RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak wykorzystać ogniwo Peltiera TEC1-12715 do chłodzenia wody w systemie klimatyzacyjnym?

Peltier, chłodzenie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak wykorzystać ogniwo Peltiera TEC1-12715 do chłodzenia wody w systemie klimatyzacyjnym?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Czarek Grądys
Guest

Wed May 13, 2015 1:35 pm   



W dniu 12.05.2015 o 13:14, Gof pisze:
Quote:
Sorry, że zawracam Wam głowę tematem okołoelektronicznym, ale czuję, że tu
jest najwięcej specjalistów.

Zrobiłem sobie klimę. W studni wielka chłodnica od Velsatisa, w domu
stojący klimatyzator na wodę lodową (taki jakie się stawia w biurach)
i do tego pompa obiegowa od CO.



A nie możesz od razu pompować tej wody ze studni? Sprawność by wzrosła i
te 10 deg C powinno wystarczyć. Oczywiście problemem będzie kamień, ale
może ta woda nie jest bardzo twarda, może warto sprawdzić.



--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

J.F.
Guest

Wed May 13, 2015 1:42 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F. napisał:
Quote:
Ale robi się też inaczej -- wieżowce w gorących krajach mają
często
w podziemiach basen z wodą, który w nocy schładzany jest przez
agregaty.

no, jesli woda jest tania, to ona duzo ciepla zabiera przy
parowaniu,
to tez mozna wykorzystac ..

Klimatyzator ewaporacyjny, to idea znana. Nawet sprzedawali u nas
takie
w sklepach.

Tylko ten malutki sklepowo-domowy ma te wade, ze dmucha wilgotnym
powietrzem.
A odprowadzenie pary z basenu osobnym kanalem tej wady nie ma..

Quote:
W dzień zimna woda krąży po klimakonwektorach. Ponieważ światowy
przemysł dorobił się już takich urządzeń, w Polsce wystarczy wziąć
gotowe i wpuścić w nie wodę z podziemi. Jej parametry
(temparatura)
są zbliżone do wystepujących w klimie z wodnym basenem.

Tylko w przypadku duzego budynku to nie jestem pewien czy
basen/ziemia
pod nim starczy na lato ...

Nie ma starczyc na lato, tylko na dzień. Jeden. Chłodzenie odbywa się
w nocy, gdy prąd tańszy, a stopień sasilania korzystniejszy.

Rozumiem, ale jakby tak mogl starczyc na cale lato, to by mniej pradu
szlo.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 13, 2015 1:57 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Nie ma starczyc na lato, tylko na dzień. Jeden. Chłodzenie odbywa
się w nocy, gdy prąd tańszy, a stopień sasilania korzystniejszy.

Rozumiem, ale jakby tak mogl starczyc na cale lato, to by mniej
pradu szlo.

Taki, to miał mój dziadek. Pod koniec zimy jechali nad staw, piłami
rżnęli bloki lodu, ładowali do piwnicy, gdzie przesypywali lód sieczką.
Lodu starczało do początków zimy następnej.

--
Jarek

Zachariasz Dorożyński
Guest

Wed May 13, 2015 5:33 pm   



W dniu środa, 13 maja 2015 15:57:10 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan J.F. napisał:

Nie ma starczyc na lato, tylko na dzień. Jeden. Chłodzenie odbywa
się w nocy, gdy prąd tańszy, a stopień sasilania korzystniejszy.

Rozumiem, ale jakby tak mogl starczyc na cale lato, to by mniej
pradu szlo.

Taki, to miał mój dziadek. Pod koniec zimy jechali nad staw, piłami
rżnęli bloki lodu, ładowali do piwnicy, gdzie przesypywali lód sieczką.
Lodu starczało do początków zimy następnej.

--
Jarek

Drobna różnica w zastosowaniu. Lodu z rzek i stawów używano do produkcji lodów i schładzania lemoniady na jarmarkach. Łatwo policzyć ile ton lodu potrzeba żeby zapewnić 2kW zimna na godzinę przez kilkadziesiąt dni.

