Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 16, 2013 11:47 pm
Pan Marek Dyjor napisał:
Quote:
Czy naprawdę uważasz, że muszisz za każdym razem przed obej*enie kupionego
filmu, obej*eć stado bzdetnych reklam (których sie legalnie nie da ominąć)
oraz ostrzeżenia traktującego cie jak potencjalnego złodzieja?
Pamiętam pierwszą płytę DVD, jaką miałem w rękach. Trafiła do mnie
przypadkiem, kupiłem w kiosku gazetę, a ona była do niej dołączona.
Ponieważ miałem w komputerze odpowiedni napęd, postanowiłem to sobie
obejrzeć. Zwłaszcza, że zapłaciłem za film razem z gazetą. Wyguglałem
szybko, że do tego służy program mplayer. Jak się okazało, miałem taki
na dysku, więc zabrałem się za czytanie mana. Tam stało, że jak napiszę
"mplayer
dvd://N", gdzie "N" jest jakąś cyferką, to zobaczę ruchome
obrazki. Udało mi się za drugim razem -- trzeba było wpisać "2". Więc
zrobiłem sobie ikonkę, która to w ten sposób uruchamiała i już zawsze
oglądałem filmy w ten sposób. Później jeden z tych filmów zawiozłem
znajomym, którzy strasznie chcieli mieć ten tytuł (to Niemczech było,
w Szwabii konkretnie). I tam po raz pierwszy zobaczyłem, że przed tym
filmem są jakieś reklamy, których w dodatku nie można wyłączyć.
Czy ja rzeczywiście powinienem się tego wszystkiego wstydzić?
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Nov 17, 2013 12:09 am
Pan Mirek napisał:
Quote:
klienta, niezrozumałe dla innych odbiorników. Zatem transmisja musi być
uniwersalna, a odbiornik wychodzący z fabryki musi umieć ją zrozumieć.
Jedyne co mi do głowy przychodzi, jeśli chodzi o logistyke tego biznesu,
to jest cykliczne przekazywanie z satelity listy numerów, za które
wniesiono opłatę. W formie mniej lub bardziej zaszyfrowanej. Jeśli
radio usłyszy, że zostało wyczytane, krzyczy "obecny" i włącza w środku
pstryczek elektryczek powodujący, że zaczyna grać.
Nie krzyczy, przecież nie wysyła nic do satelity bo i po co.
Krzyczy lokalnie, z radości jeno. To miałem na myśli.
Quote:
Ale gdyby było zrobione tak jak piszesz to bardzo słabe zabezpieczenie
bo przecież transmisja nieszyfrowana.
Niekoniecznie. Szyfrowana może być, ale w taki sam sposób dla wszystkich
odbiorników.
Quote:
To powinno być zrobione tak: transmisja jest zaszyfrowana (RSA), Klucz
publiczny zmienia się co jakiś tam okres rozliczeniowy. Klucz prywatny
do odszyfrowania transmisji jest przesyłany do odbiornika również
zaszyfrowany - kluczem publicznym w tym przypadku jest numer odbiornika
(albo numer odbiornika go determinuje). Klucz prywatny odbiornika...
można pewnie z niego wydobyć, ale wtedy będzie już bezużyteczny.
Tu jednak nie ma miejsca na to, by transmisje oddzielnie szyfrować dla
każdego odbiornika. Chyba że jest jakiś algorytm, który umożliwia
szyfrowanie jednym kluczem, a odszyfrowanie wieloma, cąłkiem od siebie
niezależnymi.
--
Jarek
Mirek
Guest
Sun Nov 17, 2013 12:17 am
On 17.11.2013 00:09, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Tu jednak nie ma miejsca na to, by transmisje oddzielnie szyfrować dla
każdego odbiornika.
Nie, transmisja jest szyfrowana raz i dla wszystkich. Do konkretnego
odbiornika przesyłany jest tylko zaszyfrowany klucz do niej - i ta
dystrybucja kluczy może przecież być rzadko nadawana - właściwie tylko w
momencie zapłaty.
--
Mirek.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Nov 17, 2013 12:37 am
Pan Mirek napisał:
Quote:
Tu jednak nie ma miejsca na to, by transmisje oddzielnie szyfrować dla
każdego odbiornika.
Nie, transmisja jest szyfrowana raz i dla wszystkich. Do konkretnego
odbiornika przesyłany jest tylko zaszyfrowany klucz do niej - i ta
dystrybucja kluczy może przecież być rzadko nadawana - właściwie tylko
w momencie zapłaty.
