Goto page 1, 2 Next
ToTylkoJa
Guest
Wed Feb 17, 2010 1:59 pm
Witam
Tak orientacyjnie jaka jest wydajność tego środka? W zakupionej torebce (100
g) miałem informację aby rozpuścić w 0.5 l wody. Ja podzieliłem proszek na
dwie porcje po 50 g i jedną rozpuściłem w szklance (0.25 l ) wody.
Następnie wytrawiłem dwie płytki około 6 x 7 cm i 5 x 7 cm czyli mniej niż
1 dcm2. W trakcie trawienia roztwór z przezroczystego robił się błękitny.
Po drugiej płytce zrobił się wyraźnie niebieski (szafirowy ??). Trzecia
płytka o podobnych wymiarach mimo godzinnego moczenia nie chce się do końca
wytrawić. Jedynie obrzeża zostały trochę podtrawione. Czy taka jest norma
dla tego wytrawiacza? A może mam moczyć jeszcze kolejną godzinę? Mam
wrażenie że chlorek jest bardziej wydajny i można go "zregenerować"
dolewając trochę wody utlenionej. Na plus jest to że płytki bez żadnych
podtrawień, lepsze od tych które do tej pory robiłem w chlorku i kwasie
solnym.
pozdrawiam MArek
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Feb 17, 2010 2:20 pm
On Wed, 17 Feb 2010 13:59:41 +0100, ToTylkoJa
<marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote:
Quote:
Witam
Tak orientacyjnie jaka jest wydajność tego środka? W zakupionej torebce (100
g)
Teoretycznie 100g nadsiarczanu sodu reaguje z 27g miedzi. Powinno to
wystarczyć na kwadrat o boku 30cm laminatu jednouncjowego. W praktyce
pewnie nie więcej niż połowa tej wartości.
Quote:
Mam
wrażenie że chlorek jest bardziej wydajny i można go "zregenerować"
dolewając trochę wody utlenionej.
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Skutecznym sposobem regeneracji chlorku żelaza jest dodanie kwasu
azotowego i zagrzanie (ok. 50ml stężonego kwasu do litra roztworu
chlorku). Uwaga: wydzielają się mało zdrowe tlenki azotu.
Pozdrawiam,
Paweł
ToTylkoJa
Guest
Wed Feb 17, 2010 2:45 pm
Paweł Pawłowicz wrote:
[ciach]
Quote:
KtoĹ kiedyĹ napisaĹ tÄ bzdurÄ i wszyscy to powtarzajÄ
. DodajÄ
c
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 moĹźna siÄ co najwyĹźej poparzyÄ.
Nie ktoĹ tylko Stefan SÄkowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
DokĹadnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowĂłd podaĹ rĂłwnania chemiczne ktĂłre zachodzÄ
w roztworze. Nie mam pod rÄkÄ
ksiÄ
Ĺźki ale jak bardzo trzeba to mogÄ poszukaÄ.
pozdrawiam MArek
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Feb 17, 2010 2:57 pm
On Wed, 17 Feb 2010 14:45:35 +0100, ToTylkoJa
<marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote:
Quote:
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Nie ktoś tylko Stefan Sękowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
Dokładnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowód podał równania chemiczne które zachodzą w roztworze. Nie mam pod ręką
książki ale jak bardzo trzeba to mogę poszukać.
Nie szukaj. Te równania bardzo łatwo napisać, ale to piękny przykład
zasady "papier jest cierpliwy". Nie wierzysz? Sprawdź.
Tak nawiasem mówiąc, S.Sękowski sam przyznał, że nie sprawdzał
wszystkich podawanych przez siebie przepisów. Mimo tego bardzo go
cenię, od jego książek zaczęło się moje zainteresowanie chemią.
Czterdzieści lat temu, dziś jestem starym chemikiem :-)
Pozdrawiam,
Paweł
Pszemol
Guest
Wed Feb 17, 2010 5:07 pm
"Pawel Pawlowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc[kropka]pl> wrote in message
news:fvsnn55i4bpar6ma7984c49n2cqljbpnnv@4ax.com...
