RTV forum PL | NewsGroups PL

Historie z radiostacji: Jak wyglądało życie w czasach walki?

Kombatanckie wspomnienia

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Historie z radiostacji: Jak wyglądało życie w czasach walki?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:11 pm   



Użytkownik ACMM-033 napisał:
Quote:

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnl82u3h.jfr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Robert Wańkowski napisał:

Jak to rozumieć, zepsuli i kary nie ponieśli?

Tego to ja nie wiem.

Dwa lata w zawieszeniu.

Szczęście, że drugiego takiego masztu jak ten, już nigdzie nie było.

Już, to rzeczywiście nie, ale podobno był wcześniej i też fiknął. Gdzie
- tego nie wiem...

Nie było. Do chwili upadku maszt pod Gąbinem był najwyższą budowlą
świata - dopiero potem coś wyższego zbudowano.

--
Draek

R
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:17 pm   



Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.6699054683076503996@news.neostrada.pl...
Quote:
On Tue, 12 Nov 2013 17:31:20 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
A że taki nie odróżnia wybieraka od podbieraka Wink to już nikogo nie

Do czego w Orange potrzebna jest wiedza czym one się różnią? :-)


Bo prezes Orange jest wędkarzem i można się w rozmowie o jego hobby wygłupić
Smile.
R.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:17 pm   



Użytkownik PeJot napisał:
Quote:
W dniu 2013-11-11 21:44, ACMM-033 pisze:

otwarte o *perspektywy* takiego stanu rzeczy. Na co liczy właściciel ?

Może to nadal jest na tyle łakomy kąsek, że opłaca się utrzymywać te
resztki?

Łakomy kąsek dla kogo ? Wiem że technika nadawcza wysokich mocy jest
dosyć konserwatywną ( lampy i te sprawy ), mimo to jest to 40 letni
sprzęt. Na filmie nie widać ani jednego miernika cyfrowego, same
wychyłomierze. Jest szansa że komuś się to przyda w XXI wieku ?

Technika nadawcza wysokich mocy wcale obecnie nie bazuje na lampach -
lampy dają tak ze 20 - 30% lepszą sprawność (czyli pozwalają przy
ekstremalnych mocach nadawczych zaoszczędzić moc zużywaną przez jeden
tramwaj) - zaś układy tranzystorowe z sumatorami mocy dają
niewyobrażalna wręcz niezawodność. Jak klęknie jedna lampa we
wzmacniaczu końcowym to emisja idzie się kochać. Jak klęknie jeden z
1024 tranzystorów w klasterze to pozostałe go upalą do rozwarcia i
nadajnik działa bez zauważalnego ubytku mocy - tylko automatyka zgłasza
alarm (kogutem, syreną, mailem...) że trzeba płytę modułu nr XXXX
wymienić na sprawną. Cena prądu ma się nijak do ceny czasu reklamowego!

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:20 pm   



Użytkownik J.F napisał:
Quote:
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości
W dniu 2013-11-11 21:44, ACMM-033 pisze:
Może to nadal jest na tyle łakomy kąsek, że opłaca się utrzymywać te
resztki?
Łakomy kąsek dla kogo ? Wiem że technika nadawcza wysokich mocy jest
dosyć konserwatywną ( lampy i te sprawy ), mimo to jest to 40 letni
sprzęt. Na filmie nie widać ani jednego miernika cyfrowego, same
wychyłomierze. Jest szansa że komuś się to przyda w XXI wieku ?

Jesli ktos potrzebuje nadajnika AM duzej mocy, i jest sklonny zaplacic
za utrzymanie - to tam stoi gotowy.
Pod warunkiem ze lampy na wymiane sa do kupienia.

Lampy nie są do kupienia - ale są oczywiście do zamówienia u producenta
albo jego konkurentów. Podejrzewam że w Laminie by to dorobili. Zresztą
lampy tej klasy się naprawia - zwykle zdycha katoda - wystarczy
rozlutować bańkę (ceramiczno - metalową zazwyczaj), wydłubać katodę,
wstawić nową i zlutować całość do kupy. Klasyka dla technologów od lamp
wielkich mocy.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:26 pm   



Użytkownik PeJot napisał:
Quote:
W dniu 2013-11-12 13:17, J.F pisze:

Łakomy kąsek dla kogo ? Wiem że technika nadawcza wysokich mocy jest
dosyć konserwatywną ( lampy i te sprawy ), mimo to jest to 40 letni
sprzęt. Na filmie nie widać ani jednego miernika cyfrowego, same
wychyłomierze. Jest szansa że komuś się to przyda w XXI wieku ?

