Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Zachariasz Dorożyński
Guest
Fri Nov 07, 2014 6:28 pm
W dniu piątek, 7 listopada 2014 16:44:29 UTC+1 użytkownik lemin...@gmail.com napisał:
Quote:
Gdzieś czytałem że współcześnie laminaty robi się osadzając miedz na nieprzewodzącym podłożu. Uniknięto w ten sposób klejenia i uzyskano lepszą przyczepność. Pamiętam laminaty z foli i płytek chyba bakelitowych. Próba wylutowania elementu prawie zawsze kończyła się odklejeniem ścieżki. Metoda osadzania bezpośredniego ma tą zaletę że można zrobić laminat na praktycznie każdym podłożu.
Guest
Fri Nov 07, 2014 7:05 pm
użytkownik Zachariasz Dorożyński napisał:
Quote:
Gdzieś czytałem że współcześnie laminaty robi się osadzając miedz na nieprzewodzącym podłożu. Uniknięto w ten sposób klejenia i uzyskano lepszą przyczepność.
Cos tam niby pisali, ale producenci w wiekszosci oferuja
w standardzie fifty fifty, 17,5um w otworze i 35 sciezki, co
wskazuje na laminat pokryty fabrycznie warstwa 17,5um i
dalsze pogrubianie do 35um galwanicznie,
Quote:
Pamiętam laminaty z foli i płytek chyba bakelitowych. Próba wylutowania elementu prawie zawsze kończyła się odklejeniem ścieżki. Metoda osadzania bezpośredniego ma tą zaletę że można zrobić laminat na praktycznie każdym podłożu.
Obstawiam, ze kiepska przyczepnosc przy gmeraniu lutownica
wynika z kiepskiego odprowadzania ciepla, a w dalszej kolejnosci
z jakosci zywicy i jej odpornosci na temp.
FR4 ma jedna z najwyzszych odpornosci na odrywanie jakby co.
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Fri Nov 07, 2014 7:16 pm
Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:545c9e79$0$2855$65785112@news.neostrada.pl...
Mario pisze:
Bo żeby z miedzi elektrolitycznej wyprodukować kolanko to trzeba te
miedź wtórnie zanieczyścić. Elektrolityczna jest zbyt czysta i przez to
zbyt miękka - armaturę miedziana produkuje się z tzw. miedzi czarnej -
czyli z czysto hutniczego procesu. Zawracanie elektrorafinowanej miedzi
do stanu miedzi czarnej nie ma sensu ekonomicznego- odzyskiwana z
trawienia idzie tam gdzie potrzebna jest elektrorafinowana, kolanka robi
się z tańszej miedzi czarnej.
------------
Zaczynam podejrzewać, że płytkarnie z odzyskanej miedzi powinny
produkować kable głośnikowe dla audiofilów

.
P.G.
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
--
Darek
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Fri Nov 07, 2014 7:21 pm
Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
W dniu 2014-11-06 23:59, Marek pisze:
Czy w masowej produkcji pcb odzyskuje siię wytrawioną miedź? Czy z
powrotem po jakimś procesie chemicznym jest wykorzystywana do produkcji
nowych laminatów?
Dawno, dawno temu, jeszcze w czasach studenckich, pracowałem "na
saksach" w niemieckiej firmie robiącej PCB ekologiczną technologią.
Używali półuncjowego laminatu, trawili H2SO4 + H2O2. Po trawieniu
roztwór chłodziło się, wypadały piękne kryształy siarczanu miedzi.
Roztwór zlewało się znad kryształów, regenerowało dodając kwas (podobno
ze starych akumulatorów) i perhydrol (to było moje zadanie, trzeba było
oznaczyć stężenie kwasu i nadtlenku i dodać odpowiednie ilości
regeneratorów) oraz tajemniczy stabilizator (później okazał się mniej
tajemniczy). Siarczan miedzi oddawaliśmy do oddziału elektrolizy, gdzie
były robione przelotki i pogrubienie warstwy miedzi do jednej uncji.
Jeśli zależy Ci na szczegółach, mogę pogrzebać w starych papierach,
powinienem to mieć.
Technologia rzeczywiście była bezodpadowa, ale trzeba było bardzo
dokładnie trzymać reżimy temperatury, czasu i stężeń roztworu trawiącego.
Kwas karo faktycznie jest łatwy w odzysku, regeneracja śmiesznie prosta.
