Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Martin Lukasik
Guest
Thu Jul 13, 2006 1:56 pm
Quote:
Niższa półka - MASTECH MY-64
Ale zupełnie przyzwoity.
Hm, wyglada calkiem w porzadku. Ile za niego zaplaciles i gdzie kupiles,
jesli moge spytac?
m.
Roman
Guest
Thu Jul 13, 2006 2:21 pm
"Martin Lukasik" <marcin@milea.pl.i.hate.this.spam> wrote in message
news:20e0e$44b650fe$c1263429$7915@ZOO.CO.UK...
Quote:
Hm, wyglada calkiem w porzadku. Ile za niego zaplaciles i gdzie kupiles,
jesli moge spytac?
Niestety nie wiem - używam go w firmie od 5 lat, a firma go kupiła jeszcze
wcześniej.
Wydaje mi się, że jeszcze ze 2 lata temu widziałem je w jakimś sklepie
elektronicznym, ale co teraz ?
Roman
Sławomir Szczyrba
Guest
Thu Jul 13, 2006 5:33 pm
Nie odpowiadałbym, gdyby nie to, że autorem jest Roman :
Quote:
Witam,
onegdaj eksploatowałem wątek o tym laminatorze i oto efekty: pięknie
działający termotransferowiec dla elektroników i laminator w jednym (ta
funkcja pozostała).
Kusi

Jak rozumiem, mechanicznie go nie trzeba było przerabiać?
(wciąga grube łytki?)
A trochę z innej beczki... googlając ostatnio za termotransferem, spotkałem
się z folią TRF (Toner Reactive Foil) służącą do barwienia nadruków wykonanych
termotransferem (np. żeby mieć biały silkscreen, albo metalizowany napis)
Identyczną folią (tyle że zieloną) zabezpieczano rysunek obwodu przed
trawieniem (przyklejała się na gorąco do powierzchni tonera).
Natomiast w 'polskim' necie nie spotkałem żadnego odnośnika do takiej
folii... Czy ktoś się może spotkał już z takim patentem?
Quote:
Roman
Sławek
--
________
_/ __/ __/ Wnxvr jśpvofxvr fgjbemravr, ab...
\__ \__ \_______________________________________________________________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl
Gregor
Guest
Thu Jul 13, 2006 5:52 pm
"Roman" napisal:
Quote:
Takie glupie pytanie - po co w tym laminatorze sa dwa bimetale? Pytam bo
kupilem podobny (obudowa inna ale machanizm wyglada niemal identycznie )
bimatale sa na 125C - zamierzam je po prostu wymienic na 145 (lub wiecej jesli
zajdzie potrzeba - ale z eksperymentow wychodzi ze to optymalna temeratura
dla mojego tonera). Nie moge tylko dojsc po co komu dwa identyczne, polaczone
rownolegle wylaczniki...
GRG
Roman
Guest
Thu Jul 13, 2006 6:27 pm
"Gregor" <pij@wiecej.piwa.a.nie.spamuj.pl> wrote in message
news:gregorn2hV1.0002.395219130106@biurkator.traiskirchen.at...
Quote:
Takie glupie pytanie - po co w tym laminatorze sa dwa bimetale? Pytam bo
kupilem podobny (obudowa inna ale machanizm wyglada niemal identycznie )
bimatale sa na 125C - zamierzam je po prostu wymienic na 145 (lub wiecej
jesli
zajdzie potrzeba - ale z eksperymentow wychodzi ze to optymalna temeratura
dla mojego tonera). Nie moge tylko dojsc po co komu dwa identyczne,
polaczone
rownolegle wylaczniki...
Też byłem zdziwiony gdy rozrysowałem sobie schemat tego GENIE LA46,
myślałem, że się walneli przy montażu mojego egzemplarza... ale nie.
Dzięki podłączenemu termometrowi namierzyłem, że prawy (patrząc jak na moich
fotkach) termowyłącznik ma histerezę 107-117 stopni, natomiast lewy aż
75-144 stopni.
