Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
J.F.
Guest
Fri Oct 12, 2007 1:54 pm
On 12 Oct 2007 14:25:01 +0200, Bart wrote:
Quote:
A jestes pewien ze to da sie kupic ?
Bo na ile sie orientuje i obserwuje rynek - to dzialaja
tylko wodorowe. Inne nie wiedziec czemu ciagle nie sa w sprzedazy.
Quote:
http://www.rubbermag.com/news/050315_04n.html
energy: 2.4kWeh. 24V*100Ah.
Kolega ma 160Ah, trzeba by drugi zbiornik ..
J.
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 3:06 pm
On Oct 12, 2:49 pm, "PAndy" <pandrw_cutth...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
wysokie, zywotnosc ciagle krotka, paliwo drogie. I potrzebuja
wyuszonego obiegu powietrza.
metanol drogi?
To musi byc CZYSTY metanol, albo bateria sie zatyka w bardzo krotkim
czasie.
PRzez czysty rozumiem: czyms klasy denaturatu nie zalejesz. Spirytus
rektyfikowany tezz moglby byc za brudny (poza tym, ze etanol)
Quote:
To juz lepiej maly silnik spalinowy i alternator od ciezarowki...
najsensowniej
ano...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 3:09 pm
On Oct 12, 2:49 pm, "PAndy" <pandrw_cutth...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
wysokie, zywotnosc ciagle krotka, paliwo drogie. I potrzebuja
wyuszonego obiegu powietrza.
metanol drogi?
To musi byc CZYSTY metanol, albo bateria sie zatyka w bardzo krotkim
czasie.
PRzez czysty rozumiem: czyms klasy denaturatu nie zalejesz. Spirytus
rektyfikowany tezz moglby byc za brudny (poza tym, ze etanol)
Quote:
To juz lepiej maly silnik spalinowy i alternator od ciezarowki...
najsensowniej
ano...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Mirek
Guest
Fri Oct 12, 2007 4:23 pm
Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też
prostownik powiedzmy 16 ah i czy dla bezpieczeństwa lepiej byłoby obniżyć
prąd ładowania prostownika i jaki prostownik kupić do takich akumulatoprów
175 ah bo mam trzy prostowniki wszystkie z automatycznym wyłączaniem ale
wszystkie po 8ah prądu ładowania z tym że jeden podobno jak mówił
sprzedający z układem doboru prądu do pojemności akumulatora i tym ładuje
głównie ten wózek choć trwało to nieraz 2dni po pełnym rozładowaniu. Czy
taki układ uwzględnić kupujć większy prostownik.
mirek
Użytkownik "Mirek" <marfol@go2.pl> napisał w wiadomości
news:fenc1h$9e3$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Dziękuje za rady i myślę że może narazie dopuki jeżdżę na starych
akumulatorach zdecyduje się zabierać i podłączyć agregacik z prostownikiem
w trakcie jazdy ale już wiekszej mocy bo prostownik 8ah to za mało, jak
gdzieś dalej wyruszę z żoną na spacer.Zawsze się bałem że to może spalić
elektronikę. Pomyślałem o takim układzie doładowania bo agregat kosztuje
tylko 350 złotych a akumulatory kwasowe 4x6V - 175ah ok. 3500 złotych
niemieckie takie mam orginalne firmy GRACON a żelowe tej pojemności to
pewnie z 8-10 tyś. złotych. Wózek którym jeżdżę to MEYRA 3037, pomimo że
już go nie produkują to chyba nadal najlepszy wózek terenowy na rynku
europejskim. Ma silnik 800 wat,skrętne tylne koła skręcane siłownikiem
bocznym, przednie 16x2.5 i naprawdę jest bardzo silny. Z tyłu ma duży
bagażnik i 50 kg dodatkowego obciążenia nawet nie odczuje. Myślałem też o
regeneracji, bo może to odmłodzi akumulatory i będzie taniej ale nie wiem
kto regeneruje takie akumulatory w warszawie.
mirek
Użytkownik "Mirek" <marfol@go2.pl> napisał w wiadomości
news:fel36f$idm$1@nemesis.news.tpi.pl...