Jesli ktos potrzebuje nadajnika AM duzej mocy, i jest sklonny zaplacic
za utrzymanie - to tam stoi gotowy.
Pod warunkiem ze lampy na wymiane sa do kupienia.

Nadajnik stoi bezczynnie od 22 lat i generuje koszty utrzymania. Kto się
dziś połakomi na nadawanie na AMie ? Ala, mały drobiazg, trzeba maszt
postawić.

Maszt to jest mały składnik kosztów w porównaniu do tego systemu
przeciwwag który jest tam płytko pod ziemią zakopany!
Quote:

A to ze mierniki nie beda cyfrowe ... wychylowe tez dzialaja, tylko byc
moze obsluga bedzie drozsza.

O ile po tylu latach są sprawne i zdobędziesz materiały eksploatacyjne-
na filmie który linkowałem, w 10:59 pokazany jest "monitor parametrów
modulacji z funkcją zapisu na taśmie papierowej". Na moje oko to jest
Bruel&Kjear, do którego nie można zdobyć już oryginalnego papieru i
nabojów z atramentem ( wiem bo sam kombinowałem ).

Karta przetworników A/D i byle pecet. Od ręki do zorganizowania.

Problemem są uwarunkowania środowiskowe - dzisiaj takie moce wymagają
parę razy większej (zwłaszcza w Polsce z chorym kryterium 7 V/m gdy w
reszcie Europy jest 20 V/m przy tych częstotliwościach) strefy ochronnej
niż istniejąca - kupę forsy na wykup nieruchomości wokół nadajnika by
trzeba!

--
Darek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:26 pm   



ACMM-033 napisało:

Quote:
Z lat chyba końcówki 80. pamiętam, chyba ZRK wypuściły nowy magnetofon
szpulowy, z wychyłowymi, ale liniowo, wskaźnikami wysterowania. Nie
można było gorszego gówna zrobić, gdyby to były wychyłowe, to obojętnie,
czy obok siebie, czy jeden nad drugim. Ale te liniowe dali w ciągu,
jak nagrywający chciał zrównoważyć poziomy nagrania w obu kanałach, to
musiał zwichnąć sobie gałki oczne, aby to ogarnąć...

Ze wskaźnikami, to za PRL były grubsze jaja. Te wychyłowe (kątowe) zdaje
się cały czas były japońskie i stanowiły wsad dewizowy. Miałem japoński
magnetofon z połowy lat '70 -- były w nim takie same jak w radmorze.

W roku 1980 w zakładach Kasprzaka rozmawiałem z jakimś inżynierem z
laboratorium badawczo-rozwojowego. Pytałem, czy może by się udało jakoś
tak w ramach RWPG zrobić porządny wskaźnik, co by go potem montować do
różnych sprzętów. Odpowiedź była długa i wyczerpująca, brzmiała mniej
więcej tak "wicie rozumicie, że ten tego... bo jakby to powiedzieć...
w nawiązaniu do tez referatu programowego... żeby być precyzyjnym...
nie da się".

Później przyszedł Jaruzel ze swoją wojenką i nawet to się skończyło.
Zostały te liniowo-wychyłowe. A w radmorze, który był znakomicie
wzorniczo zaprojektowany i oryginalnie miał pięć tych imperialistycznych
wskaźników z wychyleniem prawicowo-nacjonalistycznym, przestano frezować
dziury na nie i ni w pięć ni w dziewięć wsadzono jakieś do niczego nie
pasujące ledy.

--
Jarek

Marek
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:36 pm   



On Tue, 12 Nov 2013 21:11:07 +0100, "Dariusz K.
Ładziak"<dariusz.ladziak@neostrada.pl> wrote:
Quote:
Nie było. Do chwili upadku maszt pod Gąbinem był najwyższą budowlą
świata - dopiero potem coś wyższego zbudowano.

Burdż Chalifa w Dubaju ale przekroczenie 646m nastąpiło dopiero coś
około 2008 roku. Budowniczowie tego wieżowca nawet uczcili
przekroczenie rekordu 646 m - najwyższej konstrukcji zbudowanej przez
człowieka, był to miły gest w stronę Polskiej konstrukcji.

