Goto page 1, 2 Next
BartekK
Guest
Mon Jun 10, 2013 8:44 pm
Jest sobie radio, fabryczne seat (nie takie typowe 1-din, które można
wymienić na dowolne inne, tylko takie, co jeszcze robi za regulacje
klimatyzacji itd)
Auto długo stało. Radio zdechło. Rozbieram, i na płycie głownej widzę:
https://lh4.googleusercontent.com/-mGM2CISb6Ag/UbY5ie1AXzI/AAAAAAAAExE/GMqFtIkpF5c/s640/P6110065.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-IawoNvKpPzM/UbY5iDCvzSI/AAAAAAAAExM/_1bckBJQ9b8/s640/P6110064.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-8vQu1EQMKK4/UbY5iOeFEtI/AAAAAAAAExI/nZhSZ9BUoCM/s848/P6110064%2520zoom.jpg
To ciemne wokół niektórych przelotek - to nie jest lakier, nie daje się
zmyć ani acetonem, ani izopropanolem, i przewodzi od ~1kOhm do ~1Mohm
przy dotknięciu końcówkami miernika... Przelotki oczywiście nie
przewodzą lub przewodzą ledwo w kilo-omach... Czyżby przelotki
"odparowały"? Cóż się mogło im stać?
Te ślady są wyłącznie na dolnej stronie płyty, i wyłącznie na ścieżkach
które są pod napięciem (+12v, +5v itp).
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
LeonKame
Guest
Mon Jun 10, 2013 8:52 pm
W dniu 2013-06-10 22:44, BartekK pisze:
Quote:
Jest sobie radio, fabryczne seat (nie takie typowe 1-din, które można
wymienić na dowolne inne, tylko takie, co jeszcze robi za regulacje
klimatyzacji itd)
Auto długo stało. Radio zdechło. Rozbieram, i na płycie głownej widzę:
https://lh4.googleusercontent.com/-mGM2CISb6Ag/UbY5ie1AXzI/AAAAAAAAExE/GMqFtIkpF5c/s640/P6110065.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-IawoNvKpPzM/UbY5iDCvzSI/AAAAAAAAExM/_1bckBJQ9b8/s640/P6110064.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-8vQu1EQMKK4/UbY5iOeFEtI/AAAAAAAAExI/nZhSZ9BUoCM/s848/P6110064%2520zoom.jpg
To ciemne wokół niektórych przelotek - to nie jest lakier, nie daje się
zmyć ani acetonem, ani izopropanolem, i przewodzi od ~1kOhm do ~1Mohm
przy dotknięciu końcówkami miernika... Przelotki oczywiście nie
przewodzą lub przewodzą ledwo w kilo-omach... Czyżby przelotki
"odparowały"? Cóż się mogło im stać?
Te ślady są wyłącznie na dolnej stronie płyty, i wyłącznie na ścieżkach
które są pod napięciem (+12v, +5v itp).
Powiem tak tez mam to "auto" i niestety ale lepiej sie tego gowna jak
najszybciej pozbyc bo to nie jest koniec twoich problemow z elektryka w
tym cudzie niemiecko hiszpanskiej techniki.
Jakub Rakus
Guest
Mon Jun 10, 2013 8:53 pm
W dniu 10.06.2013 22:44, BartekK pisze:
Quote:
To ciemne wokół niektórych przelotek - to nie jest lakier, nie daje się
zmyć ani acetonem, ani izopropanolem, i przewodzi od ~1kOhm do ~1Mohm
przy dotknięciu końcówkami miernika... Przelotki oczywiście nie
przewodzą lub przewodzą ledwo w kilo-omach... Czyżby przelotki
"odparowały"? Cóż się mogło im stać?
