Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next
J.F.
Guest
Fri Apr 24, 2020 8:00 am
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7sqji$1gig$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2020-04-23 o 21:10, ToMasz pisze:
Quote:
Do mieszkania kupiono z lombardu ładną kuchenkę, która ma gazowe
palniki a piekarnik elektryczny. kuchenka po włączeniu wtyczki do
gniazdka, po paru minutach wywala różnicówkę.
Bez wlaczonego piekarnika ?
Quote:
Mogę tam pojechać, coś zdiagnozować, ale wolałbym nie jechać "na
marne".
Można sprawdzić rzeczywiste parametry RCD, albo upływ wnoszony przez
poszczególne obwody, ale do tego trzeba mieć sprzęt.
Zarowka i miernik ?
Ciekawe te pare minut. Uplyw narasta, czy ... lodowka doklada swoj.
Moze podniesc plyte gorna i zobaczyc przedzai elektryki.
Moga tam byc resztki zupy ...
J.
Andrzej W.
Guest
Fri Apr 24, 2020 8:33 am
W dniu 23.04.2020 o 21:10, ToMasz pisze:
Quote:
Do mieszkania wchodzą 2 kable. faza i zero. W mieszkaniu jest nowa
instalacja na 3 kablach. żółto zielone przewody ze wszystkich gniazdek
jest połączone razem blisko różnicówki i podpięte do neutralnego.
Z tego opisu wynika, że człon różnicowy nie ma prawa działać a "wywala"
człon nadprądowy.
Przy instalacji którą opisałeś RDC trzeba chyba podłączyć tak:
https://obrazki.elektroda.pl/1311300200_1331632956.jpg
Rysunek nie mój.
Z wątku:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2247119.html
--
AWa.
ToMasz
Guest
Fri Apr 24, 2020 9:33 am
W dniu 24.04.2020 o 10:33, Andrzej W. pisze:
Quote:
W dniu 23.04.2020 o 21:10, ToMasz pisze:
Do mieszkania wchodzą 2 kable. faza i zero. W mieszkaniu jest nowa
instalacja na 3 kablach. żółto zielone przewody ze wszystkich gniazdek
jest połączone razem blisko różnicówki i podpięte do neutralnego.
Z tego opisu wynika, że człon różnicowy nie ma prawa działać a "wywala"
człon nadprądowy.
Przy instalacji którą opisałeś RDC trzeba chyba podłączyć tak:
https://obrazki.elektroda.pl/1311300200_1331632956.jpg
Rysunek nie mój.
Z wątku:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2247119.html
dziękuję wszystkim za wskazówki. sprawdzimy w którym miejscu w okolicy
bezpieczników jest podłączony PE i jaki wpływ na wybijane ma rurka z
gazem. Opis sytuacji: wywala mimo wyłączonych innych odbiorników prądu.
Inne sprzęty... odkurzacze, wiertarki, oświetlenie - nie wywalają. Jak
raz zdarzyło się zwarcie, to wywalił bezpiecznik - nie różnicówka. ale
zwarcie było L z N (ciachnięcie kabla z prądem) więc to chyba dobry objaw.
ToMasz
J.F.
Guest
Fri Apr 24, 2020 9:42 am
Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7ubp8$5ar$1@dont-email.me...
W dniu 24.04.2020 o 10:33, Andrzej W. pisze:
Quote:
W dniu 23.04.2020 o 21:10, ToMasz pisze:
Do mieszkania wchodzą 2 kable. faza i zero. W mieszkaniu jest nowa
instalacja na 3 kablach. żółto zielone przewody ze wszystkich
gniazdek jest połączone razem blisko różnicówki i podpięte do
neutralnego.
Z tego opisu wynika, że człon różnicowy nie ma prawa działać a
"wywala" człon nadprądowy.
Przy instalacji którą opisałeś RDC trzeba chyba podłączyć tak:
https://obrazki.elektroda.pl/1311300200_1331632956.jpg
Rysunek nie mój.