--
Marek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:37 pm   



Użytkownik Adam napisał:
Quote:
W dniu 2013-11-12 16:55, Marek pisze:
On Tue, 12 Nov 2013 16:26:51 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
Ja się podpinam :)

Chyba trzeba będzie się z tego wyleczyć, przeczytaj forum na tej stronie
co jf podlinkował. W skrócie nie da się bo właściciel (Orange) nie
pozwala, m.in. z powodów bezpieczeństwa bo nikt nie wie co jeszcze tam
działa a co nie, obłęd. Dla mnie hitem była reakcja jednego z
przedstawicieli Orange: "co najwyższy na świecie maszt chcielibyście
zobaczyć?". Rotfl.


Niestety, w Orange siedzi pełno debilków.
Niedawno był u mnie technik. Był dość "sztywny". Dopiero, jak okazało
się w czasie rozmowy, że ja też pracowałem trochę na centrali (jeszcze
Strowger), to zaczął być "normalny". Powiedział m.in., że normą jest, iż
"starych", zasłużonych, doskonale znających się na swojej robocie
(łącznie z technologiami cyfrowymi) ludzi zwalnia się, bo młodzi po
studiach są tańsi Sad
A że taki nie odróżnia wybieraka od podbieraka Wink to już nikogo nie
obchodzi.

Nic nowego. Póki nie wdrożono ADSL i nie powstały sztywne, nie
wymagające w zasadzie myślenia procedury sieci, to w TPSA jeszcze, był
sieciowy burdel klasy transgalaktycznej - a sam dział sieciowy TPSA
służył za płatna do kieszeni szkolonych akademię - znaczy przychodzili
ludzie prosto po szkole, popracowali z rok - półtora za pieniadze nie
dające umrzeć z głodu - a po załapaniu o co chodzi szli zarabiać
prawdziwe pieniadze gdzie indziej - zaś na ich miejsce przychodzili
kolejni do przeszkolenia...

--
Darek

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Nov 12, 2013 9:47 pm   



ACMM-033 napisało:

Quote:
A Hitler, to kim był (wg liberalnej wersji TEGO prawa, gdzie dopuszcza
się również dziedziczenie TEGO po ojcu)? Razz

Widziałem jego akwarelki -- daltonistą nie był (TO się dziedziczy
na chromosomie X, recesywnie, po matce i dziadku).

--
Jarek (a może o co innego chodziło?)

Jakub Rakus
Guest

Tue Nov 12, 2013 11:43 pm   



On 12.11.2013 00:08, J.F. wrote:
Quote:
Dnia Mon, 11 Nov 2013 22:54:51 +0100, Jakub Rakus napisał(a):
On 11.11.2013 22:16, Marek Dyjor wrote:
super... zbudujmy wielki nadajnik kosztowny w utrzymaniu dla kilku
amatorów słuchania radyjka na długich falach...

Tu się zgodzę. Nowe radioodbiorniki sklepowe często już nawet nie mają
takiego zakresu.

Bo one z Chin, krajowe predzej nie mialyby srednich :-)

nie ma sensu... radio nie jest czymś koniecznym do życia. Smile
Ale tu już nie. Powiedz nagle wszystkim ludziom, że radio nie jest im
potrzebne do życia i od jutra go nie będzie - zapewniam natychmiastowe
masowe strajki w zakładach pracy.

A jak powiesz ze jesli nie zaplaca abonamentu to radio wylaczymy -
myslisz ze pobiegna i zaplaca ? :-)

J.


Nie zapłacą, jak większość radiosłuchaczy i pudłooglądaczy. Media i tak

utrzymują się z reklam.

--
Pozdrawiam
Jakub Rakus

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:14 am   



Pan Jakub Rakus napisał:

Quote:
nie ma sensu... radio nie jest czymś koniecznym do życia. Smile
Ale tu już nie. Powiedz nagle wszystkim ludziom, że radio nie jest im
potrzebne do życia i od jutra go nie będzie - zapewniam natychmiastowe
masowe strajki w zakładach pracy.
A jak powiesz ze jesli nie zaplaca abonamentu to radio wylaczymy -
myslisz ze pobiegna i zaplaca ? :-)

Nie zapłacą, jak większość radiosłuchaczy i pudłooglądaczy. Media i tak
utrzymują się z reklam.

