Goto page 1, 2, 3 Next
Rafal
Guest
Sat May 05, 2007 4:57 pm
Otóż sprawa jest taka, że już od dłuższego czasu borykam się z pewną na
początku śmieszną, a teraz już coraz bardziej mnie irytującą dolegliwością
- moje ciało wyjątkowo często i dotkliwie wywołuje w pobliżu metalowych
rzeczy wyładowania elektrostatyczne.
Zjawiska te nasilają się głównie wiosną i latem (choć zimą również są
obecne) i objawiają się najczęściej przy wysiadaniu z samochodu (nie ma
znaczenia jakiego), czy zdawaniu kurtki do szatni.
Takie wyładowania są do tego stopnia częste i dotkliwe, że wyrobiły już u
mnie odruch strachu przed dotykaniem metalowych powierzchni czy zetknięciem
się z czyimiś dłońmi.
Wczoraj np. przy wysiadaniu z samochodu zostałem "popieszczony" 3-krotnie:
- podczas wysiadania
- podczas zbliżania kluczyka do zamka (widziałem iskrę)
- podczas przekazywania kluczyków innej osobie
Staram się unikać tego jak mogę, ale bezskutecznie.
"Obrywam" przez kurtkę, bluzę, czy przez spodnie.
Proszę o jakieś porady jak z tym walczyć.
KIedyś słyszałem, aby nosić jakąś bransoletę, że niby pomaga. Nigdy nie
próbawałem. Jak myślicie?
Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki.
--
Pozdrawiam
Rafal
Michał
Guest
Sat May 05, 2007 5:42 pm
Quote:
Otóż sprawa jest taka, że już od dłuższego czasu borykam się z pewną na
początku śmieszną, a teraz już coraz bardziej mnie irytującą dolegliwością
- moje ciało wyjątkowo często i dotkliwie wywołuje w pobliżu metalowych
rzeczy wyładowania elektrostatyczne.
Problem w tym, że sam się elektryzujesz a samochód/inna osoba tylko
rozładowywuje ładunek. Tu raczej nie pomogą paski podczepiane pod podwozie.
Z tego co pamiętam bo na grupie to nie raz było nie ma jakiegoś 100%
sposobu. Winna jest odzież. Musiał byś chyba nago chodzić
Ja mam na to sposób na bezbolesne rozładowanie się. Zamiast opuszkami palców
dotykać drzwi, najpierw dotknij je drugą stroną palców (kostkami np.).
Rozładowania nie poczujesz, a potem już normalnie będziesz mógł dotykać
samochodu. Mnie tak pieścił Poldek i obecnie Bravo, więc raczej samochód tu
nie odgrywa większej roli.
Jak jest inny lepszejszy sposób to też z chęcią się o nim dowiem.
Pozdrawiam
Gejzero
Guest
Sat May 05, 2007 6:33 pm
Użytkownik "Michał" <sdfs@wp.pl> napisał w wiadomości news:f1ice9$o6d$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
Otóż sprawa jest taka, że już od dłuższego czasu borykam się z pewną na
początku śmieszną, a teraz już coraz bardziej mnie irytującą dolegliwością
- moje ciało wyjątkowo często i dotkliwie wywołuje w pobliżu metalowych
rzeczy wyładowania elektrostatyczne.
Problem w tym, że sam się elektryzujesz a samochód/inna osoba tylko
rozładowywuje ładunek. Tu raczej nie pomogą paski podczepiane pod podwozie.
Z tego co pamiętam bo na grupie to nie raz było nie ma jakiegoś 100%
sposobu. Winna jest odzież. Musiał byś chyba nago chodzić
Ja mam na to sposób na bezbolesne rozładowanie się. Zamiast opuszkami palców
dotykać drzwi, najpierw dotknij je drugą stroną palców (kostkami np.).
Rozładowania nie poczujesz, a potem już normalnie będziesz mógł dotykać
samochodu. Mnie tak pieścił Poldek i obecnie Bravo, więc raczej samochód tu
nie odgrywa większej roli.
Jak jest inny lepszejszy sposób to też z chęcią się o nim dowiem.
No cóż nie jesteś osamotniony w tym "kopaniu" ja też już wyrobiłam sobie
odruch unikania kontaktu z powierzchniami przewodzącymi. Stawiam na to że
winna jest dobra izolacja obuwia, gdyby podeszwa była choćby w części przewodząca
to ładunek rozładowaywał by się do ziemi i było by po kłopocie.