Skutek takiego podłączenia jest taki, że LA46 zaraz po włączeniu rozgrzewa
się najpierw do ponad 144 stopni (pozwala na to lewy termowyłącznik), a gdy
ten się wyłączy i temperatura opadnie, to potem już cały czas pracuje na
prawym termowyłączniku i temperatura mierzona pływa sobie między 104 a 121
(uwzględniając bezwładność cieplną, o której pisałem poprzednio). W tym
czasie ów lewy termowyłącznik pozostaje w tej swojej wielkiej histerezie
jako wyłączony. Widocznie producent miał jakiś cel, że zaraz po włączeniu
laminator ma takiego "kopa" termicznego. Możliwe, że najużytkownik włącza,
czeka aż się zapali zielona dioda READY i laminuje zwykle jeden, dwa
dokumenty. Robi to nieświadomie na wyższej temperaturze, potem laminator
wchodzi jakby w tryb oszczędnościowy. Ciekawe czy jest jakaś różnica przy
laminowaniu na ponad 140 stopniach a na 110 ??? - nie wiem - kupiłem przy
okazji tę folię z Plusa, ale nie miałem potrzeby jej dotąd użyć.
Pozdroawiam
Roman
Roman
Guest
Thu Jul 13, 2006 6:31 pm
"Gregor" <pij@wiecej.piwa.a.nie.spamuj.pl> wrote in message
news:gregorn2hV1.0002.395219130106@biurkator.traiskirchen.at...
Quote:
Takie glupie pytanie - po co w tym laminatorze sa dwa bimetale? Pytam bo
kupilem podobny (obudowa inna ale machanizm wyglada niemal identycznie )
bimatale sa na 125C - zamierzam je po prostu wymienic na 145 (lub wiecej
jesli
zajdzie potrzeba - ale z eksperymentow wychodzi ze to optymalna temeratura
dla mojego tonera). Nie moge tylko dojsc po co komu dwa identyczne,
polaczone
rownolegle wylaczniki...
Też byłem zdziwiony gdy rozrysowałem sobie schemat tego GENIE LA46,
myślałem, że się walneli przy montażu mojego egzemplarza... ale nie.
Dzięki podłączenemu termometrowi namierzyłem, że prawy (patrząc jak na moich
fotkach) termowyłącznik ma histerezę 107-117 stopni, natomiast lewy aż
75-144 stopni.
Skutek takiego podłączenia jest taki, że LA46 zaraz po włączeniu rozgrzewa
się najpierw do ponad 144 stopni (pozwala na to lewy termowyłącznik), a gdy
ten się wyłączy i temperatura opadnie, to potem już cały czas pracuje na
prawym termowyłączniku i temperatura mierzona pływa sobie między 104 a 121
(uwzględniając bezwładność cieplną, o której pisałem poprzednio). W tym
czasie ów lewy termowyłącznik pozostaje w tej swojej wielkiej histerezie
jako wyłączony. Widocznie producent miał jakiś cel, że zaraz po włączeniu
laminator ma takiego "kopa" termicznego. Możliwe, że najczęściej użytkownik
włącza,
czeka aż się zapali zielona dioda READY i laminuje zwykle jeden, dwa
dokumenty. Robi to nieświadomie na wyższej temperaturze, potem laminator
wchodzi jakby w tryb oszczędnościowy. Ciekawe czy jest jakaś różnica przy
laminowaniu na ponad 140 stopniach a na 110 ??? - nie wiem - kupiłem przy
okazji tę folię z Plusa, ale nie miałem potrzeby jej dotąd użyć.
Pozdroawiam
Roman
Roman
Guest
Thu Jul 13, 2006 7:06 pm
"Sławomir Szczyrba" <creature@of.the.night> wrote in message
news:slrn.ebd10c.9hc.steev@hot.pl...
Quote:
Kusi
Jak rozumiem, mechanicznie go nie trzeba było przerabiać?
(wciąga grube łytki?)
Nic nie robiłem oprócz dodania tego co na zdjęciach.
Mam 1,5 mm laminat - wciąga, przeciąga i oddaje z tyłu bez problemów

)
Quote:
A trochę z innej beczki... googlając ostatnio za termotransferem,
spotkałem
się z folią TRF (Toner Reactive Foil) służącą do barwienia nadruków
wykonanych
termotransferem (np. żeby mieć biały silkscreen, albo metalizowany napis)
Identyczną folią (tyle że zieloną) zabezpieczano rysunek obwodu przed
trawieniem (przyklejała się na gorąco do powierzchni tonera).
Natomiast w 'polskim' necie nie spotkałem żadnego odnośnika do takiej
folii... Czy ktoś się może spotkał już z takim patentem?
Z tymi foliami nie miałem do czynienia -a szkoda. Teraz napisy i obrys
elementów na stronie TOP też robię termotransferem. Ponieważ po zejściu
papieru toner jest szary (kreda, resztki papieru) przelatuję tę stronę
płytki delikatnie pędzelkiem z roztworem kalafonii w spirytusie. Po
wysuszeniu napisy są pięknie czarne. Wpadłem na to przypadkowo (rozlanie)
smarując dół płytki tym roztworem w wiadomych celach.
