RTV forum PL | NewsGroups PL

Zaskakująca trwałość baterii 3R12 Centra z 1986 roku - dlaczego dzisiejsze są gorsze?

Bateria Centra:)

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zaskakująca trwałość baterii 3R12 Centra z 1986 roku - dlaczego dzisiejsze są gorsze?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Grzegorz Kurczyk
Guest

Tue Aug 17, 2010 6:26 am   



W dniu 17.08.2010 07:03, J.F. pisze:
Quote:
On Mon, 16 Aug 2010 22:45:43 +0200, Grzegorz Kurczyk wrote:
Właśnie wygrzebałem z szuflady baterię R10, która była używana w
mierniku UM-3a.

Swoja droga - robia to jeszcze, czy miernik wlasnie stracil 1/4
funkcji ?

Ale ma Kolega na myśli miernik czy baterię ? Smile Mierników z tej serii
już oczywiście dawno nie robią. UM-3a ze swoimi 5kohm/V jest już dzisiaj
mało użyteczny. Został mi jeszcze gdzieś UM-5 (ostatni z tej serii),
który miał chyba 50kohm/V. Bateria była tylko do funkcji omomierza.
Jeśli chodzi o baterie R10, to miałem okazję je niedawno widzieć w
jakimś sklepie i patrzyłem na nie z wybałuszonymi oczyma Smile O zgrozo
obok wisiała w blisterku 2R10 !!!

Quote:
W tej R10 puszka cynkowa jest naprawdę pancerna :-)

Ale to chyba wyjatek, bo jak pamietam to one wylewaly czesto ?


Z tego co sobie przypominam, to R10 firmy ELEKTRON ze Starogadru
Gdańskiego (taka jak na zdjęciu) były wytrzymałe. W Centrze już
oszczędzali na cynku.

Pozdrawiam
Grzegorz

J.F.
Guest

Tue Aug 17, 2010 6:43 am   



On Tue, 17 Aug 2010 08:26:21 +0200, Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
W dniu 17.08.2010 07:03, J.F. pisze:
Właśnie wygrzebałem z szuflady baterię R10, która była używana w
mierniku UM-3a.
Swoja droga - robia to jeszcze, czy miernik wlasnie stracil 1/4
funkcji ?

Ale ma Kolega na myśli miernik czy baterię ? Smile Mierników z tej serii
już oczywiście dawno nie robią.

Ale one jeszcze sa.

Quote:
UM-3a ze swoimi 5kohm/V jest już dzisiaj mało użyteczny.

Bardzo uzyteczny, bo pokazuje rzetelne napiecie, a nie ladunek po
machnieciu przez kota ogonem :-)

Quote:
Jeśli chodzi o baterie R10, to miałem okazję je niedawno widzieć w
jakimś sklepie i patrzyłem na nie z wybałuszonymi oczyma Smile O zgrozo
obok wisiała w blisterku 2R10 !!!

http://allegro.pl/item1183877981_bateria_2r10_r10_np_do_miernikow_serii_um.html

Mam nadzieje ze sprzedawca nie klamie i w obudowie nie ma jednego
ogniwa litowego :-)

Ale tylko jedna oferte znalazlem.

J.

Andrzej
Guest

Tue Aug 17, 2010 8:21 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dibk66tk619e98b2etf62vgdaimsjbds2t@4ax.com...

Quote:
Ale tylko jedna oferte znalazlem.
Koło Wolumenu jest sklep, gdzie taką 2R10 nabyłem i pół włożyłem do UM4B.

Ciekawe, jak szybko będzie potrzebna druga połówka.
pozdrawiam,
Andrzej

Piotr Gałka
Guest

Tue Aug 17, 2010 12:12 pm   



Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w
wiadomości news:4c699ae1$0$27024$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 16.08.2010 21:21, Maciek pisze:
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
Dodam inny przykład.
Trafiało mi się naprawiać przerywacze kierunkowskazów Mercedesa
(okolice 1980). Każdorazowo naprawa polegała na wymianie tranzystora
sterującego przekaźnikiem. Dlaczego padał to chyba na tej grupie nie
trzeba tłumaczyć.
P.G.
Hmmm, no nie wiem - coś mnie ominęło a jestem ciekawy. Podpowiedz.

Czyżby konstruktor zapomniał wygasić przepięcia cewki przekaźnika ? ;-)

Tak, tylko otwarta pozostaje kwestia czy zapomniał, czy "zapomniał" ?

