Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Marek
Guest
Wed Apr 06, 2016 9:40 am
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości news:ne0pc7$dg6$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ne0o53$l1f$1@node1.news.atman.pl...
Jeżeli by to zawiodło, to może wtedy jakiś pomysł...
Ale to ciężka sprawa raczej. Skuteczny i bezpieczny prawnie sposób jakoś mi nie przychodzi....
A może za dnia poborować trochę w ścianach, tak przez dobry tydzień, dwa? Remont, obrazki dla Babci, czy Cioci wieszam święte, bo
kobieta bardzo religijna jest, sru, jakimś tępym udarem, by dłużej było, no chyba, że nie wolno

? Jakby tak dobrać parametry
wiercenia do rezonansu ścian...?
Czyli postępować jak wredne dziecko: na złość mamie, odmrożę sobie uszy...
Może jeszcze niech codziennie potłucze o sufit parę talerzy albo filiżanek.
--
Pzdr.
Marek
sundayman
Guest
Wed Apr 06, 2016 11:08 am
Quote:
Inni borują, a ja nie mogę? Co najwyżej, poczekać z tydzień, by nie było
bezpośredniego powiązania...
iiiiiiyyyyyrrririrrryyyyyyyaaaaak.... yyyyytrtrrrrrrrrrrrrrrrrrr... jak
wymieniali u mnie doprowadzenie wody... poborowali trochę...
No, Babcia, czy ktokolwiek... przyjechała i BARDZO GŁOŚNO kicha, czy
kaszle... (a to może z głośnika być...)
No tak, tylko skoro im nie przeszkadza ich lokalny hałas to będzie im
przeszkadzać cudzy ?
Mam poważne wątpliwości. Na pewno by im przeszkadzał w nocy. Ale
przecież innym też.
To jest problem niemały. Dlatego niestety trzeba się wyprowadzać do
choćby najmniejszego domu. Jeżeli kogoś stać.
A jeżeli nie - to chyba to voodoo
Co ci szkodzi spróbować ?
Guest
Wed Apr 06, 2016 11:59 am
W dniu wtorek, 5 kwietnia 2016 17:46:27 UTC+2 użytkownik cezar napisał:
Quote:
Przeprowadź się do domu jednorodzinnego. Najlepiej na wsi - jakieś 300m
od innego domu.
To będzie miał sąsiadów palących w piecu śmieciami albo nie umiejących rozpalać robiących tym dym na całą ulicę, a jak 300 m nie będzie zachowane, to dzieci sąsiada przechodzące przez płot "po piłkę" (jeszcze w okno popukają, żeby się przywitać, najchętniej w trakcie odbywania przez zdesperowanego autora wątku obowiązku małżeńskiego), listonosz który nauczy się otwierać każdy zamek w bramce jaki założysz, żeby wchodzić do domu jak do swojego ("bo maliniakom zawsze tak pocztę i emeryturę nosił"), bardzo swobodne podejście właścicieli do tematyki zwierząt biegających po ulicy, okręgowe kółka różańcowe łażące po domach i tonem nieznoszącym sprzeciwu rozkazujące dać "na ołtarz", "na kwiaty" i wrzeszczące przed bramą na całą okolicę, że od 3 lat nikt z tego domu nie zjawił się na sprzątaniu kościoła. Wieś sielska, wieś anielska;)
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
ACMM-033
Guest
Wed Apr 06, 2016 3:19 pm
Użytkownik "Marek" <trele@fele.kuku.pl> napisał w wiadomości
news:ne2ljl$lae$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:ne0pc7$dg6$1@node2.news.atman.pl...
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ne0o53$l1f$1@node1.news.atman.pl...
Jeżeli by to zawiodło, to może wtedy jakiś pomysł...
Ale to ciężka sprawa raczej. Skuteczny i bezpieczny prawnie sposób jakoś
mi nie przychodzi....
A może za dnia poborować trochę w ścianach, tak przez dobry tydzień, dwa?
Remont, obrazki dla Babci, czy Cioci wieszam święte, bo kobieta bardzo
religijna jest, sru, jakimś tępym udarem, by dłużej było, no chyba, że
nie wolno

? Jakby tak dobrać parametry wiercenia do rezonansu
ścian...?
Czyli postępować jak wredne dziecko: na złość mamie, odmrożę sobie uszy...
Może jeszcze niech codziennie potłucze o sufit parę talerzy albo
filiżanek.
