Gdzie znaleźć zastępnik żarówki świecowej E14 60W, który naprawdę świeci 700 lm?

A co to ma do dyskusji?
Odniosłem wrażenie, że z dyskusji niedługo wyniknie, że grzejniki
niepotrzebne, wystarczą żarówki

Mon, 16 Nov 2015 18:11:30 +0100, w <n2d2jn$h2r$1@dont-email.me>, Mario
Mario@w.pl> napisał(-a):

W dniu 2015-11-16 o 13:36, Michał Jankowski pisze:
Zacznę od tego, że uważam gadanie o oszczędności za ciężkie oszustwo. W
pomieszczeniach ogrzewanych ciepło żarówki wcale nie jest energią
zmarnowaną,

Twoim zdaniem energia elektryczna wykorzystywana do grzania pomieszczeń
nie jest energią zmarnowaną. Może energia nie jest zmarnowana bo tak czy
inaczej została wykorzystana. Ale opłata za tą energię to na pewno
pieniądze zmarnowane.

Nie, a na pewno niekoniecznie. Rano pomieszczenie szybciej ogrzeje się od
żarówek niż przy odpaleniu pieca gazowego. Energia może na papierze 3x droższa,
ale za to 3x szybciej zadziała.

A co to ma do dyskusji?

Odniosłem wrażenie, że z dyskusji niedługo wyniknie, że grzejniki
niepotrzebne, wystarczą żarówki

W sumie z głębokiej młodości pamiętam, jak się pisklaki dogrzewało
żarówką. I to o celowo obniżonej sprawnośći ;-)

http://allegro.pl/cl-lampa-grzewcza-mocna-zarowka-grzejna-tanio-i5772349295.html

Choć martwi mnie nieco to stwierdzenie:
"Energooszczędne: aż do 90% energii elektrycznej jest zamieniane na ciepło."
A co się stało z pozostałymi 10%?

A ostatnio kombinują (a może bardziej - reklamują) by ogrzewać tak
nie drób, a ludzi.

W dniu 2015-11-16 o 15:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n2cijq$81b$1@news.agh.edu.pl...
Zacznę od tego, że uważam gadanie o oszczędności za ciężkie oszustwo.
W pomieszczeniach ogrzewanych ciepło żarówki wcale nie jest energią
zmarnowaną, a w domu się grzeje w zimie i świeci w zimie. Nie jesteśmy
Grecją. Owszem, w klimatyzowanych pomieszczeniach bilans ciepła jest
inny. Ale to nie u mnie w domu.

Latem tez jest bilans inny :-)

Zimą świecę powiedzmy godzinę rano i 7 godzin wieczorem, razem 8. W
weekendy jak czasem trzeba świecić i w dzień, tak jest ciemno.

Latem świecę 2 godziny wieczorem...

Musi swiecic w dol, czy wystarczy jak na boki i do gory ?

No żyrandol to lepiej, żeby nie tylko sufit oświetlał. :)

Bo sporo tych led swieci tylko w polowe sfery, gorna.

Tiaaa.

nawet zona nie bedzie mogla protestowac, ze brzydkie
http://allegro.pl/softone-mini-candle-12w-ww-e14-1pf-i5709735785.html

O, to nawet wygląda jak człowiek. Może spróbuję...

Hello Michał,

Tuesday, November 17, 2015, 3:08:59 PM, you wrote:

Zacznę od tego, że uważam gadanie o oszczędności za ciężkie oszustwo. W
pomieszczeniach ogrzewanych ciepło żarówki wcale nie jest energią
zmarnowaną, a w domu się grzeje w zimie i świeci w zimie.
Zwróć uwagę na fakt, że poza zimą są też inne pory roku.
W lecie jest jasno.

Nie każdy chodzi spać z kurami jak Ty. Są tacy, którzy jednak żyją
trochę dłużej niż do zachódu słońca i grzanie domu przy 30+ stopni na
zewnątrz nie uważają za rozsądne.

