Goto page 1, 2, 3 Next
Adam Wysocki
Guest
Sun Feb 04, 2007 2:52 am
Hej!
Wpadł mi do głowy taki pomysł.
1. Kupuję matrycę od jakiegoś dobrego aparatu foto.
2. Kupuję obudowę jak wyżej.
3. Robię do tego elektronikę robiącą zrzuty z matrycy na kartę.
Nie powinno być trudne, prawda? Kwestię obróbki po zrzuceniu rawa pomijam
(balans bieli etc.), to można już zrobić od biedy na komputerze po zgraniu
rawów.
Pytanie. Jak się steruje taką matrycą? Da się to w ogóle jakoś sensownie
zrobić bez specjalizowanych układów? Macie jakieś PDFy albo coś?
--
Adam Wysocki * Warszawa *
http://www.chmurka.net/ * GSM: 514 710 213
<gophi> pies też go zgwałci? <madi> to już zależy od orientacji psa.
Gregor
Guest
Sun Feb 04, 2007 9:26 am
gophi.at.chmurka.net@nospam.invalid (Adam Wysocki) napisal:
Quote:
Hej!
Wpadł mi do głowy taki pomysł.
1. Kupuję matrycę od jakiegoś dobrego aparatu foto.
2. Kupuję obudowę jak wyżej.
3. Robię do tego elektronikę robiącą zrzuty z matrycy na kartę.
Zdaje się że zapomniałeś o optyce, elektronice sterująca tą optyką,
ekranie LCD, "czymś" pozwalającym ustawić ostrość (np. procesor sygnałowy
analizujący obrazy z matrycy, ale to tylko dla matryc pozwalających
na ciągłe skanowanie, "dobre" matryce z lustrzanek będą pewnie wymagały
oddzielnego dalmierza), jakiejś migawki i... jeszcze ze stu rzeczy
o których zapomniałem
Jeśli myślisz o tym projekcie jako o ciekawym sposobie nauczenia się
czegoś nowego - życzę powodzenia, ale nie oczekuj że zbudujesz w ten sposób
aparat przyzwoitej jakości. Co do ceny - jeśli zamierzasz kupować części,
to wyjdzie cię to drożej niż nowy aparat. A jeśli masz dostęp do próbek -
to czemu nie spróbować
GRG
Piotr \"PitLab\" Laskowsk
Guest
Sun Feb 04, 2007 10:28 am
Quote:
Wpadł mi do głowy taki pomysł.
1. Kupuję matrycę od jakiegoś dobrego aparatu foto.
2. Kupuję obudowę jak wyżej.
3. Robię do tego elektronikę robiącą zrzuty z matrycy na kartę.
Jeżeli potrzebujesz aparatu, to go kup. Samodzielne robienie sterowania
aparatem mija się z celem. Jeżeli nawet wystrugasz coś co będze działało, to
trudno Ci będzie wetknąć to do obudowy.
Quote:
Nie powinno być trudne, prawda? Kwestię obróbki po zrzuceniu rawa pomijam
(balans bieli etc.), to można już zrobić od biedy na komputerze po zgraniu
rawów.
Oprócz odczytania obrazu z przetwornika przydało by się wyświetlić jego
podgląd na wyświetlaczu. Nie zapominaj o sterowaniu migawką, przesłoną,
ewentualnym zoomem, lampą błyskową, o oszczędnym zasilaniu wszystkiego z
baterii i pewnie jeszcze o kilku rzeczach, z których istnienia nie zdajemy
sobie sprawy. Koszty samego nakładu pracy oceniam ma kilkaset razy większe
niż wartość aparatu gotowego.
Quote:
Pytanie. Jak się steruje taką matrycą? Da się to w ogóle jakoś sensownie
zrobić bez specjalizowanych układów? Macie jakieś PDFy albo coś?
Skoro zadajesz tego typu pytania to znaczy że jesteś w bardzo wczesnej fazie
promysłu
Generalnie są dwa rodzaje przetworników:
Analogowe CCD dające lepszy obraz i mające większą czułość kosztem
upierdliwości sterowania układem analogowym. Dla przykładu przebiegi
sterujące matrycą mają precyzyjnie ukreslone wartości napięć, często
ujemnych. Przetworniki te wykonuje się w specjalnym procesie
technologicznym, który wyklucza lub przynajmniej mocno utrudnia
implementację logiki cyfrowej .