No właśnie nie może tak być. Płacę dzisiaj, a odbiornik mogę odpalić
za tydzień albo za miesiąc (chyba że nie mogę?). Poza tym jak już raz
dadzą klucz, to mógłbym przestać płacić. A tak przecież nie jest, bo
wyłączają. To musi być akcja cykliczna -- apel, w szeregu zbiórka,
kolejnow odlicz, wyczytywanie listy, te sprawy.
--
Jarek
Marek
Guest
Sun Nov 17, 2013 1:17 am
On 16 Nov 2013 22:47:28 GMT, Jarosław Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl>
wrote:
Quote:
w Szwabii konkretnie). I tam po raz pierwszy zobaczyłem, że przed
tym
filmem są jakieś reklamy, których w dodatku nie można wyłączyć.
Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w odtwarzaczach
"oficjalnych": blokada regionalna czy blokada przeskakiwania reklam.
Cyba jednak top drugie.
--
Marek
Mirek
Guest
Sun Nov 17, 2013 1:34 am
On 17.11.2013 00:37, Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
No właśnie nie może tak być. Płacę dzisiaj, a odbiornik mogę odpalić
za tydzień albo za miesiąc (chyba że nie mogę?).
Jeśli już koniecznie chcesz płacić a nie korzystać to możesz. Jeśli
jednak chcesz potem słuchać to najwyżej dzwonisz do babki i puszczają
kody jeszcze raz - to samo przecież masz w naszych C+ i innych.
Quote:
Poza tym jak już raz
dadzą klucz, to mógłbym przestać płacić. A tak przecież nie jest, bo
wyłączają.
Jakaś kwantyzacja okresów rozliczeniowych musi być. To może być miesiąc
tydzień, dzień... ale przecież nikt tak się nie bawi - zapłacić i
uruchomić możesz w dowolnym momencie a przestanie działać po czasie
opłaconym plus ewentualnie do końca rozpoczętego okresu rozliczeniowego.
Z resztą kod może mieć datę ważności obsługiwaną już w samym odbiorniku.
Wymyślaj nowe problemy - dobrze nam idzie ;)
--
Mirek.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Nov 17, 2013 1:55 am
Pan Mirek napisał:
Quote:
No właśnie nie może tak być. Płacę dzisiaj, a odbiornik mogę odpalić
za tydzień albo za miesiąc (chyba że nie mogę?).
Jeśli już koniecznie chcesz płacić a nie korzystać to możesz. Jeśli
jednak chcesz potem słuchać to najwyżej dzwonisz do babki i puszczają
kody jeszcze raz - to samo przecież masz w naszych C+ i innych.
Tu chyba jest trochę inna sytuacja. "C+ i inne", to stacjonarna telewizja,
dekoder jest wciąż włączony. A jak mam radio w samochodzie, który stoi
w dodatku w podziemnym garażu, to kontakt z satelitą jest raczej rzadki.
No ale płacę przecież. To by było dośc upierdliwe, gdyby ludzie musieli
dzwonić, a tam panienka odpowiada, że trzeba samochód wystawić pod chmurkę,
bo w ciągu najbliższych dwóch godzin będą mu przekazywali klucze.
Quote:
Poza tym jak już raz dadzą klucz, to mógłbym przestać płacić. A tak
przecież nie jest, bo wyłączają.
Jakaś kwantyzacja okresów rozliczeniowych musi być. To może być miesiąc
tydzień, dzień... ale przecież nikt tak się nie bawi - zapłacić i
uruchomić możesz w dowolnym momencie a przestanie działać po czasie
opłaconym plus ewentualnie do końca rozpoczętego okresu rozliczeniowego.
Z resztą kod może mieć datę ważności obsługiwaną już w samym odbiorniku.
Zakładam, że jest miesiąc. Więc teraz lecą klucze listopadowe. Przez cały
czas na okrągło leci lista abonentów. Niekoniecznie same gołe numery,
może to być aktualny klucz zaszyfrowany dla każdego abonenta z osobna.
Jak odbiornik trafi na ten, co go potrafi zrozumieć, to go bierze i zaczyna
grać. Na taką strategię jeszcze nas stać, bo to niewielka paczka danych.
Quote:
Wymyślaj nowe problemy - dobrze nam idzie
Jak brzydki haker wydłubie klucz transmisyjny danego miesiąca i go
upowszechni, to już wszyscy mogą dekodować nim sygnał. Ale tego raczej
nie da się uniknąć. Nie zaglądałem na strony o crackowaniu tego radia,
więc nie wiem, czy idę w dobrym kierunku. Ale idzie się dobrze, to mogę
potwierdzić.
