Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 2:02 pm
W dniu 2017-03-27 o 15:34, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
Na płytce robisz punkty pozwalające na pozycjonowanie wiertła i na tej
podstawie modyfikujesz współrzędne otworów. Inaczej to nie ma sensu.
I jak dalej?
Chyba domyślam się:
1. Otwory muszą być idealnie w tej samej płaszczyźnie poziomej np. z
dokładnie znaną odległością między nimi (powiedzmy X).
2. Przewiercam się przez płytkę i podkładkę drewnianą na stole CNC w
miejscu pierwszego znacznika.
3. W dopasowany otwór wkładam drut.
4. Przesuwam wrzeciono do o X i tak obracam płytką by ustawiła się
idealnie znacznikiem #2 pod wiertłem.
5. Robię znów otwór.
6. Potem zdejmuję płytkę i od spodu nalepiam klejącą taśmę piankową
dwustronną (moim zdaniem to najlepsze mocowanie PCB). Następnie zjeżdżam
po obu drutach i przyklejam do stołu. Dalej tylko wiercenie i wycinanie
kształtów w PCB.
Czy tak to
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 2:11 pm
W dniu 2017-03-27 o 15:20, Adam Górski pisze:
Quote:
Zastanów się czy na pewno odpada.
Nie przekreślam definitywnie tego ale u mnie to działa tak:
1. Mam gotową do montażu PCB.
2. Stwierdzam, że coś sp... w projekcie
3. Szybko koryguję schemat i płytkę. Po godzinie mogę znów dalej działać.
4. Ostatnio 3x taki cykl przeszedłem zanim uruchomiłem urządzenie.
Gdy dałbym płytkę do zrobienia na zewnątrz, to koszt zabawy w jakiejś
konkretnej firmie (cen nie porównywałem) byłby 3x100zł (bez soldermaski
nie potrafię lutować tak aby nie powstało mikrozwarcie więc to koszt).
Drogie to się staje. A do tego należy pamiętać, że potem kurierem płytka
idzie ze 2 dni. Bałagan w chacie wieki trwałby :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
Piotr Dmochowski
Guest
Mon Mar 27, 2017 2:57 pm
W dniu 2017-03-27 o 15:27, Marek pisze:
Quote:
Albo odwrotnie: gdy wiercę na końcu, to aby idealnie precyzyjnie ustawić
płytkę pod wrzecionem maszyny i w dodatku ją jeszcze unieruchomić bez
drgnięcia.
Może zamiast idealnie ustawiać płytkę lepiej dopasować program wiercenia
do aktualnej pozycji płytki? Tu jest link
http://hackaday.com/2013/08/04/drilling-pcbs-with-cameras-and-math/
a w środku następny link do bloga alessiovaleri.it gdzie facet pokazuje
swoje rozwiązanie: podać współrzędne 3 punktów na płytce i przeliczyć
współrzędne reszty punktów.
--
Pozdrawiam
Piotrek
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 4:23 pm
W dniu 2017-03-27 o 16:57, Piotr Dmochowski pisze:
Quote:
W dniu 2017-03-27 o 15:27, Marek pisze:
Albo odwrotnie: gdy wiercę na końcu, to aby idealnie precyzyjnie ustawić
płytkę pod wrzecionem maszyny i w dodatku ją jeszcze unieruchomić bez
drgnięcia.
Może zamiast idealnie ustawiać płytkę lepiej dopasować program wiercenia
do aktualnej pozycji płytki? Tu jest link
http://hackaday.com/2013/08/04/drilling-pcbs-with-cameras-and-math/
a w środku następny link do bloga alessiovaleri.it gdzie facet pokazuje
swoje rozwiązanie: podać współrzędne 3 punktów na płytce i przeliczyć
współrzędne reszty punktów.
Super sprawa! Dzięki!
Nawet mam taką opcję w programie sterującym maszyną lecz nie bardzo
wiedziałem w czym rzecz :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
Maciek
Guest
Mon Mar 27, 2017 5:01 pm
Quote:
W sensie naświetlania?
Tak, w sensie naświetlania. Zazwyczaj na jednej warstwie mam elektronikę
SMD, na drugiej nic lub trochę prostych ścieżek, więc można przeboleć.
Quote:
I tu mam pytanie - jak chcesz je ze sobą zgrać? Płytka leży warstwą
światłoczułą do dołu - gdzie "skaner" ją potem naświetli. Tak więc
znaczniki masz pod płytką i ich nie widzisz.
Na szybko wziąłem jakąś płytkę, przez jej otwory 1mm widać co jest
bezpośrednio na papierze. Według mnie wystarczy do pozycjonowania na
małe znaczniki, zrobiłbym to. Zwłaszcza, że nie musi być też ciemno,
laminatu w takich okolicznościach nie prześwietli się tak łatwo światłem
padającym od góry.
Drugą stronę płytki analogicznie. Tylko wychodzi na to, że wcześniej
jednak dobrze by było utrwalić tą pierwszą, wymyć i wysuszyć.
Powtórne wywoływanie z drugą naświetloną stroną płytki w środkach do
tego przeznaczonych nie powinno ruszyć tej pierwszej, są słabe.
Nigdy nie miałem problemu jak płytka poleżała parę minut w wywoływaczu,
ścieżki nie spływały.
Także technologicznie wydaje mi się, że wszystko jest do wykonania.
Quote:
No i powstaje nowy problem: wiercenie po wytrawieniu. Mianowicie jak
idealnie umieścić i umocować płytkę pod wrzecionem? Głównie chodzi o to
aby nawet minimalnie nie była skręcona bo otwory zostaną nawiercone obok
padów.
Tutaj niestety nie mam żadnej sugestii. Ślinię się jedynie w stronę CNC ;-)
W ramach testów, możesz też spróbować powiercić od razu płytkę. Dopiero
potem naświetlać i zobaczyć co z tego wyjdzie.
Jeżeli folia ochronna po takim odwiercie przetrwa, będzie mieć ostre
krawędzie w punktach wierceń i będzie możliwa do ściągnięcia w prosty
sposób (bez np. konieczności dodatkowego odrywania małych strzępów) to
raczej powinno być ok.
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 5:11 pm
W dniu 2017-03-27 o 18:32, sczygiel@gmail.com pisze:
Quote:
Jeszcze jedna uwaga: Jesli rozważysz robienie duzych przelotek i brak
montażu przewlekanego to nie musisz idealnie spasowywac obu stron.
Słusznie.
Niestety przelotki muszą być małe. Musiałem zjechać z ich rozmiarem. do
0.8mm a dostrzegam, że i tak są za duże. Gdy jakiś scalak ma mieć N
wyprowadzeń na drugą stronę płytki, to ciężko jest się z nimi zmieścić.
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 5:44 pm
W dniu 2017-03-27 o 19:01, Maciek pisze:
Quote:
Tak, w sensie naświetlania. Zazwyczaj na jednej warstwie mam elektronikę
SMD, na drugiej nic lub trochę prostych ścieżek, więc można przeboleć.
Jeszcze o jedną rzecz chce podpytać. Jak tniesz płytki z warstwą
światłoczułą aby nie uszkodzić ich? Zwykle robię to na maszynie CNC
poprzez przyklejenie płytki do blatu. Ale te światłoczułem mają folię
ochronną, do której niczego nie będę mógł przykleić bo zerwę ją.
Trzeba będzie pokombinować.
Quote:
Na szybko wziąłem jakąś płytkę, przez jej otwory 1mm widać co jest
bezpośrednio na papierze. Według mnie wystarczy do pozycjonowania na
małe znaczniki, zrobiłbym to. Zwłaszcza, że nie musi być też ciemno,
laminatu w takich okolicznościach nie prześwietli się tak łatwo światłem
padającym od góry.
Więc właśnie tak robiłem na początku. Precyzja kiepska. Stosowałem lupę
aby ocenić czy wcelowałem - też nie pomogło. Gdy podświetlam od tyłu, to
nie sposób odróżnić czy otwór w płytce jest ustawiony idealnie z punktem
na wydruku. Przesunięcie nawet o 30% średnicy otworu jest nie do
zauważenia. Próbowałem też odwrotnie. Świeciłem od góry ale cień
padający od ścianek otworu niweczył wszystko. Nie wspomnę o rażącym
odblasku światła od miedzi.
Quote:
Także technologicznie wydaje mi się, że wszystko jest do wykonania.
(...) Tutaj niestety nie mam żadnej sugestii. Ślinię się jedynie w
stronę CNC

