RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak efektywnie ładować baterię e-papierosa, aby uniknąć nocnych niespodzianek?

L~adowanie baterii e-papierosa

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak efektywnie ładować baterię e-papierosa, aby uniknąć nocnych niespodzianek?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

JK
Guest

Mon Aug 03, 2015 4:48 pm   



W dniu 2015-08-03 o 17:05, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Ujmij bo masz z czego. Skąd tam arsen, kadm i te inne podobne, na dodatek w śladoych ilościach? W glikolu etylenowym go nie ma, w glicerynie też nie ma, sznurek jest z ceramiki, Nawet jak by w sznurku występowały jako zaniecztszczenia to za niska temperatura żeby te metale wyrwać, Poza tym one będą występowały w postaci związkóe chemicznych a nie czystych metali. Piszesz że mechanicznie płyn się rozpyla. To ciągnij bez prądu i opisz efekt. Potem takie teksty jak napisałeś ktoś głupszy od Ciebie łyknie jak młody pelikan i bzdury stają się prawdą. Jakiegoś profesora od płuc pytali o szkodliwość bateryjnych papierosów. Wyszło że to błyskawiczna śmierć na baterie. Ale odpowiedzić co wchodzi w skłąd płynu nie potrafił. Teraz jakąś ustawę o ochronie zdrowia wymyślili. Jest i o e papierosach. Jakiś głupi chuj wymyślił że maksymalna pojemność zbiorniczka na płyn to 2 ml, żeby nie przedawkować. To powinien też wymyślić że największa pojemność kieliszka do wódki to 25ml. Mowią że hełmu wojs
kowego nie da się ałyć na lewą stronę. Jak czytm o kadmie w parze z e papierosa i pojemności zbiorniczka żeby nie przedawkować to odnosze wrażenie że jednak z hełmem wojskowym jest to możliwe bo są tacy co im się udało.


Głupiś kogutku, masz mały rozumek i niewiele pojmujesz.

http://scholar.google.pl/scholar_url?url=http://dx.plos.org/10.1371/journal.pone.0057987%3Bjsessi&hl=pl&sa=X&scisig=AAGBfm09xupEZwkwNtKU1fsLD2sADGAdZw&nossl=1&oi=scholarr&ved=0CCIQgAMoADAAahUKEwjK2KDZro3HAhUlc3IKHSURBxg

JK

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Aug 03, 2015 5:05 pm   



Ujmij bo masz z czego. Skąd tam arsen, kadm i te inne podobne, na dodatek w śladoych ilościach? W glikolu etylenowym go nie ma, w glicerynie też nie ma, sznurek jest z ceramiki, Nawet jak by w sznurku występowały jako zaniecztszczenia to za niska temperatura żeby te metale wyrwać, Poza tym one będą występowały w postaci związkóe chemicznych a nie czystych metali. Piszesz że mechanicznie płyn się rozpyla. To ciągnij bez prądu i opisz efekt. Potem takie teksty jak napisałeś ktoś głupszy od Ciebie łyknie jak młody pelikan i bzdury stają się prawdą. Jakiegoś profesora od płuc pytali o szkodliwość bateryjnych papierosów. Wyszło że to błyskawiczna śmierć na baterie. Ale odpowiedzić co wchodzi w skłąd płynu nie potrafił. Teraz jakąś ustawę o ochronie zdrowia wymyślili. Jest i o e papierosach. Jakiś głupi chuj wymyślił że maksymalna pojemność zbiorniczka na płyn to 2 ml, żeby nie przedawkować. To powinien też wymyślić że największa pojemność kieliszka do wódki to 25ml. Mowią że hełmu wojskowego nie da się ałyć na lewą stronę. Jak czytm o kadmie w parze z e papierosa i pojemności zbiorniczka żeby nie przedawkować to odnosze wrażenie że jednak z hełmem wojskowym jest to możliwe bo są tacy co im się udało.

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Aug 03, 2015 5:14 pm   



Przestań pierdolić. Jedyne jakie mi się wtryskiwanie z tym co napisałeś kojarzy to że z niepełnego wytrysku jesteś.

JK
Guest

Mon Aug 03, 2015 5:30 pm   



W dniu 2015-08-03 o 19:21, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Przy metodach badań jakie zastosowali w powietrzu ze środka Puszczy Białowiesiej też by znaleli rtęć, ołów, kadm, uran i resztę tablicy Mendelejewa.