Dawno nie czytałem absurdalniejszej argumentacji niż ta z grzaniem
zimą żarówkami. Trzeba na głowę upaść, żeby w XXI wieku tak
kombinować. Obecnie albo ma się ogrzewanie centralne z ciepłowni albo
jakikolwiek inny system ogrzewania, który albo działa stale albo ma
termostat.
Ja w okresie wiosennym i jesiennym (jeszcze teraz) grzeję mieszkanie
klimatyzatorem, który ma funkcję pompy ciepła. Jak nie miałem
klimatyzatora, to od października paliłem już w kominku - odpowiedni
dobór paliwa i dopływu powietrza zapewnia w miarę równą temperaturę w
mieszkaniu.
Grzanie żarówkami to absurd ekonomiczny przede wszystkim.

I tak i nie

ostatnio wymienilem wlasnie takie na ledy 6W, fakt ze te swietlowki juz
troche wisialy i moze sie wypalily ale subiektywne odczucie jest na +
ledow
do tego wkurzajace w nich zapalanie po 05-1 sekundzie i rozgrzewanie
kilkadziesiat

ostatnio wymienilem wlasnie takie na ledy 6W, fakt ze te swietlowki
juz troche wisialy i moze sie wypalily ale subiektywne odczucie
jest na + ledow
do tego wkurzajace w nich zapalanie po 05-1 sekundzie i
rozgrzewanie kilkadziesiat

Ale za to w nocy do kibla, takie coś jest w sam raz - zdążą się
zapalić, zanim otworzysz drzwi i wejdziesz, a jak są ciemne na
początku, to nie walną po oczach, a jak potrzebne będzie światło, to
już się rozjarzą

Odniosłem wrażenie, że z dyskusji niedługo wyniknie, że grzejniki
niepotrzebne, wystarczą żarówki :)

Kiedyś tu już przy podobnej okazji wspominałem historię znajomego,
który pracował w zimie na stacji badawczej za kręgiem polarnym.
W jego pokoju grzejniki były niepotrzebne, wystarczyły żarówki.

W takiej kanadzie maja czesto ogrzewanie elektryczne.
Skoro i tak grzeją prądem to czemu by sobie żarówek nie nawtykać i mieć jasno?

Ale swietlowki zapalaja sie dosc szybko, to wlasnie ledowe lampy nie
wiedziec czemu lubia miec zwoke rzedu sekundy.

Ale swietlowki zapalaja sie dosc szybko, to wlasnie ledowe lampy
nie wiedziec czemu lubia miec zwoke rzedu sekundy.

Sterownik przetwornicy musi jakiś czas popracować, zanim zasili się z
wyjścia przetwornicy. Na ten czas potrzebuje ładunku zgromadzonego w
kondensatorze. Najprostsze rozwiązanie ładowania kondensatora - duży
rezystor.

Odniosłem wrażenie, że z dyskusji niedługo wyniknie, że grzejniki
niepotrzebne, wystarczą żarówki
Kiedyś tu już przy podobnej okazji wspominałem historię znajomego,
który pracował w zimie na stacji badawczej za kręgiem polarnym.
W jego pokoju grzejniki były niepotrzebne, wystarczyły żarówki.
W mieszkaniu mam ostatnio 23 stopnie, a kaloryfery zakrecone.

Wystarcza w zupelnosci te troche elektroniki plus lodowka, plus
gotowanie, pranie itp ...

Ale swietlowki zapalaja sie dosc szybko, to wlasnie ledowe lampy
nie wiedziec czemu lubia miec zwoke rzedu sekundy.
Sterownik przetwornicy musi jakiś czas popracować, zanim zasili się z
wyjścia przetwornicy. Na ten czas potrzebuje ładunku zgromadzonego w
kondensatorze. Najprostsze rozwiązanie ładowania kondensatora - duży
rezystor.
Jakos tak masa innych zasilaczy nie ma tego problemu, sporo lamp led
tez nie ma, nawet te swietlowki kompaktowe nie maja, a tylko niektore
led'owki.

W nocy owszem, to powolne rozgrzewanie to nawet zaleta.
W dzien nie bardzo.
Ale swietlowki zapalaja sie dosc szybko, to wlasnie ledowe lampy nie
wiedziec czemu lubia miec zwoke rzedu sekundy.
I to jest na tyle duzo, ze przeszkadza.