Jestem inwalidą i poruszam się na wózku inwalidzkim. Bardzo dużo jeździmy
z żoną na długie wycieczki po lasach głownie i problem w tym że nieraz
brakuje prądu na powrót. Wózek ten jest wózkiem typowo drogowo terenowym
11km/h , waga 230 kg. i zasięg na nowych akumulatorach 4x6V po 175ah do
100 km a obecnie już tylko 35 km. zasięgu a po lesie znacznie mniej.
Akumulatory nowe kwasowe tego typu kosztują około 3500 złotych a wózek
kosztował kiedyś jako nowy 1999 r. ok 48000 złotych. Mam maly spalinowy
agregat pradotwórczy 650 wat.
Czy istniałaby możliwość kupienia,opracowania jakiegoś układu
elektronicznego który by pozwolił ładować-doładowywać akumulatory w ruchu
z włączonego agregatu prądotwórczego plus właczony prostownik. Myślę że
problem tkwi w zbyt dużym prądzie ładowania 27.4V który daje prostownik
( ładuje prostownikiem 230V- 24V - 8ah )podczas ładowania w spoczynku
ale wtedy jest bezpiecznie bo nie działa elektronika wózka. Chodzi o
takie ładowanie w ruchu żeby nie spalić elektroniki wózka.
Dziękuje i pozdrawiam.
mirek
J.F.
Guest
Fri Oct 12, 2007 4:43 pm
On Fri, 12 Oct 2007 07:09:50 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
On Oct 12, 2:49 pm, "PAndy" <pandrw_cutth...@poczta.onet.pl> wrote:
metanol drogi?
To musi byc CZYSTY metanol, albo bateria sie zatyka w bardzo krotkim
czasie.
To juz lepiej maly silnik spalinowy i alternator od ciezarowki...
najsensowniej
ano...
No nie bardzo. Sprawnosc mala. Zywotnosc silnika mala.
Niezuzywajace sie ogniwo na metanol/etanol/benzyne/propan to byloby
swietne. Szkoda ze nie mozna kupic.
J.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 5:42 pm
Pan J.F wyraził sie tak:
Quote:
Ale wracając do tematu, nie wydaje mi się, by wożenie agregatu
w celu naładowania akumulatorów było dobrym pomysłem. Już lepiej
wziąć zapasowe akumulatory -- czekać nie trzeba na doładowanie,
a i może się okazać, że to lżej.
Hm, no coz, ze sie tak wyraze .. samochodow spalinowych
jezdza setki milionow, elektrycznych jak na lekarstwo,
Samochodów, to tak. Z wózkami inwalidzkimi jest inaczej.
Quote:
hybryd przybywa
Hybrydowy napęd samochodów nie polega na tym, że agregat spalinowy
(wsparty akumulatorem) napędza silniki elektryczne. To złożony
system, którego główne zalety biorą się z odzyskiwania energii
przy hamowaniu. Poza tym w takim pojeździe silnik spalinowy i tak
ma często możliwość bezpośredniego napędzania kół.
Natomiast spalinowy generator prądu i silniki elektryczne, to układ
stosowany od lat w lokomotywach spalinowych. Ale przenoszenie tego
rozwiązania do małego pojazdu nie jest najszczęśliwszym pomysłem.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 5:42 pm
PAndy napisał:
Quote:
a i może się okazać, że to lżej. Nawet jeśli dla oszczędności
będą to jakieś samochodowe. Najmniejsze są do Tico. Za dwie sztuki
trzeba dać niecałe 200zł. Pewnie będą gorsze od oryginalnych za
3500zł, ale czy aż 18 razy gorsze?
akumulatory rozruchowe a takie sa samochodach maja inna konstrukcje
mechaniczna i sa przystosowane do krotkotrwalej pracy z duzym pradem
(rozruch).
nie znosza tzw glebokiego rozladowania typowego w pojazdach
elektrycznych.
