RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy częste wymiany liczników energii i wody mają sens techniczny?

Obsesja wymiany liczników

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy częste wymiany liczników energii i wody mają sens techniczny?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

J.F.
Guest

Thu Mar 12, 2020 7:32 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnr6ic0h.kk0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Mateusz Viste napisał:
Quote:
Powietrze ? Nie grozi wybuchem w rurze ?
Wcale nie tak dawno dokładnie o to zapytałem. Jarek (ten z lasku)
odpowiedział wówczas że nie, bo do wybuchu potrzeba tego powietrza
bardzo dużo, a panowie gazowcy pilnują żeby rury zanadto nie
zapowietrzyć.

To są zupełnie inne rzędy wielkości. Dodatek 5% powietrza już może
rozwiązać "przejściowe trudności" związane z deficytem podaży gazu.

Hm, jakiego rodzaju "przejsciowe trudnosci" ?
Cos mi chodzi, ze jakby wszyscy odkrecili zawory, to cisnienie moze
spasc ponizej dopuszczalnego.
Ale czy domieszka powietrza cos zmieni ?
Wode na herbate trzeba bedzie dluzej gotowac, piec przemyslowy bedzie
wiecej bral ... moze jedynie ci co zupe gotuja pozwola cos
zaoszczedzic ...


Quote:
Przy okazji jest to również 5% więcej kasy z rachunków.

To niewatpliwie, ale instalacja do takiego "napowietrzania" ..
przeciez jak jakis inspektor zobaczy, to osiwieje.
Inna sprawa, ze w gazowni to on "wewnetrzny" ...
J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Mar 12, 2020 9:02 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
To są zupełnie inne rzędy wielkości. Dodatek 5% powietrza już może
rozwiązać "przejściowe trudności" związane z deficytem podaży gazu.

Hm, jakiego rodzaju "przejsciowe trudnosci" ?
Cos mi chodzi, ze jakby wszyscy odkrecili zawory, to cisnienie
moze spasc ponizej dopuszczalnego.
Ale czy domieszka powietrza cos zmieni ?
Wode na herbate trzeba bedzie dluzej gotowac, piec przemyslowy
bedzie wiecej bral ... moze jedynie ci co zupe gotuja pozwola
cos zaoszczedzic ...

Trzeba spytać specjalistę od ekonomii niedoborów, coraz mniej takich.
W sieci elektrycznej spadało napięcie, to grzałki (dużo) mniej grzały.
Spadała częstotliwość -- wszystko kręciło się wolniej. Dzisiaj by
zadziałały jakieś samoregulacje u odbiorców, ale wtedy ich nie było.
Z gazem podobnie -- palink pod kotłem ustawiony na jakiś przepływ
i tyle. Na herbacie też coś sie oszczędzało, bo ludzie zwykle mają
tendencję do ustawiania zbyt wielkiego płomienia.

Quote:
Przy okazji jest to również 5% więcej kasy z rachunków.

To niewatpliwie, ale instalacja do takiego "napowietrzania" ..
przeciez jak jakis inspektor zobaczy, to osiwieje.
Inna sprawa, ze w gazowni to on "wewnetrzny" ...

Inspektor od czego? I dlaczego miałby osiwieć? To nie były jakieś
drobne kradzieże ziutków z gazowni, tylko zupełnie oficjalna (choć
nie nagłaśniana) praktyka firmy.

--
Jarek

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu Mar 12, 2020 9:40 pm   



W dniu 12.03.2020 o 19:23, J.F. pisze:
[...]
Quote:
Schemat generatora z przesuwnikiem fazy jest do d...

Ten R1 i R ? Tez mi sie nie podoba Smile

Nie o to chodzi. Schemat jest niepoprawny, taki układ nie będzie działać.

Quote:
"Przebiegi generatora z mostkiem Wiena charakteryzują się niewielkimi
zniekształceniami oraz dobrą stabilnością częstotliwości."
Stwierdzenie ogólne. Nieprawdziwe w przypadku pokazanego układu.

