Jak sprawdzić, czy mój innowacyjny pomysł na kontrolę żarówek jest patentowalny?

Thu Oct 14, 2004 6:48 pm   

Hello J,

Thursday, October 14, 2004, 9:10:49 PM, you wrote:


Było - nawet na Meritum ;-P Pierwszy WordStar to naprawdę dawna
historia. Długo przed TP3.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Thu Oct 14, 2004 8:41 pm   

On Thu, 14 Oct 2004 21:48:06 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:

Ale Bielecki to jeszcze o Riadach pisal :-P

P.S. Wordstar byl na CP/M.

J.

Thu Oct 14, 2004 8:54 pm   

Hello J,

Thursday, October 14, 2004, 11:41:18 PM, you wrote:


I co - potem zszedł na psy i został kseroboyem. Wyjątkowo obrzydliwym,
swoją drogą.


Na Meritum ze stacją dysków bez problemów odpalało się zarówno CP/M
jak i TRS-DOS. Bawiłem się WordStarem na Meritum.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Thu Oct 14, 2004 9:34 pm   

On Behalf Of GreGor

To jeszcze dodam, że wniosek w momencie złożenia nie musi być kompletny.
Tzn. powinien, ale UP może wskazać wymagane dodatkowe dokumenty,
np. rysunek blokowy, sprecyzowanie pewnych elementów, itp.
Oczywiście ochrona biegnie od momenty zgłoszenia, a nie od chwili
uznania przez UP dokumentacji za kompletną.


Zgłaszając opublikowanie wcześniej to robota psa ogrodnika.
W praktyce załatwia się to inaczej.
Wystarczy udowodnić, że konkurencyjny zespół rozpoczął badania
wcześniej i np. w pewnym okresie wyprzedzał oponenta.
W takim wypadku zaczynają się śledztwa o szpiegostwo gospodarcze.
Do chwili rozstrzygnięcia obie firmy mają jednakowe prawa.
Czyli teoretycznie mogą istnieć dwa identyczne patenty,
ale w praktyce nigdy tego nie widziałem.
Zawsze dochodziło do porozumienia wcześniej.
Z tego co mi wiadomo, a jakaś taka plotka po ludziach
chodzi, że nie wiem wszystkiego. Ale to tylko plotki .

pzdr
Artur

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika

Thu Oct 14, 2004 11:43 pm   

RoMan Mandziejewicz wrote:


Nie moze, nie zyje od paru lat.

Pozdrawiam
Piotr Wyderski

Fri Oct 15, 2004 11:00 am   

Hello Piotr,

Friday, October 15, 2004, 2:43:49 AM, you wrote:


Ciekaw jestem, czy w miejscu, gdzie teraz przebywa, za karę musi też
coś kopiować };->

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Fri Oct 15, 2004 7:42 pm   

On Thu, 14 Oct 2004 20:33:24 +0200, Tomasz Piasecki
<mtbrider@_-nospam-_.poczta.onet.pl> wrote:


To widac jacys glupi ci amerykanie - forse za bezdurno wyrzucac...
Tego co ktos opublikowal nie da sie patentowac - znaczy UP aplikacje
przyjmie, patent nawet wyda - tyle ze pozniej krtos przyjdzie z
pisemkiem chocby w suahili i patent idzie w p...

Patentuje sie to co ktos moze za chwile wymyslec - sledzi sie np. co
robi konkurencja, wymysla jakie problemy moze spotkac i jakie
rozwiazania wymyslec - i zawczasu obstawia sie to patentami...

--
Darek

Fri Oct 15, 2004 7:57 pm   

On Fri, 15 Oct 2004 20:42:25 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:

Moze i przyjdzie .. ale do tego czasu pomysl byc moze sie sprzeda
innemu amerykaninowi, ktory suahili nie zna :-)

J.

