Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Mon May 16, 2011 7:24 am
Michoo wrote:
Quote:
Korwinista?
W dniu 15.05.2011 23:58, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Ale dlaczego Państwo ma Ci zapewnić bezpieczeństwo na ulicy?
To jest dopiero demagogiczne, bo to jest jego podstawowe zadanie,
zapewnienie bezpieczeństwa wewnetrznego (policja) i zewnetrznego
(armia), a zatem zapewnienie swobody handlu, produkcji, pracy itd
Przecież gdy złodziej Cię okradnie, możesz go pozwać do sądu!
Mogę, tylko muszą być możliwości doprowadzenia go przed sąd, w
porzadnym państwie takie mozliwosci tworzy sprawna policja, stad
zgoda na daninę (podatek) na ten cel.
Jak całkowicie wolny rynek, to całkowicie! Ja się boisz złodziei,
zatrudnij ochroniarza!
Dlaczego nie prywatna banda ochroniarzy? bo tak byłoby mniej
racjonalnie , drożej, kłopotliwiej...
p. wyżej
Przesadzam? Jeśli tak, to jednak są granice wolnego rynku.
To nie jest granica wolnego rynku, to warunek bezpiecznego
funkcjonowania ludzi którzy chcą w spokoju zajmować się usługami,
handlem czy produkcją.
Dodajmy 3 władzę; niezawisłe sądy i mamy państwo minimum
Czyli zakładamy, że jeżeli Nowak stosując swoje nadzwyczajne zdolności
manualne pobierze z kieszeni Kowalskiego jego pieniądze to "państwo"
będzie bronić Kowalskiego przed takim bezprawiem, ale gdy Nowakowski
stosując swoje nadzwyczajne zdolności socjotechniczne przekona
Kowalskiego do zawarcia umowy kredytowej na 600% z nerką i połową
wątroby w zastawie to jest wszystko ok, bo "chcącemu nie dzieje się
krzywda"?
W zasadzie tak!
Aczkolwiek na taką sytuację też jest przepis KC
Quote:
najbardziej przykre jest dla mnie kolejne olanie przez ustawodawcę
zasady prawa rzymskiego:
volenti non fit iniuria
wniosek jest prosty, przecietny współczesny Polak jest duzo mniej
rozgarniety od przecietnego starozytnego Rzymianina
Prawo rzadko kiedy jest pisane _dla_ "przeciętnych".
To niby dla kogo?
Quote:
A porównywanie
prawa polskiego "co nie zabronione to dozwolone" z rzymskim "co nie
dozwolone to zabronione" bez uwzględnienia kontekstu jest cokolwiek
nadużyciem. Dlaczego nie wrócić od razu do Mezopotamii i np. dość
_interesującego_ podejścia do odpowiedzialności lekarza?
Pacjent byłby zadowolony!
--
Włodek
Piotr GaĹka
Guest
Mon May 16, 2011 7:27 am
Użytkownik "MKi" <emkai@to-nalezy-wywalic.op.pl> napisał w wiadomości
news:iqp9h2$rse$1@news.onet.pl...
Quote:
A jest to naprawdę problem. Lista wymagań nakładana na
odbiornik do polskiej DVB-T jest długa i raczej niezrozumiała
dla zwykłego człowieka.
Się wtrącę.
Jestem jakby po obu stronach.
Strona 1.
Człowiek nieświadomy podejmuje złe decyzje. Ale w przypadku TV ten człowiek
jest zazwyczaj też nieświadomy, że jest nieświadomy i to może być powodem
aby próbować blokować oszukiwanie go przez świadomego.
Strona 2.
Nie uważam za słuszne ewidentne preferowanie ludzi jednej profesji przez
stwierdzenie że 'nieznajomość prawa szkodzi'. Moim zdaniem to jest sprzeczne
z konstytucyjnym prawem równości. Równo by było jakby też obowiązywało
'nieznajomość fizyki szkodzi' i zezwolić elektrykowi na kładzenie pod
sufitem gołych kabli (oszczędzi się na izolacji).
P.G.