Dokładnie to samo w przypadku generatora z podwójnym T.

Czyli ... poprawiaj Smile

I konsekwentnie połowę Wikipedii?
Ewidentnie nie masz co robić, więc może Ty się tym zajmij.

P.P.

J.F.
Guest

Fri Mar 13, 2020 8:08 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnr6l5be.gsh.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał:
Quote:
To są zupełnie inne rzędy wielkości. Dodatek 5% powietrza już może
rozwiązać "przejściowe trudności" związane z deficytem podaży
gazu.

Hm, jakiego rodzaju "przejsciowe trudnosci" ?
Cos mi chodzi, ze jakby wszyscy odkrecili zawory, to cisnienie
moze spasc ponizej dopuszczalnego.
Ale czy domieszka powietrza cos zmieni ?
Wode na herbate trzeba bedzie dluzej gotowac, piec przemyslowy
bedzie wiecej bral ... moze jedynie ci co zupe gotuja pozwola
cos zaoszczedzic ...

Trzeba spytać specjalistę od ekonomii niedoborów, coraz mniej takich.
W sieci elektrycznej spadało napięcie, to grzałki (dużo) mniej
grzały.
Spadała częstotliwość -- wszystko kręciło się wolniej. Dzisiaj by
zadziałały jakieś samoregulacje u odbiorców, ale wtedy ich nie było.

I zarowki slabiej swiecily.

To bylo kiedys - dzis wiekszosc bedzie z termostatem, i bedzie wrecz
odwrotnie - prad sie poddniesie, wzrosna straty w kablach, napiecie
spadnie bardziej, prad sie podniesie bardziej.

Czestotliwosc przerabialismy 2-3 lata temu - ponoc wrazliwosc sieci
jest w granicach
1% mocy na Hz - czyli polowa pradu kreci silnikami ... bez regulacji ?

Tylko dziwne to troche, bo przeciez zawiodla wtedy czestotliwosc u
zrodla - w elektrowni.
Takie regulatory maja, ze napiecie stabilizuja, a herce juz mniej, a w
ogole to dostarczaja tyle, ile zamowiono ?

Quote:
Z gazem podobnie -- palink pod kotłem ustawiony na jakiś przepływ
i tyle.

ale termostat ma.

Quote:
Na herbacie też coś sie oszczędzało, bo ludzie zwykle mają
tendencję do ustawiania zbyt wielkiego płomienia.

I to zmniejszalo plomien, i w efekcie wode w czajniku sie grzalo tak
samo dlugo jak na czystym gazie ?
Genialny wynalazek :-)

Quote:
Przy okazji jest to również 5% więcej kasy z rachunków.

To niewatpliwie, ale instalacja do takiego "napowietrzania" ..
przeciez jak jakis inspektor zobaczy, to osiwieje.
Inna sprawa, ze w gazowni to on "wewnetrzny" ...

Inspektor od czego? I dlaczego miałby osiwieć?

Od rur gazowych. Powinny byc szczelne, zeby gaz nie uciekal, no i zeby
za duzo powietrza sie do srodka nie dostalo, a Ty chcesz sprezarke
podlaczac.

Quote:
To nie były jakieś
drobne kradzieże ziutków z gazowni, tylko zupełnie oficjalna (choć
nie nagłaśniana) praktyka firmy.

No i inspektor na etacie firmy, albo wcale.

Hm, jesli faktycznie ten 1% tlenu nie szkodzi, to moze i faktycznie
tak wyrownywali stezenie azotu do normy ... a czasem przesadzali, ale
o tym juz nikt nie wiedzial :-)

Swoja droga, to faktycznie bywaly dni, gdy we Wroclawiu mialem jakis
"słaby gaz" ... wtedy mi sie wydawalo, ze mi sie wydaje, albo dysza
sie zapchala ... a tu moze za duzo azotu/powietrza ?

