Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Anerys
Guest
Thu Jan 31, 2013 11:14 pm
(QP mnie "przy życiu trzyma"...)
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:keeoid$288$1@speranza.aioe.org...
Ani żarówka, ani lampa wyładowcza - to był układ elektromechaniczny,
cewka, magnes, ruchoma dwulistkowa przesłona odsłaniająca i zasłaniająca
szczelinę rzutowana przez soczewkę na taśmę filmową. Alternatywnie -
** To też.
zwierciadło sferyczne przesuwane cewką (dokładnie jak w głośniku) i
rzutujące obraz szczeliny pionowej na szczelinę poziomą rzutowaną na
taśmę. Stopień zaczernienia taśmy był stały - różna zaś była szerokość
zaczernionego paska. Chyba taśmy filmowej nigdy w ręku mnie mieliście...
** Miałem także taśmę gradientową. Dałbym łeb ściąć, ze czytałem o
bezpośredniej modulacji jasności żarówki, mającej włókno o małej
bezwładności. A jeśli nie, to cóż stoi na przeszkodzie sprokurować układ
tak, żeby nie szerokością paska, lecz jego gradientem zapisywał na taśmie.
Żarówka owszem, była - bo żeby rzutowanie tej szczeliny coś na taśmie
zmieniło to trzeba było szczelinę oświetlić - żarówką właśnie. Prądu
stałego, żeby przydźwięk sieciowy nie wchodził (bo te 50 Hz jednak
trochę światło żarówki, zwłaszcza małej mocy, o cienkim włóknie - moduluje.
** Nie inaczej.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Thu Jan 31, 2013 11:28 pm
W dniu 31.01.2013 20:32, Atlantis pisze:
Quote:
Pamiętam, że wiele lat temu w moje ręce wpadła książka "Proste układy
elektroniczne", zawierająca przedruki projektów z "Młodego Technika".
Skleciłem (albo przynajmniej spróbowałem sklecić) większość z nich.
Jednym z tych, których nie udało mi się zbudować (z powodu braku
elementów) był "Fototelefon".
Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.pdf
Do tej pory zastanawiam się jak to faktycznie działało z tą wstępnie
polaryzowaną żarówką w nadajniku i fotorezystorem w odbiorniku.
Sprawdzał nie będę, interesują mnie natomiast wszelkie informacje na
temat współczesnych możliwości amatorskiego sklecenia takiego urządzenia.
Szczególnie mile widziane wypowiedzi na temat własnych doświadczeń,
tudzież odsyłacze do wiarygodnych projektów.
Robiłem coś podobnego jako młode pacholę jeszcze na TG70.
Jak najbardziej działa !!!

Układ miałem trochę inny ale idea ta
sama. Prąd spoczynkowy był ustawiony tak aby żarówka w nadajniku cały
czas się żarzyła bez modulacji. I te przepiękne odbłyśniki z latarek
"Zuch"

Żarówkę miałem jakąś taką "zagramaniczną" z soczewką.
Wielkich prób zasięgu nie robiłem, ale na odcinku kilku metrów
(pokój-przedpokój - drugi pokój) chodziło całkiem ładnie. Jaką próbę
robiliśmy z kumplem w nocy między blokami (ok 20..30m). Też dało się
pogadać, ale z braku statywów (ustrojstwo trzymane w ręku) pocelować
było ciężko.
W tej chwili super-duper-hiper jasna dioda LED i fotodioda. Można też
pokombinować w podczerwieni lub laserkiem, ale wtedy trzeba dobrze
celować :-)
Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów.
Grzegorz
Grzegorz Kurczyk
Guest
Thu Jan 31, 2013 11:30 pm
P.S. O ile sobie przypominam to tego typu urządzenia były już używane w
czasie WW2.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Feb 01, 2013 12:19 am
Anerys napisał:
Quote:
Chyba taśmy filmowej nigdy w ręku mnie mieliście...
** Miałem także taśmę gradientową. Dałbym łeb ściąć, ze czytałem o
bezpośredniej modulacji jasności żarówki, mającej włókno o małej
bezwładności.
Może i ktoś robił takie rzeczy z żarówkami, ale w filmie, poza układami
elektromagnetycznymi, stosowano jeszcze modulatory z komórkami Kerra.
One dawały zapis gradientowy (i większe pasmo przenoszenia).
http://pubserv.uprp.pl/PublicationServer/generuj_dokument.php?plik=PL_000000000020904_B1_PDF
--
Jarek
RR
Guest
Fri Feb 01, 2013 12:28 am
W dniu 2013-01-31 20:32, Atlantis pisze:
Quote:
Taki współczesny gotowiec jest w numerze (dostępnym do pobrania) 05/2011
Świata Radio.
Anerys
Guest
Fri Feb 01, 2013 12:37 am
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:keeolp$288$2@speranza.aioe.org...
....
Quote:
W połowie lat siedemdziesiątych jeden z moich kolegów udowodnił że diody
germanowe mogą świecić! Zwłaszcza ostrzowe - wszystko jest kwestią
przepuszczonego prądu...