Kolega Piotr podał mi link to artykułu jak sobie radzić

Sprawa się
rozwiązała. Pewnie dla operatorów CNC to banał, a dla mnie wielkie
odkrycie

Widziałem w opcjach maszyny coś takiego jak transformacje
ale nie wiedziałem z czym to się je.
1. Robisz płytkę metodą kopertową bez wiercenia otworów. Wtedy masz
gwarancję dobrej synchronizacji obu płaszczyzn.
2. Kładziesz wytrawioną płytkę byle gdzie na stole CNC.
3. Wybierasz sobie 3 otwory, których pozycję (X,Y) znać musisz.
4. Podajesz maszynie nowe współrzędne tych otworów a ona już sama sobie
przeliczy wszystkie pozostałe. I pozamiatne.
W dodatku w ten sposób można m.in. korygować błędy skalowania drukarki.
Niektóre mają taki feler.
Co do CNC, to zbieraj kasę, bo warto

One nie są już takie drogie.
Goła, 3-osiowa maszyna, bez jakichkolwiek czujników krańcowych i
narzędzia spokojnie wystarczy. Będziesz chciał mieć okrągłą płytkę, to
też sobie na niej wytniesz. Jak dla mnie czad!
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 5:55 pm
W dniu 2017-03-27 o 18:29, sczygiel@gmail.com pisze:
Quote:
Eeee jakie wieki? Zapuszczenie takiego frezowania to moze 20 minut na
plytke. No chyba ze plytka naprawde skomplikowana to dłużej.
Jak
robilem pare plytek to mi trawienie i całe cyrki z termotransferem
zajmowały podobny czas jak frezowanie. A frezowanie robi sie z
ciastkami w reku. ;)
W układach cyfrowych dość dużo tych ścieżek potrafi być.
Powiedz mi, jaką prędkość posuwu stosowałeś? Ja z ostrożności ustawiłem
200mm / minutę. Grawerowanie zrobiłem tylko raz aby się nauczyć i od
tego czasu nie tykam tej techniki.
Quote:
Muszę jedynie wymyślić metodę na idealne umieszczenie
płytki pod wrzecionem CNC. Głównie w zakresie dopasowania
równoległego do osi X a potem jeszcze unieruchomienia w tej pozycji
by nie drgnęła płytka.
To sie akurat robi relatywnie prosto. (...)
troche kombinowania jest ale jak raz zrobisz to bedzie ok.
W międzyczasie oświecił mnie kolega Piotr

Podał mi link do artykułu
jak to się powinno robić. Sprawa jest jeszcze prostsza. Maszyna CNC ma
coś takiego jak transformacje. Kładziesz płytkę na stole byle jak,
podajesz nowe koordynaty 3 punktów do wiercenia (pozycjonowanie za
pomocą kamery przy wrzecionie) a reszta otworów / frezów sama się
przelicza.

Mało tego, niwelujesz w ten sposób błędy skalowania
drukarki, jeśli masz trefną.
Reasumując: metoda fotochemiczna lub termotransfer na kopertkę. Potem
transformacja programu CNC: wiercenie z wycinaniem