W zasadzie tak. Się utrzymują. Albo nawet przynoszą zyski (w prywatnych
po prostu akcjonariuszom, a w publicznych -- krewnym i znajomym królika,
którzy dostają zlecenia na obsługę). Wróćmy jednak do tego naszego
nadajnika AM 225 kHz. Teraz w tyczkę idzie 1,2 MW. Niech będzie, że do
zasilenia nadajnika trzeba 2 MW. Licząc lekko po 500 zł za MWh, mamy
1000 zł na godzinę za sam prąd. Czyli jakieś 0,75 Mzł na miesiąc, albo
9 Mzł rocznie. Wpływy z abonamentu RTV, to 550 Mzł rocznie. Porównując
stawki opłat za R+TV i samo R wychodzi, że radio powinno otrzymac 30%
tego. Czyli 165 Mzł. Jeśli porównać z tym 9 Mzł na prąd dla nadajnika,
o którym chyba wszyscy zapomnieli, to dużo wychodzi. Czy aby nie za dużo?
Za dziewięć baniek rocznie, to już można niezłe radio zrobić, gdyby tak
to ludziom zapłacić.

Jarek

--
Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju
Nadajemy audycję z ptasiego kraju
Proszę, niech każdy nastawi aparat
Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad

A.L.
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:18 am   



On Tue, 12 Nov 2013 16:59:47 +0100, "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
wrote:

Quote:

Wizowanie - nakierowanie się na wiązke. Jeśli to ma być z satelity
geostacjonarnego (a to jest ok. 36kkm nad Równikiem), to ja zwyczajnie, nie
uwierzę, że ot tak sobie tam nadaje i wszyscy na kawałeczku druta odbierają.

To nie jest kawaleczek druta. Jak zgubisz antene, to kosztuje 60
dolcow.

Quote:
Bo Alaska to też USA przecież, a tam jest już sporo na północ. Że luda tyle,
co w Krakowie? Ale oni chyba nie gorsi? A Hawaje?

Nie wiem jak jes tna Alasce i na Hawajach. Wiem ze jest w "continental
USA" i poludniowej Kanadzie.

Quote:
Do takiego satelity
nakierować się, to trzeba bardzo precyzyjnie, a auto trzęsie, a raczej z
talerzem nie będzie jeździć.

Nic sie nie tzreba nakierowywac. W domu antena moze lezec byle gdzie,
o ile dom nie jest betonowy.

Quote:
Więc wtedy pewnie moc na tyle duża, że mimo
oddalenia, mimo tego, ze wiązka mocno pod kątem (a to ją osłabia), autko
sobie wesoło popyla, podskakując w takt jazdy i odbiór nie ginie... Nie, to
nie może być odbiór bezpośrednio z satelity.

Jest.

Quote:
No i jeszcze tak precyzyjnie
zawężone do obszaru USA...? Nie spotkałem się, aby satelita tak precyzyjnie
mial wykreowaną wiązkę o odpowiedniej mocy, żeby utrzymać te granice.

Granice sa rozmyte.

Quote:
Tam
MUSI być albo sieć nadajników naziemnych, zgoda, zasilanych sygnałem z
satelity, albo musi być sieć małych satelitów, coś na kształt Iridium, bądź
innych podobnych projektów.


Satelitow jest teraz pare sztuk

http://en.wikipedia.org/wiki/Sirius_XM_Radio#Satellites

Radia naziemne, owszem, sa, w miastach gdzie sa wiezowce, na przyklad
na Manhattanie w Nowym Jorku. Bo wiezowce, jak sie jedzie "wawozem"
zaslaniaja widok na satelite. To gdzie jestem (Midwest) nijakich
stacji naziemnych nei ma

Quote:

Poza tym, to raczej sprawa na powierzchnię chyba?

No, pod woda nie gra. W piwnicy tez nie. Ale na przykald w domu to mam
transponder ktory przerabia sygnal satelitarny ba 900 MHz i slychac go
wszedzie

Jestem poważnie zainteresowany, skąd tak naprawdę bierze sygnał ów
transponder, jak to jest zrealizowane tam na górze.


Transponder to male pudelko ktore ma antene satelitarna. tak jak
wszystkei inne, wielkosci pudelka do papierosow. Mzoe byc umiesczona
byle gdzie jezeli dom nei ekranuje, albo kolo okna gdy ekranuje. Na
nala antenke na 900 MHz. Do odbiornika dolacze aie antene 900 mHz (tez
wielkosci pudelka papierosow) zamiast anteny satelitarnej. Transponder
kupuje sie w sklepie, kosztuje stowe.

Stoi u mne w domu na polce na ksiazki.

