Goto page Previous 1, 2, 3, 4
Jacek Radzikowski
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:07 pm
On 10/25/2010 02:49 AM, Remek wrote:
Quote:
Użytkownik "Jacek Radzikowski" napisał:
Jakiś miesiąc temu czytałem o sprytnej szajce złodziei, którzy
podłączali się potężnym odkurzaczem do systemu poczty pneumatycznej
transportującego utarg z kas w supermarketach do skarbca i "czyścili" go
ze składowanych tam pieniędzy.
Lepiej nie czytaj bzdur i wtedy nie będziesz ich pisał na publicznej grupie.
http://www.schneier.com/blog/archives/2010/09/stealing_money.html
Ten pan na bzdury raczej się nie daje nabrać.
j.
Michoo
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:16 pm
W dniu 25.10.2010 15:07, Jacek Radzikowski pisze:
Quote:
On 10/25/2010 02:49 AM, Remek wrote:
Użytkownik "Jacek Radzikowski" napisał:
Jakiś miesiąc temu czytałem o sprytnej szajce złodziei, którzy
podłączali się potężnym odkurzaczem do systemu poczty pneumatycznej
transportującego utarg z kas w supermarketach do skarbca i "czyścili" go
ze składowanych tam pieniędzy.
Lepiej nie czytaj bzdur i wtedy nie będziesz ich pisał na publicznej
grupie.
http://www.schneier.com/blog/archives/2010/09/stealing_money.html
Ten pan na bzdury raczej się nie daje nabrać.
The Sun to taki zagraniczny "fakt", czy dawne "skandale" - raz piszą o
porwaniach przez kosmitów, innym razem o zabójczej kołdrze a jeszcze
kiedy indziej o złodziejach z odkurzaczem. Cechą charakterystyczną jest
brak źródeł.
P.S.
Jestem w stanie wyobrazić sobie przechwycenie kapsuł w transporcie. Nie
wyobrażam sobie "wysysania ich odkurzaczem" ze skarbca - trzeba być zbyt
wielkim kretynem, żeby zaprojektować system gromadzący pieniądze w rurze
transportowej.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:28 pm
W dniu 25.10.2010 15:16, Michoo pisze:
Quote:
Cechą charakterystyczną jest
brak źródeł.
No więc znalazłem źródło
This was the main theme of the 1963 danish movie "Stvsugerbanden" (The
Vacuum Cleaner Gang)
--
Pozdrawiam
Michoo
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:33 pm
Hello Michoo,
Monday, October 25, 2010, 3:28:39 PM, you wrote:
Quote:
W dniu 25.10.2010 15:16, Michoo pisze:
Cechą charakterystyczną jest
brak źródeł.
No więc znalazłem źródło
This was the main theme of the 1963 danish movie "Stovsugerbanden" (The
Vacuum Cleaner Gang)
Z serii Gang Olsena?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Marek Lewandowski
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:34 pm
On Mon, 25 Oct 2010 15:16:52 +0200, Michoo wrote:
Quote:
Jestem w stanie wyobrazić sobie przechwycenie kapsuł w transporcie. Nie
wyobrażam sobie "wysysania ich odkurzaczem" ze skarbca - trzeba być zbyt
wielkim kretynem, żeby zaprojektować system gromadzący pieniądze w rurze
transportowej.
AFAIR (czytałem o tym w prasie tutejszej, gdzie było trochę konkretniej o
temacie, a nie w the Sun) to oni im wcięli się w rurę między kasami i
skarbcem i gwizdnęli utarg w locie, zanim do skarbca doszedł + to, co
czekało w zwrotnicy w skarbcu na rozładowania (bieżący transport, nie
zasoby już zachomikowane). W godzinach szczytu to i tak niezła suma mogła
być.
Marek
Marek Lewandowski
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:37 pm
On Mon, 25 Oct 2010 15:34:44 +0200, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
AFAIR (czytałem o tym w prasie tutejszej, gdzie było trochę konkretniej o
temacie, a nie w the Sun)
Artukuł z Sun mi się otworzył.
Ja chyba jednak czytałem o innym przypadku, bo dotyczył sklepu w DE i
odkurzacz nie grał w nim głównej roli, tylko przyblokowana zwrotnica plus
ucięta rura...