Quote:
On Wed, 17 Feb 2010 14:45:35 +0100, ToTylkoJa
marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote:
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Nie ktoś tylko Stefan Sękowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
Dokładnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowód podał równania chemiczne które zachodzą w roztworze. Nie mam
pod ręką książki ale jak bardzo trzeba to mogę poszukać.
Nie szukaj. Te równania bardzo łatwo napisać, ale to piękny przykład
zasady "papier jest cierpliwy". Nie wierzysz? Sprawdź.
Tak nawiasem mówiąc, S.Sękowski sam przyznał, że nie sprawdzał
wszystkich podawanych przez siebie przepisów. Mimo tego bardzo go
cenię, od jego książek zaczęło się moje zainteresowanie chemią.
Czterdzieści lat temu, dziś jestem starym chemikiem
Jeśli nie sprawdzał to niezbyt było to fair z jego strony...
Łatwo w taki sposób zniechęcić młodych czytelników
którym z nie ich winy nie wychodzą eksperymenty...
J.F.
Guest
Wed Feb 17, 2010 7:35 pm
On Wed, 17 Feb 2010 14:20:57 +0100, Paweł Pawłowicz
Quote:
Mam wrażenie że chlorek jest bardziej wydajny i można go "zregenerować"
dolewając trochę wody utlenionej.
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Glowy nie dam, ale wydaje mi sie ze kiedys eksperymentujac z mieszanka
H2O2+HCl w koncu zmieszalem ja z jakims uzywanym FeCl3 i nic zlego sie
nie stalo. A moze to nie byla H2O2 tylko "woda utleniona w
tabletkach".
Quote:
Skutecznym sposobem regeneracji chlorku żelaza jest dodanie kwasu
azotowego i zagrzanie (ok. 50ml stężonego kwasu do litra roztworu
chlorku). Uwaga: wydzielają się mało zdrowe tlenki azotu.
Tylko ze z tego wychodzi jakas mieszanka chlorku i azotanu zelaza oraz
kwasu azotowego.
Jesli sie nie myle to mozna regenerowac dodajac HCl plus tlen z
powietrza.
J.
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Feb 17, 2010 7:37 pm
On Wed, 17 Feb 2010 18:06:05 +0000 (UTC), yorgus <yorgus@terramail.pl>
wrote:
Quote:
Jak masz dolewac HCL i H2O2 to juz lepiej sama ta mieszanka
trawic, przynajmniej tak nie plami jak chlorek i trawi szybciej.
Wada jest tylko taka ze mocno HCL smierdzi.
Można użyć kwasu siarkowego, nie śmierdzi. W roztworze trawiącym
powinno być po około 10% kwasu i nadtlenku. Temperatura 50C, ważne,
aby nie przekroczyć 55C.
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Feb 17, 2010 7:49 pm
On Wed, 17 Feb 2010 19:35:09 +0100, J.F.
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Glowy nie dam, ale wydaje mi sie ze kiedys eksperymentujac z mieszanka
H2O2+HCl w koncu zmieszalem ja z jakims uzywanym FeCl3 i nic zlego sie
nie stalo.
Jony żelaza bardzo skutecznie katalizują rozkład nadtlenku wodoru.
Efekt to kupa piany, znaczny wzrost temperatury i mieszanina reakcyjna
wychodząca z naczynia. Żrąca i gorąca.
Quote:
Skutecznym sposobem regeneracji chlorku żelaza jest dodanie kwasu
azotowego i zagrzanie (ok. 50ml stężonego kwasu do litra roztworu
chlorku). Uwaga: wydzielają się mało zdrowe tlenki azotu.
Tylko ze z tego wychodzi jakas mieszanka chlorku i azotanu zelaza oraz
kwasu azotowego.
Nie. Kwas azotowy utlenia FeCl2 do FeCl3 a sam redukuje się do tlenków
azotu.
Quote:
Jesli sie nie myle to mozna regenerowac dodajac HCl plus tlen z
powietrza.
Tak, ale powoli. Choć to względne.
