Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:05 am
W dniu 2016-06-22 o 10:06, sczygiel@gmail.com pisze:
[...]
Quote:
Niestety nauczyciele w podstawówce są słabej jakości bo nie dość że zadają niekompletne zadania albo źle sformułowane to jeszcze jak sie grzecznie napisze ze zadanie niedobre to nie potrafia sie przyznać do błędu.
A dla mnie oczywiste jest jak grupa 5-6 dorosłych tak samo rozumie zadanie z klasy 3-4-5 podstawówki i jest to rozumienie niepoprawne wg nauczyciela to jednak zadanie jest kiepskie a nie rozumy tych dorosłych
Błędy w zadaniach zdarzają się, niestety, stosunkowo często i na
wszystkich poziomach nauczania. Szczególnie irytujące jest to na
maturze, której wynik ma istotne znaczenie dla życia młodego człowieka.
Jestem chemikiem, praktycznie w każdym zestawie pytań maturalnych
znajduję niedoprecyzowania, lub zwyczajne błędy. Po części jest to
związane ze znacznymi uproszczeniami w nauczaniu chemii, zwłaszcza
organicznej, w liceum. Wówczas trzeba pisać to, co jest w kluczu (który
jest tajny nawet po egzaminie). Jeśli uczeń wie sporo więcej, niż jest w
podstawie programowej, i napisze odpowiedź pełniejszą niż w kluczu,
egzaminator nie może wpisać najwyższej ilości punktów, ma natomiast
obowiązek skontaktowania się z ekspertem wojewódzkim który rozstrzyga
problem. Ciekawe, ilu egzaminatorów to robi (jest niedziela po południu,
egzaminator siedział w komisji cały piątek i sobotę, a wie że możliwość
złożenia odwołania jest mocno teoretyczna)...
P.P.
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:06 am
W dniu środa, 22 czerwca 2016 09:46:23 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:nkck4m$ig2$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 21.06.2016 o 22:06, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 21 Jun 2016 19:37:37 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
Ale brak informacji o zakresie działania przetwornika A/C
(analogowo/cyfrowego) uniemożliwia rozwiązanie zadania tak, aby mieć
pewność, że zrobiło się to dobrze.
Otóż to.
Przypuszczalnie jest założenie 0mA = 0bin
I dla takiego przypadku trzeba obliczać.
Byłby logiczne, gdyby nie to, że w zadaniu pojawiają się akurat prądy zgodne
ze standardem 4..20mA.
Gdyby chociaż jedna z tych liczb była poza tym zakresem byłoby oczywiste, że
nie o ten standard chodzi, albo gdyby było pytanie o wynik dla temperatury
poniżej wartości podanych dla 4mA czy powyżej 20mA też byłaby jasne, że to
nie o standard chodzi.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś układając zadanie dotyczące pomiaru
analogowego akurat przypadkiem trafi w obie te liczby (i to gdy przeliczenia
z temperatury nie są okrągłe)? Według mnie znikome.
Zatem z prawdopodobieństwem rzędu 99% autor zadania znał standard i chciał
się do niego odnieść. No to wydaje się, że powinien przyjmować, że 4mA
przeliczane jest na 0.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Mysle ze to zadanie albo jest niekompletne albo też do zadania trzeba pamiętać o czymś co było powiedziane na zajęciach.
Nie sądzę aby w klasie VI ktos zajawiał standard 4-20mA.
Na moje oko brakuje prostej informacji o drugim punkcie (jakimkolwiek) gdzie przetwornik zwraca 0.
Moim zdaniem najmniej przekombinowane jest założenie że 0mA - 0 na przetworniku, 20mA - 65535 na przetworniku.
I wtedy bez problemu wyliczyć całość z proporcji.
Dla pewności trzeba zapisać sobie to założenie w rozwiązaniu i mieć twardego ojca który pójdzie do nieudacznego nauczyciela w przypadku kiedy będzie miał uwagi do tego rozwiązania.
Niestety nauczyciele w podstawówce są słabej jakości bo nie dość że zadają niekompletne zadania albo źle sformułowane to jeszcze jak sie grzecznie napisze ze zadanie niedobre to nie potrafia sie przyznać do błędu.
