RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak ładować akumulatory wózka inwalidzkiego 230 kg w ruchu agregatem 650 W?

Wózek inwalidzki-czy możliwe doładowanie akumulatorów w ruch

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak ładować akumulatory wózka inwalidzkiego 230 kg w ruchu agregatem 650 W?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4

Mirek
Guest

Fri Oct 12, 2007 9:15 pm   



Chodziło mi o moc prostownika który mam 8A a napisałem 8ah.
Czyli prostownik o mocy 15A już sporo wspomoże ładowanie i odpadnie już
stanie i doładowanie w drodze a takich postojów miałem z żoną ( żona jedzie
na rowerze ) już z 15 bo zabrakło energi na kilka kilometrów. Wczoraj byłem
z żoną w lesie na grzybach, grzybów mało i wszystko zmrożone zwłaszcza
opieńki których było mnóstwo, akumulatory wózka po dwóch godzinach wolnej
jazdy po lesie są już sporo rozładowane i trzeba uważać żeby starczylo na
powrót. Wczoraj gdzieś na pieńku urwałem mocowanie błotnika przedniego koła
ale zespawa się.
Wiecie jak ogromną satysfakcje sprawia to że człowiek po skoku do wody tak
jak ja może zapuścić sie w środek lasu i zbierać grzybki, wjechać w miejsca
ciężko dostępne dla osoby niechodzącej, pokonać krawęzniki 15 cm wysokości.
Dzięki za rady i myślę że dopóki nie mam nowych akumulatorów zrobie sobie
taki układ doładowujący zwłaszcza że niedawno kupiłem w ciemno z allegro
drugi taki wózek tanio bez akumulatorów i bez gwarancji że działa
elektronika, ale wszystko jest w porządku i wózek działa, mogę
poeksperymentować i bardzo mnie korci jak by w nim zwiekszyć prędkość
powiedzmy chociaż do 15km/h
Dziękuje i pozdrawiam.
mirek


Użytkownik "Marek Lewandowski" <locust@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1192212385.104890.265850@t8g2000prg.googlegroups.com...
On Oct 12, 5:23 pm, "Mirek" <mar...@go2.pl> wrote:
Quote:
Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też
prostownik powiedzmy 16 ah i czy dla bezpieczeństwa lepiej byłoby obniżyć
prąd ładowania prostownika i jaki prostownik kupić do takich akumulatoprów
175 ah bo mam trzy prostowniki wszystkie z automatycznym wyłączaniem ale
wszystkie po 8ah prądu ładowania z tym że jeden podobno jak mówił
sprzedający z układem doboru prądu do pojemności akumulatora i tym ładuje
głównie ten wózek choć trwało to nieraz 2dni po pełnym rozładowaniu. Czy
taki układ uwzględnić kupujć większy prostownik.

Nie wiem, co rozumiesz pod pojeciem ,,prostownik 8Ah''. Prostownik do
akumulatora 8Ah?

Zasadniczo insteresuje Cie rozwiazanie tzw. czolgowe: zadnej
inteligencji, bo bedzie glupiala przy wahajacym sie obciazeniu (w
koncu silnik elektryczny bedzie dalej ciagnal).
Prostownik musi jedynie miec osobno ustawiane napiecie ladowania i
osobno ograniczenie pradu (albo ograniczenie pradu wbudowane na fest
na poziomie rzedu 10-15A).
W sensownym ukladzie dajesz na ograniczniku maksymalny dla akumulatora
bezpieczny prad ladowania, a napiecie - ca. 27-28V.
Powiedzmy 15A ograniczenia pradowego.
15A * 24V = 360W
Tyle generator powinien uciagnac.
Dopoki stoisz, albo jedziesz po ,,latwym'' terenie, akumulator jest
ladowany pradem (maksymalnie 15A minus prad silnika). Gdy obciazenie
silnika przekroczy granice 360W akumulator przestanie byc ladowany i
zacznie byc rozladowywany. Jesli akumulator jest pelny, to ma napiecie
zblizone do 27-28V i prad nie plynie (to jest ca. 80-90% pojemnosci
akku)

--
Marek Lewandowski

Marek Lewandowski
Guest

Fri Oct 12, 2007 10:18 pm   



Mirek wrote:

Prosba: odpowiadaj pod cytowanym tekstem, nie nad.

Quote:
Chodziło mi o moc prostownika który mam 8A a napisałem 8ah.
Czyli prostownik o mocy 15A już sporo wspomoże ładowanie i odpadnie już
stanie i doładowanie w drodze a takich postojów miałem z żoną ( żona jedzie
na rowerze ) już z 15 bo zabrakło energi na kilka kilometrów.

