Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
J.F.
Guest
Wed Oct 06, 2004 1:55 pm
On Wed, 06 Oct 2004 14:58:37 +0200, marcin wrote:
Quote:
A i całe zamieszanie o to ,że widzialem kilku takich konstruktorów robiacych
wzmacniacze na zamówienie ,lub też sprzedawane na allegro i niewydaje mi sie
zeby mieli takowe badania na te produkty ... ?
a i taki Ciekawy wniosek co było by gdyby klijent musiał podpisać papier ,że
używa tego na własną odpowiedzialność ?
Okazaloby sie ze ten podpis nie ma mocy prawnej, a za wprowadzenie do
obrotu towaru bez CE jest osobna sroga kara :-)
Quote:
W temacie "kombinowanych rozwiązań" spotkałem się kiedyś ze sprzedażą
przez internet sprzętu do oddychania pod wodą Sprzęt nie spełniał
żadnej normy i nie miał nabitego znaku CE. W umowie kupna - sprzedarzy
była klauzula "sprzęt do celów demonstracyjnych - nie przeznaczony
do użycia". Pare lat później producent się dorobił i zrobił ceryfikacje
na CE. Acha , rzecz cała funkcjonowala na terenie UE.
Jak kiedys sprawdzalem przepisy dotyczace zaglowek, to mozliwosci
obejscia byly bardzo ograniczne, no chyba ze tak jak piszesz - to
sprzet nie do plywania tylko do wystawiania :-)
Niestety - model demonstracyjny wzmacniacza, o ile zasilany, pod LVD i
EMC podlega :-)
J.
J.F.
Guest
Wed Oct 06, 2004 1:55 pm
On Wed, 6 Oct 2004 12:44:39 +0000 (UTC), Łukasz K. K wrote:
Quote:
1. Gdzie są obowiązujące normy bezpieczeństwa (porażenie pradem itp.)
2. Czyli zakładając że otwieram "firmę" i chce zacząć produkję takich
wzmacniaczy to potrzebuje około 6000zł na przestestowanie modelu i po ew.
zatwierdzeniu mogę go robić na masową skalę ?
3. Czy na każdy model wzmacniacza np. tylko rózniacy sie przedwzmacniaczem
potrzebowałbym badań ?
www.oznaczenie-ce.pl
J.
Łukasz K. K
Guest
Wed Oct 06, 2004 1:58 pm
a i ostatnie pytanie :
jezeli zrobie urzadzenie właśnie za 25zł zasilanie bateryjne 9V to też mogą
mnie spotakć wyżej wymienione "przyjemności" ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotr Gałka
Guest
Wed Oct 06, 2004 2:07 pm
Użytkownik "ziel" <zielpro@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:GCEELCNNHEGDKMODCEPBIEAAIDAA.zielpro@poczta.onet.pl...
Quote:
W sprawdzonych układach stosuję uproszczoną technikę kontroli,
ale to też są koszty.
Koszty są, a jakiś raport (jakieś wyniki pomiarów) też jest ?
Pytam, bo szukam jakiejś ścieżki, aby dla banalnych rzeczy nie
przesadzać z kosztami.
Z 10 dni temu zadałem 3 trudne pytania na oznaczenie-ce.pl i głucha
cisza.
P.G.
ziel
Guest
Wed Oct 06, 2004 2:11 pm
On Behalf Of RoMan Mandziejewicz
Quote:
Na szczęście?
Bo zbyt często było robione na zasadzie "jakoś to będzie".
Quote:
Jakość wykonania w domowych warunkach, nijak się ma
do "trzymania" norm.
Zbyt wiele możliwości interpretacji tego stwierdzenia...
I o to chodzi.
Jednemu człowiekowi w lokalu mieszkalnym, przy grającym telewizorze,
żonie pytającej co na obiad, i całej reszcie atrakcji dnia
codziennego, trudno upilnować całość.
Można załozyć oczko przewodu na śrubę, nawet dać nakrętkę z podkładką,
ale w między czasie wystarczy przypalić sobie papierosa, aby
zapomnieć ją dokręcić.
Dlatego potrzebny jest drugi fachowiec, aby skontrolować,
a i dobrze mieć trzeciego, który wypyta obu o solidność wykonanej
pracy.
W dużych zakładach są wyspecjalizowane komórki, a do tego
ewentualne kary stanowią dla Nich drobny ułamek kosztów.
Ewentualne (bo mają prawników) pokrycie odszkodowań,
też nie jest problemem.
Gorzej z firmami jedno- lub kilkuosobowymi. Tu jedno
nie dopatrzenie może się skończyć likwidacją firmy
i komornikiem na głowie przez najbliże 20 lat.
A do tego dochodzi ewentualne odszkodowanie.
Jeśli użytkownik np. straci wzrok - to co mu po
wyroku zasądzającym 200.000zł skoro wiezrzyciel
ma komornika na głowie.