Szybko i prosto :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
Dariusz Dorochowicz
Guest
Mon Mar 27, 2017 6:13 pm
W dniu 2017-03-27 o 16:02, Marek pisze:
Quote:
W dniu 2017-03-27 o 15:34, Dariusz Dorochowicz pisze:
Na płytce robisz punkty pozwalające na pozycjonowanie wiertła i na tej
podstawie modyfikujesz współrzędne otworów. Inaczej to nie ma sensu.
I jak dalej?
Chyba domyślam się:
1. Otwory muszą być idealnie w tej samej płaszczyźnie poziomej np. z
dokładnie znaną odległością między nimi (powiedzmy X).
2. Przewiercam się przez płytkę i podkładkę drewnianą na stole CNC w
miejscu pierwszego znacznika.
3. W dopasowany otwór wkładam drut.
4. Przesuwam wrzeciono do o X i tak obracam płytką by ustawiła się
idealnie znacznikiem #2 pod wiertłem.
5. Robię znów otwór.
6. Potem zdejmuję płytkę i od spodu nalepiam klejącą taśmę piankową
dwustronną (moim zdaniem to najlepsze mocowanie PCB). Następnie zjeżdżam
po obu drutach i przyklejam do stołu. Dalej tylko wiercenie i wycinanie
kształtów w PCB.
Nie zgadłeś.
Mocujesz płytkę od razu, potem naprowadzasz na punkty wrzeciono. Jak już
znasz ich pozycję możesz zmodyfikować współrzędne otworów tego
konkretnego egzemplarza. Dzięki temu możesz płytkę mieć dowolnie
przekrzywioną. Przy okazji jak będziesz chciał na jednym laminacie mieć
kilka takich samych mozaik w prosty sposób możesz obrobić wszystkie. Ale
znaczniki więcej niż dwa. No i trochę matematyki. Plus odpowiednie
tolerancje zależne od dokładności narzędzia.
Pozdrawiam
DD
Guest
Mon Mar 27, 2017 6:29 pm
W dniu poniedziałek, 27 marca 2017 15:15:56 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Quote:
W dniu 2017-03-27 o 08:13, sczygiel@gmail.com pisze:
Możliwe jest wyfrezowanie ścieżek. Nie próbowałem.
Ja próbowałem. Wychodzi ok ale frez V najcieńszy jaki wykorzystywałem to 0.2mm.
A i tak potem trzeba sprawdzić czy jakies farfocle nie robią zwarć między ścieżkami.
Frezowanie jest ok ale widze ze autor watku chce naprawde drobne plytki..
No więc właśnie. Frez jest za gruby. Ponadto proces trwa wieki.
Eeee jakie wieki?
Zapuszczenie takiego frezowania to moze 20 minut na plytke. No chyba ze plytka naprawde skomplikowana to dłużej.
Jak robilem pare plytek to mi trawienie i całe cyrki z termotransferem zajmowały podobny czas jak frezowanie.
A frezowanie robi sie z ciastkami w reku. ;)
Nie przecze ze przy długich scieżkach trawienie będzie szybsze i to "podwójnie" bo im mniej trawionego metalu tym szybciej idzie....
Quote:
Ja bym do kompletu zasugerował po prostu trawienie dwu jednostronnych plytek i złożenie ich ze sobą.
Ja jeszcze rozważam odwrócenie sytuacji - najpierw ścieżki a potem
wiercenie. Muszę jedynie wymyślić metodę na idealne umieszczenie płytki
pod wrzecionem CNC. Głównie w zakresie dopasowania równoległego do osi X
a potem jeszcze unieruchomienia w tej pozycji by nie drgnęła płytka.
To sie akurat robi relatywnie prosto.
Najpierw musisz zadbać o bardzo równoległą płaszczyznę roboczą. Albo stosujesz tzw fixture w postaci plastikowego kawałka HDPE (deska do krojenia z plastiku (gruba taka z makro np.) ) którą przykręcasz do blatu a nastepnie delikatnie planujesz frezarką.
dzieki temu masz idealnie równoległą płaszczyznę w osi Z.
Nastepnie mocujesz dwa klocki w X i Y. Je również przycinasz tak aby uzyskac równoległość w osiach.
I do takich zderzaków przysuwasz plytke.
Plytke przykręcasz sciskami.
troche kombinowania jest ale jak raz zrobisz to bedzie ok.
Alternatywnie robisz sobie takie mocowanie z kołkami. Kołki ci idealnie ustalają pozycję. Jak sobie zaczarujesz z odbiciami ścieżek narzędziowych to ewentualne nie scentrowanie ci sie wykasuje.
Choć w domowych warunkach to chyba lepsza wersja z kopertką i naświetlaniem jak potrzebujesz tak dokładnych spasowań.
Guest
Mon Mar 27, 2017 6:32 pm
W dniu poniedziałek, 27 marca 2017 16:02:52 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Quote:
W dniu 2017-03-27 o 15:34, Dariusz Dorochowicz pisze:
Na płytce robisz punkty pozwalające na pozycjonowanie wiertła i na tej
podstawie modyfikujesz współrzędne otworów. Inaczej to nie ma sensu.
I jak dalej?
Chyba domyślam się:
1. Otwory muszą być idealnie w tej samej płaszczyźnie poziomej np. z
dokładnie znaną odległością między nimi (powiedzmy X).
2. Przewiercam się przez płytkę i podkładkę drewnianą na stole CNC w
miejscu pierwszego znacznika.
3. W dopasowany otwór wkładam drut.
4. Przesuwam wrzeciono do o X i tak obracam płytką by ustawiła się
idealnie znacznikiem #2 pod wiertłem.
5. Robię znów otwór.
6. Potem zdejmuję płytkę i od spodu nalepiam klejącą taśmę piankową
dwustronną (moim zdaniem to najlepsze mocowanie PCB). Następnie zjeżdżam
po obu drutach i przyklejam do stołu. Dalej tylko wiercenie i wycinanie
kształtów w PCB.
Jeszcze jedna uwaga:
Jesli rozważysz robienie duzych przelotek i brak montażu przewlekanego to nie musisz idealnie spasowywac obu stron.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Mon Mar 27, 2017 7:22 pm
W dniu 2017-03-27 o 19:44, Marek pisze:
Quote:
W dniu 2017-03-27 o 19:01, Maciek pisze:
Tak, w sensie naświetlania. Zazwyczaj na jednej warstwie mam elektronikę
SMD, na drugiej nic lub trochę prostych ścieżek, więc można przeboleć.
Jeszcze o jedną rzecz chce podpytać. Jak tniesz płytki z warstwą
światłoczułą aby nie uszkodzić ich? Zwykle robię to na maszynie CNC
poprzez przyklejenie płytki do blatu. Ale te światłoczułem mają folię
ochronną, do której niczego nie będę mógł przykleić bo zerwę ją.
Frezem tarczowym do metalu pracującym w warunkach, do których nie jest
przystosowany
Frez 50x0.4 zamontowany w pile tarczowej Minicraft, jakieś 20 000
obrotów na minutę.
P.P.
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 7:48 pm
W dniu 2017-03-27 o 20:13, Dariusz Dorochowicz pisze:
Quote:
Nie zgadłeś.
Mocujesz płytkę od razu, potem naprowadzasz na punkty wrzeciono. Jak już
znasz ich pozycję możesz zmodyfikować współrzędne otworów tego
konkretnego egzemplarza. Dzięki temu możesz płytkę mieć dowolnie
przekrzywioną. Przy okazji jak będziesz chciał na jednym laminacie mieć
kilka takich samych mozaik w prosty sposób możesz obrobić wszystkie. Ale
znaczniki więcej niż dwa. No i trochę matematyki. Plus odpowiednie
tolerancje zależne od dokładności narzędzia.
Właśnie Piotr mi podesłał linka na ten temat. Nawet nie sądziłem, że to
takie banalne. W dodatku dowiedziałem się, że taką matematykę
oprogramowanie maszyny ma już w sobie