Zgadza się.

JK

RR
Guest

Mon Aug 03, 2015 5:46 pm   



W dniu 03.08.2015 o 19:21, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Przy metodach badań jakie zastosowali w powietrzu ze środka Puszczy
Białowiesiej też by znaleli rtęć, ołów, kadm, uran i resztę tablicy
Mendelejewa.


Nie wspominając już nawet, że kartomizer watkowy użyty w tych badaniach,
to już historia - mało kto tego używa, o ile...
Jeżeli komuś zależy na jak najczystszej chmurce, może używać parowników
z tytanu z pyrexowymi baniakami, bawełny zamiast ceramicznego sznurka,
zasilania ze stabilizacją temperatury, niearomatyzowanych płynów, itd.
Wszystko można. :-)

--
rry

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 03, 2015 6:22 pm   



RR pisze:

Quote:
No więc właśnie to robienie skrętów z drutu oporowego mnie
rozśmieszyło. Wsześniej zabawną zdała się sama nazwa -- papieros
*elektroniczny*. Zupełnie jakby istotą działania tej faji był
jakiś scalony śmierdzitron krzemowy. A to przecież jest jakiś
zwykły mikrokociołek do podgrzewania smroda grzałką na prąd.

Nie palę tego świństwa, ale znajomy "e-palacz" mówił mi że są i
takie z niezłym kawałkiem elektroniki - liczą "zassania", zużycie
olejków itd. itp. a po podłączeniu usb pozwalają obejrzeć
"statystyki".

Spodziewam się, że może tam być mikroprocesorowe sterowanie wtryskiem
zajzajeru i licznik sztachnięć (w kontekscie papierosów lepszy by był
Bluetooth niż USB). Jednak choćby nie wiem ile elektroniki włożyć do
samochodu, to on wciąż będzie spalinowy.

Trudno oczekiwać od Ciebie empatii dla e-palaczy, ale człowiek
nauki/techniki jakim niewątpliwie jesteś, powinien trochę ogarniać
- jak to mówi młodzież.
Jak można parowanie powierzchniowe (w temperaturze niższej niż
temperatura wrzenia cieczy które są głównymi składnikami płynu do
e-p - glikolu propylenowego i gliceryny) porównywać ze spalaniem?

Niedawno była tu dyskusja o ogarnianiu w ogóle - że trzeba. I że nie
wystarczy z jednej dziedziny, wiedzieć co to glikol propylenowy, ale
potrafić czytać ze zrozumieniem nie tylko zdania proste, ale również
dokonywać rozbioru logicznego złożonych konstrukcji semantycznych.

Ta powyższa, poddana krytycznemu osądowi, nazywa się "porównaniem".
Porównywana jest cecha "bycia elektronicznym" -- co wyjaśnia jeszcze
wcześniejszy kontekst (nadal obecny w cytatach). Obiekt porownywany
(papieros), któremu przypisywana jest ta cecha, zestawiony został
z innym obiektem (samochodem), któremu ten atrybut nie przynależy.
Wykazane zostało istnienie w obu przypadkach takich samych (błędnych)
przesłanek do klasyfikacji rzeczy jako "elektroniczne" -- a to uprawnia
do poddania krytyce używanej powszechnie nazwy papierosa na prąd.

W porównaniu tym zupełnie nieistotne są czyjeś skojarzania papierosa
z jego "spalinowością" -- ten temat wcześniej w ogóle nie został podjęty.
Nikt nawet nie wnikał w to, czy glikol jest propylenowego, czy etylenowy,
a silnik w samochodzie jest wolnossący, czy ma turbodoładowanie. Dla
pełnej jasności mogę dodać, że argumentacyjnie użyteczne są również te
porównania, w których zestawiana jest nie konkretna cecha, a wyłącznie
bycie w relacji. Tak więc powiedzenie "taki z niego naukowiec, jak
z koziej dupy klarnet" ma na celu to samo -- zestawienie powszechnie
znanej prawdy (niebycia instrumentem dętym przez tylną część kozy)
z tezą dowodzoną (niebycie naukowcen przez opisywaną osobę).
W poprzednim przypadku było to odpowiednio: nieelektroniczność auta
i nieelektroniczność papierosa. Błąd popełni ten, kto będzie doszukiwał
się tu porównywanie kogoś z kozią dupą albo porównania naukowców
z klarnetami. Taki sam błąd, jak porównywanie spalania w silniku
z parowaniem gliceryny (jako wniosek z lektury opinii niżej podpisanego).