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Nov 17, 2013 2:01 am
Pan Marek napisał:
Quote:
Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w odtwarzaczach
"oficjalnych": blokada regionalna czy blokada przeskakiwania reklam.
Cyba jednak top drugie.
Ta blokada regionalna chyba realizowana jest właśnie przez super hiper
krypto cośtam na płycie DVD, co steruje pstryczkem elektryczkiem, który
w odtwarzaczu włącza lub wyłącza działanie reszty. Pamiętam, że jak
tylko standard wszedł na rynek, to natychmiast pojawiły się opisy, jak
tego cholerstwa można się pozbyć w różnych odtwarzaczach. Trzeba było
przeciąć jakąś ścieżkę czy też zewrzeć dwa punkty lutownicze.
--
Jarek (te opisy nie były ani po chińsku, ani po polsku)
Mirek
Guest
Sun Nov 17, 2013 8:16 pm
On 17.11.2013 01:55, Jarosław Sokołowski wrote:
..
Quote:
Jak odbiornik trafi na ten, co go potrafi zrozumieć, to go bierze i zaczyna
grać. Na taką strategię jeszcze nas stać, bo to niewielka paczka danych.
Tego nie wiem - trzeba by przeanalizować ilość danych, ale możliwe, że
nie ma problemu - klucze mogą iść na okrągło, i w jakimś tam rozsądnym
czasie dostanie każdy uprawniony odbiornik.
Quote:
Jak brzydki haker wydłubie klucz transmisyjny danego miesiąca i go
upowszechni,
Praktycznie byłoby to możliwe jedynie budując na piechotę własny
odbiornik z własnym oprogramowaniem. Ale zakładając, że ktoś to zrobił,
opłacił abonament, wyciągnął klucz i ma. Teraz upowszechnia go i
słuchają wszyscy... na jakichś zhakowanych odbiornikach.
OK. 1:0 dla nich.
Teraz załóżmy, że spece od zabezpieczeń odkryli istnienie tego
upowszechnionego klucza - co można zrobić? Niewiele. Niestety nie wiemy
z jakiego odbiornika pochodzi ten klucz. Można goście próbować namierzyć
- co miesiąc będzie musiał rozpowszechnić nowy klucz.
Gdyby zamiast tego wyciągnął prywatny klucz odbiornika, zhakowane
odbiorniki mogły by same już dekodować sobie klucze, ale wtedy numer
odbiornika hakera byłby znany.
--
Mirek.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Nov 17, 2013 10:10 pm
Pan Mirek napisał:
Quote:
Jak brzydki haker wydłubie klucz transmisyjny danego miesiąca
i go upowszechni,
Praktycznie byłoby to możliwe jedynie budując na piechotę własny
odbiornik z własnym oprogramowaniem. Ale zakładając, że ktoś to
zrobił, opłacił abonament, wyciągnął klucz i ma. Teraz upowszechnia
go i słuchają wszyscy... na jakichś zhakowanych odbiornikach.
OK. 1:0 dla nich.
Teraz załóżmy, że spece od zabezpieczeń odkryli istnienie tego
upowszechnionego klucza - co można zrobić? Niewiele. Niestety nie
wiemy z jakiego odbiornika pochodzi ten klucz. Można goście próbować
namierzyć - co miesiąc będzie musiał rozpowszechnić nowy klucz.
Widze tu pewną szansę. Elementami lecącej w kółko listy obecności
są paczki danych powstałe przez zaszyfrowanie klucza do odbioru
transmisji przez klucze płacących abonentów. Ale ten główny klucz
do transmisji nie jest wszędy jednaki, tylko za każdym razem opatrzony
znakiem wodnym opisującym klienta. Nie piszę jak, bo się nad tym
głębiej nie zastanawiałem, ale sądzę, że można napisać taki algorytm,
który będzie przy odkodowaniu łykał różnie wyglądające (watermark)
klucze. Zyskujemy tyle, że wtedy wiadomo od kogo wyciekł. Więc można
iść do takiego z bejsbolem.
