Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
mavs[NOSPAM]
Guest
Tue Nov 30, 2004 10:35 am
Moze poprostu ustalmy ze przeplyw pradu jako zjawiska fizycznego w
kondensatorze nie istnieje... ale jako wielkosci elektrycznej tak :)
--
pozdr,
mavs
Andrzej Kamieniecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 10:58 am
Uzytkownik "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"@o2.pl> napisal w wiadomosci
news:cohi6r$2gj$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Moze poprostu ustalmy ze przeplyw pradu jako zjawiska fizycznego w
kondensatorze nie istnieje...
a niby dlaczego, skoro istnieje?
Andrzej Kamieniecki
edgr
Guest
Tue Nov 30, 2004 12:46 pm
Ponieważ prąd przemienny jest tylko ruchem wahadłowym elektronów, a oczywiste
jest że ruch ten odbywa się w obydwu okładzinach kondensatora oprócz
dielektryka, więc można powiedzieć że prąd przemienny płynie tylko w 2/3
kondensatora (idealnego).
(Traktor Laskowika był więc lepszy od kondensatora, gdyż miał aż 3/4kół
sprawnych.)
Jeżeli za PRZEPŁYW prądu przemiennego mamy uznać fizyczne przejście elektronu
(ów) od jednego bieguna (wyprowadzenia) elementu na drugi, to oczywiście w
kondensatorze idealnym tego nie uzyskamy, ale tak samo w cewce przy
odpowiednio długim przewodzie uzwojenia, odpowiednio małym napięciu i
odpowiednio dużej częstotliwości, elektron nie zdąży dobiec od jednego
bieguna na drugi, gdyż zostanie wcześniej zawrócony i tak będzie biegał na
swoim odcinku w tę i z powrotem, nie oglądając nawet drugiego końca cewki.
Czyli przez cewkę amperomierza przy odpowiednich warunkach prąd przemienny
również nie przepłynie, tylko nie wiedzieć czemu wskazówka się wychyli
Pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 12:52 pm
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
Quote:
Że przez dielektryk prąd nie płynie?
To też, ale chodziło mi o podaną definicję prądu (w domyśle elektrycznego).
Już wyżej Tomasz Piasecki wspomniał np. o prądzie przesunięcia...
Wiem, wiem, tak myślałem że zaraz ktoś się przyczepi...
Co do polaryzacji dielektryka, pamiętajmy że może byc nim próżnia i
wtedy nie ma co polaryzować. W końcu mowa o kondensatorze idealnym.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 12:57 pm
Użytkownik Bielsky napisał:
Quote:
Przez kondensator przepływa prąd jako efekt zjawisk związanych z
ładunkiem zgromadzonym w jego polu elektrycznym.
Mamy kondensator idealny z idealnym dielektrykiem. rozpatrujemy idealny,
bo pytanie jest o ideę a nie przypadki szczególne. Jakie "zjawiska
związane z ładunkiem nagromadzonym w jego polu" miałyby powodowac
przepływ prądu, z jakim przepływem ładunków uporządkowanym lub nie, mamy
do czynienia między okadkami idealnego kondensatora?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 1:01 pm
Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał:
Quote:
To ze kondensator dla pradu zmienego jest Twoim zdaniem "przezroczysty"
nie oznacza ze nie przewodzi pradu. Jak podlaczasz glosnik wysokotonowy
przez kondensator, glosnik gra tylko dlatego ze kondensator przepuszcza
prad. Jest to w dodatku prad zmienny. Malo tego - nieidealny kondensator
jeszcze pobierze czesc z tego prabu i bedzie sie grzac co juz ewidentnie
wskazuje na to ze prad przez niego plynie. Jesli cos moze zamknac petle
elektryczna (dla takiego lub innego pradu), jest przewodnikiem w danych
warunkach.
Nawet nie podejmuję dyskusji.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 1:34 pm
Użytkownik edgr napisał:
Quote:
Jeżeli za PRZEPŁYW prądu przemiennego mamy uznać fizyczne przejście elektronu
(ów) od jednego bieguna (wyprowadzenia) elementu na drugi, to oczywiście w
kondensatorze idealnym tego nie uzyskamy, ale tak samo w cewce przy
odpowiednio długim przewodzie uzwojenia, odpowiednio małym napięciu i
odpowiednio dużej częstotliwości, elektron nie zdąży dobiec od jednego
bieguna na drugi, gdyż zostanie wcześniej zawrócony i tak będzie biegał na
swoim odcinku w tę i z powrotem, nie oglądając nawet drugiego końca cewki.
Czyli przez cewkę amperomierza przy odpowiednich warunkach prąd przemienny
również nie przepłynie, tylko nie wiedzieć czemu wskazówka się wychyli
Elementy o stałych rozłożonych to już wyższy, w stosunku do tematu
postu, stopień abstrakcji
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Andrzej Kamieniecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 1:35 pm
Użytkownik "edgr" <edgr@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cohmhp$jg5$1@inews.gazeta.pl...