Cyfrowe CMOS wykonywane na tym samym kawałku krzemu razem z całą elektroniką
sterującą. Zwykle w chipie jest przetwornik ADC, wzmacniacze obrazu,
sterowanie umożliwiające zmianę rozdzielczości, czy rozmiaru i położenia
aktywnego "okna" z jakiego odczytywany jest obraz. Na zewnątrz wychodzi
10-bitowa magistrala równoległa i sygnały sterujące. Podpinasz to
bezpośrednio do kontrolera, ewentualnie przez cyfrowy procesor obrazu czy
kompresor.
Przetworniki CMOS mają trochę gorszą jakość obrazu. To właśnie one są
montowane w komórkach i low-endowych apartach, chociaż są rozwiązania np.
Foveon stosowany w lustrzankach cyfrowych z górnej półki. Generalnie
przyszłość w aplikacjach elektronicznych widzę przed CMOSami.
Moim zdaniem odpuść sobie aparat. Kup dwa przetworniki CMOS i zpróbuj zrobić
stereowizję do robota, gdzie na podstawie różnic w obrazach z oddalonych od
siebie kamer będziesz mógł ocenić odległość od przeszkody.
Probuj odszukać na obrazie jakieś detale, zrób naprowadzanie na cel, sortuj
detale na podstawie analizy obrazu, oceniaj jakość np montażu SMD itp. W
takich aplikacjach możesz się rozwinąć i coś osiągnąć, natomiast aparat
sobie odpuść, bo nie osiągniesz lepszego rezultatu niż dostępny od ręki w
supermarkecie.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
Guest
Sun Feb 04, 2007 10:44 am
w miarę jak bedziesz zdobywał wiedzę na temat projektu coraz więcej
bedziesz się od niego oddalał, tyle problemów...ale- pomarzyć dobra
rzecz
Marek Lewandowski
Guest
Sun Feb 04, 2007 11:52 am
On Sun, 4 Feb 2007 10:28:33 +0100, Piotr "PitLab" Laskowski wrote:
Jesteś coś o 10 lat do tyłu, albo o półkę od aparatów w dół, albo o dwie
półki w górę...
Quote:
Analogowe CCD dające lepszy obraz i mające większą czułość kosztem
upierdliwości sterowania układem analogowym.
Zarówno CMOS jak i CCD są z gruntu analogowe...
O wyższej jakości CCD nad CMOS to jest prawda a) w kamerach przemysłowych
1/100" przekatnej sensora albo b) w sensorach klasy 6x6cm za $30k sztuka.
Quote:
Cyfrowe CMOS wykonywane na tym samym kawałku krzemu razem z całą elektroniką
sterującą.
Półprawda. Te w aparatach mają na pokładzie najwyżej wzmacniacze odczytu...
Quote:
Zwykle w chipie jest przetwornik ADC, wzmacniacze obrazu,
sterowanie umożliwiające zmianę rozdzielczości, czy rozmiaru i położenia
aktywnego "okna" z jakiego odczytywany jest obraz.
aha, znaczy mowa o CMOSach z web-kamer...
Quote:
Na zewnątrz wychodzi
10-bitowa magistrala równoległa i sygnały sterujące.
z których dziwnym trafem np. Canony serii EOS biorą 12bit użytecznych
danych?
Quote:
Przetworniki CMOS mają trochę gorszą jakość obrazu.
dając o 1EV większą czułość przy tym samm SNR? Nadal zakładam, że mowa o
czymś, co się do aparatu nadaje, anie do Hubble'a
Quote:
To właśnie one są
montowane w komórkach i low-endowych apartach,
Jak i we wszystkich high-end lustrzankach Canona.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Waldemar
Guest
Sun Feb 04, 2007 6:25 pm
Marek Lewandowski schrieb:
Quote:
On Sun, 4 Feb 2007 10:28:33 +0100, Piotr "PitLab" Laskowski wrote:
Jesteś coś o 10 lat do tyłu, albo o półkę od aparatów w dół, albo o dwie
półki w górę...
Analogowe CCD dające lepszy obraz i mające większą czułość kosztem
upierdliwości sterowania układem analogowym.
Zarówno CMOS jak i CCD są z gruntu analogowe...
O wyższej jakości CCD nad CMOS to jest prawda a) w kamerach przemysłowych
1/100" przekatnej sensora albo b) w sensorach klasy 6x6cm za $30k sztuka.
Cyfrowe CMOS wykonywane na tym samym kawałku krzemu razem z całą elektroniką
sterującą.