Głębokie rozładowanie znoszą znakomicie. Gorzej może być później
z powtórnym naładowaniem bez utraty pierwotnych własności (pojemność).
Ja to wszystko wiem, ale jednak jeśli się szuka prostego sposobu na
okazjonalne zwiększenie zasięgu, można wziąć takie rozwiązanie pod uwagę.
Nawet jeśli akumulator nie pożyje dłużej niż rok.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 5:42 pm
Pan Mirek napisał:
Quote:
Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też
prostownik powiedzmy 16 ah i czy dla bezpieczeństwa lepiej byłoby obniżyć
prąd ładowania prostownika i jaki prostownik kupić do takich akumulatoprów
175 ah bo mam trzy prostowniki wszystkie z automatycznym wyłączaniem ale
wszystkie po 8ah prądu ładowania z tym że jeden podobno jak mówił
sprzedający z układem doboru prądu do pojemności akumulatora i tym ładuje
głównie ten wózek choć trwało to nieraz 2dni po pełnym rozładowaniu. Czy
taki układ uwzględnić kupujć większy prostownik.
Skoro układ przewidziany przez producenta ładuje przez dwa dni, to
widać tak ma być. Zwiększając prąd ładowania można zrobić krzywdę
tym akumulatorom za 3500 złotych.
Znajomy miał kiedyś niezelektryfikowana działkę. Poradził sobie w ten
sposób, że kupił samochodowy akumulator, taki heavy-duty z cylindrycznymi
celami. One mają dopuszczalny prąd ładowania zdaje się ponad 100A, że
o prądzie zwarciowym już nie wspomnę. Miał umowę z pania w pobliskim
gieesie, że w czasie gdy co dzień kupował tam bułki, to podłączał się
do kontaktu na pół godziny ze swoim akumulatorem i prostownikiem. Później
przez cały wieczór mógł oglądać telewizję lub dłubać w komputerze.
Jarek
--
"Władza rad plus elektryfikacja wsi równa się komunizm."
--- W.I. Lenin
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 6:37 pm
On Oct 12, 5:43 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Niezuzywajace sie ogniwo na metanol/etanol/benzyne/propan to byloby
swietne. Szkoda ze nie mozna kupic.
Dlugowieczny, 100% sprawny, czysty i cichy silnik spalinowy tez bylby
swietny. SZkoda, ze tez nie mozna kupic.
Czapka niewidka tez bylaby swietna...
--
Marek Lewandowski
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 6:52 pm
On Oct 12, 6:28 pm, Jarosław Sokołowski <ja...@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Natomiast spalinowy generator prądu i silniki elektryczne, to układ
stosowany od lat w lokomotywach spalinowych. Ale przenoszenie tego
rozwiązania do małego pojazdu nie jest najszczęśliwszym pomysłem.
Gdybys to powiedzial tak 10 lat temu, to bym przyklasnal. Ale w
miedzyczasie sprawnosc regulowanych napedow elektrycznych znacznie
wzrosla i w efekcie dla malych pojazdow o wymaganej duzej manewrowosci
straty na takim sprzegu (uwzgledniajac, ze dzieki niemu silnik moze
pracowac zawsze w maksimum sprawnosci) sa porownywalne ze stratami na
malej skrzyni biegow, sprzegle i dyferencjale, a kultura pracy - o
niebo lepsza.
Poza tym, naped hybrydowy a' la samochod zaklada zasadniczo ciagla
prace silnika spalinowego. Nie mowie, ze nie moze inaczej, tylko, ze
pod to jest optymalizowany. Natomiast wozek inwalidzki bedzie sie
prawdopodobnie duzo czesciej poruszal na akumulatorach - wtedy agregat
moze zostac w domu.
Last but not least: nie projektujemy nowego pojazdu. Wozek istnieje.
Ma solidne, zintegrowane rozwiazanie napedu na bazie silnikow
elektrycznych. Przerobka przy zachowaniu wlasciwosci trakcyjnych, jak
i pogodoodpornosci etc. wcale nie jest latwa ani tania. IMO nie ma
sensu.
