Goto page 1, 2 Next
gary
Guest
Wed Nov 27, 2013 11:43 am
Witam
Przeklejam z grupy regionalne.kraków
Mam pilną potrzebę skorzystania z takowej jednorazowo.
Szerokość blachy do zagięcia 50 cm
Może ktoś wie o jakimś warsztacie mechanicznym który zrobiłby to od ręki.
Najchętniej gdzieś na północy Krakowa, ale to nie krytyczne.
Uprzedzając, metody młotkowo-imadłowe nie wchodzą w grę.
Musi być równo, a długość do uchwycenia to tylko 6 mm
Pozdr. Gary
gary
Guest
Wed Nov 27, 2013 11:43 am
Dzięki, spróbuję.
obdzwaniałem wszystko co znalazłem w internetowych katalogach typu
panoramy firm.
Albio nie ma takiego numeru, a jak już się dodzwoniłem to już nie
prowadzą interesu.
W dniu 2013-11-27 20:07, KarolW pisze:
[quote]Firma "SMAY" na ul Cieplowniczej .. z tym, ze to duzy zaklad produkcyjny..
ale zapytac mozna..
U
gary
Guest
Wed Nov 27, 2013 11:43 am
W dniu 2013-11-27 13:01, Robert Wańkowski pisze:
Quote:
Nie prościej zadzwonić?
Gdybyś podał jeszcze grubość blachy.
Robert
No fakt, ja wiem

blacha jakieś o,2 mm lakierowana.
Problem w tym że krawędź 6 mm jest już zagięta na 90 stopni
trzeba ją wyprostować i w tym samym miejscu zagiąć 90 stopni w
przeciwnym kierunku, no i trzeba to zrobić estetycznie (okap Amica do
zabudowy)
Robert WaĹkowski
Guest
Wed Nov 27, 2013 1:01 pm
Nie prościej zadzwonić?
Gdybyś podał jeszcze grubość blachy.
Robert
DJ
Guest
Wed Nov 27, 2013 1:08 pm
On 2013-11-27 11:43:18 +0100, gary <gary@cotam.pl> said:
Quote:
Mam pilną potrzebę skorzystania z takowej jednorazowo.
Szerokość blachy do zagięcia 50 cm
Nie napisałeś jaka grubość. A to ma znaczenie. Skąd mamy wiedzieć czy
chcesz giąć 0.5mm czy 10 mm?
Quote:
Może ktoś wie o jakimś warsztacie mechanicznym który zrobiłby to od ręki.
Najchętniej gdzieś na północy Krakowa, ale to nie krytyczne.
Uprzedzając, metody młotkowo-imadłowe nie wchodzą w grę.
Musi być równo, a długość do uchwycenia to tylko 6 mm
Czyli wnioskuję że raczej ciekna blacha? Szukaj firm wytwarzających
obróbki blacharsko/dekarskie. Jest tego trochę w każdym większym
mieście.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
DJ
Guest
Wed Nov 27, 2013 1:29 pm
On 2013-11-27 13:08:08 +0100, DJ <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl> said:
Quote:
Czyli wnioskuję że raczej ciekna blacha?
"cienka" miało być, ech te literówki :(
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
KarolW
Guest
Wed Nov 27, 2013 8:07 pm
Firma "SMAY" na ul Cieplowniczej .. z tym, ze to duzy zaklad produkcyjny..
ale zapytac mozna..
Użytkownik "gary" <gary@cotam.pl> napisał w wiadomości
news:l74ic6$f3u$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Quote:
Witam
Przeklejam z grupy regionalne.kraków
Mam pilną potrzebę skorzystania z takowej jednorazowo.
Szerokość blachy do zagięcia 50 cm
Może ktoś wie o jakimś warsztacie mechanicznym który zrobiłby to od ręki.
Najchętniej gdzieś na północy Krakowa, ale to nie krytyczne.
Uprzedzając, metody młotkowo-imadłowe nie wchodzą w grę.
Musi być równo, a długość do uchwycenia to tylko 6 mm
Pozdr. Gary
Robert WaĹkowski
Guest
Wed Nov 27, 2013 10:57 pm
"gary"
Quote:
przeciwnym kierunku, no i trzeba to zrobić estetycznie (okap Amica do
zabudowy)
To szukaj pomocy w firmach, które robią z nierdzewki. Balustrady, schody
itp.
Tam podejdą do tego z ostrożnością.
Robert
Jacek Maciejewski
Guest
Thu Nov 28, 2013 9:11 am
Dnia Wed, 27 Nov 2013 04:01:46 +0100, gary napisał(a):
Quote:
Problem w tym że krawędź 6 mm jest już zagięta na 90 stopni
trzeba ją wyprostować i w tym samym miejscu zagiąć 90 stopni w
przeciwnym kierunku, no i trzeba to zrobić estetycznie
Balacha owszem ale lakier nie wytrzyma.
--
Jacek
Irek N.
Guest
Fri Nov 29, 2013 1:18 am
Quote:
Balacha owszem ale lakier nie wytrzyma.
Będzie jeszcze jeden problem.
Jak nie trafi na w miarę nową giętarkę, to odcisną mu się wszystkie
uszkodzenia szczęki i zginacza prawdopodobnie (cienką to blachę ma).
Na pryzmowej nie zrobi, bo nie da rady wyprostować (nie sądzę też aby
znalazł z pryzmą rolkową).
Jednym słowem... kiszka.
Irek.N.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Nov 30, 2013 3:37 am
Użytkownik Irek N. napisał:
Quote:
Balacha owszem ale lakier nie wytrzyma.