[ciap]
Quote:
Jeżeli za PRZEPŁYW prądu przemiennego mamy uznać fizyczne przejście
elektronu
(ów) od jednego bieguna (wyprowadzenia) elementu na drugi,
(...)
elektron nie zdąży dobiec od jednego
bieguna na drugi, gdyż zostanie wcześniej zawrócony
Łoj rety!!!, gościu
A myślisz, że w drucie od elektrowni do Twojego domu elektrony podczas
jednego okresu wędrują w tę i spowrotem?
Do szkoły chodził? Liczyli na fizyce jakiego rzędu przemieszczenia dotyczą
takiego jednego elektronu?
Andrzej Kamieniecki
Marek Lewandowski
Guest
Tue Nov 30, 2004 2:32 pm
A.Grodecki <ag.usun_to@modeltronik.com> napisał(a):
Quote:
Elementy o stałych rozłożonych to już wyższy, w stosunku do tematu
postu, stopień abstrakcji
i tu cie mam
Przy zalozeniu jak powyzej (zakladajac, to co masz na mysli, a nie to co
napisales, bo z modelem o stalych rozproszonych to to nie mialo nic wspolnego,
za to z rozciaglym przestrzennie modelem fizycznym owszem) nie mozna
kondensatora rozpatrywac jako okladzi i dieelektryka, tylko jako jego model
matematyczny. Kazde sensowne podejscie z modelem fizycznym z natury rzeczy
zawiera elementy geometrii i okresla ich wplyw na zachowania ukladu.
Z punktu widzenia zaciskow, dla kondensatora mamy
i = C * (du/dt)
i nie ma zadnych przeciwwskazan, zeby w idealnym kondensatorze zalozyc
i = const != 0
bo z tego wynika tylko tyle, ze lim(t->oo) u(t) -> +/- oo
gdzie u jest roznica potencjalow zaciskow kondensatora.
--
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Bielsky
Guest
Tue Nov 30, 2004 2:50 pm
Quote:
Przez kondensator przepływa prąd jako efekt zjawisk związanych z
ładunkiem zgromadzonym w jego polu elektrycznym.
Mamy kondensator idealny z idealnym dielektrykiem. rozpatrujemy idealny,
bo pytanie jest o ideę a nie przypadki szczególne. Jakie "zjawiska
związane z ładunkiem nagromadzonym w jego polu" miałyby powodowac
przepływ prądu, z jakim przepływem ładunków uporządkowanym lub nie, mamy
do czynienia między okadkami idealnego kondensatora?
Z jednej strony -czy jakiś podręcznik mówi, że przez kondensator idealny
nie płynie prąd przemienny, czy raczej podręczniki mówią że płynie?
Z drugiej strony - kto powiedział, że podręczniki nie mogą się mylić...
(bez wnikania w fizyczne podstawy działania kondensatora)
Prąd elektryczny można zdefiniować jako zmianę ładunku elektrycznego dq
w czasie dt (taki wzorek: i=dq/dt).
Kondensator gromadzi ładunek elektryczny (myślę że się z tym zgodzisz).
Aby kondensator zgromadził lub oddał ładunek przez jego końcówki musi
popłynąć prąd. Przy założeniu że kondensator jest idelany - bo z takiego
założenia wychodzą wselkie podręczniki elektrotechniki, czy teorii
obwodów. Prąd ten będzie równy stosunkowi zmiany ładunku do czasu w
jakim ta zmiana się dokonała, dla wartości chwilowej i=dq/dt=C*du/dt.
Jeżeli na kondensator podawane będzie napięcie przemienne, przez jego
końcówki popłynie prąd według powyższej zależności. Gdyby kondensator
nie był idealny - pojawiłby się jeszcze tylko składnik liniowy
spowodowany upływnością. Prąd płynący przez końcówki kondensatora - w
rezultacie: przez kondensator (zwłaszcza idealny) związany jest ze
zmianami ładunku zgromadzonego w nim.
Jeśli przyjąć, że prąd TO JEST przepływ elektronów - masz rację. W takim
wypadku przez kondensator nie płynie prąd, tylko do niego wpływa i wypływa.
Bielsky
Guest
Tue Nov 30, 2004 3:00 pm
Gwoli uzupełnienia.
Zacznę od dygresji:
(Stary dowcip z cyklu "Radio Erewań)
Pytanie do radia: Czy to prawda, że samochodem zaporożec można wchodzić
w ostry zakręt z prędkością 140km/h?
Odpowiedż: Można. Ale tylko jeden raz.
Quote:
jakim ta zmiana się dokonała, dla wartości chwilowej i=dq/dt=C*du/dt.
Udzielę twierdzącej odpowiedzi na pytanie kolegi, który zaczął cały ten
wątek. Zaraz zlinczuje mnie zgraja nie umiejących policzyć różniczki.
i=C*du/dt
gdy du=const czyli u=k+at gdzie u to chwilowa wartość napięcia, k to
wartość początkowa, a to przyrost napięcia w jednostce czasu
i=d(k+at)/dt =a=const.
Tak, przez kondensator może płynąć prąd stały.
