Zalecany UPS 12V 80W o wysokiej sprawności które modele warto wybrać?

Sat Apr 02, 2011 3:41 pm   

Witam,
Poszukuje UPSa na 12V 80W o dobrej sprawnosci ... spotkal ktos cos
podobnego?

pzdr

Sat Apr 02, 2011 4:02 pm   

Uzytkownik "gomader" <gomaderdeleteit.nospam@gmail.com> napisal w wiadomosci
news:in7g34$du0$1@news.vectranet.pl...

K.

Sat Apr 02, 2011 5:55 pm   

On 04/02/2011 06:43 PM, Verox wrote:

jak taki madry jestes, dlaczego nie rozpoczniesz produkcji? ja ostatnio
zaplacilem 90zl za 30W ale potrzebuje mocniejszy

poprosze gotowce ...

Sat Apr 02, 2011 6:35 pm   

W dniu 2011-04-02 19:55, gomader pisze:

Ale nie podajesz żadnych szczegółów. Podobnie jak kolega, ja bym
zbudował układ z gotowych klocków, przy czym dałbym dwa zasilacze.

Rozumiem, że układ _zasilany_ z 230V, z wyjściem ok. 12V. Oto jak zrobić
UPS typu on-line:

1. Bierzemy zasilacz 15V 100W. On będzie naszym głównym źródłem, kiedy
będzie prąd w sieci.
2. Bierzemy ładowarkę do akumulatora 12V - może być automat, półautomat,
manualna, buforowa albo inteligentna, wedle smaku, byleby jej wyjście
nie osiągało 15V. Z tego powodu ładowarki impulsowe odpadają i za bardzo
sieją zakłóceniami.
3. Podłączamy ładowarkę do akumulatora.
4. Minus akumulatora łączymy bezpośrednio z minusem zasilacza.
5. Plus akumulatora łączymy z diodą Schottky'ego, plus zasilacza z drugą
diodą Schottky'ego. Wyjścia diod łączymy razem. To jest nasze wyjście
plusowe.

I już. Kiedy jest 230V, układ zasila zasilacz 15V, ponieważ jego
napięcie jest większe niż gałęzi z akumulatorem. Kiedy zabraknie 230V,
układ płynnie przechodzi na akumulator.

Można by dobudować jeszcze jedno zabezpieczenie - w razie jakby 230V
było, ale padł zasilacz, żeby odłączać ładowarkę, bo inaczej ona zacznie
zasilać układ i mogła by się zarżnąć, jeśli by miała nie wytrzymać 14V 8A.

Sat Apr 02, 2011 6:43 pm   

On Sat, 02 Apr 2011 17:41:26 +0200, gomader napisał:

Akmulator, 2 diody shotkiego na 10A i układ ładowania akmulatora.



--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

Sat Apr 02, 2011 7:38 pm   

On Sat, 02 Apr 2011 17:41:26 +0200, gomader
<gomaderdeleteit.nospam@gmail.com> wrote:


12V ale jakie napiecie stale czy przemienne??? Ja stale, to po co,
skoro mozna wziac i wykorzystac zasilacz buforowy !!!!

80W : 12V = 6,66666A

to z akumulator 12V niewiele!! Wiec w czym problem?

--
ThinkXtra

Sat Apr 02, 2011 7:50 pm   

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <SPAMMERS_GO_AWAY@SPAMMERS.COM> napisał w
wiadomości news:in7q8q$e0s$1@news.onet.pl...


Możesz rozwinąć te myśli z powodami ładowarki impulsowej?

Druga sprawa to to że dopuszczasz aby napięcie było nie wyższe niż 15V.
Tyle napięcia minus spadek na diodzie daje nam spooro powyżej 14V na
akumulator.
Ten przy pracy buforowej pod takim napięciem wyschnie na pieprz.
Maksymalne napięcie dla akumulatorów buforowych to około 13,8V. Zalecany
zakres to 13,5-13,8V i tak nalezy dobrać zasilacz aby za diodą tyle mniej
więcej było. Pozostaje jeszcze ograniczenie maksymalnego prądu ładowania.
Najprostrzym sposobem jest użycie najzwyklejszej żarówki 12voltowej
szeregowo. Wystarczy tylko dobrać jej moc tak aby maksymalny prąd nie
przekraczał dopuszczalnego prądu ładowania akumulatora. Przeważnie żarówka
będzie ciemna, czasem może będzie widać lekkie żarzenie włokna. Najmocniej
ale i tak nie pełny swiatłem będzie świecic tylko w pierwszych chwilach
ładowania po pełnym rozładowaniu akumulatora lub przy jego uszkodzeniu.
Zmienna rezystancja włókna niemal idealnie ogranicza prąd ładowania. Ja do
czterech akumulatorów żelowych 100Ah które połączone w szeredu dają napięcie
na fideltronika 3500VA zastosowałem ładowanie niezależne. Każdy akumulator
ma swój zasilacz impulsowy ustawiony ma 13,8V w szeregu z żarówką
samochodową 12V/55W. W ten sposób niezaleznego ładowania akumulatory się nie
rozbalansują ale to inna historia. Takie ładowanie buforowe jest już ponad
rok czasu i nie zauważam niczego negatywnego że zastosowałem najstarszą
metodę ograniczania prądu zwykłą żarówką. Jedno spojrzenie w serwerowni na
żarówki i już widać że wszystko jest w porządku. Po zanikach napięcia każda
żarzy się identycznie co daje mi informację że akumulatory są zbalansowane i
sprawne.