J.F.
Guest

Thu May 14, 2015 12:19 am   



Dnia Wed, 13 May 2015 08:33:14 -0700 (PDT), Zachariasz Dorożyński
Quote:
W dniu środa, 13 maja 2015 15:57:10 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Pan J.F. napisał:
Nie ma starczyc na lato, tylko na dzień. Jeden. Chłodzenie odbywa
się w nocy, gdy prąd tańszy, a stopień sasilania korzystniejszy.

Rozumiem, ale jakby tak mogl starczyc na cale lato, to by mniej
pradu szlo.

Taki, to miał mój dziadek. Pod koniec zimy jechali nad staw, piłami
rżnęli bloki lodu, ładowali do piwnicy, gdzie przesypywali lód sieczką.
Lodu starczało do początków zimy następnej.

Drobna różnica w zastosowaniu. Lodu z rzek i stawów używano do produkcji lodów i schładzania lemoniady na jarmarkach.

Otoz to

Quote:
Łatwo policzyć ile ton lodu potrzeba żeby zapewnić 2kW zimna na godzinę przez kilkadziesiąt dni.

Powiedzmy przez 12h dziennie i 90 dni ... nie tak znow duzo, 23 tony.
Taki niewielki basenik - 5x5x1m. Albo dwa duze szamba w ogrodku.

Byloby calkiem realne, gdyby nie problemy zamarzajacej wody.

Co ciekawe - basen 8x glebszy, nadal calkiem realny pod domkiem,
gromadzi te energie bez mrozenia - w zmianie temperatury wody o 10C ..

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu May 14, 2015 12:38 am   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Rozumiem, ale jakby tak mogl starczyc na cale lato, to by mniej
pradu szlo.

Taki, to miał mój dziadek. Pod koniec zimy jechali nad staw, piłami
rżnęli bloki lodu, ładowali do piwnicy, gdzie przesypywali lód sieczką.
Lodu starczało do początków zimy następnej.

Drobna różnica w zastosowaniu. Lodu z rzek i stawów używano do produkcji
lodów i schładzania lemoniady na jarmarkach.

Otoz to

Świętej pamięci dziadunio nie handlował lemoniadą po jarmarkach,
miał niewielką, lecz o dobrej opinii fabryczkę wędlin. Starczało.

Quote:
Łatwo policzyć ile ton lodu potrzeba żeby zapewnić 2kW zimna na
godzinę przez kilkadziesiąt dni.

Powiedzmy przez 12h dziennie i 90 dni ... nie tak znow duzo, 23 tony.
Taki niewielki basenik - 5x5x1m. Albo dwa duze szamba w ogrodku.

Byloby calkiem realne, gdyby nie problemy zamarzajacej wody.

Co ciekawe - basen 8x glebszy, nadal calkiem realny pod domkiem,
gromadzi te energie bez mrozenia - w zmianie temperatury wody o 10C ..

No i nawet znaleźli się tacy, co zdecydowali się na realizację pomysłu.
Wiecej, czytałem też opracowania i analizy dotyczące wykorzystania lodu
do... ogrzewania domu. Lód gromadzony jest w najzimniejszej porze roku,
a wiosną, gdy jeszcze trzeba grzać, różnica temperatur między otoczeniem
a "zgromadzonym chłodem" wykorzystywana jest do napędzania silnika
cieplnego, który wytwarza energię do ogrzewania domu. Przy pewnym typie
klimatu ma to sens.

--
Jarek

J.F.
Guest

Thu May 14, 2015 6:29 am   



Dnia Thu, 14 May 2015 02:38:55 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Taki, to miał mój dziadek. Pod koniec zimy jechali nad staw, piłami
rżnęli bloki lodu, ładowali do piwnicy, gdzie przesypywali lód sieczką.
Lodu starczało do początków zimy następnej.

Drobna różnica w zastosowaniu. Lodu z rzek i stawów używano do produkcji
lodów i schładzania lemoniady na jarmarkach.

Otoz to

Świętej pamięci dziadunio nie handlował lemoniadą po jarmarkach,
miał niewielką, lecz o dobrej opinii fabryczkę wędlin. Starczało.

Kwestia ile tego lodu potrzebowal. 100 kg dziennie, 10kg w upalne dni,
czy tyle aby jedno pomieszczenie schlodzic.

