16 am
Pan Krzysztof Kucharski napisał:
Quote:
Dobry wieczór
Dobry wieczór.
Quote:
[...]
W latach 70 PPTiT (to co było przed tepsą) miała nawet specjalny
numer, pod który się dzwoniło żeby posłuchac muzyki.
[...]
Te numery (osobne dla poszczeólnych programów PR) są czynne do
dzisiejszego dnia.
A jakie to te numery? Bo nie spotkałem się z tym, by ktoś je ogłaszał
(mam nadzieję, że nie rozpoczynają się na 700). Poza tym to nie mogą
być "te" -- pod tamtymi zapuszczano muzykę zupełnie niezależną od
bieżącego programu radiowego.
--
Jarek
Anerys
Guest
Tue Feb 05, 2013 4:11 am
Użytkownik "Cezary Grądys" <czarekgr@wa.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kep16v$kiq$1@news.vectranet.pl...
Quote:
Ja miałem kolegę w technikum, który na początku lat 80 przepychał muzykę
przez linię telefoniczne. Wtedy były centrale ze stykami mechanicznymi i
podobno całkiem nieźle było słychac. No i wtedy impuls lokalny mógł mieć
nawe dobę...
Kolega z Pułtuska opowiadał mi, że też tak robił, styki stykami, rzecz, aby
nie było nic w rodzaju traktów TCK czy urządzeń telefonii nośnej. Sru,
radiowęzeł w linię i jadziem... Już nie pamiętam wszystich szczegółów i
konkretów, ale to dość daleko pchali (kolega do drugiego kolegi), coś mi
mówił, że były pewne przesłuchy, nic nie wspominał o negatywnych
konsekwencjach. Ja kiedyś generatorem przedzwoniłem odcinek "naturalny" na
dystansie ok. hmm... 5-10 km, dokładnie nie wiem, przez 4 centrale po
drodze. Przeszło całe pasmo radiowe 30-15000, taki zakres miał generator. A
było to przez normalnie zestawione połączenie telefoniczne.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Anerys
Guest
Tue Feb 05, 2013 4:31 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkh0bpa.fug.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
W latach 70 PPTiT (to co było przed tepsą) miała nawet specjalny numer,
pod
który się dzwoniło żeby posłuchac muzyki. No ale w radiu na falach długich
Pamiętam, jak w ramach wydłużania numeracji z 2 na 3-cyfrową, czyli 9x na
9xx, podokładano tu i ówdzie. Gdzieniegdzie takie numery funkcjonowały pod
normalną numeracją.
Ja szczególnie pamiętam Szczecinek, bo akurat "zderzyłem się" z dokonaną tam
zmianą, pod 922 dawali muzykę, pod 928 bajki. Podobnie w Krakowie, tyle, ze
tam zmiana była z 0x, na 9xx (zmiana z numeracji 5 na 6 cyfr bya później),
ale bajki działały pod numerem CA Dębniki, 64560, coś jeszcze było pod 64660
(nie pamiętam, czy bajki chodziły jeszcze na 6-cyfrach, czy wcześniej je
przerzucono na 9xx), urządzenia chyba OS, czyli Salme, potem na Dębnikach
była Pentaconta chyba normalna (na Woli Duchackiej 55xxxx raczej LNI, ale to
nie ten okres, tam też była chyba najpierw Salme)(1). Numery działały potem
na 9xx. Warszawa była chyba jedynym miastem, które nie zaprowadziło bajek,
ani muzyki, pod numerami 9xx. numery 3190x i 3191x, zmienione wyjątkowo od
tyłu niezbyt systemowo na 3191xx (scalono), a 3190xx wyrzucono do KACC-a na
OIDP Dzikiej. (takich KACCów było więcej spod Bielan-2, 356xyy)
Quote:
i średnich też muzykę nadają, a pasmo jest tam również ograniczone do
3,5kHz.
Hmm... chyba 4.5 raczej, marnowało by się 2 kHz na przerwy między
kanałami... (odstęp 9 kHz) A widmo radiowe jest dobrem reglamentowanym i to
dość ściśle (gdybyśmy nie uruchomili Solca 225 kHz, odebrano by nam
częstotliwość).
(1) jeśli się mylę - stan ówczesny odtwarzałem na podstawie b. luźnych
poszlak - chętnie przyjmę korektę. (choć numeru bajek 64560 jestem
stuprocentowo pewien, sam na niego dzwoniłem)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Waldemar Krzok
Guest
Tue Feb 05, 2013 10:31 am
Am 31.01.2013 20:32, schrieb Atlantis:
Quote:
Pamiętam, że wiele lat temu w moje ręce wpadła książka "Proste układy
elektroniczne", zawierająca przedruki projektów z "Młodego Technika".
Skleciłem (albo przynajmniej spróbowałem sklecić) większość z nich.
Jednym z tych, których nie udało mi się zbudować (z powodu braku
elementów) był "Fototelefon".
Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.pdf
Do tej pory zastanawiam się jak to faktycznie działało z tą wstępnie
polaryzowaną żarówką w nadajniku i fotorezystorem w odbiorniku.
Sprawdzał nie będę, interesują mnie natomiast wszelkie informacje na
temat współczesnych możliwości amatorskiego sklecenia takiego urządzenia.