Quote:
Ale dotrzeć do cennika nienajłatwiej (da się)... chcą w triala wciągnąć i
żeby się rejestrować... O nie, nie dam się wciągnąć Razz Smile)
Skoro ludzie płacą - pewnie tak...

I tak by ci nie dalo sie zarejestrowac. Satelity pokrywaja tylko USA i
poludniowa Kanade.

Nie mam potrzeby takiej rejestracji. Skoro mogę mieć za darmo, to po co mam
płacić? Łącze mam szybkie i jest to prawdziwe 150Mbit/s, więc spoko mogę
sobie takich sygnałów naraz więcej, niż jeden ściągać. W szpitalu Jedynki
słuchałem przez Aero2, które jest wolne, mimo to nie rwało.


Dlatego ze ja chce sluchac KONKRETNEGO programu, a nie "radia w
ogole". NA przykald "Jazz from Lincoln Center" na zywo lub
Metropolitan Opera na zywo.

Quote:

Acha... dostawa przez internet? Od razu z satelity, czy coś pośredniczy w
działaniu?

Zeden satelita, tzreba miec drut

Najpierw wspominasz o satelicie, cytuję
No, pod woda nie gra. W piwnicy tez nie. Ale na przykald w domu to mam
transponder ktory przerabia sygnal satelitarny ba 900 MHz i slychac go
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
wszedzie

a potem
Zeden satelita, tzreba miec drut

to ja już się pogubiłem...
Skoro firma tak zaciekle kryje się, aby nie ujawnić techniki, jaką się
posługuje, to hmm... chyba bym nie zaufał i nie skorzystał, gdyby przyszło
co do czego... Mnie nie jest tak łatwo wziąć.


Rzeczywiscie sie pogubiles. Domowy transponder jest po to zeby w domu
mozna bylo odbierac radio satelitarne w miejscach gdzie jest slaby
sygnal satelitarny, na przykald w piwnicy. Transponder tez mam w pracy
(moj wlasny, prywatny) bo budynek jest betonowy. Wiec transponder stoi
pry oknie a ja moge sluchac radia gdzie chce.

A program radiowy radia SiriusXM jest TEZ dostarczany pzrez normalny
internet. Po drucie. Jak ktos nie ma mozliwosci sluchania pzrez radio,
akurat

A.L.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:37 am   



Pan A.L napisał:

Quote:
Radia naziemne, owszem, sa, w miastach gdzie sa wiezowce, na przyklad
na Manhattanie w Nowym Jorku. Bo wiezowce, jak sie jedzie "wawozem"
zaslaniaja widok na satelite. To gdzie jestem (Midwest) nijakich
stacji naziemnych nei ma

Te radia na Manhattanie, to całkiem niezależnie, czy transmitują to, co
satelity? I czy w ogóle ostały się gdzieś w USA jeszcze jakieś klasyczne
radia? AM, zdaje się, trzymało się tam dobrze. Może lepiej niż FM i lepiej
niż w Europie -- co akurat ze względu na rozległość niektórych stanów jest
zrozumiałe. Nawet bywały jakieś osobliwe wynalazki w rodzaju AM-stereo.

Jarek

--
Dokuczanie radiem z góry
Wymuszanie przez tortury
Całą listę takich dań
Oferuje tani drań

ACMM-033
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:45 am   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:52828b5c$0$2150$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Nie było. Do chwili upadku maszt pod Gąbinem był najwyższą budowlą
świata - dopiero potem coś wyższego zbudowano.

Hmm... kiedyś zasłyszałem, i to z radia, na pytanie "czy był wyższy",
odpowiedź "był, ale się wywrócił". Stąd moje zastrzeżenie "podobno".

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Wed Nov 13, 2013 12:51 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl854vi.12s.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
ACMM-033 napisało:

A Hitler, to kim był (wg liberalnej wersji TEGO prawa, gdzie dopuszcza
się również dziedziczenie TEGO po ojcu)? :P

Widziałem jego akwarelki -- daltonistą nie był (TO się dziedziczy

A prawdaż, lanszafciki nawet prokurował możebne. Ale nie to akurat było by w
pewnych środowiskach problemem.

Quote:
na chromosomie X, recesywnie, po matce i dziadku).

Ja chyba tego nie mam, wydaje mi się, że widzę kolory, test z tablicy
kropkowej zdaję na piątkę, błyskawicznie. Smile)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Historie z radiostacji: Jak wyglądało życie w czasach walki?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map