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Mon May 16, 2011 7:30 am
Andrzej Ława wrote:
Quote:
W dniu 15.05.2011 10:52, kk pisze:
Cytat : "Jeśli zechcesz kupić telewizor, który nie potrafi odebrać
cyfrowego sygnału w obowiązującej w Polsce wersji, będziesz musiał
podpisać oświadczenie, że wiesz co robisz. To jeden z zapisów
uchwalonej właśnie przez Sejm ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji
cyfrowej."
No to jedźmy dalej: kupując samochód sprzedający będzie musiał uzyskać
potwierdzenie od kupującego, że np. posiada manualną a nie
automatyczną skrzynię i kierujący sobie z nią poradzi, że zasilany
jest takim a nie innym paliwem, że gabarytami różni się od pojazdu
egzaminacyjnego, co może mieć wpływ na np. parkowanie.... ;-
:-)
Ja zaproponuję wprowadzenie karty pieszego przecie bez znajomosci przepisów
nie powinno sie po drodach publicznych poruszać.
Quote:
Kompletne listy byłby tak rozbudowane, że ci co nie wiedzą, co oznacza
"DVB-T" i dlaczego będzie to potrzebne i tak tej listy nie
przeczytają, tylko na ślepo podpiszą, że wiedzą, co robią.
Tak bedzie, potem jęki płacze i skargi...
--
Włodek
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Mon May 16, 2011 7:38 am
"Dariusz K. Ładziak" wrote:
Quote:
Użytkownik JK napisał:
W dniu 2011-05-15 10:52, kk pisze:
To mi się podoba.
Właściwie to do każdego produktu powinna być dodana lista - czego
ten produkt robić nie potrafi i do czego się nie nadaje.
Jak sądzisz, jak długa byłaby ta lista w przypadku np. noża
kuchennego? Myślisz, że ustawą można ochronić idiotę przed nim samym?
Ustawa nie chroni idioty przed nim samym. Chroni sprzedawcę przed
idiotą. Sprzedaję zabytki techniki nieprzystające do obecnych
standardów - niech mi się nabywca podpisze pod kwitem że świadomie
zabytek kupuje. Jak przyjdzie że mu z najnowszymi wynalazkami nie
współpracuje - wyciągnę kwit z jego podpisem i na drzewo odeślę.
No to dopiero cynizm, a sam się ochroń! porozmawiaj z klientem, zaproponuj
inny towar.
Lepiej żeby kwit podpisał - łatwiej (bezpieczniej) bedzie towar zepchnać.
--
Włodek
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Mon May 16, 2011 7:44 am
Włodzimierz Wojtiuk wrote:
(ciap)
Quote:
No to dopiero cynizm, a sam się ochroń! porozmawiaj z klientem,
zaproponuj inny towar.
Lepiej żeby kwit podpisał - łatwiej (bezpieczniej) bedzie towar
zepchnać.
To nie ad personam tylko taki styl ;-)
--
Włodek
Michoo
Guest
Mon May 16, 2011 8:01 am
W dniu 16.05.2011 08:02, Zbych pisze:
Quote:
Tia, chcą dobrze, a wyjdzie jak zwykle. Żeby ludzie nie popełnili
masowego samobójstwa to unijni biurwokraci uchwalili, że mieszanki
ziołowe muszą mieć przejść badania kliniczne jak leki. Dzięki temu
pozbyli się z rynku tysięcy zielarzy. Firmy farmaceutyczne zacierają ręce.
Weź nie powtarzaj bredni oszołomstwa od mambo-jumbo...
Mieszanki ziołowe żeby nazywać się LEKAMI muszą przejść badania jak
LEKI. Żeby NIE pozbyć się kilku tysięcy zielarzy mieszanki będące w
sprzedaży od ponad xx lat mają uproszczoną procedurę - starczyło je
zarejestrować do początku kwietnia z pominięciem całej procedury.