Z wątku:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2247119.html
dziękuję wszystkim za wskazówki. sprawdzimy w którym miejscu w
okolicy bezpieczników jest podłączony PE i jaki wpływ na wybijane ma
rurka z
Jesli instalacje robil ktos z jakimkolwiek pojeciem o temacie, to jest
poprawna.
Kuchenka ma uplyw, i dlatego trafila do lombardu :-)
Pytanie tylko - ma jakiej 20mA uplywu i czeka na kumulacje uplywu z
innych urzadzen
(roznicowka wywala przy ~30mA), czy cos tam sie rozgrzewa i uplyw
rosnie ...
Quote:
gazem. Opis sytuacji: wywala mimo wyłączonych innych odbiorników
prądu. Inne sprzęty... odkurzacze, wiertarki, oświetlenie - nie
wywalają. Jak
Odkurzacze, wiertarki i inny sprzet przenosny nie maja dokad robic
uplywu.
No chyba, ze maja wtyczke z dziurka i wewnetrznie do przewodu
ochronnego.
Wiec pralka druga podejrzana. Ale wczesniej nie wywalalo, wiec
kuchenka.
J.
Piotr GaĹka
Guest
Fri Apr 24, 2020 10:55 am
W dniu 2020-04-23 o 21:32, Uzytkownik pisze:
Quote:
Jeżeli pytasz o takie sprawy na grupach, a do tego używasz
nieprawidłowego nazewnictwa to znaczy, że się na tym kompletnie nie
znasz. Skoro się nie znasz to się nie tykaj, bo z prądem nie ma żartów.
Poza tym żeby cokolwiek zdiagnozować to trzeba mieć czym.
Delikatnie zaprotestuję.
Według mnie korzystając jedynie z logicznego myślenia można ogarnąć tego
typu temat nawet nie znając odpowiedniego nazewnictwa.
A diagnozowanie można czasem zastąpić metodą prób i błędów.
To, że z prądem nie ma żartów to fakt, ale też nie każdy nie znający
nazewnictwa ma zamiar żartować. Zachowując daleko posuniętą ostrożność
może sobie właściwie zagwarantować, że go nie zabije, natomiast nie
zagwarantuje, że w trakcie swoich działań nie wywali korków (pewnie też
nieprawidłowa nazwa) wielokrotnie. Ale co to kogo boli.
Z racji wieku od dziecka jestem przyzwyczajony, że jak coś (w miarę
prostego) nie działa to się to naprawia. W miarę proste to zarówno
upalony wyłącznik światła, czy uszkodzona uszczelka pod głowicą silnika.
A najbardziej niebezpieczne 'urządzenie' elektryczne z którym miałem
styczność od dziecka (nie mając świadomości niebezpieczeństwa) to były
lampki na choinkę - kolorowe żaróweczki różnych kształtów (chyba
znamionowe napięcie 14V) polutowane bezpośrednio do drucików. Jak któraś
się przepaliła to występowało na niej pełne napięcie sieci. A
uszkodzonej szukaliśmy zwierając drucikiem kolejne
P.G.
Robert WaĹkowski
Guest
Fri Apr 24, 2020 11:20 am
W dniu 2020-04-24 o 12:55, Piotr Gałka pisze:
Quote:
lampki na choinkę - kolorowe żaróweczki różnych kształtów (chyba
znamionowe napięcie 14V) polutowane bezpośrednio do drucików.
Ale to chyba lampki typu SAM.

Ja pamiętam, że były zawsze wkręcane.
Robert
EM
Guest
Fri Apr 24, 2020 11:27 am
W dniu 24.04.2020 o 11:42, J.F. pisze:
Quote:
Wiec pralka druga podejrzana. Ale wczesniej nie wywalalo, wiec kuchenka.
Pralka ma praktycznie zawsze przyłącze wody izolowane. Poza tym często
rury nie są stalowe/miedziane.
Kuchnia gazowa może mieć przewodzące przyłącze gazu nawet elastyczne.
Rury często stalowe, spawane.
