RTV forum PL | NewsGroups PL

Czułość odbiornika GPS GM720 USB SIRF STAR III czy zadziała w pomieszczeniu 4 m od okna?

czułość odbiorników GPS

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czułość odbiornika GPS GM720 USB SIRF STAR III czy zadziała w pomieszczeniu 4 m od okna?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

BartekK
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:15 am   



Tomasz Pyra pisze:
Quote:
JR pisze:
jaka jest praktycznie czułość takiego odbiornika
GM720 USB SIRF STAR III?

sprzedawcy podaja różnie: -159 dBm lub -152 dBm
chodzi mi o to czy bez problemu będzie działał w pomieszczeniu,
powiedzmy 4m od okna?

Oj nie spotkałem się z GPS-em który by dał radę pracować tak daleko od
okna.
Zawsze trzeba wyjść na zewnątrz żeby mieć bezpośrednią widoczność
satelitów.
Dziwne, bo mój Qstrarz BT818 działa nie tylko 4m od okna, ale nawet w

piwnicy utrzymuje pozycje 2D (oczywiście jeśli wcześniej złapie satelity
na dworze, bo tak to by pewnie 3h szukał)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

A. Grodecki
Guest

Wed Oct 10, 2007 8:12 am   



Darek napisał(a):
Quote:
A. Grodecki wrote:

Ale co ma piernik do wiatraka - rozmawianie przez komórkę z piwnicy z
włączaniem w tej piwnicy GPS-a? Żeby pozycję piwnicy ustalić?
Zapomniałes gdzie mieszkasz?


A jak jesteś w cudzej piwnicy?

Słusznie! Warto wiedzieć - w czyjej.
:)

Quote:
Tunele, przekopy, większe rury kanalizacyjne, bunkry.

.... jaskinie i wyprawy do płaszcza Ziemi...
Człowieku, wyluzuj! I zastanów się jakie tam jest tłumienie i jaką masz
szansę uzyskać dokładność w stosunku do oczekiwanej.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

Piotr \"PitLab\" Laskowsk
Guest

Wed Oct 10, 2007 10:57 am   



Quote:
Ale co ma piernik do wiatraka - rozmawianie przez komórkę z piwnicy z
włączaniem w tej piwnicy GPS-a? Żeby pozycję piwnicy ustalić?
Zapomniałes gdzie mieszkasz?

Ja rozumiem piwnicę nie jako zapotrzebowanie na lokalizację, ale jako
przykład trudnej lokalizacji, w krótej czasami może zaistnieć potrzeba
lokalizacji np. podziemny parking. Analogicznie widzę sens umieszczania GPSu
pod wspominanym siedzeniem samochodu.
W minionym tygodniu ukradziono mi samochód. W następnym poważnie zastanowię
się nad zabudowaniem jakiegoś sytemu lokalizacji i raczej nie będzie on
leżał na górnej półce. Nie chodzi tylko odzyskanie swojego (był
ubezpieczony), ale wytropienie gnojków - tak dla zasady.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

A. Grodecki
Guest

Wed Oct 10, 2007 12:08 pm   



Piotr "PitLab" Laskowski napisał(a):

Quote:
Ja rozumiem piwnicę nie jako zapotrzebowanie na lokalizację, ale jako
przykład trudnej lokalizacji, w krótej czasami może zaistnieć potrzeba
lokalizacji np. podziemny parking. Analogicznie widzę sens umieszczania GPSu
pod wspominanym siedzeniem samochodu.

W podziemnym parkingu należy patrzeć na znaki a nie na jakiś tam ekran.
Bo można komuś krzywdę zrobić.

Quote:
W minionym tygodniu ukradziono mi samochód. W następnym poważnie zastanowię
się nad zabudowaniem jakiegoś sytemu lokalizacji i raczej nie będzie on
leżał na górnej półce. Nie chodzi tylko odzyskanie swojego (był
ubezpieczony), ale wytropienie gnojków - tak dla zasady.