Marek
Michoo
Guest
Mon Oct 25, 2010 1:42 pm
W dniu 25.10.2010 15:37, Marek Lewandowski pisze:
Quote:
On Mon, 25 Oct 2010 15:34:44 +0200, Marek Lewandowski wrote:
AFAIR (czytałem o tym w prasie tutejszej, gdzie było trochę konkretniej o
temacie, a nie w the Sun)
Artukuł z Sun mi się otworzył.
Ja chyba jednak czytałem o innym przypadku, bo dotyczył sklepu w DE i
odkurzacz nie grał w nim głównej roli, tylko przyblokowana zwrotnica plus
ucięta rura...
I jak już pisałem - to się wydaje prawdopododopobne. historię z
odkurzaczem uważam za B.S.
--
Pozdrawiam
Michoo
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Oct 25, 2010 2:00 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
W UK w szpitalu cos takiego widzialem do wysylania probek do szpitalnego
labu. Babka laduje wszystko do plastikowego cylindra, na klawiaturze
wybiera kod, wsadza 'ladunek' do rury i wciska Send.
Apteka do tego tez podlaczona - widzialem jak jakies lekarstwa wyjmowali.
Musialo to byc zainstalowane podczas budowy szpitala, bo nigdzie zadnych
rur nie widac - wszystko ladnie w scianach pochowane.
U nas jest pod płytami sufitowymi, łatwiej się dobrać, jak trzeba coś
naprawić czy wymienić.
A zdarza się, że taki pojemnik gdzieś wetnie po drodze, czy tego typu
problemy zostały wyeliminowane przez długie lata praktyki?
--
Jarek
Waldemar Krzok
Guest
Mon Oct 25, 2010 2:33 pm
Am 25.10.2010 14:00, schrieb Jarosław Sokołowski:
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:
W UK w szpitalu cos takiego widzialem do wysylania probek do szpitalnego
labu. Babka laduje wszystko do plastikowego cylindra, na klawiaturze
wybiera kod, wsadza 'ladunek' do rury i wciska Send.
Apteka do tego tez podlaczona - widzialem jak jakies lekarstwa wyjmowali.
Musialo to byc zainstalowane podczas budowy szpitala, bo nigdzie zadnych
rur nie widac - wszystko ladnie w scianach pochowane.
U nas jest pod płytami sufitowymi, łatwiej się dobrać, jak trzeba coś
naprawić czy wymienić.
A zdarza się, że taki pojemnik gdzieś wetnie po drodze, czy tego typu
problemy zostały wyeliminowane przez długie lata praktyki?
Urządzenia są może odporne na idiotów, ale nie na personel medyczny

.
Największym problemem jest niedomknięta puszka. Co prawda jest niby
zabezpieczenie, że jak puszka otwarta to nie poleci, ale jak się chce,
to się da. Dlatego po drodze i w każdej centrali/routerze są "śmietniki"
i otwory inspekcyjne. W każdym razie próbek i podobnych pocisków tym
posyłać nie wolno, do tego mamy transportery skrzynkowe (takie małe
kontenerki na taśmociągach). Wolniejsze, ale dla takich ładunków
bezpieczniejsze.
Waldek
Waldemar Krzok
Guest
Mon Oct 25, 2010 2:45 pm
Am 25.10.2010 16:36, schrieb Jarosław Sokołowski:
Quote:
Pan Marek Lewandowski napisał:
A zdarza się, że taki pojemnik gdzieś wetnie po drodze, czy tego typu
problemy zostały wyeliminowane przez długie lata praktyki?
"Przechwyty" eliminuje się raz a skutecznie posyłając w co którejś
przesyłce przytrzaśnięty granat bez zawleczki
Adresata uprzedza się wcześniej przez telefon, po czym czeka na bum
sorry, mspanc.
Nie chodziło mi o "przechwyty", tylko o różnego rodzaju "zaciny" -- coś
się ni z tego ni z owego zakleszczy między gabinetem Dyrektora Do Spraw
Niepotrzebnych a archiwm.
Jeszcze nie napisałem innej przyczyny: jak się źle ustawi adres
(pierścienie na puszce) to możesz ustawić na przykład jeden pierścień
między A a B. Zdarza się przy starych puszkach. Wtedy pucha może się
zaklinować na rozjeździe. Czasem da się "przedmuchać", a jak nie, to
przychodzi facio z francuzem i sprawa się rozwiązuje.