Jarek

--
-- Znikąd nie biorę żadnych porównań. Niech mnie Bóg broni, żebym ja miał kogoś
do kogoś porównywać! Pan gospodarz mnie zna. No, powiedz sam, że nigdy nikogo
do nikogo nie przyrównywałem. Tylko że nie chciałbym być w skórze tej wdowy po
arcyksięciu. Co ona teraz zrobi? Dzieci sieroty, dobra na Konopiszcie bez pana.

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Aug 03, 2015 7:21 pm   



Przy metodach badań jakie zastosowali w powietrzu ze środka Puszczy Białowiesiej też by znaleli rtęć, ołów, kadm, uran i resztę tablicy Mendelejewa.

Zenek Kapelinder
Guest

Mon Aug 03, 2015 7:31 pm   



Podaj jeszcze jak te ppmy co im wyszły mają się do NDSów. Bo oni tam napisali że coś jest ale nie wiadomo ile. I o kant dupy można takie badaanie potłuc. Głupi tamtymi badaniami będzie się brandlował. Mądry bez wyników by się na nie nie powoływał.

JK
Guest

Mon Aug 03, 2015 7:35 pm   



W dniu 2015-08-03 o 20:22, Jarosław Sokołowski pisze:

[ciach bzdety]

To urządzenie zawiera trochę elektroniki, w postaci układu ładowania
akumulatora Li-Ion oraz blokady przed niezamierzonym włączeniem.

Tyle samo elektroniki zawiera "solarna" ładowarka do smartfona, zasilacz
stabilizowany oraz pewno z tysiąc elektronicznych gadżetów.

Może zdefiniuj pojęcie "elektroniczny".

JK

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 03, 2015 7:58 pm   



JK pisze:

Quote:
[ciach bzdety]

To urządzenie zawiera trochę elektroniki, w postaci układu ładowania
akumulatora Li-Ion oraz blokady przed niezamierzonym włączeniem.

Tyle samo elektroniki zawiera "solarna" ładowarka do smartfona,
zasilacz stabilizowany oraz pewno z tysiąc elektronicznych gadżetów.

Może zdefiniuj pojęcie "elektroniczny".

"Opierający swoje działanie o zjawiska i układy elektroniczne".
Elektroniczne jest radyjko na sześciu tranzystorach germanowych,
ale "elektroniczny" nie jest airbus A380 sterowany fly-by-wire
i mający w sobie od pyty komputerów i innego krzemowego tałatajstwa.
On lata całkiem nieelektronicznie, tak jak samolot braci Wright.

Elektroniczna może być ładowarka słoneczna, choć pewnie nikt jej tak
nie nazywa -- może być ona w zasadzie jednym przyrządem elektronicznym,
płatkiem ogniwa krzemowego. Nad zasilaczem stabilizowanym, to nikt
nawet się nie zastanawaia, czy on jest eZasilacz czy po prostu zasilacz.
Ale papieros jest najwyżej elektryczny, tak jak elektryczny jest ekspres
do kawy. Również ten z mikroprocesorem.

To po prostu modne słowo, a właściwie modny przedrostek "e-". Na zasadzie
mody pojawiła się jakiś czas temu "forma elektroniczna" jako określenie
dla rodzaju zapisu informacji. O plikach na dysku CD mówi się, że są
"w formie elektronicznej", choć przecież nijakiej elektroniki w tym nie
ma, najwyżej chemia jakichś polimerów.

--
Jarek

JK
Guest

Mon Aug 03, 2015 8:14 pm   



W dniu 2015-08-03 o 21:58, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
JK pisze:

[ciach bzdety]

To urządzenie zawiera trochę elektroniki, w postaci układu ładowania
akumulatora Li-Ion oraz blokady przed niezamierzonym włączeniem.

Tyle samo elektroniki zawiera "solarna" ładowarka do smartfona,
zasilacz stabilizowany oraz pewno z tysiąc elektronicznych gadżetów.