Dla zasady to raczej poprzestań na dobrym ubezpieczeniu. Bo nawet jeśli
znajdziesz złodziei, W CO WĄTPIĘ, to co najwyżej dodatkowo dostaniesz po
głowie, a na policję nie liczyłbym.
Jeśli chodzi zaś o systemy namierzania w drogich autach, to złodzieje
bardzo sprawnie je eliminują z gry.


--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

Marek Lewandowski
Guest

Wed Oct 10, 2007 12:34 pm   



On Oct 10, 1:08 pm, "A. Grodecki" <b...@adresu.com> wrote:


Quote:
W podziemnym parkingu należy patrzeć na znaki a nie na jakiś tam ekran.
Bo można komuś krzywdę zrobić.

To na parkingu nalezy ustawiac nawigacje i sie zorientowac, jak jechac
dalej, a nie jadac po ulicy. Bez aktualnej pozycji z GPS musze 2x tyle
grzebac, bo najpierw musze znalezc parking, na ktorym stoje, a potem
cel, zamiast podac tylko cel.
Krzywde to mozna zrobic probujac poprawiac nawigacje dopiero, jak
znajdzie sygnal na ulicy.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com

Raven
Guest

Wed Oct 10, 2007 12:35 pm   



A. Grodecki pisze:

Quote:

W podziemnym parkingu należy patrzeć na znaki a nie na jakiś tam ekran.
Bo można komuś krzywdę zrobić.


to jedz do akrkadi i jedz po znakach..........

do zobaczenie jak skonczy Ci sie paliwo Very Happy

Piotr \"PitLab\" Laskowsk
Guest

Wed Oct 10, 2007 12:44 pm   



Quote:
W podziemnym parkingu należy patrzeć na znaki a nie na jakiś tam ekran.
Bo można komuś krzywdę zrobić.
Tu nie chodzi o mapę elektroniczną, bo zdaję sobie sprawę że to może kiepsko

działać, ale ogólnie o GPS być może zabudowany w urządzeniu do rejestracji
trasy samochodów służbowych czy chociażby wspominanego niżej odnajdywacza
pojazdu.


Quote:
W minionym tygodniu ukradziono mi samochód. W następnym poważnie
zastanowię
się nad zabudowaniem jakiegoś sytemu lokalizacji [...] Nie chodzi tylko
odzyskanie
swojego (był ubezpieczony), ale wytropienie gnojków - tak dla zasady.
Dla zasady to raczej poprzestań na dobrym ubezpieczeniu. Bo nawet jeśli
znajdziesz złodziei, W CO WĄTPIĘ, to co najwyżej dodatkowo dostaniesz po
głowie, a na policję nie liczyłbym.
Dlaczego nie? Jeżeli zgłoszę że zgineło mi auto i znam jego współrzędne

geograficzne to muszą zareagować. Jak, to ich sprawa. W nagrodę mają
dodatkowy punkt do statystyki potwierdzającej ich skuteczność.
Zresztą niechby tylko nie spróbowali... Sam oczywiście nie będę kradł
własnego samochodu złodziejom. :-)


Quote:
Jeśli chodzi zaś o systemy namierzania w drogich autach, to złodzieje
bardzo sprawnie je eliminują z gry.
Dochodzimy do znanego od dawna stwierdzenia że każde zabezpieczenie można

złamać. To wymaga wiedzy i środków. Złodziej kradnący zupełnie przeciętne
autko raczej nie będzie spodziewał się niewiadomo czego. On próbuje znaleźć
frajera któremu zwienie auto a ja liczę że namierzę gnojka i wstawię go tam
gdzie jest jego miejsce, choćbym miał płacić za jego wikt i opierunek. Tak
oto wychodzimy poza tematykę grupy, więc proponuję zakończyć ten wątek.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