Dolepiałem też zawsze diodę, aby uniknąć awarii wkrótce po naprawie.
Jeszcze do niedawna myślałem, że na cewce przekaźnika zawsze powinna być
dioda, ale kilka lat temu wyczytałem, że to może bardzo szkodzić stykom, gdy
obciążenie przekaźnika indukcyjne, ale to nie dotyczy kierunkowskazów.
P.G.

J.F.
Guest

Tue Aug 17, 2010 1:14 pm   



On Tue, 17 Aug 2010 14:12:22 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> napisał w
Czyżby konstruktor zapomniał wygasić przepięcia cewki przekaźnika ? ;-)

Tak, tylko otwarta pozostaje kwestia czy zapomniał, czy "zapomniał" ?
Dolepiałem też zawsze diodę, aby uniknąć awarii wkrótce po naprawie.
Jeszcze do niedawna myślałem, że na cewce przekaźnika zawsze powinna być
dioda, ale kilka lat temu wyczytałem, że to może bardzo szkodzić stykom, gdy
obciążenie przekaźnika indukcyjne, ale to nie dotyczy kierunkowskazów.

Hm, czy na pewno nie dotyczy - luk moze i na rezystancji moze sie
zapalic. Ta dioda niewatpliwie spowalnia zanik pradu i rozwieranie
stykow, powinien byc bardziej skomplikowany gasik - z zenerka,
rezystorem, kondensatorem, warystorem czy transilem - ale to jeszcze
nie te czasy.

A tak swoja droga to i tranzystor bez zabezpieczenia powinien to w
miare dzielnie znosic - wiec moze konstruktor nie zapomnial az tak
bardzo.

J.

Piotr Gałka
Guest

Tue Aug 17, 2010 2:50 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:3i2l66hud1dmrvi2ncrl1usj93dp9q8tmh@4ax.com...
Quote:

A tak swoja droga to i tranzystor bez zabezpieczenia powinien to w
miare dzielnie znosic

Przekaźniki samochodowe (nawet w takim przerywaczu) dość solidne są (w
sensie energia w polu).
Tranzystorek (taki 100mA/45V) przy każdym mrugnięciu część tej energii
dostaje w złącze kolektora. Nie umiem z danych wyczytać, czy powinien to "w
miarę dzielnie znosić".

Quote:
- wiec moze konstruktor nie zapomnial az tak bardzo.

Gość, który mi (studentowi) przekazywał to do naprawy (mały 2x2m warsztacik
elektroniczny - zegarki, kalkulatory itp.) twierdził, że klienci mówią, że
te przerywacze to nagminnie wysiadają i ogólnie narzekają na zawodność
elektroniki - starszy bimetaliczny uważali za lepszy.
Do mnie w ciągu roku trafiło ich z 5 (wszystkie tak samo zepsute), a ten
warsztacik nie był przecież jedyny w Gdańsku.
Dlatego podejrzewam, że mógł to być celowy błąd aby kasować za naprawy.

P.G.

J.F.
Guest

Tue Aug 17, 2010 5:01 pm   



On Tue, 17 Aug 2010 16:50:51 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
A tak swoja droga to i tranzystor bez zabezpieczenia powinien to w
miare dzielnie znosic
Tranzystorek (taki 100mA/45V) przy każdym mrugnięciu część tej energii
dostaje w złącze kolektora. Nie umiem z danych wyczytać, czy powinien to "w
miarę dzielnie znosić".

Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
klapania :-)


Quote:
- wiec moze konstruktor nie zapomnial az tak bardzo.
Dlatego podejrzewam, że mógł to być celowy błąd aby kasować za naprawy.

Moglo byc tez tak ze np przez lata stosowano tranzystor firmy X, a
potem zmieniono na firme Y, niby taki sam.
Albo firma X zmienila proces nic nikomu nie mowiac ..

J.

shg
Guest

Tue Aug 17, 2010 6:05 pm   



On 17 Sie, 15:14, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
A tak swoja droga to i tranzystor bez zabezpieczenia powinien to w
miare dzielnie znosic - wiec moze konstruktor nie zapomnial az tak
bardzo.