--
Marek Lewandowski
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 7:06 pm
On Oct 12, 5:23 pm, "Mirek" <mar...@go2.pl> wrote:
Quote:
Mam pytanko, i powiedzmy włączony jest agregat plus podłączony jest też
prostownik powiedzmy 16 ah i czy dla bezpieczeństwa lepiej byłoby obniżyć
prąd ładowania prostownika i jaki prostownik kupić do takich akumulatoprów
175 ah bo mam trzy prostowniki wszystkie z automatycznym wyłączaniem ale
wszystkie po 8ah prądu ładowania z tym że jeden podobno jak mówił
sprzedający z układem doboru prądu do pojemności akumulatora i tym ładuje
głównie ten wózek choć trwało to nieraz 2dni po pełnym rozładowaniu. Czy
taki układ uwzględnić kupujć większy prostownik.
Nie wiem, co rozumiesz pod pojeciem ,,prostownik 8Ah''. Prostownik do
akumulatora 8Ah?
Zasadniczo insteresuje Cie rozwiazanie tzw. czolgowe: zadnej
inteligencji, bo bedzie glupiala przy wahajacym sie obciazeniu (w
koncu silnik elektryczny bedzie dalej ciagnal).
Prostownik musi jedynie miec osobno ustawiane napiecie ladowania i
osobno ograniczenie pradu (albo ograniczenie pradu wbudowane na fest
na poziomie rzedu 10-15A).
W sensownym ukladzie dajesz na ograniczniku maksymalny dla akumulatora
bezpieczny prad ladowania, a napiecie - ca. 27-28V.
Powiedzmy 15A ograniczenia pradowego.
15A * 24V = 360W
Tyle generator powinien uciagnac.
Dopoki stoisz, albo jedziesz po ,,latwym'' terenie, akumulator jest
ladowany pradem (maksymalnie 15A minus prad silnika). Gdy obciazenie
silnika przekroczy granice 360W akumulator przestanie byc ladowany i
zacznie byc rozladowywany. Jesli akumulator jest pelny, to ma napiecie
zblizone do 27-28V i prad nie plynie (to jest ca. 80-90% pojemnosci
akku)
--
Marek Lewandowski
J.F.
Guest
Fri Oct 12, 2007 7:43 pm
On Fri, 12 Oct 2007 10:37:16 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
On Oct 12, 5:43 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Niezuzywajace sie ogniwo na metanol/etanol/benzyne/propan to byloby
swietne. Szkoda ze nie mozna kupic.
Dlugowieczny, 100% sprawny, czysty i cichy silnik spalinowy tez bylby
swietny. SZkoda, ze tez nie mozna kupic.
Czapka niewidka tez bylaby swietna...
No tylko widzisz - o ile 100% sprawny silnik spalinowy jest
niemozliwy, to takie ogniwa wydaja sie byc "w zasiegu reki".
Podczas gdy w silnikach spalinowych mozemy walczyc o podniesienie
sprawnosci do 30-40% i wydluzenie czasu pracy np do 3000h.
[malych - duze na szczescie sa lepsze].
P.S. Cichy, niezuzywajacy sie silnik, potencjalnie czysty
http://www.grc.nasa.gov/WWW/tmsb/stirling.html
plaszcz niewidka [no chyba ze oszustwo]:
http://video.google.com/videoplay?docid=-6083311613551695956
wstep do peleryny-niewidki
http://www.dukenews.duke.edu/2006/10/cloakdemo.html
J.
Marek Lewandowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 8:16 pm
J. F. wrote:
Quote:
No tylko widzisz - o ile 100% sprawny silnik spalinowy jest
niemozliwy, to takie ogniwa wydaja sie byc "w zasiegu reki".
Wydaja sie.
Juz dwa doktoraty na tym kumple zrobili i na razie trzeci sie
zapowiada...