Remigiusz Zukowski
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:06 pm   



Quote:
Dla zasady to raczej poprzestań na dobrym ubezpieczeniu. Bo nawet jeśli
znajdziesz złodziei, W CO WĄTPIĘ, to co najwyżej dodatkowo dostaniesz po
głowie, a na policję nie liczyłbym.
Dlaczego nie? Jeżeli zgłoszę że zgineło mi auto i znam jego współrzędne
geograficzne to muszą zareagować. Jak, to ich sprawa. W nagrodę mają
dodatkowy punkt do statystyki potwierdzającej ich skuteczność.
Zresztą niechby tylko nie spróbowali... Sam oczywiście nie będę kradł
własnego samochodu złodziejom. Smile
Oto prawdziwa historia: było to jakieś 6 late temu we Wrocławiu, mój

kuzyn sprzedawał samochód: malucha, zadzwonili do niego jacyś goście,
umówili się na obejrzenie samochodu, przejechali się kawałek i
powiedzieli, że się jeszcze odezwą. Po kilku godzinach kuzyn wyjrzał
przez okno i samochodu już nie było. Postąpił standardowo, czyli zgłosił
sprawę na policję, jednak sprawdził numer telefonu z którego dzwonili,
był to wrocławski numer, trochę go kosztowało zanim namierzył budkę z
tym numerem, po chwili w sąsiedztwie znalazł swojego malucha
zaparkowanego pod blokiem! Znów zadzwonił na policję, policja zasadziła
się w jakimś cywilnym wozie w okolicy i czekali...wytrzymali parę godzin
i powiedzieli że w majestacie prawa może zabrać swój samochód. Tak też
zrobił, a sprawę zgłoszenia policja już sama odkręciła i na tym się
historia zakończyła

pozdrawiam

Remigiusz Żukowski

A. Grodecki
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:22 pm   



Marek Lewandowski napisał(a):

Quote:
To na parkingu nalezy ustawiac nawigacje i sie zorientowac, jak jechac
dalej, a nie jadac po ulicy. Bez aktualnej pozycji z GPS musze 2x tyle
grzebac, bo najpierw musze znalezc parking, na ktorym stoje, a potem
cel, zamiast podac tylko cel.
Krzywde to mozna zrobic probujac poprawiac nawigacje dopiero, jak
znajdzie sygnal na ulicy.

No to masz problem, bo ja jeżdżę sprawnie po ulicach i nawet parkingach
bez GPS, a odbiornika używam jedynie kiedy jest korek i chcę spróbować
go ominąć boczkiem.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

A. Grodecki
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:24 pm   



Raven napisał(a):

Quote:
to jedz do akrkadi i jedz po znakach..........

Ja tam nie jeżdżę bo nie mam potrzeby. Ale moja żona owszem. GPS-u nie
uzywa i jakoś do domu wraca, bez tankowania po drodze. Nie słyszałem
żeby miała problemy. Może po prostu jest dość kumata?
;P

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

Marek Lewandowski
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:31 pm   



On Oct 10, 2:22 pm, "A. Grodecki" <b...@adresu.com> wrote:

Quote:
To na parkingu nalezy ustawiac nawigacje i sie zorientowac, jak jechac
dalej, a nie jadac po ulicy. Bez aktualnej pozycji z GPS musze 2x tyle
grzebac, bo najpierw musze znalezc parking, na ktorym stoje, a potem
cel, zamiast podac tylko cel.
Krzywde to mozna zrobic probujac poprawiac nawigacje dopiero, jak
znajdzie sygnal na ulicy.

No to masz problem, bo ja jeżdżę sprawnie po ulicach i nawet parkingach
bez GPS, a odbiornika używam jedynie kiedy jest korek i chcę spróbować
go ominąć boczkiem.

Jak sie jezdzi tylko po znanym sobie ,,podworku'', to tak mozna. Nie
widze sensu spedzania godziny z mapa przed wycieczka ,,za nosem'', ani
szukania drog po obcym miescie na macajewa, wiec nawigacje sobie
chwale.

Uprzedzajac docinek: atlas samochodowy woze na wszelki sluczaj w
bagazniku.