Tylko niemożliwe jest ciągłe zwiększanie napięcia na jego okładkach.
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 3:46 pm
Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
Quote:
A.Grodecki <ag.usun_to@modeltronik.com> napisał(a):
Elementy o stałych rozłożonych to już wyższy, w stosunku do tematu
postu, stopień abstrakcji
i tu cie mam
Przy zalozeniu jak powyzej (zakladajac, to co masz na mysli, a nie to co
napisales, bo z modelem o stalych rozproszonych to to nie mialo nic wspolnego,
za to z rozciaglym przestrzennie modelem fizycznym owszem) nie mozna
kondensatora rozpatrywac jako okladzi i dieelektryka, tylko jako jego model
matematyczny. Kazde sensowne podejscie z modelem fizycznym z natury rzeczy
zawiera elementy geometrii i okresla ich wplyw na zachowania ukladu.
Z punktu widzenia zaciskow, dla kondensatora mamy
i = C * (du/dt)
i nie ma zadnych przeciwwskazan, zeby w idealnym kondensatorze zalozyc
i = const != 0
bo z tego wynika tylko tyle, ze lim(t->oo) u(t) -> +/- oo
gdzie u jest roznica potencjalow zaciskow kondensatora.
Zaraz zaraz!
Po pierwsze rozciąły przestrzennie model fizyczny i pojęcie elementu o
stłych rozłozonych to jedno i to samo. Kwestia tylko warunków, czy
element może być traktowany jako skupiony czy nie. Jesli ktoś mówi o
gigantycznej cewce, to można założyc że jest ona gigantyczna w stosunku
do długości fali, przy której wykonaujemy doświadczenie. Z drugiej
strony kondensator może byc nieskończenie mały i nadal będzie sie
składał z okładek i dielektryka, i z tego punktu widzenia jego
właściwosci są niezmienne, więc tak go nalezy rozpatrywać.
A modelaowanie - cóż, model jest taki jaki jest w danym momencie
potrzebny. Jesli opisujesz rozpływ pradów w układzie to nie jest
istotne, czy przez kondensator prąd płynie czy tylko dopływa, ale jakie
jest zależność która ten prąd opisuje. I jeśli równanie opisuje
kondensator jako element wywpłujący przepływ pradu, to nie znaczy że on
fizycznie płynie PRZEZ kondensator.
A tak w ogóle to stała "znikąd" pojawia się w operacji całkowania a nie
różniczkowania.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Tue Nov 30, 2004 3:57 pm
Użytkownik Bielsky napisał:
Quote:
Z jednej strony -czy jakiś podręcznik mówi, że przez kondensator idealny
nie płynie prąd przemienny, czy raczej podręczniki mówią że płynie?
Z drugiej strony - kto powiedział, że podręczniki nie mogą się mylić...
.... szczególnie te do elektrotechniki ;)
Quote:
Aby kondensator zgromadził lub oddał ładunek przez jego końcówki musi
popłynąć prąd.
No właśnie - przez końcówki, które nie są kondensatorem. Amperomierz
zapięty szeregowo z kondensatorem też mozna rozpatrywac jako "kawałek
jego końcówki".
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
edgr
Guest
Tue Nov 30, 2004 4:42 pm
Andrzej Kamieniecki <_andrzej.kamieniecki@tespol.com.pl> napisał(a):
Quote:
Łoj rety!!!, gościu
A myślisz, że w drucie od elektrowni do Twojego domu elektrony podczas
jednego okresu wędrują w tę i spowrotem?
Łoczywiście że nie, bo po drodze jest jeszcze parę transformatorów:)
Quote:
Do szkoły chodził? Liczyli na fizyce jakiego rzędu przemieszczenia dotyczą
takiego jednego elektronu?
Do szkoły chodził, ale to było dawno i pod górkę. A ponieważ z lenistwa nie
chciało mi się po książkach szukać, więc zaasekurowałem się długością druta,
napięciem i częstotliwością. Jeżeli masz pod ręką jakieś przykładowe dane, to
podpowiedz dla ciekawości (w otchłaniach sklerozy kojarzą mi się jakieś
pojedyńcze centymetry, ale oczywiście proszę mnie nie bić).
Pzdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
AlexY
Guest
Tue Nov 30, 2004 5:29 pm
Użytkownik A.Grodecki napisał:
Quote:
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
Że przez dielektryk prąd nie płynie?
To też, ale chodziło mi o podaną definicję prądu (w domyśle
elektrycznego).
Już wyżej Tomasz Piasecki wspomniał np. o prądzie przesunięcia...
Wiem, wiem, tak myślałem że zaraz ktoś się przyczepi...
Co do polaryzacji dielektryka, pamiętajmy że może byc nim próżnia i
wtedy nie ma co polaryzować. W końcu mowa o kondensatorze idealnym.
pradem jest uporzadkowany ruch elektronow,
a jakby nie patrzec prad ladujacy kondensator zdecydowanie nie jest
chaotyczny
kondensator przewodzi (plynie przez niego) prad przemienny,
i tej wersji bede sie trzymac
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next