** Też się w to bawiłem. Padła sobie, to co, dobiję. Ładne światełko,
pomarańczowe

)
** Znajomemu kiedyś przypiąłem źle śledzia USB na starszej płycie. Po
włączeniu zasilania zobaczyłem na płycie świecącą jasnopomarańczową diodkę
LED. Szybko jednak okazało się, że to nie dioda świeciła - płyta była
starego typu i port USB żywcem miał zasilanie z linii +5V z zasilacza
(specjalnie przelukałem pod tym kątem płytę), a za LEDkę robiła ceweczka SMD
w obwodzie plusa, powodując przy tym zwęglenie laminatu, aż do kolejnej
warstwy przewodzącej. Na szczęście większych szkód nie poczyniło, oczyściłem
nadpalenie, zaizolowałem, wlutowałem nową ceweczkę i wszystkie porty ożyły.
** Bonusik:
http://www.youtube.com/watch?v=WLctUO1DGtw
http://www.youtube.com/watch?v=Z6uuekCUf3I
http://www.youtube.com/watch?v=foNi-keKGs4
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Anerys
Guest
Fri Feb 01, 2013 12:44 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnkglv07.a4.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Anerys napisał:
Chyba taśmy filmowej nigdy w ręku mnie mieliście...
** Miałem także taśmę gradientową. Dałbym łeb ściąć, ze czytałem o
bezpośredniej modulacji jasności żarówki, mającej włókno o małej
bezwładności.
Może i ktoś robił takie rzeczy z żarówkami, ale w filmie, poza układami
No, ja tak czytałem.
Quote:
Ano, tak myslałem. Bo wiadomo, że żarówki, to ledwo średniej sięgały - nie
pamiętam, jaka granica była podana, 1900, coś koło 2.5, czy ok. 3 kHz.
Niestety, nie przewidziałem, czytając o tym, żeby zakonotować jakiś namiar
na zasób - było by jak znalazł do zilustrowania dyskusji.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Feb 01, 2013 12:55 am
Anerys napisał:
Quote:
** Znajomemu kiedyś przypiąłem źle śledzia USB na starszej płycie. Po
włączeniu zasilania zobaczyłem na płycie świecącą jasnopomarańczową diodkę
LED. Szybko jednak okazało się, że to nie dioda świeciła - płyta była
starego typu i port USB żywcem miał zasilanie z linii +5V z zasilacza
(specjalnie przelukałem pod tym kątem płytę), a za LEDkę robiła ceweczka SMD
Czyli nastąpiła zamiana portu USB na port FireWire[tm].
--
Jarek
Mario
Guest
Fri Feb 01, 2013 1:21 am
W dniu 2013-01-31 22:45, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Quote:
Użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
Dnia Thu, 31 Jan 2013 20:52:02 +0100, Luke napisał(a):
Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania sygnału o
częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła żarówka
nie miga), a co dopiero kilka kHz.
Pamiętam że epokę temu w Młodym Techniku był podobny układ na
żaróweczkę.
Zanim jeszcze wymyślono diody świecące :)
W połowie lat siedemdziesiątych jeden z moich kolegów udowodnił że diody
germanowe mogą świecić! Zwłaszcza ostrzowe - wszystko jest kwestią
przepuszczonego prądu...
JA kiedyś odkryłem po co są kwarcowe okienka w Epromach. Żeby mogły
świecić ładnym żółtym kolorem, gdy się je programuje włożone odwrotnie w
podstawkę.
--
pozdrawiam
MD
Pszemol
Guest
Fri Feb 01, 2013 3:21 am
"Luke" <luke@luke.net> wrote in message
news:510acb62$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Z tego co widzę skany są dostępne w Internecie:
http://www.mt.com.pl/archiwum/72-Nw-06-Fototelefon.pdf
Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania sygnału o
częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła żarówka
nie miga), a co dopiero kilka kHz. Co innego dioda.
Bo przeoczyłeś istotny fragment jego wypowiedzi - żaróweczka
była odpowiednio wstępnie nagrzana, a więc wyeliminowano
wrodzoną bezwładność tego źródła światła dając "ciszy" pewną
minimalną jasność już na dzień dobry.
Nie spodziewałbym się jakości hi-fi (z typowym pasmem powyżej 20kHz)
ale zauważ, aby przekazać dobrze zrozumiałą mowę wystarcza kilka kHz...
Linia telefoniczna i transformatory używane od 100 lat w telefonii
obliczane były na pasmo rzędu 4 kHz.
Anerys
Guest
Fri Feb 01, 2013 3:30 am
Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:kef28o$3e1$1@mx1.internetia.pl...
....
Quote:
JA kiedyś odkryłem po co są kwarcowe okienka w Epromach. Żeby mogły
świecić ładnym żółtym kolorem, gdy się je programuje włożone odwrotnie w
podstawkę.
A jak długo i jak mocno świecą, i ile prądu biorą?