Cale USA tak podobno dzialalo ... i wynalazca lodowki musial wyjechac
do Australii, bo w USA nie bylo problemu z zimnym piwem :-)

Quote:
No i nawet znaleźli się tacy, co zdecydowali się na realizację pomysłu.
Wiecej, czytałem też opracowania i analizy dotyczące wykorzystania lodu
do... ogrzewania domu. Lód gromadzony jest w najzimniejszej porze roku,
a wiosną, gdy jeszcze trzeba grzać, różnica temperatur między otoczeniem
a "zgromadzonym chłodem" wykorzystywana jest do napędzania silnika
cieplnego, który wytwarza energię do ogrzewania domu. Przy pewnym typie
klimatu ma to sens.

Moze miec, ale sprawnosc niewielka.

Byl jakis zegar nakrecany dobowymi zmianami temperatury czy cisnienia
atmosferycznego ...

J.

Robert Wańkowski
Guest

Thu May 14, 2015 9:25 am   



"Jarosław Sokołowski"
Quote:
miał niewielką, lecz o dobrej opinii fabryczkę wędlin.

Sokołów... znam. :-)

Robert

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu May 14, 2015 10:22 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
No i nawet znaleźli się tacy, co zdecydowali się na realizację pomysłu.
Wiecej, czytałem też opracowania i analizy dotyczące wykorzystania lodu
do... ogrzewania domu. Lód gromadzony jest w najzimniejszej porze roku,
a wiosną, gdy jeszcze trzeba grzać, różnica temperatur między otoczeniem
a "zgromadzonym chłodem" wykorzystywana jest do napędzania silnika
cieplnego, który wytwarza energię do ogrzewania domu. Przy pewnym typie
klimatu ma to sens.

Moze miec, ale sprawnosc niewielka.

Mało mnie martwi, że wiatr napędza mi malutki wiatraczek, podczas gdy
reszta tego wiatru tylko bezproduktywnie kołysze drzewami i świszcze
w kominie. W przypadku energii pozyskiwanej za darmo z otoczenia,
sprawność procesu ma niewielkie znaczenie. Jeśli jest z tego pożytek,
to wszystko w porządku.

Quote:
Byl jakis zegar nakrecany dobowymi zmianami temperatury czy cisnienia
atmosferycznego ...

Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym ruchu.
To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję rękami, że
aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka naciągnięta!

--
Jarek

Mario
Guest

Thu May 14, 2015 11:55 pm   



W dniu 2015-05-15 o 00:22, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan J.F. napisał:

No i nawet znaleźli się tacy, co zdecydowali się na realizację pomysłu.
Wiecej, czytałem też opracowania i analizy dotyczące wykorzystania lodu
do... ogrzewania domu. Lód gromadzony jest w najzimniejszej porze roku,
a wiosną, gdy jeszcze trzeba grzać, różnica temperatur między otoczeniem
a "zgromadzonym chłodem" wykorzystywana jest do napędzania silnika
cieplnego, który wytwarza energię do ogrzewania domu. Przy pewnym typie
klimatu ma to sens.

Moze miec, ale sprawnosc niewielka.

Mało mnie martwi, że wiatr napędza mi malutki wiatraczek, podczas gdy
reszta tego wiatru tylko bezproduktywnie kołysze drzewami i świszcze
w kominie. W przypadku energii pozyskiwanej za darmo z otoczenia,
sprawność procesu ma niewielkie znaczenie. Jeśli jest z tego pożytek,
to wszystko w porządku.

Byl jakis zegar nakrecany dobowymi zmianami temperatury czy cisnienia
atmosferycznego ...

Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym ruchu.
To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję rękami, że
aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka naciągnięta!


No właśnie, trzeba wymachiwać. Gdy będziesz cały dzień siedział z
założonymi rękami to się zegarek nie nakręci :)

--
pozdrawiam
MD

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri May 15, 2015 12:46 am   



Pan Mario napisał:

Quote:
Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym
ruchu. To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję
rękami, że aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka
naciągnięta!