Faktycznie poszkodowany nigdy nie zobaczy tych pieniędzy,
a żyć musi. :-(
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Oct 06, 2004 2:19 pm
Hello ziel,
Wednesday, October 6, 2004, 5:11:15 PM, you wrote:
Quote:
Na szczęście?
Bo zbyt często było robione na zasadzie "jakoś to będzie".
Piszesz o sobie? ;-P
Quote:
Jakość wykonania w domowych warunkach, nijak się ma
do "trzymania" norm.
Zbyt wiele możliwości interpretacji tego stwierdzenia...
I o to chodzi.
Jednemu człowiekowi w lokalu mieszkalnym, przy grającym telewizorze,
żonie pytającej co na obiad, i całej reszcie atrakcji dnia
codziennego, trudno upilnować całość.
Można załozyć oczko przewodu na śrubę, nawet dać nakrętkę z podkładką,
ale w między czasie wystarczy przypalić sobie papierosa, aby
zapomnieć ją dokręcić.
Dlatego potrzebny jest drugi fachowiec, aby skontrolować,
a i dobrze mieć trzeciego, który wypyta obu o solidność wykonanej
pracy.
Przesadzasz.
Quote:
W dużych zakładach są wyspecjalizowane komórki, a do tego
ewentualne kary stanowią dla Nich drobny ułamek kosztów.
Ewentualne (bo mają prawników) pokrycie odszkodowań,
też nie jest problemem.
Gorzej z firmami jedno- lub kilkuosobowymi. Tu jedno
nie dopatrzenie może się skończyć likwidacją firmy
i komornikiem na głowie przez najbliże 20 lat.
A do tego dochodzi ewentualne odszkodowanie.
Jeśli użytkownik np. straci wzrok - to co mu po
wyroku zasądzającym 200.000zł skoro wiezrzyciel
ma komornika na głowie.
Faktycznie poszkodowany nigdy nie zobaczy tych pieniędzy,
a żyć musi.
Tu już totalnie przeginasz.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Piotr Gałka
Guest
Wed Oct 06, 2004 2:38 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w
wiadomości news:669622968.20041006171946@pik-net.pl...
Quote:
W dużych zakładach są wyspecjalizowane komórki, a do tego
ewentualne kary stanowią dla Nich drobny ułamek kosztów.
Ewentualne (bo mają prawników) pokrycie odszkodowań,
też nie jest problemem.
Gorzej z firmami jedno- lub kilkuosobowymi. Tu jedno
nie dopatrzenie może się skończyć likwidacją firmy
i komornikiem na głowie przez najbliże 20 lat.
A do tego dochodzi ewentualne odszkodowanie.
Jeśli użytkownik np. straci wzrok - to co mu po
wyroku zasądzającym 200.000zł skoro wiezrzyciel
ma komornika na głowie.
Faktycznie poszkodowany nigdy nie zobaczy tych pieniędzy,
a żyć musi. :-(
Tu już totalnie przeginasz.
Czy na pewno ?
Chętnych na studia prawnicze coraz więcej. Z czegoś będą musieli żyć.
Progrnoza pogody mówiła, że będzie ładnie. Ubrałem się cienko - padał
deszcz - złapałem grypę - prezenter pogody powinien zapłacić
odszkodowanie. To nie bajka, taki proces podobno był (nie u nas).
P.G.
Tomek
Guest
Wed Oct 06, 2004 3:40 pm
Quote:
Witam czy jak zrobie koledze wzmacniacz lampowy za pieniadze z trafa
firmowego ze znakiem B i postaram sie aby było zrobione fest ! właczniki
bezpieczniki wszystko solidnie izolowane przytwierdzane obudowa uziemiona ...
i pytanie nr 2:
ile kosztuje atest bezpieczeństwa dla takiego wzmacniacza ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Urządzenia wykonane w pojedyńczych egzemplarzach nie podlegają atestacji i
badaniom. Muszą być zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami. Są od tego
pewne wyjątki ale nie dotyczą wzmacniaczy i urządzeń zasilanych z bateryjki.
Bez względu czy masz zrobione badania czy nie i tak odpowiadasz tylko Ty. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Michal Baszynski
Guest
Wed Oct 06, 2004 3:47 pm
On Wed, 06 Oct 2004 16:55:19 +0200, J.F. <jfox_nospam@poczta.onet.pl>
wrote:
Quote:
Jak kiedys sprawdzalem przepisy dotyczace zaglowek, to mozliwosci
obejscia byly bardzo ograniczne, no chyba ze tak jak piszesz - to
sprzet nie do plywania tylko do wystawiania
mylisz sie, akurat jesli chodzi o zaglowki to system jest sensowny, CE
nie jest wymagane np. dla jednostek prototypowych, regatowych,
robionych na wlasny uzytek (ale przez 5 lat nie wolno sprzedac, potem
juz tak), ale to NTG
--
Pozdr
Michal
J.F.
Guest
Wed Oct 06, 2004 5:09 pm
On 6 Oct 2004 18:40:44 +0200, Tomek wrote:
Quote:
Urządzenia wykonane w pojedyńczych egzemplarzach nie podlegają atestacji i
badaniom. Muszą być zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami. Są od tego
Podstawa prawna ?