PS Bo oczywiście, o programowaniu po prawidłowym włożeniu takich "odwrotek"
nie ma już mowy...
Mnie się kiedyś udało zrobić pokaz multimedialny - grzebałem we wzmacniaczu
(WST-201) i zrobiłem małe spiątko gdzieś w okolicy stopnia sterującego
końcówką. Efekt - niezbyt głośny trzask w głośniku, cichy brum w tymże,
oporniki 0.22, czy 0.33 (nie pamiętam, jedno z tych) oma w emiterach (KD502,
więc prędzej by prostownik i trafo poleciały, dobrze, ze te mesy są odporne
na wtórne przebicie) końcówki zaświeciły pomarańczowo, tak samo zaświeciła
baza tranzystora sterującego, by po chwili zapłonąć żywym ogniem, BD135,
próbowałem przypiekać uszkodzone BD135 i podobne w płomieniu palnika
gazowego, ale numeru z żywym ogniem nie udało mi się powtórzyć, gasły
natychmiast po wyjęciu. Wymieniłem też okoliczne tranzystory, części
kosztowały mnie śmieszne grosze, tylko 300 km z Krakowa jechały, bo akurat
była okazja pod postacią parodniowej wizyty rodzinnej :)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
J.F
Guest
Fri Feb 01, 2013 9:06 am
Użytkownik "Miroslaw Kwasniak" napisał w
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Wczesniej bylo Nowoczesnych Zabawkach ... a tam autor byl niezly
fantasta
Pamiętam też stopień wyjściowy wzm. audio na ... odkurzaczu z
elektromagnetycznie sterowaną przesłono powietrza.
Czy to też był Wojciechowski ?
Ten pomysl jakos slabo kojarze, wiec moze nie, ale to w jego stylu.
Przy czym ... pomysl nie taki zly, wszak strazackie syreny tak
dzialaja, a moc mialy taka ... no, dopiero po latach elektronika
zastapila cos takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=NCivOpWhOP0
Syrena V8, to ile to ma - 150kW ? :-)
J.
Marek
Guest
Fri Feb 01, 2013 9:09 am
On Thu, 31 Jan 2013 20:21:13 -0600, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
wrote:
Quote:
Nie spodziewałbym się jakości hi-fi (z typowym pasmem powyżej 20kHz)
ale zauważ, aby przekazać dobrze zrozumiałą mowę wystarcza kilka
kHz...
Juz będąc w szkole podstawowej w czynie społecznym obslugiwalem
szkolny projektor 16mm (wtedy istniała taka instytucja jak
wypożyczalnia filmów oswiatowych z której szkoły okazjonalnie
wypozyczaly filmy np. na zajecia z fizyki). Pamietam ze zapis
optyczny na taśmie mnie zawsze zadziwial jakościa dzwieku bo była na
prawdę dobra, porownywalna (wtedy) z odtwarzaniem np. z magnetofonu.
Na pewno nie odczuwało się dyskomfortu z powodu jakości dzwieku.
--
Marek
J.F
Guest
Fri Feb 01, 2013 9:19 am
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości
Quote:
Może się mylę, ale nie bardzo wierzę w możliwość wyemitowania
sygnału o
częstotliwości akustycznej żarówką. 50 Hz się nie udaje (zwykła
żarówka
nie miga), a co dopiero kilka kHz. Co innego dioda.
Bo przeoczyłeś istotny fragment jego wypowiedzi - żaróweczka
była odpowiednio wstępnie nagrzana, a więc wyeliminowano
wrodzoną bezwładność tego źródła światła dając "ciszy" pewną
minimalną jasność już na dzień dobry.
Nie spodziewałbym się jakości hi-fi (z typowym pasmem powyżej 20kHz)
ale zauważ, aby przekazać dobrze zrozumiałą mowę wystarcza kilka
kHz...
No ale widzisz - zwykla zarowka, tez wstepnie podgrzana, kiepsko
przenosi 100Hz (bo jednak efekt stroboskopowy zaden), a ty bys chcial
kilka kHz.
Quote:
Linia telefoniczna i transformatory używane od 100 lat w telefonii
obliczane były na pasmo rzędu 4 kHz.
A chyba nawet 3kHz.
Cyfrowe centrale maja 8kHz probowania, wiec 4kHz fonii nie przenosza,
modemy dochodzily cos do 3400 ... tak czy inaczej - wielokrotnie
wiecej od 100Hz ..
J.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Fri Feb 01, 2013 9:21 am
W dniu 31.01.2013 23:30, Grzegorz Kurczyk pisze:
Quote:
P.S. O ile sobie przypominam to tego typu urządzenia były już używane w
czasie WW2.
W tych urządzeniach stosowano mechaniczną lub elektromechaniczną
modulację wiązki światła.
Np takie coś:
http://www.laud.no/ww2/lispr/lispr2.htm
Najprostsze rozwiązanie takiego mechanicznego modulatora, to małe
lusterko przymocowane bezpośrednio do membrany "mikrofonu".
Pozdrawiam
Grzegorz
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next