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 11:05 am   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Czestotliwosc przerabialismy 2-3 lata temu - ponoc wrazliwosc sieci
jest w granicach
1% mocy na Hz - czyli polowa pradu kreci silnikami ... bez regulacji ?

Tylko dziwne to troche, bo przeciez zawiodla wtedy czestotliwosc u
zrodla - w elektrowni.

Nie "w elektrowni", tylko w systemie, a ten jest europejski. Nie da
się mieć różnych częstotliwości generatorów. To była reakcja na
jakieś perturbacje w macedońskiej sieci. Zamiast odłączyć odbiorców,
zdestabilizowano cały system.

Quote:
Z gazem podobnie -- palink pod kotłem ustawiony na jakiś przepływ
i tyle.

ale termostat ma.

Nie ma. Najczęściej używane za Jaruzela rzemieślnicze domowe kotły
centralnego ogrzewania z reguły nie miały termostatu, tylko regulator
przepływu i czujnik przegrzania.

Quote:
Na herbacie też coś sie oszczędzało, bo ludzie zwykle mają
tendencję do ustawiania zbyt wielkiego płomienia.

I to zmniejszalo plomien, i w efekcie wode w czajniku sie
grzalo tak samo dlugo jak na czystym gazie ?

Dłużej, ale sprawność wyższa.

Quote:
Inspektor od czego? I dlaczego miałby osiwieć?

Od rur gazowych. Powinny byc szczelne, zeby gaz nie uciekal,
no i zeby za duzo powietrza sie do srodka nie dostalo, a Ty
chcesz sprezarke podlaczac.

Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Quote:
To nie były jakieś drobne kradzieże ziutków z gazowni, tylko
zupełnie oficjalna (choć nie nagłaśniana) praktyka firmy.

No i inspektor na etacie firmy, albo wcale.

Hm, jesli faktycznie ten 1% tlenu nie szkodzi, to moze i
faktycznie tak wyrownywali stezenie azotu do normy ...
a czasem przesadzali, ale o tym juz nikt nie wiedzial Smile

Ten 1% nie jest jakąś magiczną granicą. Nie wiem ile dopuszczły
wewnętrzne uregulowania firmy ani ile i jak często bywały
przekraczane.

Quote:
Swoja droga, to faktycznie bywaly dni, gdy we Wroclawiu mialem
jakis "słaby gaz" ... wtedy mi sie wydawalo, ze mi sie wydaje,
albo dysza sie zapchala ... a tu moze za duzo azotu/powietrza ?

Jeśli sam azot, to pochodzi ze złoża. O dodaniu powietrza świadczy
tlen. Jeszcze jedno. Zanim zaczęto pozyskiwać hel z polskich złóż,
gaz szedł prosto w rurę. Helu jest z pół procenta, więc 5 litrów
w kubiku. Litr helu to przwie pół dolara. Ta niewielka domieszka
ma większą wartość od metanu.

--
Jarek

Michal Jankowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 11:25 am   



W dniu 12.03.2020 o 21:02, Jarosław Sokołowski pisze:

Quote:
Trzeba spytać specjalistę od ekonomii niedoborów, coraz mniej takich.
W sieci elektrycznej spadało napięcie, to grzałki (dużo) mniej grzały.
Spadała częstotliwość -- wszystko kręciło się wolniej. Dzisiaj by
zadziałały jakieś samoregulacje u odbiorców, ale wtedy ich nie było.

Nie tylko u odbiorców.

Jednym z elementów, które doprowadziły do ciężkiej awarii sieci PSE w
2006 roku, było działanie regulatorów napięcia w stacjach 440/110kV i
220/110kV, które za wszelką cenę starały utrzymać 110kV, co tylko
pogłębiało deficyt po stronie wyższego napięcia.