Waldek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Oct 25, 2010 4:36 pm
Pan Marek Lewandowski napisał:
Quote:
A zdarza się, że taki pojemnik gdzieś wetnie po drodze, czy tego typu
problemy zostały wyeliminowane przez długie lata praktyki?
"Przechwyty" eliminuje się raz a skutecznie posyłając w co którejś
przesyłce przytrzaśnięty granat bez zawleczki
Adresata uprzedza się wcześniej przez telefon, po czym czeka na bum
sorry, mspanc.
Nie chodziło mi o "przechwyty", tylko o różnego rodzaju "zaciny" -- coś
się ni z tego ni z owego zakleszczy między gabinetem Dyrektora Do Spraw
Niepotrzebnych a archiwm.
--
Jarek
Jerry1111
Guest
Tue Oct 26, 2010 7:28 pm
On 25/10/2010 07:44, Remek wrote:
Quote:
Użytkownik "Jerry1111" napisał:
Musialo to byc zainstalowane podczas budowy szpitala, bo nigdzie zadnych
rur nie widac - wszystko ladnie w scianach pochowane.
Takie budowanie jest w systemach normalnych oczywiste.
;-)
Quote:
Tylko u nas kładzie
się asfalt na nowej drodze, a za miesiąc pruje się go, układa kanalizację i
naprawia drogę, na której po kolejnym miesiącu tworzy się w tym miejscu
zapadlina, bo nikomu nie chciało sie porządnie wykonać pracy. Takiego
dziadostwa nie ma nigdzie indziej. Chyba, że w Rosji, ale ten obszar nie
należy do cywilizacji.
Zdziwilbys sie. Bylem tam niedawno i zrobili duzy postep. Juz mozna sie
zatrzymywac gdzie indziej niz na postach, drogi dobre, tylko benzyne o
LO>86 ciezko kupic.
--
Jerry1111
Butek
Guest
Tue Oct 26, 2010 11:03 pm
W dniu 10-10-24 00:23, Butek pisze:
Quote:
A powiecie "gówniarzowi" co to takiego było? Google nic nie wnosi albo
źle szukam :)
Dzięki wszystkim za ciekawy wątek po moim skromnym pytaniu, nie
sądziłem, że to tak rozbudowane i "działające powszechnie" było :)
Pytanie do Waldka jeszcze, to, że kontrakty dla NASA to wiem, stąd i
chociażby z pl.sci.kosmos, ale konkretnie to siedzisz w ogólnie pojętej
med-elektronice, czy się mylę?
Pozdrawiam,
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
Waldemar Krzok
Guest
Wed Oct 27, 2010 8:55 am
Am 27.10.2010 01:03, schrieb Butek:
Quote:
W dniu 10-10-24 00:23, Butek pisze:
A powiecie "gówniarzowi" co to takiego było? Google nic nie wnosi albo
źle szukam :)
Dzięki wszystkim za ciekawy wątek po moim skromnym pytaniu, nie
sądziłem, że to tak rozbudowane i "działające powszechnie" było :)
Pytanie do Waldka jeszcze, to, że kontrakty dla NASA to wiem, stąd i
chociażby z pl.sci.kosmos, ale konkretnie to siedzisz w ogólnie pojętej
med-elektronice, czy się mylę?
Trudno powiedzieć gdzie siedzę. Dokładnie jestem pracownikiem naukowym
zajmującym się badaniami zmysłu równowagi. Tylko w naszej branży gotowca
nie kupisz, więc trzeba dłubać samemu. A to, żem z wykształcenia
inżynier elektronik i informatyk więc robię też hardware i software. Jak
coś ma lecieć w kosmos to robiliśmy na ogół prototyp, a flight hardware
firma specjalistyczna. Ostatnio jednak robiliśmy wszystko sami (za
wyjątkiem większości papierów i kwalifikacji). Jak na razie jestem
półdupkiem na uczelni i półdupkiem w firmie, która produkuje urządzenia
medyczne oraz jest dystrybutorem i kontraktorem urządzeń pomiarowych,
konkretnie szybkich kamer do pomiarów triangulacyjnych w przemyśle.
Oprócz tego dorabiam sobie tłumaczeniami i informatyką, z instalacją
sieci włącznie. Coś trzeba nowego znaleźć. Shuttle kończą żywot, a szef
idzie na rentę. Nie wiem, gdzie mnie uczelnia wsadzi potem

.
Waldek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4