Może zdefiniuj pojęcie "elektroniczny".

"Opierający swoje działanie o zjawiska i układy elektroniczne".
Elektroniczne jest radyjko na sześciu tranzystorach germanowych,

Mam poważne wątpliwości. Radyjko bez głośnika chyba się nie sprawdzi,
co? A głośnik nie ma grama elektroniki.


Quote:
ale "elektroniczny" nie jest airbus A380 sterowany fly-by-wire
i mający w sobie od pyty komputerów i innego krzemowego tałatajstwa.
On lata całkiem nieelektronicznie, tak jak samolot braci Wright.


To całkiem tak jak radyjko.

Quote:
Elektroniczna może być ładowarka słoneczna, choć pewnie nikt jej tak
nie nazywa -- może być ona w zasadzie jednym przyrządem elektronicznym,
płatkiem ogniwa krzemowego. Nad zasilaczem stabilizowanym, to nikt
nawet się nie zastanawaia, czy on jest eZasilacz czy po prostu zasilacz.
Ale papieros jest najwyżej elektryczny, tak jak elektryczny jest ekspres
do kawy. Również ten z mikroprocesorem.

I mamy kłopot. Bo taki telefon komórkowy służy do przekazywania dźwięku.
I sposób działania głośnika ciężko podpiąć pod "zjawisko elektroniczne".

Quote:

To po prostu modne słowo, a właściwie modny przedrostek "e-". Na zasadzie
mody pojawiła się jakiś czas temu "forma elektroniczna" jako określenie
dla rodzaju zapisu informacji. O plikach na dysku CD mówi się, że są
"w formie elektronicznej", choć przecież nijakiej elektroniki w tym nie
ma, najwyżej chemia jakichś polimerów.


Zgoda.

JK

Jawi
Guest

Mon Aug 03, 2015 8:26 pm   



W dniu 2015-08-03 o 16:45, Zenek Kapelinder pisze:
Quote:
Co Ci śmierdzi w elektrycznym papierosie?
Śmierdzi. Czuje e-papierosa jak ktoś palił w pomieszczeniu długo po tym

jak przestał palić.



--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 03, 2015 8:27 pm   



JK pisze:

Quote:
[ciach bzdety]

To urządzenie zawiera trochę elektroniki, w postaci układu ładowania
akumulatora Li-Ion oraz blokady przed niezamierzonym włączeniem.

Tyle samo elektroniki zawiera "solarna" ładowarka do smartfona,
zasilacz stabilizowany oraz pewno z tysiąc elektronicznych gadżetów.

Może zdefiniuj pojęcie "elektroniczny".

"Opierający swoje działanie o zjawiska i układy elektroniczne".
Elektroniczne jest radyjko na sześciu tranzystorach germanowych,

Mam poważne wątpliwości.

Tak też myślałem (od lat prowadzę notatki w swoim KF).

Quote:
Radyjko bez głośnika chyba się nie sprawdzi, co?
A głośnik nie ma grama elektroniki.

To tak jak aluminiowe poszycie skrzydła A380.

Quote:
ale "elektroniczny" nie jest airbus A380 sterowany fly-by-wire
i mający w sobie od pyty komputerów i innego krzemowego tałatajstwa.
On lata całkiem nieelektronicznie, tak jak samolot braci Wright.

To całkiem tak jak radyjko.

Nie całkiem. Samolot jeszcze do tego lata. A właściwie przede wszystkim
lata. Radyjko przede wszystkim gra. A właściwie wyłącznie gra.

Quote:
Elektroniczna może być ładowarka słoneczna, choć pewnie nikt jej tak
nie nazywa -- może być ona w zasadzie jednym przyrządem elektronicznym,
płatkiem ogniwa krzemowego. Nad zasilaczem stabilizowanym, to nikt
nawet się nie zastanawaia, czy on jest eZasilacz czy po prostu zasilacz.
Ale papieros jest najwyżej elektryczny, tak jak elektryczny jest ekspres
do kawy. Również ten z mikroprocesorem.

I mamy kłopot. Bo taki telefon komórkowy służy do przekazywania dźwięku.
I sposób działania głośnika ciężko podpiąć pod "zjawisko elektroniczne".