MJ

Paweł Pawłowicz
Guest

Fri Mar 13, 2020 11:34 am   



W dniu 2020-03-13 o 11:05, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]

Quote:
Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie nie obijają
się o siebie (teoria gazu doskonałego została zbudowana w oparciu o
oddziaływania cząsteczek/atomów gazu jedynie z ściankami naczynia).
Przez szczelinę cząsteczki wędrują sobie swobodnie w obie strony.
Mam w pracy spektroskop masowy połączony z chromatografem gazowym. W
przypadku nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla. Mimo faktu,
że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze popieprza sobie do środka.

Paweł

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 12:17 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie nie obijają
się o siebie (teoria gazu doskonałego została zbudowana w oparciu o
oddziaływania cząsteczek/atomów gazu jedynie z ściankami naczynia).
Przez szczelinę cząsteczki wędrują sobie swobodnie w obie strony.
Mam w pracy spektroskop masowy połączony z chromatografem gazowym. W
przypadku nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla. Mimo faktu,
że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze popieprza sobie do środka.

W spektroskopie masowym widać, lecz czy takie bezciśnieniowe wędrowanie ma
praktyczne znaczenie w gazrurkach? Ale może to dobry pomysł, by gazownicy
w ten sposób tłumaczyli obecność powietrza w gazociągu.

Jarek

--
Dana woda podlegająca ciśnieniu, napotykając na otwór, czyli szczelinę,
wypływa. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.

Paweł Pawłowicz
Guest

Fri Mar 13, 2020 12:48 pm   



W dniu 13.03.2020 o 12:17, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie nie obijają
się o siebie (teoria gazu doskonałego została zbudowana w oparciu o
oddziaływania cząsteczek/atomów gazu jedynie z ściankami naczynia).
Przez szczelinę cząsteczki wędrują sobie swobodnie w obie strony.
Mam w pracy spektroskop masowy połączony z chromatografem gazowym. W
przypadku nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla. Mimo faktu,
że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze popieprza sobie do środka.

W spektroskopie masowym widać, lecz czy takie bezciśnieniowe wędrowanie ma
praktyczne znaczenie w gazrurkach? Ale może to dobry pomysł, by gazownicy
w ten sposób tłumaczyli obecność powietrza w gazociągu.

Wyobraź sobie naczynie z przegrodą. W przegrodzie jest mała dziurka. W
lewej części panuje ciśnienie 5 atmosfer, w prawej jedna atmosfera.
Prawdopodobieństwo, że cząsteczka trafi na dziurkę jest pięć razy
większe od strony lewej niż od prawej. Wniosek: na każde pięć moli gazu,
który zwiał z rury, do rury wchodzi jeden mol powietrza.

Paweł

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 1:38 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie nie obijają
się o siebie (teoria gazu doskonałego została zbudowana w oparciu o
oddziaływania cząsteczek/atomów gazu jedynie z ściankami naczynia).
Przez szczelinę cząsteczki wędrują sobie swobodnie w obie strony.
Mam w pracy spektroskop masowy połączony z chromatografem gazowym. W
przypadku nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla. Mimo faktu,
że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze popieprza sobie do środka.

W spektroskopie masowym widać, lecz czy takie bezciśnieniowe wędrowanie ma
praktyczne znaczenie w gazrurkach? Ale może to dobry pomysł, by gazownicy
w ten sposób tłumaczyli obecność powietrza w gazociągu.

Wyobraź sobie naczynie z przegrodą. W przegrodzie jest mała dziurka.
W lewej części panuje ciśnienie 5 atmosfer, w prawej jedna atmosfera.
Prawdopodobieństwo, że cząsteczka trafi na dziurkę jest pięć razy
większe od strony lewej niż od prawej. Wniosek: na każde pięć moli
gazu, który zwiał z rury, do rury wchodzi jeden mol powietrza.

Tak to sobie wyobrażałem. Mowa była o pięcioprocentowej domieszce powietrza
w gazrurce. Gdyby tyle mogło samo z siebie wniknąć z atmosfety (na przykład
przez dziurki wygryzione przez mole), to by ubytek gazu był srogi. A ten
proceder miał się opłacać.

