Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Michoo
Guest
Fri Nov 02, 2012 10:29 pm
On 02.11.2012 20:16, jan kowalski wrote:
Quote:
Wnioskuje ze nie ogladales filmu. Z materialu wynika ze w czesci
starych epsonow producent montowal pamiec 93xxx
lub cos w ten desen. Po wydruku 10 czy 15 tys. stron drukarka staje
deba i jest to bardzo prawdopodobne.
Ale wiesz, że to wynikało z obawy o przepełnienie gąbki do czyszczenia
głowic? Podejrzewam, że nie chodziło tu o celowe "wyłączenie" drukarki a
o zabezpieczenie przed ewentualnymi zniszczeniami - bo drukarka by
zaczęła ciec. Uznali po prostu, że inne elementy padną wcześniej a to
dali na wszelki wypadek.
Skurwysyństwo to jest w którymś z urządzeń wielofunkcyjnych HP, które
przy trzecim napełnieniu pojemników zaczęło udawać, że się tusz kończy -
paski na wydruku, blaknięcie pod koniec strony, etc. Zamienienie
pojemników między takimi dwiema rozwiązuje problem na kolejne 3
napełnienia ;)
Quote:
Kowalski nie wie ze za 120zl nie kupi dobrej drukarki na
lata. Dla Kowalskiego liczy sie jedno - cena. Wiec jesli Kowalski chce
drkarke za 120zl
Ale 5 drukarek na 5 lat za 120 PLN sztuka to nadal sporo taniej niż
jedna za 2,5k. I do tego dochodzi postęp, który jeszcze niedawno był
dość wyraźny (szybkość, rozdzielczość).
--
Pozdrawiam
Michoo
J.F.
Guest
Sat Nov 03, 2012 9:39 am
Dnia Fri, 02 Nov 2012 22:29:28 +0100, Michoo napisał(a):
Quote:
On 02.11.2012 20:16, jan kowalski wrote:
Wnioskuje ze nie ogladales filmu. Z materialu wynika ze w czesci
starych epsonow producent montowal pamiec 93xxx
lub cos w ten desen. Po wydruku 10 czy 15 tys. stron drukarka staje
deba i jest to bardzo prawdopodobne.
Ale wiesz, że to wynikało z obawy o przepełnienie gąbki do czyszczenia
głowic? Podejrzewam, że nie chodziło tu o celowe "wyłączenie" drukarki a
o zabezpieczenie przed ewentualnymi zniszczeniami - bo drukarka by
zaczęła ciec. Uznali po prostu, że inne elementy padną wcześniej a to
dali na wszelki wypadek.
Kto inny dalby wyciagalny pojemnik na zlewki.
J.
Michoo
Guest
Sat Nov 03, 2012 8:13 pm
On 03.11.2012 09:39, J.F. wrote:
Quote:
Dnia Fri, 02 Nov 2012 22:29:28 +0100, Michoo napisał(a):
On 02.11.2012 20:16, jan kowalski wrote:
Wnioskuje ze nie ogladales filmu. Z materialu wynika ze w czesci
starych epsonow producent montowal pamiec 93xxx
lub cos w ten desen. Po wydruku 10 czy 15 tys. stron drukarka staje
deba i jest to bardzo prawdopodobne.
Ale wiesz, że to wynikało z obawy o przepełnienie gąbki do czyszczenia
głowic? Podejrzewam, że nie chodziło tu o celowe "wyłączenie" drukarki a
o zabezpieczenie przed ewentualnymi zniszczeniami - bo drukarka by
zaczęła ciec. Uznali po prostu, że inne elementy padną wcześniej a to
dali na wszelki wypadek.
Kto inny dalby wyciagalny pojemnik na zlewki.
Taki pojemnik może cieknąć i plamić - standardem jest zbitka tkaniny z
substancją żelującą. Tu postanowili się zabezpieczyć przed jej
przepełnieniem. (Tzn zdaję sobie sprawę, że chodzi o planowanie czasu
życia produktu, ale sądzę, że nie chodziło o chamskie wyłączenie
drukarki po limicie, a zabezpieczenie przed przeciekiem.)
