Goto page Previous 1, 2, 3, 4
bocian
Guest
Sun Jun 05, 2005 6:04 pm
szymon wrote:
Quote:
... a zwykłe trapezowe. Do maszyn sterowanych
raczej się to nie nadaje.
Szymon
Miałem przyjemność obsługiwać kilka takich maszyn uniwersalnych (japońskie,
francuzkie) wyposażonych w sterowanie Heidenhain. Jedna z nich pracowała z
dokładnością do 0,005mm mimo śrub trapezowych.
Pozdrówka
Bociek
Robert Wańkowski
Guest
Sun Jun 05, 2005 6:15 pm
Użytkownik "Tomek" <kogutek44@op.pl>
Quote:
Proma sprzedaje małe frezarki. Cena nie jest z księżyca. Wystarczy do
takiej
frezarki dorobić sterowanie
Jeżeli jakość taka sama jak stołów krzyżowych z Promy to tragedia.
Robert
Ceny nowych normalnych frezarek ( nie CNC) maja 5 zer. Nie można wymagac
takiej
samej jakości za bardzo dużo niższą cenę. I tak nawet jak będzie niskiej
jakości
to ta niska jakość będzie 100 razy wyższa od frezarki zrobionej samemu.
Gdzieś
czytałem że jedna śruba z nakrętką kosztuje 1500 zł. Ceny frezarek z Promy
chyba
zaczynają sie od 3000. Czyli równowartość dwóch śrub. 3 lata gwarancji to
też
nie w kij pierdział. Tomek
Nie mam na myśli, że mają małą dokładność ale, że są badziewnie wykonane
(stół krzyżowy z Promy) nakrętka np. jest w całości ze stołem i ma
gigantyczny luz.
Robert
szymon
Guest
Sun Jun 05, 2005 6:27 pm
Użytkownik "bocian" <bocianic@poczta.wp.pl> napisał w wiadomości
news:d7vib2$qgi$1@news2.ipartners.pl...
(...)
Quote:
Miałem przyjemność obsługiwać kilka takich maszyn uniwersalnych
(japońskie,
francuzkie) wyposażonych w sterowanie Heidenhain. Jedna z nich pracowała z
dokładnością do 0,005mm mimo śrub trapezowych.
Absolutnie tego nie podważam. Jednak nakrętka to nie była zwykła tuleja z
gwintem. Przekładni bezluzowych też kiedyś nie było więc... były np. dwa
silniki z zębnikami napędzającymi jedno koło.
Wracając do tematu. W napędzie CNC nie może być luzu. Inaczej żaden algorytm
sterowania nie "wymyśli" jak w danej chwili ma zasterować.
Pozdrawiam,
Szymon
G90 G54 G96 S120....

Ech trochę się tego napisałem...
bocian
Guest
Sun Jun 05, 2005 6:34 pm
szymon wrote:
....
Quote:
G90 G54 G96 S120....

Ech trochę się tego napisałem...
Teoretyzujemy:). Ne znamy założeń kolegi VSS.
M30
Tomek
Guest
Sun Jun 05, 2005 7:18 pm
Quote:
Użytkownik "Tomek" <kogutek44@op.pl
Proma sprzedaje małe frezarki. Cena nie jest z księżyca. Wystarczy do
takiej
frezarki dorobić sterowanie
Jeżeli jakość taka sama jak stołów krzyżowych z Promy to tragedia.
Robert
Ceny nowych normalnych frezarek ( nie CNC) maja 5 zer. Nie można wymagac
takiej
samej jakości za bardzo dużo niższą cenę. I tak nawet jak będzie niskiej
jakości
to ta niska jakość będzie 100 razy wyższa od frezarki zrobionej samemu.
Gdzieś
czytałem że jedna śruba z nakrętką kosztuje 1500 zł. Ceny frezarek z Promy
chyba
zaczynają sie od 3000. Czyli równowartość dwóch śrub. 3 lata gwarancji to
też
nie w kij pierdział. Tomek
Nie mam na myśli, że mają małą dokładność ale, że są badziewnie wykonane
(stół krzyżowy z Promy) nakrętka np. jest w całości ze stołem i ma
gigantyczny luz.
Robert
A ile ma tego luzu. Tokarka, frezarka ma luz na 1/4 obrotu. Z założenia to w
niczym nie przeszkadza człowiekowi. Sposób postępowania jest znany. Nie ma taki
luz żadnego wpływu na powtarzalność nastaw. Nawet jakby było 5 obrotów to nie
miało by to wpływu na dokładność obróbki. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Tomek
Guest
Sun Jun 05, 2005 7:24 pm
Quote:
szymon wrote:
...
G90 G54 G96 S120....

Ech trochę się tego napisałem...
Teoretyzujemy:). Ne znamy założeń kolegi VSS.
M30
Mylisz się. Znamy założenia. Chce robić otwory w obudowach. Czyli pełne
milimetry bo przecież dziury na wyświetlacz nie będzie robił 12,124 +_ 0,0001 od
krawedzi. Żaden normalny konstruktor nie zaprojektuje płyty czołowej żeby mu
wymiary z przecinkami wychodziły. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
bocian
Guest
Sun Jun 05, 2005 7:36 pm
Tomek wrote:
Quote:
szymon wrote:
...
G90 G54 G96 S120....