--
Jarek

Paweł Pawłowicz
Guest

Fri Mar 13, 2020 3:11 pm   



W dniu 13.03.2020 o 13:38, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie nie obijają
się o siebie (teoria gazu doskonałego została zbudowana w oparciu o
oddziaływania cząsteczek/atomów gazu jedynie z ściankami naczynia).
Przez szczelinę cząsteczki wędrują sobie swobodnie w obie strony.
Mam w pracy spektroskop masowy połączony z chromatografem gazowym. W
przypadku nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla. Mimo faktu,
że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze popieprza sobie do środka.

W spektroskopie masowym widać, lecz czy takie bezciśnieniowe wędrowanie ma
praktyczne znaczenie w gazrurkach? Ale może to dobry pomysł, by gazownicy
w ten sposób tłumaczyli obecność powietrza w gazociągu.

Wyobraź sobie naczynie z przegrodą. W przegrodzie jest mała dziurka.
W lewej części panuje ciśnienie 5 atmosfer, w prawej jedna atmosfera.
Prawdopodobieństwo, że cząsteczka trafi na dziurkę jest pięć razy
większe od strony lewej niż od prawej. Wniosek: na każde pięć moli
gazu, który zwiał z rury, do rury wchodzi jeden mol powietrza.

Tak to sobie wyobrażałem. Mowa była o pięcioprocentowej domieszce powietrza
w gazrurce. Gdyby tyle mogło samo z siebie wniknąć z atmosfety (na przykład
przez dziurki wygryzione przez mole), to by ubytek gazu był srogi. A ten
proceder miał się opłacać.

Nie przekręcaj jak pisowski rząd Wink
Opłacać miał się proceder celowego dodawania powietrza do gazu, pompą.

P.P.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 3:39 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

Gaz to praktycznie pusta przestrzeń, cząsteczki w zasadzie
nie obijają się o siebie (teoria gazu doskonałego została
zbudowana w oparciu o oddziaływania cząsteczek/atomów gazu
jedynie z ściankami naczynia). Przez szczelinę cząsteczki
wędrują sobie swobodnie w obie strony. Mam w pracy spektroskop
masowy połączony z chromatografem gazowym. W przypadku
nieszczelności w chromatografie na widmach masowych pojawiają
się ogromne sygnały od wody, azotu, tlenu i dwutlenku węgla.
Mimo faktu, że w rurkach jest parę atmosfer helu powietrze
popieprza sobie do środka.

W spektroskopie masowym widać, lecz czy takie bezciśnieniowe
wędrowanie ma praktyczne znaczenie w gazrurkach? Ale może to
dobry pomysł, by gazownicy w ten sposób tłumaczyli obecność
powietrza w gazociągu.

Wyobraź sobie naczynie z przegrodą. W przegrodzie jest mała
dziurka. W lewej części panuje ciśnienie 5 atmosfer, w prawej
jedna atmosfera. Prawdopodobieństwo, że cząsteczka trafi na
dziurkę jest pięć razy większe od strony lewej niż od prawej.
Wniosek: na każde pięć moli gazu, który zwiał z rury, do rury
wchodzi jeden mol powietrza.

Tak to sobie wyobrażałem. Mowa była o pięcioprocentowej domieszce
powietrza w gazrurce. Gdyby tyle mogło samo z siebie wniknąć
z atmosfety (na przykład przez dziurki wygryzione przez mole),
to by ubytek gazu był srogi. A ten proceder miał się opłacać.

Nie przekręcaj jak pisowski rząd Wink
Opłacać miał się proceder celowego dodawania powietrza do gazu,
pompą.