Pozdrawiam Gejzero
Guest
Sat May 05, 2007 6:38 pm
Quote:
Otóż sprawa jest taka, że już od dłuższego czasu borykam się z pewną na
początku śmieszną, a teraz już coraz bardziej mnie irytującą dolegliwością
- moje ciało wyjątkowo często i dotkliwie wywołuje w pobliżu metalowych
rzeczy wyładowania elektrostatyczne.
Problem w tym, że sam się elektryzujesz a samochód/inna osoba tylko
rozładowywuje ładunek. Tu raczej nie pomogą paski podczepiane pod podwozie.
Z tego co pamiętam bo na grupie to nie raz było nie ma jakiegoś 100%
sposobu. Winna jest odzież. Musiał byś chyba nago chodzić
Ja mam na to sposób na bezbolesne rozładowanie się. Zamiast opuszkami palców
dotykać drzwi, najpierw dotknij je drugą stroną palców (kostkami np.).
Rozładowania nie poczujesz, a potem już normalnie będziesz mógł dotykać
samochodu. Mnie tak pieścił Poldek i obecnie Bravo, więc raczej samochód tu
nie odgrywa większej roli.
Jak jest inny lepszejszy sposób to też z chęcią się o nim dowiem.
Czy taka iskra może mieć dostateczną energię, by np w oparach benzyny zrobić
bum?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Guest
Sat May 05, 2007 7:00 pm
tak, w oparach materiałow łatwopalnych to może wywołać wybuch taki
przeskok iskry...
z moich doswiadczeń to polecam nabrać nawyku częstego dotykania
przedmiotów metalowych nieomal przy kazdej okazji np oscieżnic drzwi
jak metalowe czy metalowych poręczy...pozatym bardzo ważne jest jaka
masz odzież...jesli stosunkowo duzo w jej składzie tworzyw
sztucznych to elektryzowanie się jest zmorą...a w samochodzie to
przyczyną może być tapicerka z tworzywa...nieco sprawę poprawi jak
musisz dużo korzystać z samochodu jak zastosujesz pomiedzy tapicerką
"poduszkę"(dwie warstwy płotna ) z tkaniny bawełnianej i jeszcze
lepiej by w środku było między tymi warstwami tkaniny cienka siatka z
przewodem elastycznym (linką) podpięta do masy samochodu...bawełna ma
tendencję do wchłaniania wilgoci np potu a przewód odprowadzi
ładunki ...
EM
Guest
Sat May 05, 2007 7:13 pm
Quote:
Stawiam na to że
winna jest dobra izolacja obuwia, gdyby podeszwa była choćby w części przewodząca
to ładunek rozładowaywał by się do ziemi i było by po kłopocie.
Witam
Popieram. Spróbuj zrobić coś, żeby przez buty się rozładowywać. Jak to
zrobić to już kwestia wyobraźni. Nie musi, a nawet nie powinien być to
styk metaliczny. Wystarczą jakieś dziesiątki kohm. Chodzi o jakieś
połączenie spodu buta (podeszwy) ze środkiem. Dobrym sposobem jest
przewodząca guma, ale raczej całych podeszw to nie będziesz wymieniał
--
Pozdrawiam
EM
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat May 05, 2007 7:16 pm
Hello robert,
Saturday, May 5, 2007, 7:38:04 PM, you wrote:
[...]
Quote:
samochodu. Mnie tak pieścił Poldek i obecnie Bravo, więc raczej samochód tu
nie odgrywa większej roli.
Jak jest inny lepszejszy sposób to też z chęcią się o nim dowiem.
Czy taka iskra może mieć dostateczną energię, by np w oparach
benzyny zrobić bum?
Zdecydowanie może.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
EM
Guest
Sat May 05, 2007 7:31 pm
Quote:
samochodu. Mnie tak pieścił Poldek i obecnie Bravo, więc raczej samochód tu
nie odgrywa większej roli.
Jak jest inny lepszejszy sposób to też z chęcią się o nim dowiem.
Czy taka iskra może mieć dostateczną energię, by np w oparach
benzyny zrobić bum?
Zdecydowanie może.
Co prawda 'pogromcy mitów' w jednym z programów udowadniali, że to
bardzo trudne. Energia iskry jest zbyt mała.
--
Pozdr
EM
Arczi
Guest
Sat May 05, 2007 7:59 pm
Rafal pisze:
Quote:
Proszę o jakieś porady jak z tym walczyć.
Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki.
Zmienić ubranie. Na serio. Też miałem kiedyś kurtkę, która podczas
noszenia / ściągania strasznie elektryzowała. Zawsze kopało mnie potem w
szatni z metalowymi hakami, a że działo się to naprawdę bez wyjątku, to
dla dowcipu rozładowywałem się często o inne, niczego nie spodziewające
się (znajome mi oczywiście) osoby. ;] Kurtka miała od wewnątrz coś w
rodzaju polaru, lecz z innego tworzywa (i to było ładnych parę lat temu).