Pozdr
Guest
Fri Apr 24, 2020 12:55 pm
On 2020-04-24 13:20, Robert Wańkowski wrote:
Quote:
W dniu 2020-04-24 o 12:55, Piotr Gałka pisze:
lampki na choinkę - kolorowe żaróweczki różnych kształtów (chyba
znamionowe napięcie 14V) polutowane bezpośrednio do drucików.
Ale to chyba lampki typu SAM.
Ja pamiętam, że były zawsze wkręcane.
Bywały różne, różniste
(kuliste i w kształcie grzyba)...
Najpopularniejsze wkręcane.
W.
PeJot
Guest
Fri Apr 24, 2020 1:53 pm
W dniu 2020-04-24 o 11:42, J.F. pisze:
Quote:
(roznicowka wywala przy ~30mA), czy cos tam sie rozgrzewa i uplyw rosnie
Sprawny RCD może zadziałać przy 0.5Id.
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
PeJot
Guest
Fri Apr 24, 2020 1:58 pm
W dniu 2020-04-24 o 10:00, J.F. pisze:
Quote:
Można sprawdzić rzeczywiste parametry RCD, albo upływ wnoszony przez
poszczególne obwody, ale do tego trzeba mieć sprzęt.
Zarowka i miernik ?
I jak to zrobić ?
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
J.F.
Guest
Fri Apr 24, 2020 2:53 pm
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7urar$1ec$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2020-04-24 o 10:00, J.F. pisze:
Quote:
Można sprawdzić rzeczywiste parametry RCD, albo upływ wnoszony
przez poszczególne obwody, ale do tego trzeba mieć sprzęt.
Zarowka i miernik ?
I jak to zrobić ?
Amperomierz przez zarowke do fazy, a drugim koncem do wtyczki
kuchenki.
Moze nie ma jakiegos stycznika, ktory wymaga zasilania ...
J.
J.F.
Guest
Fri Apr 24, 2020 2:56 pm
Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ea2e1a1$0$514$65785112@news.neostrada.pl...
On 2020-04-24 13:20, Robert Wańkowski wrote:
Quote:
W dniu 2020-04-24 o 12:55, Piotr Gałka pisze:
lampki na choinkę - kolorowe żaróweczki różnych kształtów (chyba
znamionowe napięcie 14V) polutowane bezpośrednio do drucików.
Ale to chyba lampki typu SAM.
Ja pamiętam, że były zawsze wkręcane.
Bywały różne, różniste
(kuliste i w kształcie grzyba)...
Najpopularniejsze wkręcane.
W tamtych czasach chyba tylko.
Przeciez to sie przepala.
O ile wszystkie zarowki moze obywatel przekrecic, to na uzywanie
lutownicy nie mozna go skazac.
J.
PeJot
Guest
Fri Apr 24, 2020 3:13 pm
W dniu 2020-04-24 o 16:53, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7urar$1ec$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2020-04-24 o 10:00, J.F. pisze:
Można sprawdzić rzeczywiste parametry RCD, albo upływ wnoszony przez
poszczególne obwody, ale do tego trzeba mieć sprzęt.
Zarowka i miernik ?
I jak to zrobić ?
Amperomierz przez zarowke do fazy, a drugim koncem do wtyczki kuchenki.
I tym zamierzasz zmierzyć *rzeczywisty* prąd zadziałania RCD ?
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
J.F.
Guest
Fri Apr 24, 2020 3:19 pm
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7uvn6$b4n$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2020-04-24 o 16:53, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup
Można sprawdzić rzeczywiste parametry RCD, albo upływ wnoszony
przez poszczególne obwody, ale do tego trzeba mieć sprzęt.
Zarowka i miernik ?
I jak to zrobić ?
Amperomierz przez zarowke do fazy, a drugim koncem do wtyczki
kuchenki.
I tym zamierzasz zmierzyć *rzeczywisty* prąd zadziałania RCD ?
Nie, uplyw kuchenki.
do pradu zadzialania RCD to zestaw opornikow, albo potencjometr ...
J.