Półprawda. Te w aparatach mają na pokładzie najwyżej wzmacniacze odczytu...
Zwykle w chipie jest przetwornik ADC, wzmacniacze obrazu,
sterowanie umożliwiające zmianę rozdzielczości, czy rozmiaru i położenia
aktywnego "okna" z jakiego odczytywany jest obraz.
aha, znaczy mowa o CMOSach z web-kamer...
Na zewnątrz wychodzi
10-bitowa magistrala równoległa i sygnały sterujące.
z których dziwnym trafem np. Canony serii EOS biorą 12bit użytecznych
danych?
Przetworniki CMOS mają trochę gorszą jakość obrazu.
dając o 1EV większą czułość przy tym samm SNR? Nadal zakładam, że mowa o
czymś, co się do aparatu nadaje, anie do Hubble'a
To właśnie one są
montowane w komórkach i low-endowych apartach,
Jak i we wszystkich high-end lustrzankach Canona.
Wsio ma swoje zady i walety. CMOS pracujący w trybie logaryticznym ma
niesamowitą dynamikę, ale upierdliwą kalibrację, gdy się chce mieć
skalibrowane piksele. Większa odporność na prześwietlenie też przemawia
za CMOSem. No i możliwość integracji międzymordzia wykonanego tą samą
techologią na sensorze. W firmie, w której dorabiam sprzedajemy kamery
przemysłowe 1536x512 (3x1 square pixel) z wbudowanym procesorem o
długości słowa 1536 bitów (plus 1536 procesorów jednobitowych) i 1536
przetworników AD i parę innych dupereli. Na CCD się czegoś takiego
zmajstrować nie da, albo przynajmniej nie tak prosto.
Waldek
Marek Lewandowski
Guest
Sun Feb 04, 2007 6:32 pm
On Sun, 04 Feb 2007 18:25:25 +0100, in pl.misc.elektronika you wrote:
cz byłbyś uprzejmy ciąć cytaty?
Quote:
Wsio ma swoje zady i walety. CMOS pracujący w trybie logaryticznym ma
niesamowitą dynamikę, ale upierdliwą kalibrację, gdy się chce mieć
skalibrowane piksele.
i dlatego się go nie stosuje w aparatach foto...
Quote:
W firmie, w której dorabiam sprzedajemy kamery
przemysłowe 1536x512 (3x1 square pixel) z wbudowanym procesorem o
długości słowa 1536 bitów (plus 1536 procesorów jednobitowych) i 1536
przetworników AD i parę innych dupereli. Na CCD się czegoś takiego
zmajstrować nie da, albo przynajmniej nie tak prosto.
Ze względu na szumy nie robi się tego również w sensorach CMOS wyższej
klasy...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Waldemar
Guest
Sun Feb 04, 2007 6:50 pm
Marek Lewandowski schrieb:
Quote:
W firmie, w której dorabiam sprzedajemy kamery
przemysłowe 1536x512 (3x1 square pixel) z wbudowanym procesorem o
długości słowa 1536 bitów (plus 1536 procesorów jednobitowych) i 1536
przetworników AD i parę innych dupereli. Na CCD się czegoś takiego
zmajstrować nie da, albo przynajmniej nie tak prosto.
Ze względu na szumy nie robi się tego również w sensorach CMOS wyższej
klasy...
stosuje się, stosuje. Zależy od rozmiarów i szybkości. Zresztą zdefiniuj
"wyższą klasę". Sensory używane w kamerach przez nas sprzedawanych
kosztują ok. 1.5kEUR i są dość szybkie. Dzięki procesorowi na pokładzie
możemy osiągnąć ok. 30000 pomiarów na sekundę (nie fps, bo obraz nie
jest przekazywany do rejestratora, tylko jest przetwarzany na sensorze).
Waldek
Marek Lewandowski
Guest
Sun Feb 04, 2007 7:05 pm
On Sun, 04 Feb 2007 18:50:03 +0100, Waldemar wrote:
Quote:
Ze względu na szumy nie robi się tego również w sensorach CMOS wyższej
klasy...
stosuje się, stosuje. Zależy od rozmiarów i szybkości. Zresztą zdefiniuj
"wyższą klasę". Sensory używane w kamerach przez nas sprzedawanych
kosztują ok. 1.5kEUR i są dość szybkie. Dzięki procesorowi na pokładzie
możemy osiągnąć ok. 30000 pomiarów na sekundę (nie fps, bo obraz nie
jest przekazywany do rejestratora, tylko jest przetwarzany na sensorze).
powiedz mi, w wątku ,,własny aparat cyfrowy'', co może znaczyć ,,wyższa
klasa''? Sensory pomiarowe z 30kfps, czy coś, co daje dobrej jakości obraz,
ma adekwatną powierzchnię i czułość?