Pozdrawiam,
Paweł
Mirek
Guest
Wed Feb 17, 2010 8:05 pm
ToTylkoJa wrote:
Quote:
Po drugiej pĹ?ytce zrobiĹ? siÄ? wyraĹşnie niebieski (szafirowy ??).
A ja wrzuciłem do starego B327 drut miedziany i o dziwo nie zniknął,
tylko narosło coś zielonego na niezanurzonej częsci (jasnozielone) a na
zanurzonej części coś jakby zamarznięty roztwór B327 - dosyć spory
kawałek tak 2cm / 1,5cm - jak kryształ, tylko trochę za obły jak na
monokryształ.
Mirek.
yorgus
Guest
Wed Feb 17, 2010 8:06 pm
Dnia Wed, 17 Feb 2010 14:57:15 +0100, Paweł Pawłowicz <paw-p@wnoz.up.wroc> napisał:
Quote:
On Wed, 17 Feb 2010 14:45:35 +0100, ToTylkoJa
marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote:
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Nie ktoś tylko Stefan Sękowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
Dokładnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowód podał równania chemiczne które zachodzą w roztworze. Nie mam pod ręką
książki ale jak bardzo trzeba to mogę poszukać.
Nie szukaj. Te równania bardzo łatwo napisać, ale to piękny przykład
zasady "papier jest cierpliwy". Nie wierzysz? Sprawdź.
Tak nawiasem mówiąc, S.Sękowski sam przyznał, że nie sprawdzał
wszystkich podawanych przez siebie przepisów. Mimo tego bardzo go
cenię, od jego książek zaczęło się moje zainteresowanie chemią.
Czterdzieści lat temu, dziś jestem starym chemikiem :-)
Pozdrawiam,
Paweł
Jak masz dolewac HCL i H2O2 to juz lepiej sama ta mieszanka
trawic, przynajmniej tak nie plami jak chlorek i trawi szybciej.
Wada jest tylko taka ze mocno HCL smierdzi.
--
pozdrawia
yorgus
Pszemol
Guest
Wed Feb 17, 2010 8:23 pm
"Pawel Pawlowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc[kropka]pl> wrote in message
news:3ldon5pudaenhgq5cuu4s5711hb8fna4ts@4ax.com...
Quote:
On Wed, 17 Feb 2010 18:06:05 +0000 (UTC), yorgus <yorgus@terramail.pl
wrote:
Jak masz dolewac HCL i H2O2 to juz lepiej sama ta mieszanka
trawic, przynajmniej tak nie plami jak chlorek i trawi szybciej.
Wada jest tylko taka ze mocno HCL smierdzi.
Można użyć kwasu siarkowego, nie śmierdzi. W roztworze trawiącym
powinno być po około 10% kwasu i nadtlenku. Temperatura 50C,
ważne, aby nie przekroczyć 55C.
w 56 wybuchnie?
Paweł Pawłowicz
Guest
Wed Feb 17, 2010 9:00 pm
On Wed, 17 Feb 2010 13:23:35 -0600, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
wrote:
Quote:
Można użyć kwasu siarkowego, nie śmierdzi. W roztworze trawiącym
powinno być po około 10% kwasu i nadtlenku. Temperatura 50C,
ważne, aby nie przekroczyć 55C.
w 56 wybuchnie?
Nie :-)Problem polega na tym, że reakcja rozpuszczania miedzi w
nadtlenku wodoru wydziela sporo ciepła. Im wyższa temperatura, tym
szybciej zachodzi reakcja, wydziela się więcej ciepła, reakcja biegnie
jeszcze szybciej i tak w kółko, aż wyżre płytkę do czysta.
Pozdrawiam,
Paweł
J.F.
Guest
Wed Feb 17, 2010 10:15 pm
On Wed, 17 Feb 2010 19:49:21 +0100, Paweł Pawłowicz
Quote:
Skutecznym sposobem regeneracji chlorku żelaza jest dodanie kwasu
azotowego i zagrzanie (ok. 50ml stężonego kwasu do litra roztworu
chlorku). Uwaga: wydzielają się mało zdrowe tlenki azotu.