Fri Oct 15, 2004 8:08 pm   

Dariusz K. Ladziak wrote:


nieistotny szczegół, dopisują jakieś 'uściślenie'. Fachowiec z branży
od razu zauważy że było to działanie mające na celu tylko i wyłącznie
prześliźnięcie się przez weryfikację patentu a nie o wynalazek czegoś
nowego.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ @poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Sat Oct 16, 2004 9:12 am   

Użytkownik "ziel" <zielpro@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

[...]


chyba źle się wyraziłem.
chodziło mi o to, że wystarczy wykazać iż przed zgłoszeniem patentowym miały
miejsce publikacje o
podobnym charakterze (wynalazku, pomyśle) i nie ma znaczenia kiedy to było (byle
przed zgłoszeniem), gdzie i przez kogo, dla UP ważne jest że wynalazek w chwili
zgłoszenia nie miał cech nowości.

A co do psa ogrodnika to ma taki sens, że jeśli cię nie stać na opłaty patentowe
we wszystkich krajach na całym świecie to patentujesz tam gdzie spodziewasz się
największych zysków i robisz publikacje po to by ktoś nie zgłosił patentu tam
gdzie ty tego nie zrobiłeś blokując ci możliwość sprzedaży na tym runku. Czyli
jednak to nie robota ogrodnika bo na mniejszych rynkach nie zgłaszając patentu
dopuszczasz konturencje kopiującą twój pomysł.


Nie jestem pewien, nie pamiętam dokładnie, jedank wydaje mi się że dla UP nie ma
znaczenia kto wcześniej rozpoczął badania nad wynalazkiem/pomysłem, ważna jest
data zgłoszenia patentu i obowiązuje to tylko na terenie danego kraju. Bo może
się zdażyć że np. 2 firmy w USA i Polsce osobno prowadzą badania nad tym samym
problemem i dochodzą do tych samych wyników zgłaszając tego samego dnia patent w
swoim kraju (polska firma może jeszcze w UE). W tedy patenty są ważne ale tylko
na te tereny - tzn że polska firma nie mogłaby w takim przypadku sprzedawać
swojego wynalazku na rynku amerykańskim bez zgody firmy amerykańskiej i na
odwrót.

Nie pamiętam jak to by wyglądało gdyby jedna z firm dokonała zgłoszenia np dzień
wcześniej. Coś mi świta w głowie o pierwszeństwie i okresie 18 m-cy np jeżeli np
polska firma zgłosiłaby patent ( w Polsce) dzień wcześniej niż amerykańska (w
USA) to miałaby możliwość uzyskać prawa do patentu w USA jeżeli złożyłaby
wniosek przed upływem 18 m-cy od zgłoszenia w polsce. W takim przypadku nie
byłoby mowy o sytuacji jak w akapicie wyżej (dóch właścicieli praw do patentu na
osobne rynki).

Na pewno gdyby jedna z firm chciała dokonać zgłoszenia, w swoim kraju(np
amerykańska w USA), 18 m-cy po zgłoszeniu przez firmę konkurencyjną w jej kraju
( np przez polska w Polsce/UE) to taki patent byłby nie ważny o ile w ogóle
przyznany bo UP po 18 m-cach publikuje zgłoszenia patentowe w biuletynach i
wynalazek traci cechy nowości.

Dodam jeszcze tylko 3 uwagi:
- prezentując swój wynalazek na targach ma się pierwszeństwo do zgłoszenia
patentowego
- Polska podpisała międzynarodową konwencję/porozumienie dot. ochrony
patentowej - i generalnie uznawalność patentów jest taka sama jak np w niemczech
czy USA - ciekawostką jes to że najbardziej podobno ociągali się Niemcy z
podpisaniem takiej konwencji - ich inżynirowie znani byli z kopiowania i
ulepszania cudzych pomysłów
- adwokaci próbowali uzyskać prawa do reprezentowania klientów przed UP ale
AFAIK nie uzyskali, uzasadnieniem było to że prawnicy nie mają wykształcenia
technicznego co jest tutaj zasadniczą sprawą (od tego są rzecznicy patentowi),
tak więc ten wątek jest i jednoczenie nie jest NTG no chyba że rzecznicy
patentowi siedzą na pl.rec.prawo:-]


--
GreGor
#______________________________________#
greKROPKAgor@wp.pl - zamiast KROPKA wstaw .