Wyższej klasy sensory to te, które mają przynajmniej te 24x36mm klatki,
lepiej więcej, mają poziom szumów poniżej -75dB, mają niski rozrzut
parametrów i filtry barwne dobrej korelacji z pasmami czułości oka. I tak
dalej.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Jarosław Grolik
Guest
Sun Feb 04, 2007 7:10 pm
Witam.
Quote:
stosuje się, stosuje. Zależy od rozmiarów i szybkości. Zresztą zdefiniuj
"wyższą klasę". Sensory używane w kamerach przez nas sprzedawanych
kosztują ok. 1.5kEUR i są dość szybkie. Dzięki procesorowi na pokładzie
możemy osiągnąć ok. 30000 pomiarów na sekundę (nie fps, bo obraz nie jest
przekazywany do rejestratora, tylko jest przetwarzany na sensorze).
Może podaj namiary na Towją firmę

Znam parę osób, które interesują się
przetwornikami CCD/CMOS do celów astronomicznych i jak na razie kupowali je
za granicą :-(
Pozdrawiam
Jarek Grolik
Waldemar
Guest
Sun Feb 04, 2007 7:25 pm
Jarosaw Grolik schrieb:
Quote:
Witam.
stosuje si, stosuje. Zaley od rozmiarów i szybkoci. Zreszt zdefiniuj
"wysz klas". Sensory uywane w kamerach przez nas sprzedawanych
kosztuj ok. 1.5kEUR i s do szybkie. Dziki procesorowi na pokadzie
moemy osign ok. 30000 pomiarów na sekund (nie fps, bo obraz nie jest
przekazywany do rejestratora, tylko jest przetwarzany na sensorze).
Moe podaj namiary na Towj firm

Znam par osób, które interesuj si
przetwornikami CCD/CMOS do celów astronomicznych i jak na razie kupowali je
za granic :-(
do celów astronomicznych się niespecjalnie nadają. Do tych celów są
lepsze i czulsze. No i dalej by kupowali za granicą ;-)
Waldek
BLE_Maciek
Guest
Mon Feb 05, 2007 10:58 am
Sun, 4 Feb 2007 10:28:33 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "Piotr
\"PitLab\" Laskowski" <pitlab@pulapka.wp.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
Quote:
Jeżeli potrzebujesz aparatu, to go kup. Samodzielne robienie sterowania
aparatem mija się z celem. Jeżeli nawet wystrugasz coś co będze działało, to
trudno Ci będzie wetknąć to do obudowy.
Eeee, jakiś szrotowy Zenit z allegro za 20 zł powinien być dobrą
obudową, no i z mocowaniem M42 ...
Przydałaby się jednak jakaś rozsądna migawka sterowana elektronicznie,
np. z Minolty. To może lepiej jakiegoś Dynaxa starego kupić, chociaż
szkoda psuć ...
Quote:
baterii i pewnie jeszcze o kilku rzeczach, z których istnienia nie zdajemy
sobie sprawy. Koszty samego nakładu pracy oceniam ma kilkaset razy większe
niż wartość aparatu gotowego.
Ja mam na to inne spojrzenie, też chodziła mi to po głowie budowa
aparatu cyfrowego na bazie korpusu jakiejś normalnej lustrzanki, ale
pomysłu pewnie nie zrealizuję bo nie mam kiedy i jednak nie bardzo mi
się chce ...
Powód kombinowania z tym jest taki że wszystkie takie małe syfraczki
(kompakty) są do d....
Co jeżeli ja chcę np. dołożyć między korpus a obiektyw kilka
pierścieni żeby sfotografować bardzo mały przedmiot ?
Albo jak chcę zmienić obiektyw na inny ?
Co jeżeli chcę nakręcić polar żeby wykasować odbicia na błyszczącej
powierzchni ? Już tak niedawno robiłem koledze jego cyfrowym
kompaktem, zdjęcia obudowy z plexi, i filtr trzymałem w ręku przed
obiektywem. Zajebiście wygodne ...
Poza tym aparat z mocowaniem M42 pozwala na używanie stosunkowo tanich
i zarazem niezłych obiektywów których na rynku używanego sprzętu jest
od cholery.