Quote:
pewne wyjątki ale nie dotyczą wzmacniaczy i urządzeń zasilanych z bateryjki.
Co z EMC ?
Quote:
Bez względu czy masz zrobione badania czy nie i tak odpowiadasz tylko Ty. Tomek
Tylko ze dochodza kary za wprowadzenie towaru bez CE do obrotu,
za wystawienie CE bez pokrycia itp..
J.
Rafal Baranowski
Guest
Wed Oct 06, 2004 5:41 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:7vu7m0pvl0sp37eif2gsumki1re3fd60li@4ax.com...
Quote:
Niestety - model demonstracyjny wzmacniacza, o ile zasilany, pod LVD i
EMC podlega
OK, a jeśli napisać:
"Urządzenie demonstracyjne, nie należy zasilać",
to co wtedy?
Jeśli układ jest robiony "dla znajomych znajomego", to taki tekst w
instrukcji obsługi powinien chyba wystarczyć, żeby pozbyć się groźby
problemów?
Pzdr,
Raf.
Tomek
Guest
Wed Oct 06, 2004 5:49 pm
Quote:
On 6 Oct 2004 18:40:44 +0200, Tomek wrote:
Urządzenia wykonane w pojedyńczych egzemplarzach nie podlegają atestacji i
badaniom. Muszą być zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami. Są od
tego
Podstawa prawna ?
pewne wyjątki ale nie dotyczą wzmacniaczy i urządzeń zasilanych z
bateryjki.
Co z EMC ?
Bez względu czy masz zrobione badania czy nie i tak odpowiadasz tylko Ty.
Tomek
Tylko ze dochodza kary za wprowadzenie towaru bez CE do obrotu,
za wystawienie CE bez pokrycia itp..
J.
O podstawę prawna musisz się spytać mojego znajomego. Robi maszyny do
pakowania. Nie jakieś wzmacniacze czy inne popierułki. Robi je na indywidualne
zamówienia. Każda jest inna. Kiedyś z nim rozmawiałem czy musi robić jakieś
badania. Stwierdził że w jego przypadku nie musi. Ja mu wierzę bo to mądry i
doświadczony człowiek. Na dodatek nie boi sie własnego cienia. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
J.F.
Guest
Wed Oct 06, 2004 6:49 pm
On 6 Oct 2004 20:49:09 +0200, Tomek wrote:
Quote:
On 6 Oct 2004 18:40:44 +0200, Tomek wrote:
Urządzenia wykonane w pojedyńczych egzemplarzach nie podlegają atestacji i
badaniom. Muszą być zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami. Są od tego
Podstawa prawna ?
O podstawę prawna musisz się spytać mojego znajomego. Robi maszyny do
pakowania. Nie jakieś wzmacniacze czy inne popierułki. Robi je na indywidualne
zamówienia. Każda jest inna. Kiedyś z nim rozmawiałem czy musi robić jakieś
badania. Stwierdził że w jego przypadku nie musi.
Czy to bylo przed 1 maja ? Ja tez mu wierze, ale teraz jest po 1 maja.
Poza tym maszyny dla firmy to chyba inne prawa obowiazuja.
J.
badworm
Guest
Wed Oct 06, 2004 7:01 pm
Dnia 2004-10-06 17:38, Użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Chętnych na studia prawnicze coraz więcej. Z czegoś będą musieli żyć.
Progrnoza pogody mówiła, że będzie ładnie. Ubrałem się cienko - padał
deszcz - złapałem grypę - prezenter pogody powinien zapłacić
odszkodowanie. To nie bajka, taki proces podobno był (nie u nas).
Raczej nie prezenter tylko ten, kto tę prognozę układał bo prezenter
tylko czyta i pokazuje co mu każą. A swoją drogą prognoza na 5 czy 7 dni
naprzód ma tak małą wiarygodność, że sam mogę sobie wywróżyć pogodę z
fusów ;-)
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
"Dziwny jest ten świat..."
Tnijcie cytaty i sygnaturki!
Tomek
Guest
Wed Oct 06, 2004 7:39 pm
Quote:
Czy to bylo przed 1 maja ? Ja tez mu wierze, ale teraz jest po 1 maja.
Poza tym maszyny dla firmy to chyba inne prawa obowiazuja.
J.
W tej materii data nie ma znaczenia. Jeśli by robił seryjnie elektryczne
maszynki do mięsa to i przed 1 maja i po 1 maja musiałby dopełnić kilku
obowiązkowych badań. Urządzenia prototypowe i wykonywane w 1 egzemplarzu nie
muszą mieć papierów takich jak robione seryjnie. Powód jest bardzo prosty. W
czasie badań przeprowadza się bardzo często próby niszczące. Po takiej próbie
nie istnieje urządzenie. To że nie trzeba badać takich urządzeń jest normalną
procedurą na całym Świecie. Zastanów sie nad takim problemem. Czy rakieta
wynosząca w kosmos ludzi ma CE. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next