--
Pozdrawiam
Michoo
Pszemol
Guest
Sun Nov 04, 2012 12:50 am
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:508fbb6d$0$1310$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Eee, Pszemolu, chyba nie zrozumiales.
Producent dolozyl staran zeby sie zepsula. W odpowiednim czasie.
Bzdura... nie lubię takich teorii spiskowych bo sam jestem projektantem.
Moze w innej branzy, albo twoja firma jeszcze nie jest na etapie
nakladania stalego podatku na klientow
Wręcz przeciwnie - dostrzegamy że nasze produkty w pewnych
miejscach rdzewieją u klientów brzydko i właśnie niedawno
wymienialiśmy zawiasy drzwiczek na takie same tylko ze stali
nierdzewki i postumenty będziemy pokrywać takim pokryciem
jak się wyściela tyły ciężarówek "pick-up", taki bitumiczny syf :-)
Quote:
Dawno temu, gdy kolorowa drukarka kosztowała setki dolarów
opłacało się ją naprawiać - dziś gdy kosztuje $40 nie opłaca się.
Nie ma sensu doszukiwać się tu teorii spiskowych...
A w dodatku wszelkie dziala sa planowane na zachodnie zarobki,
wiec nie $40, ale $200. I dla tanszych nie ma czesci, instrukcji itp.
Zreszta jakie czesci, kiedy wszystko na 1 plycie.
I tu się mylisz - niewiele sprzetu widzę próbowałeś naprawiać.
Co pada? Ano przeważnie kondensatory elektrolityczne, aluminiowe.
I jest to uniweralna usterka w płytach głównych, sieciowych routerach,
drukarkach, monitorach - to jest po prostu dziś najsłabszy element.
Sądzę że 99% problemów z kilkuletnim sprzętem to elektrolity.
Byc moze, tylko ta usterka promieniuje i moze sie zamienic w spalone
polprzewodniki.
Tylko gdy użytkownik zignoruje pierwsze symptomy złej pracy urządzenia.
Quote:
Mialem do czynienia z takim routerem/switchem Della że nie
dawał w ogóle napięcia z zasilacza dzięki takiej usterce...
Do naprawy za 5zł.
A laczny czas naprawy ?
5 śrubek, zdjęcie metalowego pudełka, na pierwszy rzut oka zauważone
spuchnięte kondziory elektrolity w zasilaczu, przyłożenie woltomierza
- odczyt 2V na woltomierzu, odczytanie nalepki na zasilaczu 3V3, diagnoza
gotowa w ciągu może 2 minut. Czas naprawy - ile Ci czasu zajmie
wylutowanie dwu elektrolitów przewlekanych? Kolejne 2 minuty?
Quote:
Wlasnie mam rozebranego notebooka, niestety jest w tym 1%, rozbiorka
zajela godzine, skladanie bedzie trwalo przynajmniej pol godziny,
kondensatory male, to ile by kosztowala naprawa ?
Zależy kto naprawia - pisał do mnie niedawno gościu z usenetu który
chciał abym mu w USA zamówił kulki do przelutowywania obudów BGA
na płytach głównych... Sądzę że w USA naprawa polega na wymianie płyt.
Quote:
Fachowcowi z fabrycznego serwisu zabierze to oczywiscie mniej, ale wtedy
placi za marke
Podlaczyc z miernikiem nie ma sie gdzie, schemat nawet nic nie da bo
sciezki schowane ... co ma technik zrobic jak wymiana elektrolitow nie
pomoze ?
Znaleźć sobie inną pracę?
Quote:
Problem w tym, że taka naprawa kosztuje 5zł dla naprawiającego.
Jeśli sami naprawiamy, na przykład. Jeśli ktoś musi z takich napraw
utrzymać zakład, zapłacić prąd, czynsz i pensje pracownikom to
ze zrozumiałych powodów naprawa nie może kosztować 5zł, nie?