A dla mnie oczywiste jest jak grupa 5-6 dorosłych tak samo rozumie zadanie z klasy 3-4-5 podstawówki i jest to rozumienie niepoprawne wg nauczyciela to jednak zadanie jest kiepskie a nie rozumy tych dorosłych
Piotr Gałka
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:23 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a5dd4$0$15186$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2016-06-22 o 09:52, Piotr Gałka pisze:
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:5769a2e8$0$12541$65785112@news.neostrada.pl...
Jak to liczyc ?
Z proporcji.
Nie.
Liczenie z proporcji zakłada, że dla zera prądu jest zero Celsjuszy, w
tym przypadku tak nie jest.
To kwestia nazewnictwa.
Według mnie liczenie z proporcji różnic też jest liczeniem z proporcji.
P.G.
W szkole uczyli, że proporcja to równość stosunków:
a:b=c:d
Więc chyba nie ma sensu wprowadzanie zamieszania w nazewnictwie.
Podstawienie a=a1-a0, b=b1-b0 itd. nie narusza powyższej równości stosunków.
Dlatego nazwa proporcja nadal się stosuje i nie wprowadza to zamieszania w
nazewnictwie. Użyłem określenia, że "to kwestia nazewnictwa" w sensie, że tę
nazwę należy rozumieć szerzej.
Takie zadanie:
Po odkręceniu zaworu wlewania wody do basenu poziom wody podnosi się o 1cm
po każdych 20 minutach.
Zawór odkręcono o 7:15. O której godzinie poziom wody będzie wyższy o 4cm?
Na pewno rozwiązywane jest "z proporcji" i nikt tego w szkole nie
kwestionuje, a gdzie w Twoim równaniu jest 7:15?
Quote:
A na pewno nie ma sensu kruszyć kopii o nazwy :-)
Kto zaczął ?
P.G.
Ghost
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:26 am
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:072b5c22-19db-4648-a05a-d98bccb30c17@googlegroups.com...
Quote:
chodze do VI klasy i zatrzymalem sie na takim zadaniu.
mam termometr elektroniczny który zapisuje informacje do komputera w
postaci binarnej gdzie:
20mA = 65535
wiem też ze:
20mA = 40C
oraz
4mA = -15C
pytanie, jaka wartosc binarna wyjdzie przy 15C na plus oraz ile przy 15C na
minusie ?
Jak to liczyc ?
Czegoś brakuje, jesteś bez szans

No chyba, że źle przepisałeś warunki
zadania.
Ghost
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:28 am
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nkck4m$ig2$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 21.06.2016 o 22:06, Jacek Maciejewski pisze:
Quote:
Dnia Tue, 21 Jun 2016 19:37:37 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
Ale brak informacji o zakresie działania przetwornika A/C
(analogowo/cyfrowego) uniemożliwia rozwiązanie zadania tak, aby mieć
pewność, że zrobiło się to dobrze.
Otóż to.
Przypuszczalnie jest założenie 0mA = 0bin
I dla takiego przypadku trzeba obliczać.
Z powodu konieczności przywoływania takich niemych założeń, zdaje się
zeszłoroczna matura z informatyki (rozszerzonej) została unieważniona.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:34 am
W dniu 2016-06-22 o 12:23, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a5dd4$0$15186$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-22 o 09:52, Piotr Gałka pisze:
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:5769a2e8$0$12541$65785112@news.neostrada.pl...
Jak to liczyc ?
Z proporcji.
Nie.
Liczenie z proporcji zakłada, że dla zera prądu jest zero Celsjuszy, w
tym przypadku tak nie jest.
To kwestia nazewnictwa.
Według mnie liczenie z proporcji różnic też jest liczeniem z proporcji.
P.G.
W szkole uczyli, że proporcja to równość stosunków:
a:b=c:d
Więc chyba nie ma sensu wprowadzanie zamieszania w nazewnictwie.
Podstawienie a=a1-a0, b=b1-b0 itd. nie narusza powyższej równości
stosunków. Dlatego nazwa proporcja nadal się stosuje i nie wprowadza to
zamieszania w nazewnictwie. Użyłem określenia, że "to kwestia
nazewnictwa" w sensie, że tę nazwę należy rozumieć szerzej.