Nie wszyscy mają kłopot. Ludzie się między sobą różnią. Również inteligencją.

Quote:
To po prostu modne słowo, a właściwie modny przedrostek "e-". Na zasadzie
mody pojawiła się jakiś czas temu "forma elektroniczna" jako określenie
dla rodzaju zapisu informacji. O plikach na dysku CD mówi się, że są
"w formie elektronicznej", choć przecież nijakiej elektroniki w tym nie
ma, najwyżej chemia jakichś polimerów.

Zgoda.

Radzę z tego skorzystać.

--
Jarek

JK
Guest

Mon Aug 03, 2015 8:35 pm   



W dniu 2015-08-03 o 22:27, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
JK pisze:

[ciach bzdety]

To urządzenie zawiera trochę elektroniki, w postaci układu ładowania
akumulatora Li-Ion oraz blokady przed niezamierzonym włączeniem.

Tyle samo elektroniki zawiera "solarna" ładowarka do smartfona,
zasilacz stabilizowany oraz pewno z tysiąc elektronicznych gadżetów.

Może zdefiniuj pojęcie "elektroniczny".

"Opierający swoje działanie o zjawiska i układy elektroniczne".
Elektroniczne jest radyjko na sześciu tranzystorach germanowych,

Mam poważne wątpliwości.

Tak też myślałem (od lat prowadzę notatki w swoim KF).

Radyjko bez głośnika chyba się nie sprawdzi, co?
A głośnik nie ma grama elektroniki.

To tak jak aluminiowe poszycie skrzydła A380.

ale "elektroniczny" nie jest airbus A380 sterowany fly-by-wire
i mający w sobie od pyty komputerów i innego krzemowego tałatajstwa.
On lata całkiem nieelektronicznie, tak jak samolot braci Wright.

To całkiem tak jak radyjko.

Nie całkiem. Samolot jeszcze do tego lata. A właściwie przede wszystkim
lata. Radyjko przede wszystkim gra. A właściwie wyłącznie gra.

Elektroniczna może być ładowarka słoneczna, choć pewnie nikt jej tak
nie nazywa -- może być ona w zasadzie jednym przyrządem elektronicznym,
płatkiem ogniwa krzemowego. Nad zasilaczem stabilizowanym, to nikt
nawet się nie zastanawaia, czy on jest eZasilacz czy po prostu zasilacz.
Ale papieros jest najwyżej elektryczny, tak jak elektryczny jest ekspres
do kawy. Również ten z mikroprocesorem.

I mamy kłopot. Bo taki telefon komórkowy służy do przekazywania dźwięku.
I sposób działania głośnika ciężko podpiąć pod "zjawisko elektroniczne".

Nie wszyscy mają kłopot. Ludzie się między sobą różnią. Również inteligencją.

To po prostu modne słowo, a właściwie modny przedrostek "e-". Na zasadzie
mody pojawiła się jakiś czas temu "forma elektroniczna" jako określenie
dla rodzaju zapisu informacji. O plikach na dysku CD mówi się, że są
"w formie elektronicznej", choć przecież nijakiej elektroniki w tym nie
ma, najwyżej chemia jakichś polimerów.

Zgoda.

Radzę z tego skorzystać.


Uuuu słabo. Liczyłem na jakąś merytoryczną ripostę-kilera.
A tu co? Bzdety na poziomie Ikselki. Blado, dziadek nie dał rady. Może
wieczornych ziółek nie wypiłeś?

JK

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 03, 2015 8:36 pm   



Jawi pisze:

Quote:
Co Ci śmierdzi w elektrycznym papierosie?
Śmierdzi. Czuje e-papierosa jak ktoś palił w pomieszczeniu
długo po tym jak przestał palić.

Ktoś tu już dzisiaj wyjasniał, kóry to z glikolów tam w środku
odparowuje. Ale podejrzewm, że to nie o glikol chodzi, tylko
o smrody, które do niego dodają.

Jarek

--
Co mnie to obchodzi
Że dźwięk jest po to abym dźwięczał
A stęk jest po to abym stęczał
A głód jest po to żebym głodził
A smród jest po to żebym smrodził
Co mnie to obchodzi
Ja na rozbitej płynę łodzi

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak efektywnie ładować baterię e-papierosa, aby uniknąć nocnych niespodzianek?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map