Szczególnie mile widziane wypowiedzi na temat własnych doświadczeń,
tudzież odsyłacze do wiarygodnych projektów.
1) Rozumiem, że najprostsze rozwiązanie wygląda następująco: ze
wzmacniacza mikrofonowego sterujemy tranzystorem mocy, który w
kolektorze ma diodę LED mocy. W odbiorniku fototranzystor - od kolektora
rezystor do VCC oraz kondensator do wzmacniacza m.cz.
Jak to się ma do rzeczywistości? Jak skomplikowana musi być część
elektroniczna, żeby uzyskać zasięg powiedzmy kilkuset metrów w nocy oraz
przyzwoitą jakość sygnału? Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że
konieczne byłoby zastosowanie odpowiedniej optyki, ale to już NTG.
2) Jaki element fotoelektryczny jest najbardziej odpowiedni do takiej
zabawy? Fotodioda? Fototranzystor?
3) Jak wygląda kwestia zastosowania lasera - takiego najprostszego,
wymontowanego ze wskaźnika?
Układ z żarówką funkcjonuje bardzo dobrze. To podgrzanie jest konieczne,
by uzyskać w miarę liniową charakterystykę. A laserem to już zasięgi
rzędu kilkudziesięciu kilometrów uzyskano. A telegrafią, to i przez
Księżyc się da, odbłyśniki tam leżą

.
Możliwa jest też transmisja FM (słuchawki bezprzewodowe pierwszej
generacji), a także cyfrowa (a choćby IRDA). A zasięg jest kwestią optyki.
Transmisję FM, a właściwie PWM robiłem na zaliczenie na uczelnię.
Działało na odległość paru metrów, ale bez optyki na LEDzie.
Teoretycznie można było wstawić też laser.
Poszukaj na stronach radioamatorskich, tam takich projektów jest parę.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Atlantis
Guest
Mon Feb 25, 2013 9:12 pm
Zrobiłem kilka eksperymentów z zastosowaniem tego układu:
http://modulatedlight.org/optical_comms/LASER_COMM_simple.gif
Różnica jest taka, że zamiast wskaźnika laserowego użyłem czerwonej
diody 3W. Scalaki zasilam ze stabilizatora 8V (nie miałem pod ręką 9V).
Na wyjściu jest IRF540 zasilany bezpośrednio z 13,8V. W źródle LED
połączony w szereg z rezystorem 22 omy. Dren bezpośrednio do 13,8V a
bramka do wyjścia LM311.
W odbiorniku zamiast fotodiody jest fototranzystor w takim układzie:
http://weirdscience.eu/images/2/2796019e8d5a31466096deb8586eb9c0.jpeg
Dalej wzmacniacz na UL1498 podłączony do niewielkiego głośniczka.
Pierwsze próby wyglądały tak, że dioda leżała oparta luźno na stole,
odbiornik obsługiwałem "z ręki". Udało mi się uzyskać zasięg kilku
metrów. W takich warunkach można to uznać za normalny efekt czy jeszcze
coś mogę zrobić?
Nieraz czyta się o eksperymentach polegających na przeprowadzaniu takich
łączności na dystansach mierzonych w kilometrach, a nawet dziesiątkach
kilometrów. Mnie zadowoli kilkaset metrów.
Jakie kroki trzeba podjąć? Co jest najważniejsze? Odpowiednia optyka i
statywy już teraz będą niezbędne czy mogę jeszcze zająć się czymś od
strony elektronicznej?
Atlantis
Guest
Mon Feb 25, 2013 9:50 pm
W dniu 2013-02-05 10:31, Waldemar Krzok pisze:
Quote:
Transmisję FM, a właściwie PWM robiłem na zaliczenie na uczelnię.
Działało na odległość paru metrów, ale bez optyki na LEDzie.
LED o większej mocy czy zwykły. Zrobiłem eksperyment z 3W diodą i
uzyskałem właśnie kilka metrów zasięgu przy pierwszej próbie (LED na
stole, odbiornik w dłoni). Rozumiem, że to optyka pozwala na zwiększenie
zasięgu o całe rzędy wartości?
Grzegorz Niemirowski
Guest
Mon Feb 25, 2013 10:13 pm
Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał(a):
Quote:
LED o większej mocy czy zwykły. Zrobiłem eksperyment z 3W diodą i
uzyskałem właśnie kilka metrów zasięgu przy pierwszej próbie (LED na
stole, odbiornik w dłoni). Rozumiem, że to optyka pozwala na zwiększenie
zasięgu o całe rzędy wartości?
Oczywiście. Inaczej moc odbierana spada z kwadratem odległości.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express:
http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 10 days, 11 hours, 51 minutes and 45 seconds
Atlantis
Guest
Tue Feb 26, 2013 10:52 pm
Tak swoją drogą w tym układzie chyba nie rozwiązano problemu filtrowania
zasilania:
http://modulatedlight.org/optical_comms/LASER_COMM_simple.gif
Przynajmniej u mnie na oscyloskopie widać delikatne wzbudzenie...
W jaki sposób najlepiej zrealizować filtrowanie, to znaczy gdzie
umieścić filterki RC?
Wystarczy jeśli każdy scalak będzie miał osobny filtr, z którego wyjścia
będę brał zasilanie i polaryzację (np. trzecia nóżka 741)?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5