Mówimy o szkole podstawowej. Obawiam się, że tam nazwa "proporcja" nie
jest "rozumiana szerzej". Trzeba by zapytać nauczyciela z podstawówki.
Rzecz jest do zrobienia :-)
Quote:
Takie zadanie:
Po odkręceniu zaworu wlewania wody do basenu poziom wody podnosi się o
1cm po każdych 20 minutach.
Zawór odkręcono o 7:15. O której godzinie poziom wody będzie wyższy o 4cm?
Na pewno rozwiązywane jest "z proporcji" i nikt tego w szkole nie
kwestionuje, a gdzie w Twoim równaniu jest 7:15?
Rozwiązanie wykorzystuje proporcję, ale obawiałbym się powiedzieć, że
"jest z proporcji".
Quote:
A na pewno nie ma sensu kruszyć kopii o nazwy :-)
Kto zaczął ?
Nie podoba mi się ten styl dyskusji, nie będę kontynuował tego wątku.
P.P.
Piotr Gałka
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:37 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a62e5$0$12560$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2016-06-22 o 10:06, sczygiel@gmail.com pisze:
[...]
Niestety nauczyciele w podstawówce są słabej jakości bo nie dość że
zadają niekompletne zadania albo źle sformułowane to jeszcze jak sie
grzecznie napisze ze zadanie niedobre to nie potrafia sie przyznać do
błędu.
A dla mnie oczywiste jest jak grupa 5-6 dorosłych tak samo rozumie
zadanie z klasy 3-4-5 podstawówki i jest to rozumienie niepoprawne wg
nauczyciela to jednak zadanie jest kiepskie a nie rozumy tych dorosłych
:)
Błędy w zadaniach zdarzają się, niestety, stosunkowo często i na
wszystkich poziomach nauczania. Szczególnie irytujące jest to na maturze,
której wynik ma istotne znaczenie dla życia młodego człowieka. Jestem
chemikiem, praktycznie w każdym zestawie pytań maturalnych znajduję
niedoprecyzowania, lub zwyczajne błędy. Po części jest to związane ze
znacznymi uproszczeniami w nauczaniu chemii, zwłaszcza organicznej, w
liceum. Wówczas trzeba pisać to, co jest w kluczu (który jest tajny nawet
po egzaminie). Jeśli uczeń wie sporo więcej, niż jest w podstawie
programowej, i napisze odpowiedź pełniejszą niż w kluczu, egzaminator nie
może wpisać najwyższej ilości punktów, ma natomiast obowiązek
skontaktowania się z ekspertem wojewódzkim który rozstrzyga problem.
Ciekawe, ilu egzaminatorów to robi (jest niedziela po południu,
egzaminator siedział w komisji cały piątek i sobotę, a wie że możliwość
złożenia odwołania jest mocno teoretyczna)...
"Od zawsze" uważam, że zastąpienie egzaminów wstępnych wynikami z matury to
wyjątkowa niesprawiedliwość.
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo łatwa (chyba 2013),
lub wyjątkowo trudna.
Potem wszyscy z rocznika łatwej matury są uprzywilejowani. Ktoś taki
wylatuje po roku studiów bo nic nie umie i za rok znów jest na pierwszym
roku bo ma więcej punktów od lepszych od niego ludzi z kolejnego rocznika.
P.G.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:48 am
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
"Od zawsze" uważam, że zastąpienie egzaminów wstępnych
wynikami z matury to wyjątkowa niesprawiedliwość.
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo
łatwa (chyba 2013), lub wyjątkowo trudna.
No bo maturzyści są jak wino...
--
Jarek
Ghost
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:49 am
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nkdppp$v0n$1@news.chmurka.net...
Quote:
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo łatwa (chyba 2013),
lub wyjątkowo trudna.
Potem wszyscy z rocznika łatwej matury są uprzywilejowani. Ktoś taki
wylatuje po roku studiów bo nic nie umie i za rok znów jest na pierwszym
roku bo ma więcej punktów od lepszych od niego ludzi z kolejnego rocznika.
Moim zdaniem problem jest w tym, że to jednak uczelnie powinny decydować o
tym w jaki sposób weryfikować kandydatów. Każda na własną rękę i
autonomicznie.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:49 am
W dniu 2016-06-22 o 12:37, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a62e5$0$12560$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-06-22 o 10:06, sczygiel@gmail.com pisze:
[...]