Juz nawet ten 8A pomoze, ale - na nos, wech i instynkt samobojcy -
jesli bedziesz mial stabilne zrodlo zdolne dac rzedu 15A, to
powinienes na prostej i plaskiej drodze w ogole nie potrzebowac
energii z akumulatora (ale nie odlaczaj akumulatora!!!!)

Quote:
zwłaszcza że niedawno kupiłem w ciemno z allegro
drugi taki wózek tanio bez akumulatorów i bez gwarancji że działa
elektronika, ale wszystko jest w porządku i wózek działa, mogę
poeksperymentować i bardzo mnie korci jak by w nim zwiekszyć prędkość
powiedzmy chociaż do 15km/h

Nie moge znalezc informacji na temat silnika, jaki jest w srodku.
Jesli jest to silnik BLDC, to zasadniczo da sie przebudowac
elektronike sterujaca i efektywnie zwiekszyc predkosc maksymalna w
dobrym terenie (takie silniki sa ograniczone przede wszystkim
termicznie, czyli dopoki nie pakuje sie w niego nadmiaru mocy, to
mozna sobie z obrotami dosc spokojnie pojezdzic - kosztem momentu
obrotowego).

Jednakowoz jesli jest to silnik szczotkowy, to podkrecanie go bardzo
skroci mu zywotnosc, a gdy przesadzic - moze doprowadzic do przebicia
po powierzchni komutatora, co dosc skutecznie usmazy elektronike
sterujaca.

Co warto byloby jednakowoz rozwazyc, to wykorzystanie miejsca
zwolnionego przez akumulatory i wsadzenia TAM konkretnego agregatu -
nie 220V, tylko sprzegu silnika z alternatorem od ciezarowki (24V) ze
zmodyfikowanym ukladem regulatora (stabilizacja napiecia wyjsciowego
bez podlaczonego ciezarowkowego akumulatora) - w ten sposob mialbys
wozek spalinowy o sensownym zasiegu, a ten elektryczny nie capilby
benzyna :)

--
Marek Lewandowski

Andrzej Lawa
Guest

Fri Oct 12, 2007 10:27 pm   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
Hybrydowy napęd samochodów nie polega na tym, że agregat spalinowy
(wsparty akumulatorem) napędza silniki elektryczne. To złożony
system, którego główne zalety biorą się z odzyskiwania energii
przy hamowaniu.

ORAZ zlikwidowanie konieczności utrzymywania jałowego biegu silnika przy
pełzaniu w korkach.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 12, 2007 11:41 pm   



Pan Andrzej Lawa napisał:

Quote:
Hybrydowy napęd samochodów nie polega na tym, że agregat spalinowy
(wsparty akumulatorem) napędza silniki elektryczne. To złożony
system, którego główne zalety biorą się z odzyskiwania energii
przy hamowaniu.

ORAZ zlikwidowanie konieczności utrzymywania jałowego biegu silnika
przy pełzaniu w korkach.

Też fakt. Ale ja jestem zwolennikiem radzenia sobie z tym problemem
w inny sposób: przez budowę porządnych dróg, które eliminują korki.
Zresztą w krajach, w których ludzi stać na zakup nietanich przecież
hybrydowych samochodów, dawno już odkryto ten sposób.

Jakieś trzydzieści lat temu robiono też "hybrydowe rozruszniki" do
silników samochodowych. Dobrze łożyskowane dodatkowe koło zamachowe
rozpędzane było w czasie jazdy silnikiem pracującym na wyższych
obrotach. Na postoju (światła) silnik był zatrzymywany. Przy ruszaniu
z miejsca, wał korbowy zasprzęglał się z tym kołem i silnik startował.
Po dłuższym postoju koło można było rozpędzić niewielkim silnikiem
elektrycznym. Taki samochód prawie nigdy nie musiał pracować na biegu
jałowym, a taka praca wiąże się z emisją najbardziej toksycznych
spalin.

--
Jarek

Andrzej Lawa
Guest

Sat Oct 13, 2007 1:07 am   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
ORAZ zlikwidowanie konieczności utrzymywania jałowego biegu silnika
przy pełzaniu w korkach.

Też fakt. Ale ja jestem zwolennikiem radzenia sobie z tym problemem
w inny sposób: przez budowę porządnych dróg, które eliminują korki.

Mission Impossible.

Quote:
Zresztą w krajach, w których ludzi stać na zakup nietanich przecież
hybrydowych samochodów, dawno już odkryto ten sposób.