Jednak najważniejsze chyba, aby nie zlamać przy tym prawa. Obrazki dla Babci
zawsze chyba można powiesić? Albo instalacja elektryczna, dodatkowe
gniazdko, czy kable się w ścianie połamały i wymienić...?
Marku, ja nie chcę robić nikomu na złość, szukam po prostu dobrych sposobów
na rozwiązanie problemu. Stokroć bardziej wolałbym to rozwiązać w pełni
pokojowo, ale jeśli to nie pomaga, to co innego, niż trochę złośliwości?
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
Piotr Wyderski
Guest
Wed Apr 06, 2016 4:48 pm
taurus wrote:
Quote:
Pytanie jest zatem - w jaki sposób to sensownie wykonać
aby nie sprzęgało, czy to w ogóle wykonalne?
Nie kombinuj z elektroniką. Wiercenia udarowego w stalowej płycie
jeszcze żaden zawodnik nie przetrzymał.
Pozdrawiam, Piotr
Magnus Elephantus
Guest
Wed Apr 06, 2016 9:50 pm
Użytkownik "taurus" <_nick_74@op.pl> napisał w wiadomości
news:ndune9$kst$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Witam,
Mam taki klasyczny przypadek - blok 4p. z wielkiej płyty
i upierdliwe dzieci sąsiada (1.5l i 3l), które wykonują
codziennie tańce godowe. Czas-okres nierzadko zamyka się
w godzinach 5.30 - 22.00 gdzie z przerwami odbywają się
maratony biegowe nad moją głową.
Moze, zainteresuj problemem lokalnego pedofila...?
--
ps: dzieci szybko wyrosna a tobie, ten niesmak pozostanie.
gobo
Guest
Wed Apr 06, 2016 10:27 pm
Hej,
Metoda bezbolesna i sprawdzona:
http://www.repostuj.pl/post/life-hack-jak-zniszczyc-patologicznego-sasiada-z-gory
krotki link:
http://ujeb.se/guU7x
Pozdrawiam
Piotrek
Marek
Guest
Thu Apr 07, 2016 9:44 am
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości news:ne39e3$ha$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "Marek" <trele@fele.kuku.pl> napisał w wiadomości news:ne2ljl$lae$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości news:ne0pc7$dg6$1@node2.news.atman.pl...
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ne0o53$l1f$1@node1.news.atman.pl...
Jeżeli by to zawiodło, to może wtedy jakiś pomysł...
Ale to ciężka sprawa raczej. Skuteczny i bezpieczny prawnie sposób jakoś mi nie przychodzi....
A może za dnia poborować trochę w ścianach, tak przez dobry tydzień, dwa? Remont, obrazki dla Babci, czy Cioci wieszam święte,
bo kobieta bardzo religijna jest, sru, jakimś tępym udarem, by dłużej było, no chyba, że nie wolno

? Jakby tak dobrać
parametry wiercenia do rezonansu ścian...?
Czyli postępować jak wredne dziecko: na złość mamie, odmrożę sobie uszy...
Może jeszcze niech codziennie potłucze o sufit parę talerzy albo filiżanek.
Jednak najważniejsze chyba, aby nie zlamać przy tym prawa. Obrazki dla Babci zawsze chyba można powiesić? Albo instalacja
elektryczna, dodatkowe gniazdko, czy kable się w ścianie połamały i wymienić...?
Marku, ja nie chcę robić nikomu na złość, szukam po prostu dobrych sposobów na rozwiązanie problemu. Stokroć bardziej wolałbym to
rozwiązać w pełni pokojowo, ale jeśli to nie pomaga, to co innego, niż trochę złośliwości?
Trzeba sobie uświadomić, że mieszka się w bloku, gdzie zawsze może się zdarzyć,
że jakiś sąsiad zakłóca nam ciszę (niekoniecznie złośliwie) i szukanie na siłę
absurdanych sposobów na odegranie się (odwet) sąsiadowi jest chore.
A jeśli ktoś będzie mieszkał przy ruchliwej (hałaśliwej) ulicy, to czy rozwiązaniem
problemu będzie zamknięcie tej ulicy (postawienie nielegalnie znaku zakazu wjazdu)?
Nie. Trzeba umieć żyć w otoczeniu, które nam nie do końca odpowiada, a na jakie
jestesmy skazani, bo nie stać nas na wolnostojący dom w odosobnionym spokojnym
miejscu. Jak będzie nas kiedyś stać, to sobie kupimy taki dom, a wraz z nim spokój.