Quote:
Gdyby zamiast tego wyciągnął prywatny klucz odbiornika, zhakowane
odbiorniki mogły by same już dekodować sobie klucze,
Czyli mniej więcej ta sama sytuacja. Są jednak pewne niuanse. Najgorzej
by było, gdyby istniał algorytm generowania klucza *tylko* na podstawie
tego kilkunastocyfrowego numeru radia, i gdyby in został złamany. Wtedy
by wystarczyło iść na wódke do kol. A.L., nadusić guzik na jego radiu,
przepisać numer -- i już by nieszczęśnik był postrzegany jako największy
bad guy w Ameryce. Na szczęście tak źle chyba nie jest. Ten numer może
tylko identyfikować klucze, które zostały wcześniej wygenerowane przez
operatora i dostarczone producentom odbiorników.
Quote:
ale wtedy numer odbiornika hakera byłby znany.
I tu jest ten niuans. Gdyby dało się klonować odbiorniki, to najlepiej
gdy bad guy sklonuje swój, sprzeda go na ebayu, a gdy nabywca zapłaci
abonament, to i dla klona odtworzy się transmisja. Metody z budową
własnego odbiornika mogą być (choć nie muszą) łatwiejsze, ale więcej
w nich ryzyka. Nie wiem czy ten sposób z watermarkami jest wykorzystywany,
on by czynił zabawę bardziej ryzykowna dla bad guyów. Jak tu się wyczerpią
wszystkie pomysły, to może zajrzę na cracerskie strony i poczytam, jak to
naprawdę wygląda.
Jarek
--
Jeśli zawiodą wszelkie inne metody, przeczytaj dokumentację.
Marek Dyjor
Guest
Mon Nov 18, 2013 8:54 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek napisał:
Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w odtwarzaczach
"oficjalnych": blokada regionalna czy blokada przeskakiwania reklam.
Cyba jednak top drugie.
Ta blokada regionalna chyba realizowana jest właśnie przez super hiper
krypto cośtam na płycie DVD, co steruje pstryczkem elektryczkiem,
który w odtwarzaczu włącza lub wyłącza działanie reszty. Pamiętam, że
jak tylko standard wszedł na rynek, to natychmiast pojawiły się
opisy, jak tego cholerstwa można się pozbyć w różnych odtwarzaczach.
Trzeba było przeciąć jakąś ścieżkę czy też zewrzeć dwa punkty
lutownicze.
Panowie opisujecie przypadki poważnego łamania prawa.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Nov 18, 2013 10:59 pm
Pan Marek Dyjor napisał:
Quote:
Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w odtwarzaczach
"oficjalnych": blokada regionalna czy blokada przeskakiwania reklam.
Cyba jednak top drugie.
Ta blokada regionalna chyba realizowana jest właśnie przez super hiper
krypto cośtam na płycie DVD, co steruje pstryczkem elektryczkiem,
który w odtwarzaczu włącza lub wyłącza działanie reszty. Pamiętam, że
jak tylko standard wszedł na rynek, to natychmiast pojawiły się
opisy, jak tego cholerstwa można się pozbyć w różnych odtwarzaczach.
Trzeba było przeciąć jakąś ścieżkę czy też zewrzeć dwa punkty
lutownicze.
Panowie opisujecie przypadki poważnego łamania prawa.
Wystarczy, że teraz odetniemy się od takich niegodnych działań, czy
powinniśmy napisać kilka słów powszechnie uznanych za obraźliwe pod
adresem autorów wspomnianych opisów?
--
Jarek
Marek Dyjor
Guest
Wed Nov 20, 2013 11:34 am
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Marek Dyjor napisał:
Zawsze się zastanawiałem co jest bardziej oburzające w
odtwarzaczach "oficjalnych": blokada regionalna czy blokada
przeskakiwania reklam. Cyba jednak top drugie.
Ta blokada regionalna chyba realizowana jest właśnie przez super
hiper krypto cośtam na płycie DVD, co steruje pstryczkem
elektryczkiem, który w odtwarzaczu włącza lub wyłącza działanie
reszty. Pamiętam, że jak tylko standard wszedł na rynek, to
natychmiast pojawiły się opisy, jak tego cholerstwa można się
pozbyć w różnych odtwarzaczach. Trzeba było przeciąć jakąś ścieżkę
czy też zewrzeć dwa punkty lutownicze.
Panowie opisujecie przypadki poważnego łamania prawa.
Wystarczy, że teraz odetniemy się od takich niegodnych działań, czy
powinniśmy napisać kilka słów powszechnie uznanych za obraźliwe pod
adresem autorów wspomnianych opisów?
samokrytyka oraz samo oskarżenie bezie wystarczające
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8