Przy powtarzających się przebiciach lawinowych złącze w tranzystorze
stopniowo się degraduje. Psuje się praktycznie nagle, po dłuższym
czasie. Do momentu awarii nie widać że coś jest nie tak. Niezły sposób
na celowe obniżenie trwałości.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Tue Aug 17, 2010 7:31 pm   



Hello Piotr,

Tuesday, August 17, 2010, 2:12:22 PM, you wrote:

Quote:
Dodam inny przykład.
Trafiało mi się naprawiać przerywacze kierunkowskazów Mercedesa
(okolice 1980). Każdorazowo naprawa polegała na wymianie tranzystora
sterującego przekaźnikiem. Dlaczego padał to chyba na tej grupie nie
trzeba tłumaczyć.
Hmmm, no nie wiem - coś mnie ominęło a jestem ciekawy. Podpowiedz.
Czyżby konstruktor zapomniał wygasić przepięcia cewki przekaźnika ? Wink
Tak, tylko otwarta pozostaje kwestia czy zapomniał, czy "zapomniał" ?
Dolepiałem też zawsze diodę, aby uniknąć awarii wkrótce po naprawie.
Jeszcze do niedawna myślałem, że na cewce przekaźnika zawsze powinna być
dioda, ale kilka lat temu wyczytałem, że to może bardzo szkodzić stykom, gdy
obciążenie przekaźnika indukcyjne, ale to nie dotyczy kierunkowskazów.

MOSFETy są w stanie powtarzalnie przyjmować dość sporą ilość energii.
I teoretycznie niczym to nie grozi. Ale teoria swoje a życie swoje :(

Najpopularniejsze bocznikowanie cewki przekaźnika diodą powoduje
bardzo powolne zwalnianie kotwicy. Przy obciążeniach indukcyjnych czy
spory rezystancyjnych moze to powodować wypalanie styków. Jest
rozwiązanie kompromisowe - transil równolegle do MOSFETa.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Piotr Gałka
Guest

Wed Aug 18, 2010 7:33 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:uvfl66lhahp5kgc59as12bm062j0u349ch@4ax.com...
Quote:
On Tue, 17 Aug 2010 16:50:51 +0200, Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
A tak swoja droga to i tranzystor bez zabezpieczenia powinien to w
miare dzielnie znosic
Tranzystorek (taki 100mA/45V) przy każdym mrugnięciu część tej energii
dostaje w złącze kolektora. Nie umiem z danych wyczytać, czy powinien to
"w
miarę dzielnie znosić".

Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
klapania :-)

Mechanikę można zablokować. Testować można by szybko - może 1kHz.

10 jazd dziennie po 10 zakrętów, po 10 mrugnięć na zakręt - 1 sekunda testu
= 1 dzień eksploatacji samochodu.
P.G.

J.F.
Guest

Wed Aug 18, 2010 8:12 am   



On Wed, 18 Aug 2010 09:33:41 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
klapania :-)

Mechanikę można zablokować.

Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
ale sprobowac mozna

J.

Piotr Gałka
Guest

Wed Aug 18, 2010 8:41 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fc5n66t6n3mohp2o2vdfm53fhlbpeukone@4ax.com...
Quote:
On Wed, 18 Aug 2010 09:33:41 +0200, Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
klapania :-)

Mechanikę można zablokować.

Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
ale sprobowac mozna

W momencie wyłączania prądu szczeliny nie ma. Mnie się wydaje (nic nie

liczyłem), że przy braku diody impuls jest tak krótki, że szczelina nie
zdąży powstać - w końcu to jest mechanika. Najpierw musi się zmniejszyć siła
docisku, a dopiero potem powstanie szczelina.
P.G.

J.F.
Guest

Wed Aug 18, 2010 9:08 am   



On Wed, 18 Aug 2010 10:41:43 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Mechanikę można zablokować.
Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
ale sprobowac mozna

W momencie wyłączania prądu szczeliny nie ma. Mnie się wydaje (nic nie
liczyłem), że przy braku diody impuls jest tak krótki, że szczelina nie
zdąży powstać - w końcu to jest mechanika. Najpierw musi się zmniejszyć siła
docisku, a dopiero potem powstanie szczelina.

Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,
potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.

J.

Piotr Gałka
Guest

Wed Aug 18, 2010 9:28 am   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hi8n66l5ujvtitg7oj2jc0ul0bmbjcho9t@4ax.com...
Quote:

Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,

Tu według mnie obrywa tranzystor określając przy okazji to napięcie.

Quote:
potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.

To jest już chyba pikuś.
P.G.

J.F.
Guest

Wed Aug 18, 2010 10:04 am   



On Wed, 18 Aug 2010 11:28:45 +0200, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,

Tu według mnie obrywa tranzystor określając przy okazji to napięcie.

Ale diody Zenera/lawinowe moga tak latami obrywac.

Quote:
potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.
To jest już chyba pikuś.

Tylko ze juz niekoniecznie tranzystor decyduje ile tego plynie.

Gdzie ja schowalem padniety przerywacz ...

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zaskakująca trwałość baterii 3R12 Centra z 1986 roku - dlaczego dzisiejsze są gorsze?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map