Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
ACMM-033
Guest
Wed Nov 20, 2013 2:42 pm
Uzytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisal w
wiadomosci news:1049727130.20131120125233@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Pozwole sobie cs zacytowac z Wikipedii:
<ctrl-c>
Symptomy trollowania
Symptomami trollowania moga byc ponizsze sposoby zachowania w dyskusjach:
celowe wyrazanie zdania róznego od grupy w której owo zdanie wyraza, nawet
jesli jest takie same jak jego, co z kolei prowadzi do dyskusji z której
"wyciaga" sie osoby niepotrafiace uargumentowac wlasnego zdania(daje to im
satysfakcje z poczucia wyzszosci nad innymi)
skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób - jest to bardzo
charakterystyczna cecha trolli, która prowadzi predzej czy pózniej do ich
wyobcowania, bo nawet osoby pierwotnie sympatyzujace z trollem lub odnoszace
sie don neutralnie zrazaja sie do niego z powodu takich zachowan
przejawianych wobec nich;
ceremonialne uzywanie filtrów (np. killfile'a) - troll uroczyscie
obwieszcza, ze jego oponent ma znalezc sie w filtrze trolla, przy czym
bardzo czesto i tak tego nie robi i dalej czyta wypowiedzi oponenta (czasem
tylko próbuje udawac, ze je filtruje);
<ctrl-v>
Poniewaz wiem, ze to przeczytasz, to powiem tyle - jestes malo smieszny i
malo powazny jednoczesnie, Zachowujesz sie wlasnie jak dziecko w
piaskownicy. "Jasiu jezd Gópi", bo nie chce dac lopatki, albo nie bawi sie
tak, jak mi sie zachce. Cóz, Roman, to nie jest forum na "elce", to jest
demokratyczny Usenet, a Ty jestes w mniejszosci. Plakac po tym nie bedziemy.
A, ze linki do srajacych w piaskownicy kotów podalem? Zamiescilem
ostrzezenie, zeby nie czytac przy jedzeniu! Ze w a.p.dupa dzialalem?
Myslales, ze mnie ubiegniesz swoja uwaga typuu "A ty w alt.pl.dupa
pisales!"? NIEJEDEN juz sie przeliczyl, ze mnie tym zawstydzi. A ja za
kazdym razem tylko potwierdzalem takie "spostrzezenie". Tym razem ubieglem
oponenta - i cóz? Wytracilem koronny argument z reki? Och, jaka strata
Cóz, to ty sobie psujesz wizerunek... ale wolny kraj mamy, kazdy ma legalne
prawo swój wlasny wizerunek psuc tak, jak mu sie zechce

)) Byle innych
nie krzywdzil.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstep do skrzynki email surowo zabroniony!
To, ze adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, ze wolno
wam tu zalatwiac sie, do tego jest klop, tylko go z szafa nie pomylcie!
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Nov 20, 2013 4:50 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
https://www.youtube.com/watch?v=bJhVcrnGgzM
Czy on w tym dniu chciał coś w ten sposób uczcić?
Quote:
*PLONK!*
Pozwole sobie cs zacytowac z Wikipedii:
W tym autor plonka poszedł najdalej -- odesłał zgromadzonych do całego
artykułu w Wikipedii. Ja oczywiście przeczytałem od razu. I od razu
zwróciłem uwagę na zawarte w nim treści (czy się sam z nimi do końca
zgadzam, to inna sprawa), które zasiały mi w głowie wątpliwość, czy
odsyłający ma zwyczaj zaglądania w miejsca, które sam poleca.
Quote:
ctrl-c
[...]
ctrl-v
- jestes malo smieszny i malo powazny jednoczesnie,
To trochę jak ten, co to robił jednocześnie rzadko i często (analogie,
jak widać, bywają silniejsze, niż mogło się na początku wydawać).
Jarek
--
Z czego się śmiejecie? z siebie samych się śmiejecie!
ACMM-033
Guest
Wed Nov 20, 2013 7:58 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl8pmi4.4i1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
A bo ja wiem?
W każdym razie, nie winię kotów za to, że realizują naturalne instynkty,
przetrwałe jeszcze z czasów, gdy na obecność ludzi się nie zapowiadało. Kot
grzebał swoje gówno w piasku, grzebie i grzebać będzie, jak nas dawno nie
będzie.
Quote:
*PLONK!*
Pozwole sobie cs zacytowac z Wikipedii:
W tym autor plonka poszedł najdalej -- odesłał zgromadzonych do całego
artykułu w Wikipedii. Ja oczywiście przeczytałem od razu. I od razu
zwróciłem uwagę na zawarte w nim treści (czy się sam z nimi do końca
zgadzam, to inna sprawa), które zasiały mi w głowie wątpliwość, czy
odsyłający ma zwyczaj zaglądania w miejsca, które sam poleca.
Nie bardzo umiem analizować takich rzeczy, kojarzę je raczej przez
podobieństwa do konkretnych sytuacji, które sobie rozkładam na czynniki
pierwsze. Uperdliwe to i niewygodne, ale inaczej nie umiem...
Raczej epigon swojego "ja" na "elce". Szkoda, bo Roman ma naprawdę dużą
wiedzę, ale równie ważny jest wizerunek. A ten zepsuć sobie jest niezwykle
łatwo.
Quote:
ctrl-c
[...]
ctrl-v
- jestes malo smieszny i malo powazny jednoczesnie,
To trochę jak ten, co to robił jednocześnie rzadko i często (analogie,
jak widać, bywają silniejsze, niż mogło się na początku wydawać).