No i się opłaca(ł). Tylko ni stąd ni z owąd pojawił się na planie
jakiś inspektor od szczelości rurek, który miałby mieć coś za złe
temu procederowi. Szczelność rur nie ma nic do tłoczenia powietrza
kompresorem do gazociągu. Nie rzutuje też na mierzalne technicznymi
metodami zawartości tlenu w gazie ziemnym, ani na współczynniki
podawane na fakturach.

Jarek

--
-- Panie, pan masz drobnomieszczańskie nawyki. Pan byś chciał mieć
tak: zimnę wodę osobno, ciepłą osobno, szczelne rurki, kafelki,
duperelki, kraniki, dywaniki. Otóż chamstwo, proszę pana, chamstwo
i drobnomieszczaństwo z pana wylazło.

J.F.
Guest

Fri Mar 13, 2020 11:18 pm   



Dnia Fri, 13 Mar 2020 11:05:12 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Czestotliwosc przerabialismy 2-3 lata temu - ponoc wrazliwosc sieci
jest w granicach
1% mocy na Hz - czyli polowa pradu kreci silnikami ... bez regulacji ?

Tylko dziwne to troche, bo przeciez zawiodla wtedy czestotliwosc u
zrodla - w elektrowni.

Nie "w elektrowni", tylko w systemie, a ten jest europejski. Nie da
się mieć różnych częstotliwości generatorów. To była reakcja na
jakieś perturbacje w macedońskiej sieci. Zamiast odłączyć odbiorców,
zdestabilizowano cały system.

Nadal mnie dziwi.
Przeciez w kazdej elektrowni jakis regulator jest, ktory w razie
niskiej czestotliwosci powinien starac sie ja podniesc.
I jest jakis nadrzedny system czy dwa, starajacy sie ustabilizowac
te 50Hz.

Wiec co zawiodlo ?
Jakis system prognoz i zamowien, ktory spowodowal, ze turbiny mialy za
malo mocy, zeby generatorami pokrecic ?
A za generatorem nie bylo juz problemow ? Mocy starczylo i napiecie
nie siadlo ?

Quote:
Z gazem podobnie -- palink pod kotłem ustawiony na jakiś przepływ
i tyle.

ale termostat ma.

Nie ma. Najczęściej używane za Jaruzela rzemieślnicze domowe kotły
centralnego ogrzewania z reguły nie miały termostatu, tylko regulator
przepływu i czujnik przegrzania.

No to czlowieka mialy.
Ale ich chyba malo bylo ...

Quote:
Na herbacie też coś sie oszczędzało, bo ludzie zwykle mają
tendencję do ustawiania zbyt wielkiego płomienia.

I to zmniejszalo plomien, i w efekcie wode w czajniku sie
grzalo tak samo dlugo jak na czystym gazie ?

Dłużej, ale sprawność wyższa.

Jesli dluzej, to nawet tego zapowietrzonego gazu zabraklo.

Quote:
Inspektor od czego? I dlaczego miałby osiwieć?

Od rur gazowych. Powinny byc szczelne, zeby gaz nie uciekal,
no i zeby za duzo powietrza sie do srodka nie dostalo, a Ty
chcesz sprezarke podlaczac.

Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

W domowych jest ulamek atm.
Ale im wieksze cisnienie, tym bardziej trzeba pilnowac, zeby gaz nie
uciekal, bo wybuchnie na zewnatrz.

Quote:
To nie były jakieś drobne kradzieże ziutków z gazowni, tylko
zupełnie oficjalna (choć nie nagłaśniana) praktyka firmy.

No i inspektor na etacie firmy, albo wcale.

Hm, jesli faktycznie ten 1% tlenu nie szkodzi, to moze i
faktycznie tak wyrownywali stezenie azotu do normy ...
a czasem przesadzali, ale o tym juz nikt nie wiedzial :-)

Ten 1% nie jest jakąś magiczną granicą. Nie wiem ile dopuszczły
wewnętrzne uregulowania firmy ani ile i jak często bywały
przekraczane.