Sprawa jest prosta - możesz przyjmować zioła, możesz sprzedawać zioła,
ale jak chcesz sprzedawać zioła (mówiąc dokładnie - mieszanki ziołowe,
nie licząc tych które były obecne na rynku od dawna) jako LEKARSTWO na
jakąś CHOROBĘ to masz SPRAWDZIĆ:
a) czy działa
b) jakie powoduje skutki uboczne
c) czy powoduje interakcje z klasycznymi lekami
A nie spróbujesz mnie chyba przekonać, że jak babcia zamiast brać na
serce lekarstwa od "big pharma" napije się naleweczki z naparstnicy to
nie grozi jej przedawkowanie,działania nieporządne dlatego, że to
przecież "produkt naturalny"?
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Mon May 16, 2011 8:09 am
W dniu 16.05.2011 07:54, Andrzej Ława pisze:
Quote:
W dniu 15.05.2011 10:52, kk pisze:
Cytat : "Jeśli zechcesz kupić telewizor, który nie potrafi odebrać cyfrowego sygnału w obowiązującej
w Polsce wersji, będziesz musiał podpisać oświadczenie, że wiesz co robisz. To jeden z zapisów
uchwalonej właśnie przez Sejm ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej."
No to jedźmy dalej: kupując samochód sprzedający będzie musiał uzyskać
potwierdzenie od kupującego, że np. posiada manualną a nie automatyczną
skrzynię i kierujący sobie z nią poradzi, że zasilany jest takim a nie
innym paliwem, że gabarytami różni się od pojazdu egzaminacyjnego, co
może mieć wpływ na np. parkowanie.... ;-
To wszystko jest w umowie kupna-sprzedarzy. I jest napisane w
_dostatecznie_ przystępny sposób. (Osoba aby prowadzić samochód musi
zdać egzamin na prawo jazdy, i przejść szkolenie, które zawieram m.i.
podstawy obsługi samochodu.)
A patrząc o tym, że piszesz o DVB-T to jesteś pewien, że wiesz o co
chodzi w tym zamieszaniu? Właśnie o to, że "samo" DVB-T nic nie znaczy,
bo ważne są jeszcze standardy kodowania.
Quote:
Kompletne listy byłby tak rozbudowane, że ci co nie wiedzą, co oznacza
"DVB-T" i dlaczego będzie to potrzebne i tak tej listy nie przeczytają,
tylko na ślepo podpiszą, że wiedzą, co robią.
Jeżeli oświadczenie będzie w formie "świadomie kupuję odbiornik, który
nie będzie w stanie odebrać nadawanego od roku xx sygnału telewizji
publicznej" to naprawdę ciężko nie zrozumieć.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Mon May 16, 2011 8:15 am
W dniu 16.05.2011 07:59, Andrzej Ława pisze:
Quote:
W dniu 15.05.2011 13:55, Artur Stachura pisze:
Efekt - scyzoryk jak to normalnie - ok 10 cm dlugi.
Ale szeroki na 20 cm :-)
Nie cieszcie się, na scyzoryki też szykują stosowny przepis
http://ntn.knives.pl/
Platfusom już kompletnie odpie*.*liło...
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Na razie jedyne co zrobiło PO to NIE utrąciło go w pierwszym czytaniu
tylko skierowało do komisji.
--
Pozdrawiam
Michoo
Michoo
Guest
Mon May 16, 2011 8:28 am
Może trochę wyjaśni jaka olbrzymia to była manipulacja z "unia zakaże ziół":
http://biokompost.wordpress.com/2010/11/25/czy-unia-europejska-zabroni-herbaty-z-rumianku/
+ komentarze 2,3,5.
--
Pozdrawiam
Michoo
Andrzej Ława
Guest
Mon May 16, 2011 9:41 am
W dniu 16.05.2011 10:15, Michoo pisze:
Quote:
Platfusom już kompletnie odpie*.*liło...
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Tak.
Quote:
Na razie jedyne co zrobiło PO to NIE utrąciło go w pierwszym czytaniu
tylko skierowało do komisji.
A mieli od ręki utrącić.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon May 16, 2011 11:58 am
Pan Andrzej Ława napisał:
Quote:
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Tak.
Który to z PiSu -- kaczorkowaty, z takimi pomysłami, a w dodatku rudy?
Jarek
--
Płakał niedźwiedź przed lisem, pijąc wraz z nim wódę:
-- Ty wiesz, mam czworo dzieci, ale wszystkie rude...