Jak kiedyś nie było mnie stać na własne auto, to jeździłem do miasta 15 km rowerem,
nawet w ciężkie zimowe mrozy i też nie było przyjemnie. Takie życie.
--
Pzdr.
Marek
Andrzej S
Guest
Thu Apr 07, 2016 10:04 am
W dniu 2016-04-05 02:31, ACMM-033 pisze:
Quote:
Może inaczej? Dzieci mają wysoko granicę słyszenia - nie wiem, czy są
jakieś psy, i/lub koty w najbliższej okolicy...
Swietny pomysl, nadajacy sie na doktorat: "Zdalne oddziaływanie na
psa, aby gryzł domowników".
Do ew. wykorzystania tez gdzies opisany tzw. irytator.
--
A Stasiewicz
Mario
Guest
Thu Apr 07, 2016 12:04 pm
W dniu 2016-04-04 o 23:46, taurus pisze:
Quote:
Witam,
Mam taki klasyczny przypadek - blok 4p. z wielkiej płyty
i upierdliwe dzieci sąsiada (1.5l i 3l), które wykonują
codziennie tańce godowe. Czas-okres nierzadko zamyka się
w godzinach 5.30 - 22.00 gdzie z przerwami odbywają się
maratony biegowe nad moją głową.
Tak się zastanawiałem w jakim kierunku rozwinie się ta dyskusja. I nie
zawiodłem się. Część grupy jednak zaczęła podsuwać Adasiowi
Miauczyńskiemu [*] różne pomysły na urządzenia do torturowania
bachorków. Szkoda, że nikt nie zaproponował działa mikrofalowego
naprowadzanego przy pomocy lokalizatora odgłosów tupania.
[*]
https://www.youtube.com/watch?v=Km_qCvDcni8#t=1h20m58s
--
pozdrawiam
MD
Tomasz WĂłjtowicz
Guest
Thu Apr 07, 2016 3:51 pm
W dniu 2016-04-07 o 00:27, gobo pisze:
Quote:
Garnek z wodą, słuchawki. W mieszkaniu nic nie słychać, u góry dużo.
Czy ktoś może podać naukowe wyjaśnienie, bo mi to wygląda na wkręcanie
ludzi na zasadzie "płyn do kierunkowskazów" albo "łożysko tłumika".
Dariusz Dorochowicz
Guest
Thu Apr 07, 2016 4:16 pm
W dniu 2016-04-07 o 17:51, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
Szczególnie podoba mi się bas ze słuchawek ;)
Pozdrawiam
DD
Piotr Wyderski
Guest
Thu Apr 07, 2016 4:55 pm
Andrzej S wrote:
Quote:
Swietny pomysl, nadajacy sie na doktorat: "Zdalne oddziaływanie na
psa, aby gryzł domowników".
Być może da się zatrudnić tego sławnego rosyjskiego hipnotyzera, który
sprawił, że załoga pewnego samolotu przez kilkadziesiąt sekund nie
słyszała ostrzeżenia "pull up!"
Pozdrawiam, Piotr
re
Guest
Thu Apr 07, 2016 8:34 pm
Użytkownik "Sebastian Biały"
Quote:
Pomysł jest taki
... żeby się wyprowadzić do domku. Serio. Jak nie jeden sąsiad będzie
miał dzieci, to drugi.
---
A ilu sąsiadów jest powyżej ?
Ponadto twoje wychowywanie ludzi trąci tym samym
gatunkiem chamstwa.
---
Po prostu nie da się zdzierżyć tego. Przed laty sąsiad z góry robił nocne
imprezy, np tańce o połnocy, ale mu w końcu przeszło.
Art
Guest
Thu Apr 07, 2016 11:10 pm
Rozumiem Twoją desperację, ale obawiam się, że do rozwiązania problemu
nie tędy droga. Choć już pewnie mijasz się z sąsiadem wielkim łukiem, to
jednak rozwiązanie powinno się odbyć z jego udziałem. Żeby dzieci rosły,
muszą być w ruchu. Nikt nie podejmie żadnych kroków zabraniających im
tego. Warto podjąć jeszcze jedną próbę rozmowy z sąsiadem. Najlepiej
przełamać się i zaprosić go do siebie
Goto page Previous 1, 2, 3 Next