Marek

Sat Apr 02, 2011 7:52 pm   

Uzytkownik <adresss@poczta.pl> napisal w wiadomosci
news:emuep6p7auqqqpps7dlge2ie30oajh48d4@4ax.com...

Typowy 12V/7,2Ah wystarczy.

Marek

Sat Apr 02, 2011 8:12 pm   

W dniu 2011-04-02 21:50, 4CX250 pisze:

Przez ładowarkę impulsową rozumiem ładowarkę, która akumulator 12V
ładuje impulsami napięcia np. 50V, o współczynniku wypełnienia tak
dobranym, żeby prąd skuteczny nie przekroczył wartości właściwej dla
takiego akumulatora. (Czyli pojemność/10)

Zwolennicy takiego rozwiązania twierdzą, że katowanie akumulatora
impulsami dużego prądu i napięcia usuwa zanieczyszczenia z płyt akumulatora.

Z kolei przeciwnicy twierdzą, że od takiego ładowania płyty drgają i coś
tam się uszkadza, a akumulator należy ładować prądem gładkim jak pupa
niemowlęcia.

Natomiast ja twierdzę, że z całą pewnością nie można takiej ładowarki
podłączać w samochodzie, żeby naładować akumulator, bo popali całą
elektronikę gdy przyjdzie impuls 50V. Z tego samego powodu nie można
takiej ładowarki stosować w rozpatrywanym przez nas układzie.


Źle mnie zrozumiałeś. "nie wyższe niż 15V" oznacza np.
0, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 14.99999 V
chodziło mi tylko o to, żeby ładowarka w szczycie nie przekroczyła 15V,
bo przejmie na siebie obciążenie głównego zasilacza. Natomiast _ile_
_dokładnie_ ma wynosić napięcie na ładowarce, to ja nie wnikam.
Zalecałbym kupienie ładowarki "inteligentnej", która sama zmierzy
napięcie na akumulatorze i automatycznie wybierze właściwą wartość
prądu, a jak osiągnie 13.8V, to się wyłączy.


OK

Sat Apr 02, 2011 8:13 pm   

W dniu 2011-04-02 21:52, 4CX250 pisze:

A montując "dieslowski" akumulator 12V/140Ah mamy 20 godzin
nieprzerwanej zabawy

Sat Apr 02, 2011 8:31 pm   

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <SPAMMERS_GO_AWAY@SPAMMERS.COM> napisał w
wiadomości news:in7vva$70s$1@news.onet.pl...


A oto ci chodzi..


Desulfacja czyli odsiarczanie. To są specyficzne sposoby ładowania i raczej
tylko w przypadku gdy chcemy podratować zasiarczony akumulator np. taki
któremu zdazyło się "wyświecić" do zera przez załączone światła w
samochodzie.


Bo to nie jest ładowarka do typowego normalnego ładowania a już absolutnie
napewno nie buforowego



Ja to bym nawet zwykłej ładowarki nie podłączał. Pieron go wie co jej
odbije. Centralka wtrysków albo jakaś inna elektronika zbyt dużo kosztuje.



No to na tę przypadłość przekaźnik albo mosfet załatwi sprawę odcięcia
akumulatora od zasilanego układu.


Marek

Sat Apr 02, 2011 8:37 pm   

Użytkownik "4CX250" <taunus1@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:in812i$25hq$1@news2.ipartners.pl...

To coś to chodzi zapewne o masę czynną która może się rozluźnić. To tak
jakbyśmy do myjki ultradźwiękowej wrzucili akumulator.
Jeżeli elektrolit będzie miał brązowawy kolor to znaczy że tak się stało.
Dlatego desulfator to tylko ostateczność a nie codzienność.


Marek

Sat Apr 02, 2011 10:13 pm   

On Sat, 02 Apr 2011 19:55:41 +0200, gomader napisał:

Na własne potrzeby mam wykonanych kilkanaście takich.


Napisałem Ci co masz zrobić, mam jeszcze polutować i przywieźć?
Zresztą ktoś niżej napisał Ci krok po kroku co trzeba zrobić.


--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

Sun Apr 03, 2011 6:07 am   

On 04/02/2011 09:38 PM, adresss@poczta.pl wrote:

napiecie oczywiscie stale 12V, tylko gdzie dostane taki zasilacz,
wszystkie jakie spotkalem zasilacze buforowe maja okolo 30W, ja
potrzebuje okolo 80W ...

Sun Apr 03, 2011 6:08 am   

On 04/02/2011 08:35 PM, Tomasz Wójtowicz wrote:


nie, uklad jest zasilany DC 12V i na wyjsciu rowniez ma byc ~ 12V / 80W