A jak to jest zaklad w NY czy Chicago, to sie okazuje ze nie moze
kosztowac nawet 200zl, ze taniej jest wymienic cala plyte glowna niz
skrupulatnie szukac usterki, a wtedy ciag dalszy - nie ma zapotrzebowania
na serwis, to nie ma czesci i instrukcji serwisowych.
Może zaczną wysyłać taki sprzęt do naprawy do Chińczyków?
Quote:
I nikt ich nie bedzie dla biednych Polakow robil, bo niby czemu.
A w tle ... na kazdy zepsuty komputer sprzedamy jeden nowy.
Ale niekoniecznie klient kupi nasz, zwłaszcza jak się okaże że
naprawa oznacza stratę 100%. Może pójść do konkurencji i masz
podwójną stratę: raz utrata reputacji firmy a dwa utrata sprzedaży
dla konkurencji.
Quote:
Wiec rola inzyniera w tym zeby produkt przetrzymal gwarancje
... ale tez nie pracowal potem zbyt dlugo
Rola inżyniera aby pracował jak najdłużej - aby starzał się
technologicznie a nie miał usterek. Tak robią producenci
markowi: Sony, Panasonic, Samsung, Toshiba - im zależy
aby klient był zadowolony przez całe użyteczne życie urządzenia
i jak nadejdzie następna faza wymiany CD na DVD lub DVD na
blue raya to aby nie myślał o naszym produkcie jako o bublu
na którego trzeba było zaraz po gwarancji wydać kupę kasy...
Tak ja Ty insynuujesz mogą myśleć tylko oszuści a nie firmy
planujące zagnieździć się na rynku na długie dekady lat.
Quote:
Tak samo było dawno temu z książkami - były bardzo drogie
i był zawód "introligator" (jak ktoś za młody aby pamiętać:
Introligatorzy maja sie dobrze.
Ale dzis oprawa pracy dyplomowej zajmuje 5 minut :-)
Ci co zostali w biznesie mają się dobrze, ale jest ich dzisiaj
jeden promil lub mniej tego co było 50 lat temu...
Nie wiem jak bylo 50 lat temu, ja znalem tylko jednego i on chyba do dzis
oklada studentom ich prace dyplomowe. Ale niewykluczone ze
wiecej zarabia na kserach i drukarkach

A znasz kogoś poza miasteczkiem studenckim?
Pszemol
Guest
Sun Nov 04, 2012 12:54 am
"jan kowalski" <donek999bronek@gmail.com> wrote in message
news:f21d7398-41b0-45d4-a801-e71549a17feb@k6g2000vbr.googlegroups.com...
Quote:
Eee, Pszemolu, chyba nie zrozumiales.
Producent dolozyl staran zeby sie zepsula. W odpowiednim czasie.
Bzdura... nie lubię takich teorii spiskowych bo sam jestem projektantem.
Wnioskuje ze nie ogladales filmu. Z materialu wynika ze w czesci
starych epsonow producent montowal pamiec 93xxx
lub cos w ten desen. Po wydruku 10 czy 15 tys. stron drukarka staje
deba i jest to bardzo prawdopodobne.
To, że producent montował pamięć liczby wydrukowanych stron
nie oznacza że jedynym jej przeznaczeniem było ubicie drukarki
po 15 tysiącach stron. To jest rutynowa praktyka w drukarkach
laserowych do mierzenia zużycia bębna, grzejnika itp komponentów...
Gdyby producent w USA coś takiego zrobił i wyszłoby to na jaw
to miałby milionową sprawę sądową tzw. "class action law suit".
A wyszłoby to na jaw, bo przecież łatwo byłoby coś takiego przetestować.
Quote:
Epson przejal polityke Kodaka ktory jako pierwszy puszczal tanio
sprzet, odbijajac sobie na kosztach mat. eksploatacyjnych. W przypadku
uzytkownikow domowych (drukarka na komunie) ten model sprawdza sie
dosc dobrze.