Swoja droga, to faktycznie bywaly dni, gdy we Wroclawiu mialem
jakis "słaby gaz" ... wtedy mi sie wydawalo, ze mi sie wydaje,
albo dysza sie zapchala ... a tu moze za duzo azotu/powietrza ?

Jeśli sam azot, to pochodzi ze złoża. O dodaniu powietrza świadczy
tlen. Jeszcze jedno. Zanim zaczęto pozyskiwać hel z polskich złóż,
gaz szedł prosto w rurę. Helu jest z pół procenta, więc 5 litrów
w kubiku. Litr helu to przwie pół dolara. Ta niewielka domieszka
ma większą wartość od metanu.

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Mar 13, 2020 11:43 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Nie "w elektrowni", tylko w systemie, a ten jest europejski. Nie da
się mieć różnych częstotliwości generatorów. To była reakcja na
jakieś perturbacje w macedońskiej sieci. Zamiast odłączyć odbiorców,
zdestabilizowano cały system.

Nadal mnie dziwi.
Przeciez w kazdej elektrowni jakis regulator jest, ktory w razie
niskiej czestotliwosci powinien starac sie ja podniesc.
I jest jakis nadrzedny system czy dwa, starajacy sie ustabilizowac
te 50Hz.

Wiec co zawiodlo ?
Jakis system prognoz i zamowien, ktory spowodowal, ze turbiny mialy
za malo mocy, zeby generatorami pokrecic ?
A za generatorem nie bylo juz problemow ? Mocy starczylo i napiecie
nie siadlo ?

Przyznam, że nie wiem jak to jest obecnie realizowane od strony
technicznej, ale konsekwencje są znane. Jeśli przy deficycie
zasilania nie zostaną odłączone nadmiarowe odbiorniki, to *coś*
musi wydać zgodę na odstąpienie od synchronizacji do wzorca, by
całość zaczęła się kręcić w swoim tempie.

Quote:
Inspektor od czego? I dlaczego miałby osiwieć?
Od rur gazowych. Powinny byc szczelne, zeby gaz nie uciekal,
no i zeby za duzo powietrza sie do srodka nie dostalo, a Ty
chcesz sprezarke podlaczac.
Jak ma się "nieszczelną rurą" dostać powietrze do gazociągu,
w którym ciśnienie wynosi kilka czy kilkanaście atmosfer?

W domowych jest ulamek atm.
Ale im wieksze cisnienie, tym bardziej trzeba pilnowac, zeby
gaz nie uciekal, bo wybuchnie na zewnatrz.

W domowych ułamek, ale w każdym domu jest reduktor ze średniego
ciśninia, a tam tych atmosfer jest już kilka. Raz widziałem, jak
koparka przegryzła gazociąg wysokiego ciśnienia. Huk wylatującego
gazu słyszany był w odległości przeszło kilometra.

--
Jarek

J.F.
Guest

Sat Mar 14, 2020 8:29 am   



Dnia Thu, 12 Mar 2020 21:40:59 +0100, Paweł Pawłowicz napisał(a):
Quote:
W dniu 12.03.2020 o 19:23, J.F. pisze:
[...]
Schemat generatora z przesuwnikiem fazy jest do d...
Ten R1 i R ? Tez mi sie nie podoba :-)

Nie o to chodzi. Schemat jest niepoprawny, taki układ nie będzie działać.

A widze, kondensator po zlej stronie.

Quote:
"Przebiegi generatora z mostkiem Wiena charakteryzują się niewielkimi
zniekształceniami oraz dobrą stabilnością częstotliwości."
Stwierdzenie ogólne. Nieprawdziwe w przypadku pokazanego układu.

Dokładnie to samo w przypadku generatora z podwójnym T.

Czyli ... poprawiaj :-)

I konsekwentnie połowę Wikipedii?

Czemu nie ?

Quote:
Ewidentnie nie masz co robić, więc może Ty się tym zajmij.

Niestety - mam az za duzo :-(

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy częste wymiany liczników energii i wody mają sens techniczny?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map