Niestety kwas karo bąbelkuje podczas trawienia - a to w pewnych
zastosowaniach wada, kąpiele bąbelkujące nie dają dobrej krawędzi
ścieżki. Najlepszą daje chlorek żelaza z moderatorami - tyle ze paskudzi
wszystko dookoła, regeneracja jest trudna i prowadzi do produkcji
kolejnych ilości chlorku...
--
Draek
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Fri Nov 07, 2014 7:24 pm
leming.show@gmail.com pisze:
Quote:
użytkownik Marek napisał:
Czy w masowej produkcji pcb odzyskuje siię wytrawioną miedź?
Tak.
Czy z
powrotem po jakimś procesie chemicznym jest wykorzystywana do
produkcji nowych laminatów?
Folie miedziana robili osadzajac galwanicznie na bebnie
stalowym, dzieki temu folia z jednej strony jest gladka
a z drugiej ma rozwinieta powierzchnie ktora ma lepsza
przyczepnosc do epoksydu.
Ale to w laminatach ogólnego stosowania. W laminatach w.cz. a zwłaszcza
mikrofalowych obie strony folii są walcowane dosyć starannie - zmniejsza
to tłumienie sygnałów w układach mikropaskowych ale lutowanie takich
laminatów wymaga nieźle wyćwiczonej ręki - miedź bardzo łatwo odparzyć.
--
Darek
Tomasz Wójtowicz
Guest
Fri Nov 07, 2014 9:20 pm
W dniu 2014-11-07 19:16, Dariusz K. Ładziak pisze:
Quote:
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
Ja czekam, kiedy się pojawią audiofilskie kable izolowane olejowanym
papierem z audiofilskimi sprężareczkami do oleju na super-audiofilski
olej w cenie 1000 PLN/cm3.
Tomasz Wójtowicz
Guest
Fri Nov 07, 2014 9:41 pm
W dniu 2014-11-07 21:32, Zachariasz Dorożyński pisze:
Quote:
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:20:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
W dniu 2014-11-07 19:16, Dariusz K. Ładziak pisze:
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
Ja czekam, kiedy się pojawią audiofilskie kable izolowane olejowanym
papierem z audiofilskimi sprężareczkami do oleju na super-audiofilski
olej w cenie 1000 PLN/cm3.
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999. Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
To by nie miało sensu, bo ze względu na efekt naskórkowy prąd by płynął
w złocie, a nie w srebrze, ale z drugiej strony, towar audiofilski i tak
jest na opak z rozumem.
Marvin
Guest
Fri Nov 07, 2014 10:16 pm
--------
Quote:
Zaczynam podejrzewać, że płytkarnie z odzyskanej miedzi powinny
produkować kable głośnikowe dla audiofilów

.
P.G.
Płytkarnie kupują środek trawiący w baniakach po 1000 l.
Środek ten wpływa rurką do trawiarki, drugą rurką wylatuje do takiego
samego baniaka zużyty.
Firma przywozi czysty wytrawiacz i zabiera zużyty.
Nie ma opcji na kupno bez oddania starego.
Marvin
Zachariasz Dorożyński
Guest
Fri Nov 07, 2014 10:32 pm
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:20:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
W dniu 2014-11-07 19:16, Dariusz K. Ładziak pisze:
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
Ja czekam, kiedy się pojawią audiofilskie kable izolowane olejowanym
papierem z audiofilskimi sprężareczkami do oleju na super-audiofilski
olej w cenie 1000 PLN/cm3.
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999. Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
Paweł Pawłowicz
Guest
Fri Nov 07, 2014 10:39 pm
W dniu 2014-11-07 19:21, Dariusz K. Ładziak pisze:
Quote:
Kwas karo faktycznie jest łatwy w odzysku, regeneracja śmiesznie prosta.
Niestety kwas karo bąbelkuje podczas trawienia - a to w pewnych
zastosowaniach wada, kąpiele bąbelkujące nie dają dobrej krawędzi
ścieżki.
I od tego właśnie stabilizator. Z tą śmieszną prostotą trochę
przesadziłeś, jednak przynajmniej miareczkować trzeba umieć.
Quote:
Najlepszą daje chlorek żelaza z moderatorami - tyle ze paskudzi
wszystko dookoła, regeneracja jest trudna i prowadzi do produkcji
kolejnych ilości chlorku...
Święta prawda.
P.P.