Tylko ze z tego wychodzi jakas mieszanka chlorku i azotanu zelaza oraz
kwasu azotowego.
Nie. Kwas azotowy utlenia FeCl2 do FeCl3 a sam redukuje się do tlenków
azotu.
Tylko po trawieniu mamy jonow Fe tyle samo co przed, ale dodatkowo
jony miedzi w roztworze. I trzeba nam jakiegos anionu zeby zrownowazyc
kationy. Jesli nie dodamy HCl, to bedzie potrzeba dopelnic NO3-.
Co prawda Fe(NO3)3 czy Cu(NO3)2 ... wydaje mi sie ze trawia nie gorzej
niz chlorki ?
J.
Krzysztof Tabaczyński
Guest
Thu Feb 18, 2010 1:35 pm
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <paw-p@wnoz.up.wroc[kropka]pl> napisał w
wiadomości news:fvsnn55i4bpar6ma7984c49n2cqljbpnnv@4ax.com...
On Wed, 17 Feb 2010 14:45:35 +0100, ToTylkoJa
<marek.b@nie.chce.tego.poczta.fm> wrote:
Quote:
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Nie ktoś tylko Stefan Sękowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
Dokładnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowód podał równania chemiczne które zachodzą w roztworze. Nie mam pod ręką
książki ale jak bardzo trzeba to mogę poszukać.
Nie szukaj. Te równania bardzo łatwo napisać, ale to piękny przykład
zasady "papier jest cierpliwy". Nie wierzysz? Sprawdź.
Tak nawiasem mówiąc, S.Sękowski sam przyznał, że nie sprawdzał
wszystkich podawanych przez siebie przepisów. Mimo tego bardzo go
cenię, od jego książek zaczęło się moje zainteresowanie chemią.
Czterdzieści lat temu, dziś jestem starym chemikiem
Czterdzieści lat temu trawiłem laminat w kwasie azotowym
rozpuszczonym 1:1 w wodzie. Bo to było tanie i nie brudziło.
Litr stężonego kwasu kosztował około paczki "Sportów".
Też dobrze wychodziło, tylko te tlenki... :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Feb 18, 2010 1:57 pm
Hello Krzysztof,
Thursday, February 18, 2010, 1:35:45 PM, you wrote:
Quote:
Ktoś kiedyś napisał tę bzdurę i wszyscy to powtarzają. Dodając
nadtlenek wodoru do roztworu FeCl3 można się co najwyżej poparzyć.
Nie ktoś tylko Stefan Sękowski (chemik) chyba w "Elektrochemii domowej".
Dokładnie to woda utleniona (nadtlenek wodoru) oraz kwas solny (HCl). Jako
dowód podał równania chemiczne które zachodzą w roztworze. Nie mam pod ręką
książki ale jak bardzo trzeba to mogę poszukać.
Nie szukaj. Te równania bardzo łatwo napisać, ale to piękny przykład
zasady "papier jest cierpliwy". Nie wierzysz? Sprawdź.
Tak nawiasem mówiąc, S.Sękowski sam przyznał, że nie sprawdzał
wszystkich podawanych przez siebie przepisów. Mimo tego bardzo go
cenię, od jego książek zaczęło się moje zainteresowanie chemią.
Czterdzieści lat temu, dziś jestem starym chemikiem
Czterdzieści lat temu trawiłem laminat w kwasie azotowym
rozpuszczonym 1:1 w wodzie. Bo to było tanie i nie brudziło.
Litr stężonego kwasu kosztował około paczki "Sportów".
Też dobrze wychodziło, tylko te tlenki...
Co chcesz - śliczna, brązowa chmurka NO2/N2O4. Trawiłeś w talerzu czy
odważyłeś się w kuwecie winidurowej? Bo ja trawiłem w talerzu :)
Parę lat później mało oczu nie straciłem - plastikowy korek od butelki
z kwasem odskoczył i kropelki na twarz poszły. Na szczęście miałem
okulary na nosie i tylko kilka dziurek w czole mi zrobiło. Paskudnie
się goiło :(
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Goto page 1, 2 Next