No właśnie, trzeba wymachiwać. Gdy będziesz cały dzień siedział z
założonymi rękami to się zegarek nie nakręci Smile

Wystarczy, że ja się nakręciłem (na nocną robotę).

--
Jarek

ACMM-033
Guest

Sat May 16, 2015 11:20 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmla80o.rhd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym ruchu.
To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję rękami, że
aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka naciągnięta!

Albo latarki, którymi "wali się konia", chodzi tam jakiś magnes w cewce, czy
jaka inna cholera i zgodnie z prawami fizyki wytwarza jakąś tam energię,
która ładuje akumulatorek. Czyli, zanim zejdziemy do piwnicy, 3 minuty
"walenia konia" latarką i mamy światło Smile No właśnie, poświęcona na to
energia... jakby ją i z czym tu zbilansować, nawiązując do zegarka z
wahnikiem...?

--
Spamerzy: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
(Uwaga, ten ostatni coś pieprzył o Bogu i wojnach, czyżby był Ś.J.?)

ACMM-033
Guest

Sat May 16, 2015 11:25 am   



Użytkownik "Mario" <Mario@w.pl> napisał w wiadomości
news:mj3cjm$h40$1@dont-email.me...
Quote:
Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym
ruchu.
To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję rękami, że
aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka naciągnięta!


No właśnie, trzeba wymachiwać. Gdy będziesz cały dzień siedział z
założonymi rękami to się zegarek nie nakręci Smile

Gdyby nie to, że stała się ogromna tragedia, to bym powiedział, że do Nepalu
by takie zegarki wysłać... przejebane tam mają... ale ad rem... chodzi mi o
rejony, gdzie się ziemia trzęsie, tak nie trzeba by nosić zegarka na ręce,
by teoretycznie, nakręcił się. W GOPie, gdzie ZTCW, nadal zdarzają się
tąpnięcia i szkody górnicze, chociaż by była jakaś z nich korzyść - ów
nakręcony zegarek. Ostatecznie, podróż pociągiem, kimam w kuszetce, a
zegarek mimo to się nakręca... O ile go ktoś wcześniej nie podpieprzy...

--
Spamerzy: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)
(Uwaga, ten ostatni coś pieprzył o Bogu i wojnach, czyżby był Ś.J.?)

Adam
Guest

Sat May 16, 2015 12:06 pm   



W dniu 2015-05-16 o 13:25, ACMM-033 pisze:
Quote:
(...)nich korzyść - ów nakręcony zegarek. Ostatecznie, podróż pociągiem,
kimam w kuszetce, a zegarek mimo to się nakręca... O ile go ktoś
wcześniej nie podpieprzy...


Miałem taki zegarek lata temu.
Wystarczyło kilka razy machnąć, aby zegarek "naładował się" na cały
dzień. Teraz są lżejsze wahadła lub większa przekładnia?

Tyle, że mój to był CCCP, i wyglądał groźnie Wink Kastet był niepotrzebny Wink)


--
Pozdrawiam.

Adam

Adam
Guest

Sat May 16, 2015 12:08 pm   



W dniu 2015-05-16 o 13:20, ACMM-033 pisze:
Quote:

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnmla80o.rhd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Bardziej powszechne są te naręczne, które nakręcają się przy każdym
ruchu.
To dopiero jest "niewielka sprawność" -- cały dzień wymachyję rękami, że
aż mi się zakwasy robią, a tu tylko taka mała sprężynka naciągnięta!

Albo latarki, którymi "wali się konia", chodzi tam jakiś magnes w cewce,
czy jaka inna cholera i zgodnie z prawami fizyki wytwarza jakąś tam
energię, która ładuje akumulatorek. Czyli, zanim zejdziemy do piwnicy, 3
minuty "walenia konia" latarką i mamy światło Smile No właśnie, poświęcona
na to energia... jakby ją i z czym tu zbilansować, nawiązując do zegarka
z wahnikiem...?


Albo inne porównanie: ile paliwa spalić, by taką energię uzyskać.
A przysłowiowa blondynka zje liść sałaty i dwie bułeczki, a gada toto
cały dzień ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak wykorzystać ogniwo Peltiera TEC1-12715 do chłodzenia wody w systemie klimatyzacyjnym?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map