Paweł Pawłowicz
Guest
Fri Nov 07, 2014 11:39 pm
W dniu 2014-11-07 23:05, Zachariasz Dorożyński pisze:
Quote:
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:41:43 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
W dniu 2014-11-07 21:32, Zachariasz Dorożyński pisze:
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:20:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
W dniu 2014-11-07 19:16, Dariusz K. Ładziak pisze:
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
Ja czekam, kiedy się pojawią audiofilskie kable izolowane olejowanym
papierem z audiofilskimi sprężareczkami do oleju na super-audiofilski
olej w cenie 1000 PLN/cm3.
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999. Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
To by nie miało sensu, bo ze względu na efekt naskórkowy prąd by płynął
w złocie, a nie w srebrze, ale z drugiej strony, towar audiofilski i tak
jest na opak z rozumem.
To srebro na złotym rdzeniu.
Nie znacie się Panowie! Hitem są kable z rtęci. Średnica cudowna, bas
miękki jak piersi kobiety a góra klarowna jak górskie powietrze.
;-)
P.P.
Zachariasz Dorożyński
Guest
Sat Nov 08, 2014 12:05 am
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:41:43 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
W dniu 2014-11-07 21:32, Zachariasz Dorożyński pisze:
W dniu piątek, 7 listopada 2014 21:20:31 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
W dniu 2014-11-07 19:16, Dariusz K. Ładziak pisze:
Dla audiofilów to z miedzi rafinowanej próżniowo a nie z jakiejś w
niekontrolowany sposób utlenionej!
Ja czekam, kiedy się pojawią audiofilskie kable izolowane olejowanym
papierem z audiofilskimi sprężareczkami do oleju na super-audiofilski
olej w cenie 1000 PLN/cm3.
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999. Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
To by nie miało sensu, bo ze względu na efekt naskórkowy prąd by płynął
w złocie, a nie w srebrze, ale z drugiej strony, towar audiofilski i tak
jest na opak z rozumem.
To srebro na złotym rdzeniu.
Marek
Guest
Sat Nov 08, 2014 9:46 am
On Fri, 07 Nov 2014 23:39:19 +0100, Paweł Pawłowicz
<paw-p@wnoz.up.wroc[kropka]pl> wrote:
Quote:
Nie znacie się Panowie! Hitem są kable z rtęci. Średnica cudowna,
bas
miękki jak piersi kobiety a góra klarowna jak górskie powietrze.
To już było, w latach 80 ub. w. krążyło takie przekonanie, że
najlepiej odbierają sygnał anteny rteciowe (szklane rurki w
odpowiednim kształcie zalane rtęcią).
--
Marek
Piotr Gałka
Guest
Sat Nov 08, 2014 11:16 am
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <spam@spam.spam.spam.com> napisał w wiadomości
news:m3jaq6$8i0$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999.
Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem
żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
To by nie miało sensu, bo ze względu na efekt naskórkowy prąd by płynął w
złocie, a nie w srebrze, ale z drugiej strony, towar audiofilski i tak
jest na opak z rozumem.
Efekt naskórkowy i jego zależność od częstotliwości będzie tu celowo
wykorzystany do nieosiągalnego innymi sposobami, niepowtarzalnego
zmiękczenia góry.
Więc kupując takie kable zapewnisz sobie doznania niedostępne dla innych
słuchaczy.
P.G.
Zachariasz Dorożyński
Guest
Sat Nov 08, 2014 2:00 pm
W dniu sobota, 8 listopada 2014 11:16:30 UTC+1 użytkownik Piotr Gałka napisał:
Quote:
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <spam@spam.spam.spam.com> napisał w wiadomości
news:m3jaq6$8i0$1@node2.news.atman.pl...
Ciekawe czy robią kable głośnikowe z odtlenionego srebra 99,999.
Pojedyncze druty oczywiście polerowane i pokrywane 24 karatowym złotem
żeby nie korodowały. Takie kable to by było coś.
To by nie miało sensu, bo ze względu na efekt naskórkowy prąd by płynął w
złocie, a nie w srebrze, ale z drugiej strony, towar audiofilski i tak
jest na opak z rozumem.
Efekt naskórkowy i jego zależność od częstotliwości będzie tu celowo
wykorzystany do nieosiągalnego innymi sposobami, niepowtarzalnego
zmiękczenia góry.
Więc kupując takie kable zapewnisz sobie doznania niedostępne dla innych
słuchaczy.
P.G.
To może trzy metale. Na zewnątrz złoto bo zmiękcza górę. potem srebro a w środku ołów do upłynnienia basów. Jak ktoś woli twarde bazy to w środku wolfram.
Goto page Previous 1, 2, 3 Next