Niestety nauczyciele w podstawówce są słabej jakości bo nie dość że
zadają niekompletne zadania albo źle sformułowane to jeszcze jak sie
grzecznie napisze ze zadanie niedobre to nie potrafia sie przyznać do
błędu.
A dla mnie oczywiste jest jak grupa 5-6 dorosłych tak samo rozumie
zadanie z klasy 3-4-5 podstawówki i jest to rozumienie niepoprawne wg
nauczyciela to jednak zadanie jest kiepskie a nie rozumy tych
dorosłych :)
Błędy w zadaniach zdarzają się, niestety, stosunkowo często i na
wszystkich poziomach nauczania. Szczególnie irytujące jest to na
maturze, której wynik ma istotne znaczenie dla życia młodego
człowieka. Jestem chemikiem, praktycznie w każdym zestawie pytań
maturalnych znajduję niedoprecyzowania, lub zwyczajne błędy. Po części
jest to związane ze znacznymi uproszczeniami w nauczaniu chemii,
zwłaszcza organicznej, w liceum. Wówczas trzeba pisać to, co jest w
kluczu (który jest tajny nawet po egzaminie). Jeśli uczeń wie sporo
więcej, niż jest w podstawie programowej, i napisze odpowiedź
pełniejszą niż w kluczu, egzaminator nie może wpisać najwyższej ilości
punktów, ma natomiast obowiązek skontaktowania się z ekspertem
wojewódzkim który rozstrzyga problem. Ciekawe, ilu egzaminatorów to
robi (jest niedziela po południu, egzaminator siedział w komisji cały
piątek i sobotę, a wie że możliwość złożenia odwołania jest mocno
teoretyczna)...
"Od zawsze" uważam, że zastąpienie egzaminów wstępnych wynikami z matury
to wyjątkowa niesprawiedliwość.
Tu się diametralnie różnimy opiniami.
Quote:
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo łatwa (chyba
2013), lub wyjątkowo trudna.
Potem wszyscy z rocznika łatwej matury są uprzywilejowani. Ktoś taki
wylatuje po roku studiów bo nic nie umie i za rok znów jest na pierwszym
roku bo ma więcej punktów od lepszych od niego ludzi z kolejnego rocznika.
To święta prawda. Powodem jest procedura tworzenia pytań maturalnych,
realizowana na zasadzie "oby było tanio". Moim zdaniem należy zmienić tą
procedurę. Natomiast wprowadzanie egzaminów na studia to fatalny pomysł.
Uczestniczyłem w egzaminach, jako egzaminator, i dobrze wiem, jakie były
naciski na egzaminatorów, aby przysłowiowy bratanek bardzo ważnej osoby
zdał egzamin. I nie były to przypadki jednostkowe.
P.P.
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Wed Jun 22, 2016 10:55 am
W dniu 2016-06-22 o 12:49, Ghost pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nkdppp$v0n$1@news.chmurka.net...
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo łatwa (chyba
2013), lub wyjątkowo trudna.
Potem wszyscy z rocznika łatwej matury są uprzywilejowani. Ktoś taki
wylatuje po roku studiów bo nic nie umie i za rok znów jest na
pierwszym roku bo ma więcej punktów od lepszych od niego ludzi z
kolejnego rocznika.
Moim zdaniem problem jest w tym, że to jednak uczelnie powinny decydować
o tym w jaki sposób weryfikować kandydatów. Każda na własną rękę i
autonomicznie.
Uczelnie (a raczej elity władzy na uczelniach), oczywiście, bardzo
naciskają na takie rozwiązanie. Ale to właśnie wprowadziłoby ostrą
niesprawiedliwość. Obecna matura nie jest idealna, ale zdecydowanie
bardziej sprawiedliwa niż powszechna korupcja w dobie egzaminów na
uczelniach. Projekt zmiany procedur maturalnych leży w ministerstwie już
od dawna, ale obecne władze mają inne problemy...
P.P.
Piotr Gałka
Guest
Wed Jun 22, 2016 11:04 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a69bf$0$12545$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Takie zadanie:
Po odkręceniu zaworu wlewania wody do basenu poziom wody podnosi się o
1cm po każdych 20 minutach.