Kurtki dawno nie ma, "iskrzenia" też. Ubrania noszę w przeważającej
większości z tkanin naturalnych i nie pamiętam już kiedy ostatnio mnie
cokolwiek kopnęło. Aaa, przewód od kablówki, ale to inna bajka. ;]
--
Pozdrawiam
Arczi
Dudus Podpiszczaczek
Guest
Sat May 05, 2007 8:11 pm
"Rafal"
Quote:
Proszę o jakieś porady jak z tym walczyć.
KIedyś słyszałem, aby nosić jakąś bransoletę, że niby pomaga. Nigdy nie
próbawałem. Jak myślicie?
Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki.
--
Pozdrawiam
Rafal
Zmiana ubrania.
I polsrodek: lapiesz kluczyk za metalowa czesc miedzy kciuk i palec
wskazujacy i dotykasz koncem kluczyka karoseri. Iskra przeskoczy, ale ty
kopniecia nie poczujesz.
Dudus
PiotrVW
Guest
Sat May 05, 2007 8:15 pm
Quote:
Czy taka iskra może mieć dostateczną energię, by np w oparach benzyny
zrobić
bum?
Witam
Zdecydowanie może
http://www.youtube.com/watch?v=_MYchdglGp8
Pewnie było z milion razy jest to jednak autentyczny film i daje do
myslenia.
http://jetpl1.sprinx.cz/ShowPage.aspx?HighlightTabId=1&tabId=331&chosenMenuItem=325
Osobiście jestem pełen szacunku wobec opanowania tej kobiety.
"Nawet jesli nie zdawała sobie sprawy co robi to zachowała się bardzo
"trzeźwo"
Pozdrawiam Piotr
nuclear2001
Guest
Sat May 05, 2007 8:34 pm
Quote:
I polsrodek: lapiesz kluczyk za metalowa czesc miedzy kciuk i palec
wskazujacy i dotykasz koncem kluczyka karoseri. Iskra przeskoczy, ale ty
kopniecia nie poczujesz.
do tego celu własnie poleca się mieć jakąs obrączkę, sygnet lub coś
nnego - klucz nie zawsze jest pod ręką - a odruch dotykaniapierwsze własnie
tym palcem szybko się wyrabia ;]
digitech
Guest
Sat May 05, 2007 9:08 pm
PiotrVW napisał(a):
Quote:
http://jetpl1.sprinx.cz/ShowPage.aspx?HighlightTabId=1&tabId=331&chosenMenuItem=325
Cytat:
Pozostawiona plama wytwarza bowiem łatwopalne opary, które mogą ulec
zapłonowi od iskry
spowodowanej wyładowaniem elektrostatycznym lub iskry towarzyszącej
włączeniu urządzenia
elektronicznego (telefonu komórkowego, pilota zdalnego sterowania itp.).
Wytłumaczcie proszę prostemu chłopu z której strony komórka lub pilot
sypią iskrami....
psb
Marcin Stanisz
Guest
Sat May 05, 2007 9:34 pm
On Sat, 05 May 2007 22:08:09 +0200, digitech wrote:
Quote:
Wytłumaczcie proszę prostemu chłopu z której strony komórka lub pilot
sypią iskrami....
Są źródłem energii i to wystarczy. Ktoś pamięta, jakie urządzenia są
iskrobezpieczne "z definicji"? Chodzi mi po głowie napięcie baterii do 1,2V
(żeby się zegarki łapały

), ale norm pod ręką nie mam.
Swego czasu przed wejściem do terminalu LPG w Porcie Północnym ogałacali
mnie z kluczyków do samochodu (pilot), miernika uniwersalnego i komórki. Na
znane mi inne dobrze zorganizowane instalacje ze strefami zagrożenia
wybuchem też się z komórkami nie wejdzie.
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
--
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
mk
Guest
Sat May 05, 2007 9:45 pm
Newsuser "Rafal" <rl@NOSPAM.adrem.pl> wrote:
Quote:
Proszę o jakieś porady jak z tym walczyć.
Nosić opornik 1M i przed dotknięciem części metalowych rozładowywać się
przez niego
Niewygodne, ale skuteczne.
Polecam jakiś spray "antystatyczny" - spryskaj ubranie, tapicerkę...
Są również środki "antystatyczne" dodawane podczas prania do ostatniego
płukania.
Wreszcie ubranie "antystatyczne", czy obuwie z podeszwą "antystatyczną".
pzdr
mk
Goto page 1, 2, 3 Next