Ale

epson robi tez duze drukarki, plotery wielkoformatowe, glowice
piezo do sprzetu drukujacego innych firm.
W sprzecie profesjonalnym gdzie glowica kosztuje 2,5-3,5kZ takich
zabiegow skracajacych zywotnosc, epson nie stosuje, bo HP i
uzytkownicy zjedli by go zywcem. Profesjonalisci wiedza czego
oczekuja, Kowalski nie wie ze za 120zl nie kupi dobrej drukarki na
lata. Dla Kowalskiego liczy sie jedno - cena. Wiec jesli Kowalski chce
drkarke za 120zl
to producent widzac taka potrzebe reaguje na nia i zapelnia ten
segment.
Typowe teorie spiskowe bez pokrycia w faktach...
Tylko co one tu robią zamiast na paranaukach?
J.F.
Guest
Tue Nov 06, 2012 7:41 am
Dnia Sat, 3 Nov 2012 18:50:58 -0500, Pszemol napisał(a):
Quote:
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Moze w innej branzy, albo twoja firma jeszcze nie jest na etapie
nakladania stalego podatku na klientow :-)
Wręcz przeciwnie - dostrzegamy że nasze produkty w pewnych
miejscach rdzewieją u klientów brzydko i właśnie niedawno
wymienialiśmy zawiasy drzwiczek na takie same tylko ze stali
nierdzewki i postumenty będziemy pokrywać takim pokryciem
jak się wyściela tyły ciężarówek "pick-up", taki bitumiczny syf
Za 10 lat bedziecie narzekac ze sprzedaz spadla :-)
Quote:
Wlasnie mam rozebranego notebooka, niestety jest w tym 1%, rozbiorka
zajela godzine, skladanie bedzie trwalo przynajmniej pol godziny,
kondensatory male, to ile by kosztowala naprawa ?
Zależy kto naprawia - pisał do mnie niedawno gościu z usenetu który
chciał abym mu w USA zamówił kulki do przelutowywania obudów BGA
na płytach głównych... Sądzę że w USA naprawa polega na wymianie płyt.
Nie tylko w USA.
Sam dla siebie to sie mozesz tak bawic - poswiecisz wolne przez tydzien,
jak sie uda to zaoszczedzisz tyle co zarobisz przez miesiac (ale trzeba
miec kiepsko platna prace), jak sie nie uda ... to zaoszczedzisz na piwie,
a i czegos sie nauczysz :-)
Ale biznesu na tym nie zrobisz, chyba ze skupujac tanio zepsute,
naprawiajac i sprzedajac.
Quote:
Fachowcowi z fabrycznego serwisu zabierze to oczywiscie mniej, ale wtedy
placi za marke
Podlaczyc z miernikiem nie ma sie gdzie, schemat nawet nic nie da bo
sciezki schowane ... co ma technik zrobic jak wymiana elektrolitow nie
pomoze ?
Znaleźć sobie inną pracę?
No, np u Della. Wymieniasz cala plyte, bo na gwarancji, klient jest
zadowolony, a po gwarancji ... "wie pan - naprawa bedzie droga, komputer
jest juz przestarzaly ... idz pan do sklepu i kup nowy".
Quote:
Może zaczną wysyłać taki sprzęt do naprawy do Chińczyków?
Oni juz nie zaczeli wiecej zarabiac ?
Quote:
I nikt ich nie bedzie dla biednych Polakow robil, bo niby czemu.
A w tle ... na kazdy zepsuty komputer sprzedamy jeden nowy.
Ale niekoniecznie klient kupi nasz, zwłaszcza jak się okaże że
naprawa oznacza stratę 100%. Może pójść do konkurencji i masz
podwójną stratę: raz utrata reputacji firmy a dwa utrata sprzedaży
dla konkurencji.
ale u konkurencji jest podobnie, i na kazdego obrazonego klienta przypada
jeden nowy klient :-)
Quote:
Wiec rola inzyniera w tym zeby produkt przetrzymal gwarancje
... ale tez nie pracowal potem zbyt dlugo
Rola inżyniera aby pracował jak najdłużej - aby starzał się
Rola inzyniera aby firma najwiecej zarobila
Dlugofalowo oczywiscie.