-- Ha! -- krzyknął lis obłudnie, ukrywszy twarz w dłoniach --
Mój syn także jest rudy, ktoś nas robi w konia!
Andrzej Ława
Guest
Mon May 16, 2011 12:53 pm
W dniu 16.05.2011 11:58, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Andrzej Ława napisał:
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Tak.
Który to z PiSu -- kaczorkowaty, z takimi pomysłami, a w dodatku rudy?
Nie zrozumiałeś.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon May 16, 2011 3:25 pm
Pan Andrzej Ława napisał:
Quote:
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Tak.
Który to z PiSu -- kaczorkowaty, z takimi pomysłami, a w dodatku rudy?
Nie zrozumiałeś.
Gdybym zrozumiał, to bym nie musiał zadawać dodakowych pytań. Pytanie
o to, "kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego: [tu opis jakiejś
durnoty]" padło *w związku* z przytoczoną inicjatywą ustawodawczą
zrodzoną w głowie posła. Nie zrozumiałem (i nadal nie rozumiem), dlaczego
ów poseł został nazwany "ryżawym kaczorkiem". Dlatego spytałem, który to.
Bo może określenie to ma jakieś uzasadnienie.
Jarek
--
Już ze trzy niedziele chyba
Hoduję bidaczka
Na początku był jak ryba
Potem był jak kaczka
MKi
Guest
Mon May 16, 2011 6:39 pm
W dniu 2011-05-16 09:27, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "MKi" <emkai@to-nalezy-wywalic.op.pl> napisał w wiadomości
news:iqp9h2$rse$1@news.onet.pl...
A jest to naprawdę problem. Lista wymagań nakładana na
odbiornik do polskiej DVB-T jest długa i raczej niezrozumiała
dla zwykłego człowieka.
Się wtrącę.
Jestem jakby po obu stronach.
Strona 1.
Człowiek nieświadomy podejmuje złe decyzje. Ale w przypadku TV ten
człowiek jest zazwyczaj też nieświadomy, że jest nieświadomy i to może
być powodem aby próbować blokować oszukiwanie go przez świadomego.
Strona 2.
Nie uważam za słuszne ewidentne preferowanie ludzi jednej profesji przez
stwierdzenie że 'nieznajomość prawa szkodzi'. Moim zdaniem to jest
sprzeczne z konstytucyjnym prawem równości. Równo by było jakby też
obowiązywało 'nieznajomość fizyki szkodzi' i zezwolić elektrykowi na
kładzenie pod sufitem gołych kabli (oszczędzi się na izolacji).
P.G.
Coś mi dowcip stępiał, bo nie czuję tych dwóch stron.
Strona 1: Popieram zapis ustawy (ten o wymaganiu podpisu),
bo w ten sposób blokujemy oszukiwanie.
Strona 2: Nie popieram zapisu ustawy bo...? Tu nie czuję...
Generalnie, podpisuję się pod oboma tezami.
Pozdrowienia,
MKi
Andrzej Ława
Guest
Tue May 17, 2011 8:50 am
W dniu 16.05.2011 15:25, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Andrzej Ława napisał:
Ciekawe, kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego:
Zdajesz sobie sprawę, że ten pomysł powstał w głowie posła PiS?
Tak.
Który to z PiSu -- kaczorkowaty, z takimi pomysłami, a w dodatku rudy?
Nie zrozumiałeś.
Gdybym zrozumiał, to bym nie musiał zadawać dodakowych pytań. Pytanie
o to, "kiedy ten ryżawy kaczorek wymyśli coś takiego: [tu opis jakiejś
durnoty]" padło *w związku* z przytoczoną inicjatywą ustawodawczą
zrodzoną w głowie posła. Nie zrozumiałem (i nadal nie rozumiem), dlaczego
ów poseł został nazwany "ryżawym kaczorkiem". Dlatego spytałem, który to.
Bo może określenie to ma jakieś uzasadnienie.
Drużyna jednych kaczek wymyśliła, a drużyna drugiego kaczorka wbrew
zapowiedziom nie odrzuciła.
Teraz jasne?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next