Pozdrawiam
Roman
DJ
Guest
Fri Jul 14, 2006 5:41 am
Sławomir Szczyrba napisał(a):
Quote:
Z bezpieczniejszych metod warto by chyba też przypomnieć mieszaninę
siarczanu miedzi i soli kuchennej.
Czyli chlorek miedzi(II), jesli ktos ma od razu dostepny...
Quote:
Tyle, że brudzi, i IIRC podczas trawienia
wydziela się sporo osadów...
A jakie osady Ci sie wydzielaja? Bo nie powinny zadne...
Ja stosuje akutrat sole miedzi{II}, i nic takiego nie obserwuje.
Kapiel ta daje sie regenerowac dodatkiem HCl/H2O2, lub nadsiarczanem
amonu, z powortem staje sie ajsna, i sie nie zuzywa, wrecz wzbogaca sie
po regeneracji...
--
DJ
Sławomir Szczyrba
Guest
Fri Jul 14, 2006 7:26 am
Może DJ trolluje, a może i nie... Ale informuje :
Quote:
Tyle, że brudzi, i IIRC podczas trawienia
wydziela się sporo osadów...
A jakie osady Ci sie wydzielaja? Bo nie powinny zadne...
Heh. Stosowałem to lata temu (potem już tylko grzecznie kwas
azotowy

ale pamiętam, że podczas trawienia musiałem regularnie
czyścić płytkę z jakiegoś osadu, a dodatkowo tworzyły się niewielkie ilości
pływającej po powierzchni brudnej 'piany'. To mnie zniechęciło.
Może dlatego, że odczynniki zawierały jakieś domieszki innych związków?
(siarczan był kupowany jako 'techniczny' na wagę...)
Sławek
--
________
_/ __/ __/ ...i zrobię im jesień z dupy średniowiecza! -- Szymon Strzelec
\__ \__ \_______________________________________________________________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl
J.F.
Guest
Fri Jul 14, 2006 7:33 am
On 13 Jul 2006 22:41:42 -0700, DJ wrote:
Quote:
Sławomir Szczyrba napisał(a):
Z bezpieczniejszych metod warto by chyba też przypomnieć mieszaninę
siarczanu miedzi i soli kuchennej.
Czyli chlorek miedzi(II), jesli ktos ma od razu dostepny...
W zasadzie nie. Mieszanina jonow.
Ciekawe co tam trawi i co tak naprawde jest potrzebne ..
Quote:
Tyle, że brudzi, i IIRC podczas trawienia
wydziela się sporo osadów...
A jakie osady Ci sie wydzielaja? Bo nie powinny zadne...
Ja stosuje akutrat sole miedzi{II}, i nic takiego nie obserwuje.
Przy trawieniu FeCl3 tez powstaja takie ceglaste osady.
Podejrzewam ze to CuCl.
Czy reakcja przypadkiem nie polega na tym ze CuCl jest slabo
rozpuszczalny ?
J>
DJ
Guest
Fri Jul 14, 2006 10:49 am
Sławomir Szczyrba napisał(a):
Quote:
ale pamiętam, że podczas trawienia musiałem regularnie
czyścić płytkę z jakiegoś osadu,
taki brunatny nalot? to mieszanina wszystkiego co powstaje po drodze
przy trawieniu: CuCl, Cu(OH)Cl, itd...
Powinno to sie rozpuszczac w roztworze, przy czym musi on byc
zakwaszany, uzupelniany na biezaco w np HCl, i regenerowany H2O2 lub
innym utleniaczem.
Quote:
a dodatkowo tworzyły się niewielkie ilości
pływającej po powierzchni brudnej 'piany'.
brudna byla od tego ze nie regenerowales
a piana byc moze od tego ze byl techn.
Quote:
To mnie zniechęciło.
Sprobuj ponownie, jesli masz mozliwosc, zastosuj te modyfikacje o
ktorych napisalem wyzej,
i pamietaj ze kapiel ma byc kwasna podczas pracy.
--
DJ
DJ
Guest
Fri Jul 14, 2006 11:16 am
J.F. napisał(a):
Quote:
Czyli chlorek miedzi(II), jesli ktos ma od razu dostepny...
W zasadzie nie. Mieszanina jonow.