Podobnie jak ultracaps - taki temat goracy byl i mial tyle
przyszlosci, ze Epcos sprzedal caly dzial w cholere i sie wycofal.
Baterie paliwowe takie bez kolcow nie sa i w obecnym stadium ani nie
sa trwale, ani czyste, ani dobrze sprawne. Prezentuja soba cos na
poziomie silnika na gaz drzewny. Dziala, wiadomo jak, ale do
swietnosci to mu jeszcze brakuje.
--
Marek Lewandowski
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Oct 12, 2007 8:41 pm
Pan Marek Lewandowski napisał:
Quote:
Natomiast spalinowy generator prądu i silniki elektryczne, to układ
stosowany od lat w lokomotywach spalinowych. Ale przenoszenie tego
rozwiązania do małego pojazdu nie jest najszczęśliwszym pomysłem.
Gdybys to powiedzial tak 10 lat temu, to bym przyklasnal. Ale w
miedzyczasie sprawnosc regulowanych napedow elektrycznych znacznie
wzrosla i w efekcie dla malych pojazdow o wymaganej duzej manewrowosci
straty na takim sprzegu (uwzgledniajac, ze dzieki niemu silnik moze
pracowac zawsze w maksimum sprawnosci) sa porownywalne ze stratami na
malej skrzyni biegow, sprzegle i dyferencjale, a kultura pracy - o
niebo lepsza.
Przeciez nawet podałem link do takiego pojazdu w wydaniu amatorskim.
Nie sądzę, by było to optymalne rozwiązanie o dużej sprawności, ale
to też coś. Podejrzewam, że konstruktorom chodziło o przedłużenie
czasu pracy silników, a to akurat taki agregat może zapewnić.
W przypadku lokomotyw chodziło o co innego. Tu w ogóle trudno jest
w inny sposób przenieść napęd i ruszyć z miejsca wielką masę.
W realnych konstrukcjach małych pojazdów dalej jednak nie widać
rozwiązań znanych z kolejnictwa. Bodaj najlepszy na świecie wózek
inwalidzki
http://www.independencenow.com/ibot/ autorstwa niejakiego
Kamena (to ten facet od Segwaya aka Ginger) też jest tylko elektryczny.
Quote:
Poza tym, naped hybrydowy a' la samochod zaklada zasadniczo ciagla
prace silnika spalinowego. Nie mowie, ze nie moze inaczej, tylko, ze
pod to jest optymalizowany. Natomiast wozek inwalidzki bedzie sie
prawdopodobnie duzo czesciej poruszal na akumulatorach - wtedy agregat
moze zostac w domu.
Przede wszystkim wózek inwalidzki, a już zwłaszcza gdy porusza się
w lesie, niespecjalnie ma okazję do oddawania energii przy hamowaniu.
Quote:
Last but not least: nie projektujemy nowego pojazdu. Wozek istnieje.
Ma solidne, zintegrowane rozwiazanie napedu na bazie silnikow
elektrycznych. Przerobka przy zachowaniu wlasciwosci trakcyjnych, jak
i pogodoodpornosci etc. wcale nie jest latwa ani tania. IMO nie ma
sensu.
No i właśnie o to chodzi -- dodanie agregatu do wózka nie uczyni go
wcale pojazdem hybrydowym. A już w szczególności sensownym pojazdem
hybrydowym.
--
Jarek
J.F.
Guest
Fri Oct 12, 2007 8:56 pm
On Fri, 12 Oct 2007 12:16:30 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
J. F. wrote:
No tylko widzisz - o ile 100% sprawny silnik spalinowy jest
niemozliwy, to takie ogniwa wydaja sie byc "w zasiegu reki".
Wydaja sie.
Juz dwa doktoraty na tym kumple zrobili i na razie trzeci sie
zapowiada...
Zyje nadzieja ze ktorys doktorat da w koncu sensowny efekt :-)
Co prawda troche mi przechodzi .. komercyjne produkty zapowiadali
juz chyba wiecej niz 5 lat temu..
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next