Uzytkownik
Guest
Fri Apr 24, 2020 3:50 pm
W dniu 2020-04-24 o 12:55, Piotr Gałka pisze:
Quote:
W dniu 2020-04-23 o 21:32, Uzytkownik pisze:
Jeżeli pytasz o takie sprawy na grupach, a do tego używasz
nieprawidłowego nazewnictwa to znaczy, że się na tym kompletnie nie
znasz. Skoro się nie znasz to się nie tykaj, bo z prądem nie ma
żartów. Poza tym żeby cokolwiek zdiagnozować to trzeba mieć czym.
Delikatnie zaprotestuję.
Ależ proszę, protestuj.
Quote:
Według mnie korzystając jedynie z logicznego myślenia można ogarnąć
tego typu temat nawet nie znając odpowiedniego nazewnictwa.
A diagnozowanie można czasem zastąpić metodą prób i błędów.
Przy prądzie nie ma miejsca na metody prób i błędów. Albo się ma wiedzę
i się wie co się robi, albo się dzwoni po specjalistę, który się na tym zna.
W wątku mamy przykład: jeden laik prosi drugiego laika o pomoc, a ten
pyta na grupach kolejnych laików, którzy opowiadają bajki i strzelają
odpowiedziami na oślep.
Niestety w tym przypadku potrzebna jest osoba, która ma o tym pojęcie.
Musi wziąć odpowiednie przyrządy i pomierzyć by następnie móc
zdiagnozować problem i go usunąć.
Nigdy nie zastanawiałeś się dlaczego zawód elektryka wymaga
poświadczenia zdobytych kwalifikacji? Nawet będąc elektrykiem po
studiach musisz iść na egzamin i udowodnić przed komisją państwową, że
posiadasz stosowną wiedzę, aby móc się zajmować prądem. Ponadto od osób,
które zajmują się ochroną przeciwporażeniową wymaga się dodatkowych
kwalifikacji i zdania egzaminu rozszerzonego.
Quote:
To, że z prądem nie ma żartów to fakt, ale też nie każdy nie znający
nazewnictwa ma zamiar żartować.
Ale w tym przypadku niewiedza może zabić. Nie tylko tego, kto majstruje
przy prądzie, ale także domowników i sąsiadów jeżeli jest to budynek
wielorodzinny. Nie mówiąc już o gościach.
Quote:
Zachowując daleko posuniętą ostrożność może sobie właściwie
zagwarantować, że go nie zabije, natomiast nie zagwarantuje, że w
trakcie swoich działań nie wywali korków (pewnie też nieprawidłowa
nazwa) wielokrotnie. Ale co to kogo boli.
Co to znaczy "daleko posunięta ostrożność"? Jak możesz zachować
ostrożność, skoro nie masz pojęcia jakiego rodzaju zagrożenia istnieją i
czym są lub mogą być spowodowane?
Quote:
Z racji wieku od dziecka jestem przyzwyczajony, że jak coś (w miarę
prostego) nie działa to się to naprawia. W miarę proste to zarówno
upalony wyłącznik światła, czy uszkodzona uszczelka pod głowicą silnika.
Pod warunkiem, że się ma o tym pojęcie, a ochrona przeciwporażeniowa
prostą już nie jest. Nawet dla większości elektryków. Aby elektryk mógł
dokonywać pomiarów ochronnych i mógł je interpretować musi zdobyć
dodatkowe "uprawnienia".
Quote:
A najbardziej niebezpieczne 'urządzenie' elektryczne z którym miałem
styczność od dziecka (nie mając świadomości niebezpieczeństwa) to były
lampki na choinkę - kolorowe żaróweczki różnych kształtów (chyba
znamionowe napięcie 14V) polutowane bezpośrednio do drucików. Jak
któraś się przepaliła to występowało na niej pełne napięcie sieci. A
uszkodzonej szukaliśmy zwierając drucikiem kolejne
Ja z racji tego, że zawodowo się zajmuję ochroną przeciwporażeniową to
mam nieco większe doświadczenie niż spalone czy pęknięte żaróweczki na
choince. Ponadto zetknąłem się z niejednym poważnym zagrożeniem z powodu
głupoty ludzi, którzy grzebali przy prądzie nie mając o tym pojęcia.
Niestety także i z przypadkami śmiertelnymi.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next