Goto page 1, 2 Next
Zbino
Guest
Mon Sep 14, 2015 6:56 pm
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji układów
scalonych zapisanej w formacie pdf. Niektóre scalaki są tak skomplikowane,
że tłumaczenie z angielskiego na polski z jednoczesną próbą zrozumienia
zawiłości scalaka jest ponad moje siły. Ile prościej byłoby, gdyby była
jakaś strona na którą można by wrzucić plik pdf i otrzymać ten plik
przetłumaczony na polski wraz z obrazkami. Tłumacz google to jakieś
nieporozumienie. Jakość na poziomie przedszkolaka. Gdyby google chcociaż nie
rozbijało plików pdf na sam tekst gubiąc obrazki to byłoby do
zaakceptowania.
Zbyszek
JK
Guest
Mon Sep 14, 2015 7:27 pm
W dniu 2015-09-14 o 20:56, Zbino pisze:
Quote:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
JK
Jakub Rakus
Guest
Mon Sep 14, 2015 7:49 pm
W dniu 14.09.2015 o 20:56, Zbino pisze:
Quote:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Hmm, nauczyć się języka? A no i trochę technicznej literatury obcej
poczytać, dla przyzwyczajenia się do niektórych określeń.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
Piotr Gałka
Guest
Mon Sep 14, 2015 8:12 pm
Użytkownik "JK" <jaka857@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mt770l$srr$1@dont-email.me...
Quote:
W dniu 2015-09-14 o 20:56, Zbino pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem, a źródłem
problemu z działaniem okaże się ten 1%.
P.G.
Artur Miller
Guest
Mon Sep 14, 2015 8:39 pm
W dniu 2015-09-14 o 21:49, Jakub Rakus pisze:
Quote:
W dniu 14.09.2015 o 20:56, Zbino pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Hmm, nauczyć się języka? A no i trochę technicznej literatury obcej
poczytać, dla przyzwyczajenia się do niektórych określeń.
i to jest jedyne rozsądne wyjście. zwłaszcza, że w polskim języku
niektórych pojęc po prostu nie ma, a ich na siłę tłumaczenie pozbawia
dokumentację sensu.
@
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Sep 14, 2015 8:45 pm
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem,
a źródłem problemu z działaniem okaże się ten 1%.
Ja nie muszę przeczuwać, bo sam sprawdzałem. Dwa razy korzystałem
z tłumacza przysięgłego (technicznego) -- odbyło się to dokładnie
tak, jak w powyższej "mądrej" radzie. Gdybym miał dostęp tylko do
tekstu tłumaczonego, to bym w ogóle nie wiedział o co chodzi.
Zgodność oceniam na zdecydowanie mniej niż 99%. Ale bumaga była,
ważna pieczątka na niej też, więc z urzędowego punktu widzenia
wszystko w porządku.
--
Jarek
Marek
Guest
Tue Sep 15, 2015 6:20 am
Użytkownik "JK" <jaka857@interia.pl> napisał w wiadomości news:mt770l$srr$1@dont-email.me...
Quote:
W dniu 2015-09-14 o 20:56, Zbino pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po
polsku.
Właśnie! I po co było na studiach liczyć na zaliczenie zawiłe całki, mogły być tylko te
najprostsze. Jak po studiach będę musiał obliczyć jakąś trudną całkę, to zlecę
zadanie magistrowi matematyki, niech też zarobi, na to studiował ten kierunek.
--
Pzdr.
Marek
Marek
Guest
Tue Sep 15, 2015 6:22 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news:slrnmvecfm.mfp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Piotr Gałka napisał:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem,
a źródłem problemu z działaniem okaże się ten 1%.
Ja nie muszę przeczuwać, bo sam sprawdzałem. Dwa razy korzystałem
z tłumacza przysięgłego (technicznego) -- odbyło się to dokładnie
tak, jak w powyższej "mądrej" radzie. Gdybym miał dostęp tylko do
tekstu tłumaczonego, to bym w ogóle nie wiedział o co chodzi.
Zgodność oceniam na zdecydowanie mniej niż 99%. Ale bumaga była,
ważna pieczątka na niej też, więc z urzędowego punktu widzenia
wszystko w porządku.
Wiesz, są lepsi i gorsi tłumacze, tak jak i elektronicy...
--
Pzdr.
Marek
Piotr Gałka
Guest
Tue Sep 15, 2015 8:35 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmvecfm.mfp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Piotr Gałka napisał:
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem,
a źródłem problemu z działaniem okaże się ten 1%.
Ja nie muszę przeczuwać, bo sam sprawdzałem. Dwa razy korzystałem
z tłumacza przysięgłego (technicznego) -- odbyło się to dokładnie
tak, jak w powyższej "mądrej" radzie. Gdybym miał dostęp tylko do
tekstu tłumaczonego, to bym w ogóle nie wiedział o co chodzi.
Zgodność oceniam na zdecydowanie mniej niż 99%. Ale bumaga była,
ważna pieczątka na niej też, więc z urzędowego punktu widzenia
wszystko w porządku.