Zawór odkręcono o 7:15. O której godzinie poziom wody będzie wyższy o
4cm?
Na pewno rozwiązywane jest "z proporcji" i nikt tego w szkole nie
kwestionuje, a gdzie w Twoim równaniu jest 7:15?
Rozwiązanie wykorzystuje proporcję, ale obawiałbym się powiedzieć, że
"jest z proporcji".
Źródłem dyskusji jest to, że gdyby dziecko mające takie zadanie zapytało jak
się do tego zabrać, to ja nie widzę absolutnie nic złego w podpowiedzi:
"spróbuj zrobić to z proporcji", a Ty zakwestionowałeś dokładnie taką
podpowiedź Roberta.
Quote:
A na pewno nie ma sensu kruszyć kopii o nazwy :-)
Kto zaczął ?
Nie podoba mi się ten styl dyskusji, nie będę kontynuował tego wątku.
Może zabrakło

po znaku zapytania.
P.G.
J.F.
Guest
Wed Jun 22, 2016 11:04 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości
W dniu 2016-06-22 o 12:49, Ghost pisze:
Quote:
Moim zdaniem problem jest w tym, że to jednak uczelnie powinny
decydować
o tym w jaki sposób weryfikować kandydatów. Każda na własną rękę i
autonomicznie.
Uczelnie (a raczej elity władzy na uczelniach), oczywiście, bardzo
naciskają na takie rozwiązanie. Ale to właśnie wprowadziłoby ostrą
niesprawiedliwość. Obecna matura nie jest idealna, ale zdecydowanie
bardziej sprawiedliwa niż powszechna korupcja w dobie egzaminów na
uczelniach.
Czy taka powszechna korupcja ... pamietam czasy, gdy na polibude byl
egzamin pisemny z matematyki i fizyki, no i co tu chcesz korumpowac ?
Raczej ktos sie tam przeslizgnal po znajomosci.
A potem przyszly takie lata, ze i tak wszystkich chcetnyc przyjeli, bo
chetnych bylo za malo :-)
J.
Ghost
Guest
Wed Jun 22, 2016 11:08 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:576a6d46$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Uczestniczyłem w egzaminach, jako egzaminator, i dobrze wiem, jakie były
naciski na egzaminatorów, aby przysłowiowy bratanek bardzo ważnej osoby
zdał egzamin. I nie były to przypadki jednostkowe.
I że niby podkręcenie wyniku na maturze to takie nierealne?
Piotr Gałka
Guest
Wed Jun 22, 2016 11:23 am
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc [kropka] pl> napisał w
wiadomości news:576a6d46$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Trafiają się lata, że matura (z matematyki) wyjątkowo łatwa (chyba
2013), lub wyjątkowo trudna.
Potem wszyscy z rocznika łatwej matury są uprzywilejowani. Ktoś taki
wylatuje po roku studiów bo nic nie umie i za rok znów jest na pierwszym
roku bo ma więcej punktów od lepszych od niego ludzi z kolejnego
rocznika.
To święta prawda. Powodem jest procedura tworzenia pytań maturalnych,
realizowana na zasadzie "oby było tanio". Moim zdaniem należy zmienić tą
procedurę.
Aby zapewnić powtarzalność poziomu to chyba większa grupa osób musiała by
być w tworzenie zadań zaangażowana, a to zwiększa szansę przecieków.
Innym rozwiązaniem byłoby wprowadzanie już po maturze współczynników dla
wyników z każdego rocznika (według jakiegoś jasnego matematycznego
kryterium) wyrównujących te nierówności poziomów matur.
Quote:
Natomiast wprowadzanie egzaminów na studia to fatalny pomysł.
Uczestniczyłem w egzaminach, jako egzaminator, i dobrze wiem, jakie były
naciski na egzaminatorów, aby przysłowiowy bratanek bardzo ważnej osoby
zdał egzamin. I nie były to przypadki jednostkowe.
Nie znałem tego problemu.
Ciekawe czy łatwiej to rozwiązać, czy zapewnić jednakowy poziom wszystkich
matur.
Tak czy siak problem nierównych poziomów matur powinien być rozwiązany
wtedy, gdy były one wprowadzane zamiast egzaminów a nie po latach, albo
wcale.
P.G.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next