A jeżeli bym chciał do takiego syfraka doczepić lampę o LP=40 żeby móc
swobodnie fotografować np. na przyjęciu ?
Poza tym znakomita większość takich zabawek skazuje użytkownika na
automatykę, ewentuanie z możliwością korekcji ekspozycji względem tego
co sobie aparat wymyślił, ale to nie od razu tylko po długim grzebaniu
w menu
Tak samo w takich gówienkach nie ma pomiaru spot i drabinki na której
wyświetlałby się ostatni pomiar. O osobnych pokrętłach (enkoderach)
którymi ustawiałoby się szybko migawkę i przysłonę nie ma nawet co
marzyć...
Wszystkie wymienione wyżej możliwości mam za to w zwykłej, taniej
lustrzance na zwyczajny film - Minolcie Dynax 600si - wygodnej,
prostej w obsłudze i posiadającej wszystko co potrzeba i nic ponadto.
Niestety jej cyfrowy odpowiednik, posiadający te same możliwości to
dopiero Dynax 5D lub 7D (ten drugi lepszy chociażby ze względu na
obsługę dwoma a nie jednym pokrętłem, dokładnie tak jak w 600-tce). A
ceny tychże są narazie nieciekawe ...
BLE_Maciek
Guest
Mon Feb 05, 2007 11:05 am
Sun, 04 Feb 2007 09:26:53 +0100 jednostka biologiczna o nazwie Gregor
<pij@wiecej.piwa.a.nie.spamuj.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
Quote:
Zdaje się że zapomniałeś o optyce
Jedno słowo: M42 :-)
Quote:
elektronice sterująca tą optyką,
ekranie LCD, "czymś" pozwalającym ustawić ostrość (np. procesor sygnałowy
analizujący obrazy z matrycy,
Mnie ostrość zazwyczaj pozwala ustawić spojrzenie na matówkę i
odpowiednie obrócenie pierścienia ostrości ręką ... :-)
Quote:
to wyjdzie cię to drożej niż nowy aparat. A jeśli masz dostęp do próbek -
to czemu nie spróbować
Ew. rozbebeszyć jakiś aparat kompaktowy...
Marek Lewandowski
Guest
Mon Feb 05, 2007 11:20 am
On Feb 5, 10:58 am, BLE_Maciek <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.org>
wrote:
Quote:
Wszystkie wymienione wyżej możliwości mam za to w zwykłej, taniej
lustrzance na zwyczajny film - Minolcie Dynax 600si - wygodnej,
prostej w obsłudze i posiadającej wszystko co potrzeba i nic ponadto.
Niestety jej cyfrowy odpowiednik, posiadający te same możliwości to
dopiero Dynax 5D lub 7D (ten drugi lepszy chociażby ze względu na
obsługę dwoma a nie jednym pokrętłem, dokładnie tak jak w 600-tce). A
ceny tychże są narazie nieciekawe ...
i tak 3-10x niższe niż prototypu własnorobnego.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F.
Guest
Mon Feb 05, 2007 11:42 am
On Sun, 4 Feb 2007 10:28:33 +0100, Piotr "PitLab" Laskowski wrote:
Quote:
Wpadł mi do głowy taki pomysł.
1. Kupuję matrycę od jakiegoś dobrego aparatu foto.
2. Kupuję obudowę jak wyżej.
3. Robię do tego elektronikę robiącą zrzuty z matrycy na kartę.
Jeżeli potrzebujesz aparatu, to go kup. Samodzielne robienie sterowania
aparatem mija się z celem. Jeżeli nawet wystrugasz coś co będze działało, to
trudno Ci będzie wetknąć to do obudowy.
Sie zgadzam.
Ale .. widzial ktos moze dokumentacje do jakiegos aparatu ?
Moze by sie dalo firmware podmienic, czy moze juz ktos linuksa
posadzil ? :-)
Albo choc jakis program do sterowania aparatem od strony komputera ..
no, tu cos sie pojawia ..
Quote:
Moim zdaniem odpuść sobie aparat. Kup dwa przetworniki CMOS i zpróbuj zrobić
stereowizję do robota, gdzie na podstawie różnic w obrazach z oddalonych od
siebie kamer będziesz mógł ocenić odległość od przeszkody.
Kup sobie dwa aparaty albo dwie kamerki USB :-)
J.
Goto page 1, 2, 3 Next