Serio? No popatrz... To dlaczego w takich USA czy Japonii korki jeszcze
lepsze, jak u nas? Wink

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Oct 14, 2007 12:41 am   



Pan Andrzej Lawa napisał:

[...infrastruktura miejska...]
Quote:
Zresztą w krajach, w których ludzi stać na zakup nietanich przecież
hybrydowych samochodów, dawno już odkryto ten sposób.

Serio? No popatrz... To dlaczego w takich USA czy Japonii korki jeszcze
lepsze, jak u nas? Wink

Serio. Kiedy ostatnio stał Pan w korku w Japonii? Takie rzeczy to ja
widywałem na fotografiach z lat '60 czy '70. Wtedy też policjanci na
skrzyżowaniach mieli maski tlenowe. Ale współczesna Japonia widziana
z bliska zupełnie nie pokrywa się z wciąż pokutującymi u nas
wyobrażeniami o tym kraju.

--
Jarek

J.F.
Guest

Sun Oct 14, 2007 9:46 am   



On Sat, 13 Oct 2007 23:26:40 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Andrzej Lawa napisał:
Zresztą w krajach, w których ludzi stać na zakup nietanich przecież
hybrydowych samochodów, dawno już odkryto ten sposób.

Serio? No popatrz... To dlaczego w takich USA czy Japonii korki jeszcze
lepsze, jak u nas? ;)

Serio. Kiedy ostatnio stał Pan w korku w Japonii? Takie rzeczy to ja
widywałem na fotografiach z lat '60 czy '70. Wtedy też policjanci na
skrzyżowaniach mieli maski tlenowe. Ale współczesna Japonia widziana
z bliska zupełnie nie pokrywa się z wciąż pokutującymi u nas
wyobrażeniami o tym kraju.

http://www.youtube.com/watch?v=63p5dOkPphA

Nie wyglada az tak zle .. ale warto przeczytac komentarz.

http://www.youtube.com/watch?v=uzJSBRX3CIg
http://www.youtube.com/watch?v=aGtvJB1eXoQ

zainwestowali w metro ?
http://www.youtube.com/watch?v=wUIVryiAGks


J.

Andrzej Lawa
Guest

Sun Oct 14, 2007 11:39 am   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
Serio. Kiedy ostatnio stał Pan w korku w Japonii? Takie rzeczy to ja
widywałem na fotografiach z lat '60 czy '70. Wtedy też policjanci na
skrzyżowaniach mieli maski tlenowe. Ale współczesna Japonia widziana
z bliska zupełnie nie pokrywa się z wciąż pokutującymi u nas
wyobrażeniami o tym kraju.


Tylko że tam poprawa sytuacji jest związana nie z owczym pędem
asfaltowania coraz większej części miasta, tylko z rozbudową (i
korzystaniem) z transportu publicznego.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Oct 15, 2007 10:41 am   



Pan Andrzej Lawa napisał:

Quote:
Serio. Kiedy ostatnio stał Pan w korku w Japonii? Takie rzeczy to ja
widywałem na fotografiach z lat '60 czy '70. Wtedy też policjanci na
skrzyżowaniach mieli maski tlenowe. Ale współczesna Japonia widziana
z bliska zupełnie nie pokrywa się z wciąż pokutującymi u nas
wyobrażeniami o tym kraju.

Tylko że tam poprawa sytuacji jest związana nie z owczym pędem
asfaltowania coraz większej części miasta, tylko z rozbudową
(i korzystaniem) z transportu publicznego.

Pisałem o 'porządnych drogach, które eliminują korki', a to nie to
samo, co 'owczy pęd [do] asfaltowania coraz większej części miasta'.
Japońskie miasta, w znacznej swojej części, zupełnie nie nadaja się
do jeżdżenia po nich samochodem. W Europie też tak bywa (Wenecja
krańcowym tego przykładem), ale u nas dotyczy to tych fragmentów,
które zostały zbudowanie kilkaset lat temu, a tam są to wielomilionowe
obszary współczesnej zabudowy.

Nie ma najmniejszego powodu, bym miał poruszać się po Japonii samochodem,
a nie którymś z wariantów transportu szynowego, to fakt. Ale ktoś musi
też dostarczać na przykład suszi i sake do barów, a tego metrem się nie
zrobi. A skoro musi, to pojedzie na ogół niezatłoczonymi drogami, a gdzie
potrzeba, tam bez problemu zaparkuje.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak ładować akumulatory wózka inwalidzkiego 230 kg w ruchu agregatem 650 W?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map