--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com

Piotr \"PitLab\" Laskowsk
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:35 pm   



Quote:
Oto prawdziwa historia: było to jakieś 6 late temu we Wrocławiu, mój
kuzyn sprzedawał samochód: malucha, zadzwonili do niego jacyś goście,
umówili się na obejrzenie samochodu, przejechali się kawałek i
powiedzieli, że się jeszcze odezwą. Po kilku godzinach kuzyn wyjrzał
przez okno i samochodu już nie było. Postąpił standardowo, czyli zgłosił
sprawę na policję, jednak sprawdził numer telefonu z którego dzwonili,
był to wrocławski numer, trochę go kosztowało zanim namierzył budkę z
tym numerem, po chwili w sąsiedztwie znalazł swojego malucha
zaparkowanego pod blokiem! Znów zadzwonił na policję, policja zasadziła
się w jakimś cywilnym wozie w okolicy i czekali...wytrzymali parę godzin
i powiedzieli że w majestacie prawa może zabrać swój samochód. Tak też
zrobił, a sprawę zgłoszenia policja już sama odkręciła i na tym się
historia zakończyła

To jest taki częściowy happy end jednak lepszy taki niż żaden. Mając jakąś
elektronikę która będzie śledziła pojazd można by czekać dłużej nie
angażując kosztownych osobogodzin.
Przekładajac to na konkretny system ochrony trzeba mieć dyskretny (cichy w
pojeździe) system odpytywania pozycji np SMSem, informacje o uruchomieniu
silnika i ewentualnym zdjęciu zasilania z całości (odpięcie akumulatora) tak
aby było wiadomo kiedy pojazd jest "obsługiwany" i można było zastać
obsługę.

--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl

Raven
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:36 pm   



A. Grodecki pisze:
Quote:
Raven napisał(a):

to jedz do akrkadi i jedz po znakach..........

Ja tam nie jeżdżę bo nie mam potrzeby. Ale moja żona owszem. GPS-u nie
uzywa i jakoś do domu wraca, bez tankowania po drodze. Nie słyszałem
żeby miała problemy. Może po prostu jest dość kumata?
;P

ja tez tam nie utknelem ale jak sie trzymasz znakow namalowanych na

jezdni jedzisz w kolko jak bedziesz miec chwile sprawdz:D

A. Grodecki
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:45 pm   



Marek Lewandowski napisał(a):

Quote:
Jak sie jezdzi tylko po znanym sobie ,,podworku'', to tak mozna. Nie
widze sensu spedzania godziny z mapa przed wycieczka ,,za nosem'', ani
szukania drog po obcym miescie na macajewa, wiec nawigacje sobie
chwale.

Uprzedzajac docinek: atlas samochodowy woze na wszelki sluczaj w
bagazniku.

Wyjazdy w nieznane to co innego. Ale wtedy nie jeżdżę po piwnicach,
kanałach i podziemiach supermarketów Smile I tez wożę atlas, mimo że mam ze
sobą zwykle 2 Garminy.
Do odbiornika stacjonarnego mam podłączoną antenę zewnętrzną, która jest
przyklejona do dachu na zewnątrz. Mam odbiór w każdych warunkach. Ale w
kanałach nie sprawdzałem :P

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

Marek Lewandowski
Guest

Wed Oct 10, 2007 1:56 pm   



On Oct 10, 2:45 pm, "A. Grodecki" <b...@adresu.com> wrote:

Quote:
Wyjazdy w nieznane to co innego.

Zadne co innego.

Quote:
Ale wtedy nie jeżdżę po piwnicach,
kanałach i podziemiach supermarketów Smile

A mi owszem. Nie po piwnicach, podziemiach i kanalach, tylko po
normalnych parkingach. W cywilizowanym swiecie sporo z nich jest
pietrowych lub podziemnych.
Poza tym - nigdy nie jechales po szosie, ktora sie w tunelu rozwidla?
Po autostradzie, ktora ma po kilometrze tunelu zjazd na rampe?

Jak zwykle dyskusja sprowadza sie do standardu: jesli TY czegos nie
robisz, to jest to bzdurne, niepotrzebne badz dziadowskie.

Quote:
Do odbiornika stacjonarnego mam podłączoną antenę zewnętrzną, która jest
przyklejona do dachu na zewnątrz. Mam odbiór w każdych warunkach.

Pod dachem tez? W tunelach?

--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czułość odbiornika GPS GM720 USB SIRF STAR III czy zadziała w pomieszczeniu 4 m od okna?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map