Z czego potrzebne sa Cu2+ i Cl-
Reszta jako balast, ale jesli ktos ma CuSO4, to dla celow trawienia
wsio-rybka ze doda NaCl
Quote:
Ciekawe co tam trawi
Sa dwa etapy:
I
Cu + CuCl2 -> 2CuCl
(CuCl powstaje jako brazowa powloka na powierzchni, rozpuszcza sie ona
w obecnosci jonow chlorkowych i w zakwaszonym srodowisku, r-r nabiera
ciemnego burego zabarwienia)
II (regeneracja)
CuCl + HCl + 1/2 H2O2 -> CuCl2 + H2O
Jesli nie zakwasimy odpowiednio, to powstaja rozne roznosci, m.in.
Cu(OH)Cl, w jego obecnosci H2O2 zaczyna sie rozkladac na tlen, ktory
ucieka do atmosfery zamiast regenerowac kapiel... Czyli kolejnosc taka
postepowania ze zuzytym roztworem - zakwasic, i dopiero powoli wkraplac
H2O2 mieszajac. Jak zaczyna buzowac tlenem to zakwasic wiecej. I
dodawac H2O2 do momentu rozjasnienia sie roztworu. Wiecej nie ma sensu
w tym momencie.
Mozna tez regenerowac innymi utleniaczami, np. nadsiarczanem amonu, ale
potem zostaje w roztworze "balast" w postaci (NH4)2SO4
Mozna tez tlen z powietrza, ale to trwa troche czasu...
Oczywiscie powyzsze reakcje napisalem idealizujac proces, bo powstaje
pewnie jeszcze troche zwiazkow przejsciowych, mozna by zapytac na
p.s.c, tam na pewno znajdzie sie ktos kto wypisze wszystkie mozliwe
etapy przejsciowe

)
Zreszta, jesli kogos ciekawi, to w googlu zapodajcie hasla "cucl
etching" "cucl2 etching"
znalazlem troche opisu, jakby ktos chcial jeszcze zglebic temat w
jezyku obcym:
http://members.optusnet.com.au/~eseychell/PCB/etching_CuCl/index.html
--
DJ
DJ
Guest
Fri Jul 14, 2006 11:45 am
J.F. napisał(a):
Quote:
Przy trawieniu FeCl3 tez powstaja takie ceglaste osady.
Podejrzewam ze to CuCl.
Takie rude to raczej wodorotlenki zelaza zaczynaja sie stracac przy
zuzywaniu sie roztworu...
bo CuCl sie natychmiast utlenia w obecnosci Fe3+
Quote:
Czy reakcja przypadkiem nie polega na tym ze CuCl jest slabo
rozpuszczalny ?
On musi sie rozpuscic, inaczej nici bylyby z trawienia, Cu spasywowalby
sie tylko...
--
DJ
J.F.
Guest
Fri Jul 14, 2006 12:28 pm
On 14 Jul 2006 04:45:08 -0700, DJ wrote:
Quote:
J.F. napisał(a):
Przy trawieniu FeCl3 tez powstaja takie ceglaste osady.
Podejrzewam ze to CuCl.
Takie rude to raczej wodorotlenki zelaza zaczynaja sie stracac przy
zuzywaniu sie roztworu...
bo CuCl sie natychmiast utlenia w obecnosci Fe3+
Ale nie ma podstaw do pojawienia sie wodorotlenkow.
Quote:
Czy reakcja przypadkiem nie polega na tym ze CuCl jest slabo
rozpuszczalny ?
On musi sie rozpuscic, inaczej nici bylyby z trawienia, Cu spasywowalby
sie tylko...
Tylko czy w przecietnych warunkach reakcja biegnie w strone:
Cu + Cu++ -> 2 Cu+
czy w odwrotna ?
J.
Marcin Gala
Guest
Fri Jul 14, 2006 12:48 pm
Martin Lukasik napisał(a):
Quote:
Niższa półka - MASTECH MY-64
Ale zupełnie przyzwoity.
Hm, wyglada calkiem w porzadku. Ile za niego zaplaciles i gdzie kupiles,
jesli moge spytac?
Ja mam taki sam to powiem. Jak mnie pamiec nie myli to 2 czy 3 lata temu
kupowalem sobie taki za ok 160 zeta. W Gliwicach ale w ktorym sklepie z
elektronika to nie pamietam:(
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
"Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego.
Pamiętaj - amatorzy zbudowali arkę, profesjonaliści Titanica..."
Goto page Previous 1, 2, 3 Next