elektryka - przebicie

Jakby założyć taki sam zakres zmian dla kolejnego pokolenia to nie wiem
co miałoby się zmienić. Kupowane last-minute wczasy na Księżycu?

W dniu 10.12.2024 o 16:08, Piotr Gałka pisze:
[...]
....
Idziesz sobie do Biedry na zakupy i po drodze włazisz do takiej kabiny,
płacisz BLIKiem i masz jaskrę wyleczoną w jedno popołudnie światełkiem
lasera.

[...]
...
Idziesz sobie do Biedry na zakupy i po drodze włazisz do takiej
kabiny, płacisz BLIKiem i masz jaskrę wyleczoną w jedno popołudnie
światełkiem lasera.


Wybieram się za chwilę na zakupy, ale po co to robić w przyszłości?

W dniu 10.12.2024 o 16:56, io pisze:

[...]
...
Idziesz sobie do Biedry na zakupy i po drodze włazisz do takiej
kabiny, płacisz BLIKiem i masz jaskrę wyleczoną w jedno popołudnie
światełkiem lasera.


Wybieram się za chwilę na zakupy, ale po co to robić w przyszłości?

Hmm niektórym by się przydał czasem lepszy procek i trochę więcej RAM we
łbie. Kiedyś mówili na to olej, sądzę że tedy właśnie olałeś :]

[...]
...
Idziesz sobie do Biedry na zakupy i po drodze włazisz do takiej
kabiny, płacisz BLIKiem i masz jaskrę wyleczoną w jedno popołudnie
światełkiem lasera.


Wybieram się za chwilę na zakupy, ale po co to robić w przyszłości?

Hmm niektórym by się przydał czasem lepszy procek i trochę więcej RAM
we łbie. Kiedyś mówili na to olej, sądzę że tedy właśnie olałeś :]


Pieprzysz pieprzysz a rozumu Ci od tego nie przybędzie

Pieprzysz pieprzysz a rozumu Ci od tego nie przybędzie :-)

Dlatego w Biedrze czy Lidlu już powini takie procki i RAM sprzedawać w
formie czopka...może być apteka i na receptę nawet. Idziesz, kupujesz,
wtykasz sobie w dupkę i zaraz lepiej Ci się pisze, rozumie...ogarniasz
więcej danych, szybciej analizujesz niż piszesz...taaa, tak powinno
być Elą Musk coś tam rzeźbi...ale na obecną chwilę to jeszcze nie ten
level :D

Misię przypomniało, bo znów leciało w TV :

No bo wtyczki ju si chyba nie da wymieni

[...]
...
Idziesz sobie do Biedry na zakupy i po drodze włazisz do takiej
kabiny, płacisz BLIKiem i masz jaskrę wyleczoną w jedno popołudnie
światełkiem lasera.


Wybieram się za chwilę na zakupy, ale po co to robić w przyszłości?

znalazłem laptopa

Arnold Ziffel <arnold@hooterville.invalid> wrote:

Jak już jesteśmy przy bateriach. Baterie AA, AAA, cynkowe, alkaliczne,
tanie, drogie, marketowe, markowe, nie ma znaczenia. Wszystkie w końcu
wylewają. Ile ja się tego syfu nadrapałem, naczyściłem, nawymieniałem. I
to czasem po roku. Nawet teraz, na święta. Dziewczyna zostawiła baterie w
jakichś lampkach w zeszłym roku i miałem teraz zeżarte blaszki do wymiany.

Jak rozładujesz do zera to wylewanie nie dziwi. Myślę też że w przypadku
baterii działa ROHS. Mam w kalkulatorze 40 letnie baterie OIDP
srebrowo-cynkowe. Zdychają, ale nie tak dawno (no może rok temu)
kalkulator jeszcze na nich działał. Miałem też wieloletnie baterie
alkaliczne, po chyba 10 latach działały OK, po ok. 30 były zdechłe ale
nie wylały. W obu przypadkach zawierały rtęć. Te zgodne z ROHS
W kalkulatorze marki Casio miałem dwa paluszki marki Casio. Zdechły po

W kalkulatorze marki Casio miałem dwa paluszki marki Casio.
Zdechły po około 20 latach. Również nie wylały, po prostu zdechły.

No bo wtyczki już się chyba nie da wymienić

nadziwić, że można wyrzucić wkrętarkę, bo szczotki są do wymiany.

I dlatego używam kabla "magnetycznego".

Do laptopa się się raczej nie nada.

W przypadku USB-C ogólnie czarno to widzę...

Byle tylko ścieżki się nie pourywały, bo wtedy faktycznie może być słabo.