Wystarczy podać jak
przemieściły się 3 punkty a reszta sama się dzieje. No i mój problem się
rozwiązał :-)
Daleko mi do technika obrabiarek CNC :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
Marek
Guest
Mon Mar 27, 2017 8:10 pm
W dniu 2017-03-27 o 21:22, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Frezem tarczowym do metalu pracującym w warunkach, do których nie jest
przystosowany
Frez 50x0.4 zamontowany w pile tarczowej Minicraft, jakieś 20 000
obrotów na minutę.
Chodzi o coś takiego?
https://ukmarket.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_117c07b5ba0c994b72141fdb578bb864.jpg
I nie uszkadzasz folii na płytce poprzez jej unieruchomienie do cięcia?
Właśnie o to najbardziej się obawiam. Na frezarce też musiałbym jakoś to
zrobić.
Używam do cięcia takiego frezu:
https://f.allegroimg.com/original/01da33/86f769b044218be201f7d781f2ff
(obroty 12000 - bo tyle maszyna wyciąga)
Płytkę muszę mieć zamocowaną ok 1mm nad stołem by go nie niszczyć. Blat
jest przykryty sklejką, gdzie ewentualnie mogę wkrętami do drewna
operować tworząc mocowanie dla PCB skoro taśmą piankową przykleić nie
mogę. Jakoś tak kombinuję.
--
Pozdrawiam,
Marek
Maciek
Guest
Mon Mar 27, 2017 8:16 pm
Quote:
Jeszcze o jedną rzecz chce podpytać. Jak tniesz płytki z warstwą
światłoczułą aby nie uszkodzić ich?
Obecnie mało tnę, więc jakiejś super technologii nie potrzebuję, metoda
klasyczna + delikatna obróbka wystarcza
Czyli... w imadło wkręcam płytkę tak aby z niej nie zrobić banana. Piłką
do metalu tnę po zaznaczonej linii na folii ochronnej. (zawsze robię
nadwymiar zostawiając margines ~3mm).
Po cięciu, bardzo drobnym płaskim pilnikiem lub szlifierką stołową
fazuję krawędzie. Nie mogą zostać farfocle miedziane lub odgięcia miedzi
odsadzające płytkę (po przyłożeniu jej do płaszczyzny ma dolegać
równiutko).
Po wytrawieniu mam już widoczne linie krawędziowe. Laminat leci na
szlifierkę stołową na drobny kamień. Idzie szybko, lekko i przyjemnie.
Trochę wprawy i można uzyskać ładne krawędzie, proste i ostre, prawie
CNC