Mój pierwszy kontakt z PKN (2002) był taki, że w pierwszej czytanej przeze
mnie normie (wersja polska) były jakieś głupoty więc do nich napisałem, że
tam musi być jakiś błąd bo ja nie rozumiem. Najpierw twierdzili, że
niemożliwe (bo weryfikowane przez wielu specjalistów), ale jak zobaczyłem
ten fragment w oryginale (podesłali mi) to od razu było jasne, że źle
przetłumaczone. I właśnie w tej chwili się kapnąłem, że piszę nie na temat
bo błąd nie był "techniczny" tylko chyba to się nazywa gramatyczny. Bardzo
długie, kilkukrotnie złożone zdanie (3, a może 4 linijki) po tłumaczeniu
nabrało absurdalnego sensu (technicznego). OIDP źle przetłumaczonym zwrotem
było coś w stylu "provided that .... unless not ....".
P.G.
Paweł Pawłowicz
Guest
Tue Sep 15, 2015 10:17 am
W dniu 2015-09-14 o 21:27, JK pisze:
Quote:
W dniu 2015-09-14 o 20:56, Zbino pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
JK
Odwrotnie. Szukasz elektronika znającego angielski.
A tak poważnie: przy czytaniu każdego pdfa nauczyć się paru słówek i
znaczenia kilku zwrotów. Język not aplikacyjnych jest dość ograniczony i
bardzo szybko można się go nauczyć.
P.P.
JK
Guest
Tue Sep 15, 2015 3:30 pm
W dniu 2015-09-14 o 22:45, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Piotr Gałka napisał:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem,
a źródłem problemu z działaniem okaże się ten 1%.
Ja nie muszę przeczuwać, bo sam sprawdzałem. Dwa razy korzystałem
z tłumacza przysięgłego (technicznego) -- odbyło się to dokładnie
tak, jak w powyższej "mądrej" radzie. Gdybym miał dostęp tylko do
tekstu tłumaczonego, to bym w ogóle nie wiedział o co chodzi.
Zgodność oceniam na zdecydowanie mniej niż 99%. Ale bumaga była,
ważna pieczątka na niej też, więc z urzędowego punktu widzenia
wszystko w porządku.
No, jak dałeś wnuczkowi do tłumaczenia, to teraz nie płacz.
Dodatkowo, zdaje się, że nie rozróżnisz pojęć *tłumacz techniczny*
(specjalista z danej dziedziny zajmujący się tłumaczeniami) od *tłumacza
przysięgłego*.
Chyba ta bumaga przyćmiła ci wzrok i rozum.
JK
JK
Guest
Tue Sep 15, 2015 3:32 pm
W dniu 2015-09-15 o 08:20, Marek pisze:
Quote:
Użytkownik "JK" <jaka857@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mt770l$srr$1@dont-email.me...
W dniu 2015-09-14 o 20:56, Zbino pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego)
przesyłasz mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po
polsku.
Właśnie! I po co było na studiach liczyć na zaliczenie zawiłe całki,
mogły być tylko te
najprostsze. Jak po studiach będę musiał obliczyć jakąś trudną całkę, to
zlecę
zadanie magistrowi matematyki, niech też zarobi, na to studiował ten
kierunek.
Ale ty masz pretensje do mnie? Ja tam daję sobie radę (z tłumaczeniami)
w swojej dziedzinie.
JK
platformowe gĹupki
Guest
Tue Sep 15, 2015 4:39 pm
tak koledzy zapomnieli dodać, że i od razu wyemigruj do europy, tam już
są elity po, się wdrożysz...
platformowe gĹupki
Guest
Tue Sep 15, 2015 4:48 pm
ale ale, ktoś słyszał, że tusk nauczył się angielskiego...
tylko patrzeć jak zacznie serwować elitom grupy angielskie dżołki...
będzie zabawa a może już jest...
P.S. ja to właśnie w angielskich książkach ubolewam nad tym
nasiąknięciem dżołkami, nikogo one nie bawią poza wspólnotą, a nie da
się normalnie tego czytać...
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Sep 15, 2015 5:12 pm
Pan Marek napisał:
Quote:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na automatyczne tłumaczenie dokumentacji
układów scalonych zapisanej w formacie pdf.
Oczywiście. To bardzo proste. Szukasz tłumacza (technicznego) przesyłasz
mu plik, dostajesz wycenę, płacisz i masz dokumentację po polsku.
Coś przeczuwam, że wynik może być tylko w 99% zgodny z oryginałem,
a źródłem problemu z działaniem okaże się ten 1%.
Ja nie muszę przeczuwać, bo sam sprawdzałem. Dwa razy korzystałem
z tłumacza przysięgłego (technicznego) -- odbyło się to dokładnie
tak, jak w powyższej "mądrej" radzie. Gdybym miał dostęp tylko do
tekstu tłumaczonego, to bym w ogóle nie wiedział o co chodzi.
Zgodność oceniam na zdecydowanie mniej niż 99%. Ale bumaga była,
ważna pieczątka na niej też, więc z urzędowego punktu widzenia
wszystko w porządku.
Wiesz, są lepsi i gorsi tłumacze, tak jak i elektronicy...
Ten był wystarczająco dobry -- wziął ile wziął, a do pieczątki nikt
nie mógł się przyczepić.
--
Jarek
Goto page 1, 2 Next