No, coś w tym celu... ale lepszej analogii nie potrafiłem znaleźć.
Mnie to się skojarzyło z pruknięciem na ważnym, proszonym przyjęciu, gdzie
prukający myślał zapewne, że jak pryknie "prrrryfff", to wszystkich
rozśmieszy.
Mało to śmieszne, bo to nie dość, że nieeleganckie (delikatnie mówiąc), to
wcale nie śmieszne, bo nikt zapewne nie chciał się śmiać, jak bączący, a też
mało poważne, bo poważny człowiek, albo usiłuje chociażby pryknąć tak, żeby
nikt się nie zorientował, że to on, albo lepiej wychodzi, np. umyć ręce,
zaczesać włosy, pilnie zadzwonić, etc. coś wymyśli, aby nie
zaczadzić/zakadzić towarzystwa, tym bardziej akustycznie.
http://joemonster.org/art/114
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
Marek Dyjor
Guest
Wed Nov 20, 2013 9:45 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Ja mówię. Bo dlaczego by nie? Jak kto zapyta na przykład, albo gdy się
zejdzie na podobny temat, jak choćby teraz. Tylko co z tego mówienia?
Nic. Nie przekonam nikogo do tego, że ONI są wśród nas. Nie zamierzam,
nie mam żadnych argumentów -- bo czymże jest pojedyncze doświadczenie
dziecka? Ale też nie widzę powodu, by nie mówić. Bo oficjalie UFO nie
istnieje? Ale skoro ja widziałem, to nie będę kłamał ani przedkładał
rozumowego poznania nad empiryczne. Mówię co widziałem, a nie że
widziałem statek Obcych. Jak ktoś chce, niech do tego dorabia teorie,
ja nie mam żadnych interpretacji.
och bosz..
ludzie różne rzeczy widują...
matki boskie, diabły, krasnoludki, UFoki itd...
Jak to w życiu nie przeskadza zbytnio to sie nawet leczyć nie trzeba
Marek Dyjor
Guest
Wed Nov 20, 2013 9:47 pm
sundayman wrote:
Quote:
Tylko jest jedno małe ale.
Otóż, problemem jest ustalenie kryteriów. Czyli co jest nadzwyczajne,
a co nie jest. Otóż dla niektórych "realistów" nadzwyczajne jest to
przykładowe UFO i ufole, a nie jest nadzwyczajne , że im się mózg
zlasował. A dla mnie akurat - odwrotnie.
Więc wiesz - jak to z brzytwą, trzeba cholerycznie uważać, bo można
się samemu pochlastać. Bo na stwierdzenie, że prostszym wyjaśnieniem
dysku na niebie jest gaz bagienny niż pojazd "kosmitów" ja mogę się
tylko roześmiać.
Oczywiście nie oznacza to , że wszystko relacje są prawdziwe,
wiarygodne itp. Chociażby to , od którego dyskusja się tu zaczęła -
jak zauważliście ja sam raczej stawiam tutaj na model typu
quadrocopter.
Weźmy np. spotkania 2 lub 3 stpn ile wg Ciebie z setek jak nie
tysięcy relacji (w ostatnich 50 latach), które na podstawie
zgromadzonych materiałów są na prawdę zastanawiające?
Kilka?
Nie wiem, nie liczyłem. Kilka z pewnością. Ale , po pierwsze - nawet
JEDEN dobry przypadek jest wystarczający (w sensie logicznym, a w
sensie społecznym - to zupełnie inna sprawa, o czym dalej) . A po
drugie - liczy się zupełnie coś innego.
Otóż, kiedy zna się tych przypadków bardzo dużo (a ludzie, którzy się
tym naprawdę interesują znają rzeczywiście dużo, bo przez
kilkadziesiąt lat można jednak sporo przyswoić), to z tych setek
przypadków wyłania się pewien "obraz", który mówi coś o całości.
Jeden konkretny przypadek pasuje mniej, inny bardziej - inny wcale.
To trochę jak z modnymi swego czasu obrazami złożonymi z tysięcy
malutkich obrazków - trzeba się nauczyć patrzeć zarówno w "detal" jak
i na całość.
no i się wyłania pewien obraz że ufoki w wizjach są takie jakie zostały
wypromowane w firmach
sundayman
Guest
Thu Nov 21, 2013 12:01 am
Quote:
no i się wyłania pewien obraz że ufoki w wizjach są takie jakie zostały
wypromowane w firmach
1) chyba w filmach...
2) słyszałeś, żeby ktoś widział smerfy, obcego z filmu "nostromo", albo
krwiożercze pomidory, Obelixa i Asterixa ? Obcego z "bliskich spotkań 3
stopnia" ze świecącym paluszkiem chyba też nie widywano...
Marek
Guest
Thu Nov 21, 2013 9:23 am
On Thu, 21 Nov 2013 00:01:57 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
2) słyszałeś, żeby ktoś widział smerfy, obcego z filmu "nostromo",
albo
krwiożercze pomidory, Obelixa i Asterixa ? Obcego z "bliskich
spotkań 3
stopnia" ze świecącym paluszkiem chyba też nie widywano...
Chwila moment to dwie różne rzeczy: obcy typu "filmowego" jest
charakterystyczny dla wyobraźni filmowców natomiast w wyobraźni
zbiorowej-powszechnej łatwiej się "przyjmuje" inny typ obcego wielkie
oczy itp. Ludzie nie akceptują zmyślnych potworów, wolą w wyobraźni
spotykać istoty tajemnicze, lepsze, mądrzejsze
To chyba E.T. mial świecący palec?
--
Marek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7