Wilgoć, syf z kurzu i czystego polskiego powietrza, zmiany temperatury,
korozja - w różnych proporcjach.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
BartekK
Guest
Mon Jun 10, 2013 9:04 pm
W dniu 2013-06-10 22:52, LeonKame pisze:
Quote:
Jest sobie radio, fabryczne seat (nie takie typowe 1-din, które można
wymienić na dowolne inne, tylko takie, co jeszcze robi za regulacje
klimatyzacji itd)
Auto długo stało. Radio zdechło. Rozbieram, i na płycie głownej widzę:
Powiem tak tez mam to "auto" i niestety ale lepiej sie tego gowna jak
najszybciej pozbyc bo to nie jest koniec twoich problemow z elektryka w
tym cudzie niemiecko hiszpanskiej techniki.
Na szczęście to nie jest moje auto, ale właścicielowi i tak współczuję

Hiszpańska precyzja, niemiecki temperament..
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
LeonKame
Guest
Mon Jun 10, 2013 9:13 pm
W dniu 2013-06-10 23:04, BartekK pisze:
Quote:
W dniu 2013-06-10 22:52, LeonKame pisze:
Jest sobie radio, fabryczne seat (nie takie typowe 1-din, które można
wymienić na dowolne inne, tylko takie, co jeszcze robi za regulacje
klimatyzacji itd)
Auto długo stało. Radio zdechło. Rozbieram, i na płycie głownej widzę:
Powiem tak tez mam to "auto" i niestety ale lepiej sie tego gowna jak
najszybciej pozbyc bo to nie jest koniec twoich problemow z elektryka w
tym cudzie niemiecko hiszpanskiej techniki.
Na szczęście to nie jest moje auto, ale właścicielowi i tak współczuję

Hiszpańska precyzja, niemiecki temperament..
Ja w swoim elektryke mam do wymiany co chwila cos pada o zamakajacym
komputerze ktory jakis idiota umiescil na podszybiu nie wspomne.
Zamarzajace zamki w zimie to standard w wiekszosci hiszpanskich aut.
PiteR
Guest
Mon Jun 10, 2013 9:27 pm
LeonKame pisze tak:
Quote:
co chwila cos pada o zamakajacym
komputerze ktory jakis idiota umiescil na podszybiu nie wspomne.
w mercedesach też były w podszybiu i w passatach :)
--
Piter
AlexY
Guest
Mon Jun 10, 2013 11:00 pm
Użytkownik BartekK napisał:
[..]
Quote:
To ciemne wokół niektórych przelotek - to nie jest lakier, nie daje się
zmyć ani acetonem, ani izopropanolem, i przewodzi od ~1kOhm do ~1Mohm
przy dotknięciu końcówkami miernika... Przelotki oczywiście nie
przewodzą lub przewodzą ledwo w kilo-omach... Czyżby przelotki
"odparowały"? Cóż się mogło im stać?
Wilgoć i elektrokorozja
Dobrze wysuszyć, ile się da oskrobać i przelotki podrutować. Innej
metody nie znam.
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
LeonKame
Guest
Tue Jun 11, 2013 7:42 am
W dniu 2013-06-10 23:27, PiteR pisze:
Quote:
LeonKame pisze tak:
co chwila cos pada o zamakajacym
komputerze ktory jakis idiota umiescil na podszybiu nie wspomne.
w mercedesach też były w podszybiu i w passatach :)
I tez co ulewa byly cale w wodzie ?
Sylwester Ĺazar
Guest
Tue Jun 11, 2013 8:53 am
O tym piszę tu od lat, a kolega dał właśnie zdjęcia.
Przelotki napylane to porażka.
Woda, rezystancja i temperatura powoduje uszkodzenie urządzenia przez
płytkę.
Korozja powoduje, że kilka połączeń przelotkowych zostaje uszkodzonych.
A wystarczy jedna, aby samolot spadł.
Tak jak radzi kolega:
podrutować szystkie (~300-500) przelotek.
Tylko to da gwarancję.
Inna metoda:
Hot Air i wylutować wszystkie elementy,
wykonać nową płytkę BEZPRZELOTKOWĄ , zalutować elementy i sprzedawać
właścicielom Seatów, VW i Audi,
Fiata, Ciroena itp.