Ech trochę się tego napisałem...
Teoretyzujemy:). Ne znamy założeń kolegi VSS.
M30
Mylisz się. Znamy założenia. Chce robić otwory w obudowach. Czyli pełne
milimetry bo przecież dziury na wyświetlacz nie będzie robił 12,124 +_
0,0001 od krawedzi. Żaden normalny konstruktor nie zaprojektuje płyty
czołowej żeby mu wymiary z przecinkami wychodziły. Tomek
Z dr przed nazwiskiem TAK!
Artur
Guest
Sun Jun 05, 2005 7:56 pm
Tomek napisał:
Quote:
Żaden normalny konstruktor nie zaprojektuje płyty czołowej żeby mu
wymiary z przecinkami wychodziły.
A niby w czym mają przeszkadzać przecinki?
Żaden normalny konstruktor nie będzie dodatkowo marnował czasu tylko po
to żeby mieć całe milimetr, które w sumie też są dziesiętnymi
centymetrów, itd.
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Tomek
Guest
Sun Jun 05, 2005 8:40 pm
Quote:
Tomek napisał:
Żaden normalny konstruktor nie zaprojektuje płyty czołowej żeby mu
wymiary z przecinkami wychodziły.
A niby w czym mają przeszkadzać przecinki?
Żaden normalny konstruktor nie będzie dodatkowo marnował czasu tylko po
to żeby mieć całe milimetr, które w sumie też są dziesiętnymi
centymetrów, itd.
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
W świecie techniki stosuje się zawsze najprostrze z możliwych rozwiązania. Jeśli
nie ma potrzeby to przyjmuje się zawsze najmniej dokładne obróbki. Przy
wycinaniu okienka pod wyświetlacz albo robieniu otworu pod potencjometr nie ma
potrzeby stosowania tolerancji wyższych niż warsztatowe. Ma to związek z
kosztami. Dokładne obróbki kosztują więcej bo trzeba je robić na droższych
maszynach, które obsługują drożsi robotnicy. Kapujesz. A jeśli sie jest
jednocześnie konstruktorem i wykonawcą to można założyć sobie dowolne
tolerancje, ale takie żeby były zgodne z zasadami ogólnymi. Takie przecinki mają
duże znaczenie. Dla Ciebie mogą mieć nawet ogromne. Bo jak zaprojektujesz
urządzenie z niepotrzebnymi przecinkami to zaraz bedziesz szukał innej pracy. I
jak ją znajdziesz jak w opini Ci pracodawca napisze że najlepiej Ci wychodzi
podrażanie produkcji. Każdy porządny konstruktor zmarnuje czas żeby pozbyć się
dziwnych wymiarów. Bo w procesie produkcyjnym wymiary z przecinkami są droższe.
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Artur
Guest
Sun Jun 05, 2005 9:39 pm
Tomek napisał:
Quote:
Przy
wycinaniu okienka pod wyświetlacz albo robieniu otworu pod potencjometr nie ma
potrzeby stosowania tolerancji wyższych niż warsztatowe.
Tolerancja nie ma nic wspólne z wymiarowaniem. Wymiar określa pozycję
danego obiektu, a toleracja dokładność z jaką obiekt się znajduje.
Quote:
Ma to związek z
kosztami. Dokładne obróbki kosztują więcej bo trzeba je robić na droższych
maszynach, które obsługują drożsi robotnicy. Kapujesz.
Właśnie. Najbardziej podniesie koszty naginanie wszystkie, aby tylko
wypadły całe milimetry.
Quote:
Dla Ciebie mogą mieć nawet ogromne. Bo jak zaprojektujesz
urządzenie z niepotrzebnymi przecinkami to zaraz bedziesz szukał innej pracy.
Równie szybko będę szukał pracy jeśli będę projektował wyłącznie na
całych milimetrach.
Quote:
Każdy porządny konstruktor zmarnuje czas żeby pozbyć się
dziwnych wymiarów. Bo w procesie produkcyjnym wymiary z przecinkami są droższe.
Powiedz, jaka jest różnica dla ślusarz z suwmiarką pomiędzy wymiarami
16mm, a 16,4? Przy założonej tolerancji wykonania +0,3mm.
A co ile zrobi otwór pod potencjometr o średnicy 22mm z tolerancją
wykonania -0,1 i +0,2, jeśli potencjometrów ma być 10 na odcinku 225mm?
Nawet całkiem przeciętnemu mechanikowi nie robą żadnej różnicy
dziesiętne części milimetra, o ile zadana toleracja wykonania nie
przekracza jego możliwości.
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
J.F.
Guest
Sun Jun 05, 2005 10:35 pm
On Mon, 06 Jun 2005 00:39:03 +0200, Artur wrote:
Quote:
Tomek napisał:
Przy
wycinaniu okienka pod wyświetlacz albo robieniu otworu pod potencjometr nie ma
potrzeby stosowania tolerancji wyższych niż warsztatowe.
Tolerancja nie ma nic wspólne z wymiarowaniem. Wymiar określa pozycję
danego obiektu, a toleracja dokładność z jaką obiekt się znajduje.
Juz widze wykonawce, 12.124mm +/- 0.506. Toz przeciez smiechem zabije
... choc mowiac szczerze - czemu nie ..
J.
Artur
Guest
Sun Jun 05, 2005 10:50 pm
J.F. napisał:
Quote:
Tolerancja nie ma nic wspólne z wymiarowaniem. Wymiar określa pozycję
danego obiektu, a toleracja dokładność z jaką obiekt się znajduje.
Juz widze wykonawce, 12.124mm +/- 0.506. Toz przeciez smiechem zabije
... choc mowiac szczerze - czemu nie ..
A pierścienie na tłokach w silniku spalinowym? Że nie wspomnę o
hydraulice siłowej, lub siłownikach pneumatycznych.
Temat tyczy się otworów w obudowie (panel czołowy), gdzie 0,1mm będzie
dość mocno widoczna. A jak dojdzie do tego tolerancja wykonania 1mm, to
"mały Kazio" na kolanie bez maszyn lepiej wykona.
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Goto page Previous 1, 2, 3, 4