Będzie jeszcze jeden problem.
Jak nie trafi na w miarę nową giętarkę, to odcisną mu się wszystkie
uszkodzenia szczęki i zginacza prawdopodobnie (cienką to blachę ma).
Na pryzmowej nie zrobi, bo nie da rady wyprostować (nie sądzę też aby
znalazł z pryzmą rolkową).
Jednym słowem... kiszka.
Jak sie da to się da - tę blache idzie młotkiem w imadle wyprostować i
młotkiem w imadle (o ile nie popeka przy takim przegieciu) zagiąć - tyle
że to benedyktyńska robota...
--
Darek
Robert Wańkowski
Guest
Sat Nov 30, 2013 10:43 am
""Dariusz K. Ładziak""
Quote:
Jak sie da to się da
Słyszałem, że kiedyś na egzaminie blacharz/ślusarz dostawał blachę złożoną
na pół i zaklepaną.
Podobno taką blachę można z powrotem przywrócić do płaskości, aby była w
idealnym stanie.
Nie wiem ile w tym prawdy a ile legendy.
Robert
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 30, 2013 3:57 pm
Pan Robert Wańkowski napisał:
Quote:
Jak sie da to się da
Słyszałem, że kiedyś na egzaminie blacharz/ślusarz dostawał blachę
złożoną na pół i zaklepaną.
Podobno taką blachę można z powrotem przywrócić do płaskości, aby
była w idealnym stanie.
Nie wiem ile w tym prawdy a ile legendy.
Jest taki numer z paskiem blachy z czystej miedzi. Uprzednio wyżarzoną
blachę daje sie delikwentowi, by sobie nią owinął rękę. Idzie to bardzo
łatwo, bo monokrystaliczna miedź jest miękka. Ale w drugą stronę już
się tak nie da. Trzeba te kajdany odwijać za pomocą narzędzi, bo się
w miedzi pojawiły dyslokacje utwardzające materiał.
Ze stalą jest inaczej niż z czystym metalem, ale też nie można jej na
zimno przekształcać wte i nazad bez zmiany właściwości wewnętrznych.
Na takim przekuwaniu w końcu polega produkcja broni białej, jakichś
szabli, mieczy, katan czy innych scyzoryków.
Jarek
PS
Na pewno nie da się założyć hełmu na lewą stronę -- to zostało naukowo
udowodnione w jakiejś pracy doktorskiej napisanej w którejś z akademii
wojskowych.
--
"Pokaż no, rzekł śmiejąc się jenerał Dąbrowski,
A to piękny scyzoryk, istny miecz katowski!"
Guest
Sat Nov 30, 2013 6:54 pm
W dniu sobota, 30 listopada 2013 10:43:08 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Quote:
""Dariusz K. �adziak""
Jak sie da to siďż˝ da
S�ysza�em, �e kiedy� na egzaminie blacharz/�lusarz dostawa� blach� z�o�on�
na pďż˝ i zaklepanďż˝.
Podobno tak� blach� mo�na z powrotem przywr�ci� do p�asko�ci, aby by�a w
idealnym stanie.
Nie wiem ile w tym prawdy a ile legendy.
Robert
Prawda, to moja opowiastka. Znalem człowieka ktory to przy mnie zrobił. Ja zgiąłem i zaklepałem zgięcie młotkiem a on wyprostował że znowu był kawałek prostej blachy. Przedwojenny ( II WŚ) egzamin praktyczny na czeladnika tak wyglądał. Po wojnie tacy blacharze potrafili dorobić błotnik do samochodu. W Łodzi był przedwojenny magik lakiernik co potrafił dobrać każdy kolor lakieru. W cechu metalowym opowieści o nim chodziły że się założył ze pędzlem pomaluje cały samochód i nikt nie odróżni od lakierowanego pistoletem. Zakład oczywiście wygrał. Co tu dywagować o technice wyższej. Ojciec na gładkim papierze pisał tak jak teraz w edytorze tekstu można ustawić.. na dodatek każdy potrafił go przeczytać. W szkole średniej miał jako przedmiot kaligrafię. Pisał tylko wiecznym piórem. Pokazywał mi takie sztuczki jak pokratkować ołówkiem kartkę papieru. Oczywiście bez linijki. Do tej pory nie wiem jak on to robił że nic mu się nie rozjechało i wyglądało jak by z użyciem linijki było zrobione.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sun Dec 01, 2013 2:09 am
Użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Quote:
""Dariusz K. Ładziak""
Jak sie da to się da
Słyszałem, że kiedyś na egzaminie blacharz/ślusarz dostawał blachę
złożoną na pół i zaklepaną.
Podobno taką blachę można z powrotem przywrócić do płaskości, aby była w
idealnym stanie.
Nie wiem ile w tym prawdy a ile legendy.
Jednym z moich przyrodnich stryjków był legendarny w Warszawie blacharz
samochodowy - czyli Garbus z Grochowa. Osobiście pamiętam jak wyklepał
powypadkową Warszawę M20, zaszpachlował, jeszcze niepolakierowaną
pojechał do rodziny na wieś i rozbił... Poczym mozolnie wyklepał,
zaszpachlował, polakierował - samochód był jak pupcia niemowlaka...
Teraz to się całe wytłoczki wycina i wstawia nowe, spod prasy.
Żebym parę razy w życiu blachy młotkiem i pobijakiem w imadle z
nakładkami nie giął z efektem jak z giętarki to bym się nie wymądrzał.
Osobiście wiem że się da - i osobiście wiem ile z tym roboty. Dużo!
--
Darek
Goto page 1, 2 Next