Zauważ, że z jakiejś przyczyny monitory CRT, telewizory, były wykonywane na
jednostronnym druku.
A i tak się czasem popsuły.
S.
Sylwester Łazar
Guest
Tue Jun 11, 2013 8:58 am
Quote:
w mercedesach też były w podszybiu i w passatach
Audi A6 też.
S.
J.F.
Guest
Tue Jun 11, 2013 9:05 am
Dnia Tue, 11 Jun 2013 10:53:23 +0200, Sylwester Łazar napisał(a):
Quote:
Zauważ, że z jakiejś przyczyny monitory CRT, telewizory, były wykonywane na
jednostronnym druku.
Bo tak taniej :-)
Grzechem jest robic na 2 warstwach cos co sie da na 1 :-)
J.
PiteR
Guest
Tue Jun 11, 2013 10:09 am
LeonKame pisze tak:
Quote:
I tez co ulewa byly cale w wodzie ?
Jakos nie. Kluczem do sukcesu jest chyba nigdy nie odkręcać tej
pokrywki.
--
Piter
BartekK
Guest
Tue Jun 11, 2013 4:00 pm
W dniu 2013-06-11 10:53, Sylwester Łazar pisze:
Quote:
Tak jak radzi kolega:
podrutować szystkie (~300-500) przelotek.
Tylko to da gwarancję.
Ale nie da opłacalności. Radio chodzi po 150-200zł, co i tak jest o x10
przepłacone za kaseciaka (!), ale wszystko dlatego, że jego panel
zawiera sterowanie wentylacją i klimatyzacją...
Ile czasu zejdzie na przelutowanie przelotek CAŁEJ płyty (gdzie część z
nich jest pod układami), i ile można za to wziąć pieniędzy? W dodatku
nie ma gwarancji żadnej, że z okazji losowego znikania przelotek - nie
uwaliło jakiegoś układu na płycie.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Sylwester Ĺazar
Guest
Tue Jun 11, 2013 5:20 pm
Quote:
W dniu 2013-06-11 10:53, Sylwester Łazar pisze:
Tak jak radzi kolega:
podrutować szystkie (~300-500) przelotek.
Tylko to da gwarancję.
Ale nie da opłacalności. Radio chodzi po 150-200zł, co i tak jest o x10
przepłacone za kaseciaka (!), ale wszystko dlatego, że jego panel
zawiera sterowanie wentylacją i klimatyzacją...
Ile czasu zejdzie na przelutowanie przelotek CAŁEJ płyty (gdzie część z
nich jest pod układami), i ile można za to wziąć pieniędzy? W dodatku
A czy ktoś tutaj pisze o opłacalności?
Chcesz muieć dobrze - musisz zrobić dobrze.
Chcesz mieć jakość - kupujesz 3 razy radio po 200 zł, a potem kupujesz
AUDI.
Po trzech naprawach silnika po 10 000 zł, kupujesz Mercedesa.
Po 3 naprawach Mercedesa (nie wiem co się tam psuje, ale przecież coś musi)
po 2x xxx zł --> jesteś juz milionerem.
Jeśli w porę naprawisz Seata --> jeździsz nim długo, a potem kupujesz
Citroena i jeździsz nim 10 lat, aż ci blacha skoroduje.
Zawsze będziesz biedny.
To już coś!
Może lepiej niż ten zadłużony na milion z Mercedesem.
Każdy może wybrać.
S.
Marek
Guest
Tue Jun 11, 2013 5:41 pm
On Tue, 11 Jun 2013 19:20:23 +0200, Sylwester Łazar<info@alpro.pl>
wrote:
Quote:
Citroena i jeździsz nim 10 lat, aż ci blacha skoroduje.
Chyba żart, Citroen rozpada się (głowica, wydechy, ogólnie silnik) po
100Kkm.Potwierdzone osobiście i z kilku źródeł. Nigdy więcej.
--
Marek
Goto page 1, 2 Next