.
No i tyle.
Z wcześniejszych moich walk z większą ilością laminatu - próbowałem ciąć
wyrzynarką z drobnym brzeszczotem do metalu.
Zrobiłem otwór w stole warsztatowym na brzeszczot. Od spodu stołu
przykręciłem wyrzynarkę.
Na blacie stołu zrobiłem prowadnicę do wsparcia laminatu.
Cięcie jakoś szło ale nie powalało, brzeszczot trochę tańczył na boki,
czasem nadtargało folię przy krawędzi. Na paluchy trzeba było uważać.
Koniec końców zrezygnowałem z patentu.
Z ciekawostek...
Robiłem próby cięcia laminatu światłoczułego urządzeniem oscylacyjnym:
http://tnijurl.com/11ea5d9edb7e/
i tarczą
http://tnijurl.com/460e343b68d5/
(do drewna i plastiku, miałem tego kilka na dorżnięcie

)
Położyłem laminat na desce przytrzymałem ręką i sru.. tnie się świetnie,
nic nie lata, na łapy nie trzeba uważać jak przy wyrzynarce. Wręcz
zabawa. Linię cięcia nie problem zachować.
Jednak tarczę zżera w oka mgnieniu.
Mam zamiar kiedyś kupić taką tarczę tylko, że Boscha, specjalnie do
metalu. Zobaczymy czy da radę.
Nie mniej jednak obiecująca metoda na przyszłość.
Quote:
Więc właśnie tak robiłem na początku. Precyzja kiepska.
W takim razie nie tędy droga... hmm...
Quote:
Co do CNC, to zbieraj kasę, bo warto

One nie są już takie drogie.
Goła, 3-osiowa maszyna, bez jakichkolwiek czujników krańcowych i
narzędzia spokojnie wystarczy. Będziesz chciał mieć okrągłą płytkę, to
też sobie na niej wytniesz. Jak dla mnie czad!
Wiem, wiem bajer jest niezły, przydałaby się do frezowania w obudowach,
grawerowania itd. Zastosowań niezliczona ilość
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next