Quote:
technologicznie a nie miał usterek. Tak robią producenci
markowi: Sony, Panasonic, Samsung, Toshiba - im zależy
aby klient był zadowolony przez całe użyteczne życie urządzenia
i jak nadejdzie następna faza wymiany CD na DVD lub DVD na
blue raya to aby nie myślał o naszym produkcie jako o bublu
na którego trzeba było zaraz po gwarancji wydać kupę kasy...
Tak ja Ty insynuujesz mogą myśleć tylko oszuści a nie firmy
planujące zagnieździć się na rynku na długie dekady lat.
No coz, miales tu podane drukarki - sami oszusci na rynku, ktorzy
zamierzaja cie naciagac na drogie atramenty
Ale inaczej nie sprzedasz, bo kto ci kupi drukarke trzy razy drozsza od
konkurencji o takich samych mozliwosciach ? :-)
Z drugej strony - w elektronice szalony postep byl, sprzet sie starzal
technologicznie, nie musial sie zepsuc aby klient chcial go wymienic na
nowy. Ale i to sie powoli konczy w wielu rodzajach sprzetu.
J.
Lukasz Spychalski
Guest
Wed Nov 07, 2012 8:55 pm
J.F. wrote:
Quote:
Kto inny dalby wyciagalny pojemnik na zlewki.
Nie "kto inny", a "w innej klasy sprzęcie". W drukarkach powyżej "Low End"
pojemniki są obecnie standardem. Nie zapominajmy zresztą, kiedy powstał ten
film - o ile pamiętam jako przykład posłużył tam Stylus Color 680.
--
pozdrawiam,
Łukasz
Lukasz Spychalski
Guest
Wed Nov 07, 2012 9:10 pm
jan kowalski wrote:
Quote:
Wnioskuje ze nie ogladales filmu. Z materialu wynika ze w czesci
starych epsonow producent montowal pamiec 93xxx
lub cos w ten desen. Po wydruku 10 czy 15 tys. stron drukarka staje
deba i jest to bardzo prawdopodobne.
Nie oglądaj telewizji, bo będziesz miał w głowie glizdy

. Film -
przynajmniej w tej części - jest na poziomie SE czy Faktu. Blokada następuje
nie "po wydruku iluś tam stron", tylko po wpompowaniu określonej dawki
atramentu do pochłaniacza. Ściślej - po wykonaniu określonej liczby obrotów
silnikiem pompy (założenie jest takie, że atrament leci. Z zapchanej na amen
głowicy nic nie leci ale nie ma jak tego stwierdzić zachowując niską cenę
urządzenia). Uważasz, że lepiej byłoby mieć kałużę na biurku?
Quote:
W sprzecie profesjonalnym gdzie glowica kosztuje 2,5-3,5kZ takich
zabiegow skracajacych zywotnosc, epson nie stosuje,
Powtórzę jeszcze raz - to nie jest zabieg skracający żywotność. A w
drukarkach PRO (i nie tylko) liczników przebiegu poszczególnych podzespołów
jest od metra i każdy z nich prędzej czy później zgłosi "Maintenance
Request".
--
pozdrawiam,
Łukasz
jan kowalski
Guest
Wed Nov 07, 2012 9:13 pm
Quote:
To, że producent montował pamięć liczby wydrukowanych stron
nie oznacza że jedynym jej przeznaczeniem było ubicie drukarki
po 15 tysiącach stron. To jest rutynowa praktyka w drukarkach
laserowych do mierzenia zużycia bębna, grzejnika itp komponentów...
Gdyby producent w USA coś takiego zrobił i wyszłoby to na jaw
to miałby milionową sprawę sądową tzw. "class action law suit".
A wyszłoby to na jaw, bo przecież łatwo byłoby coś takiego przetestować.
25 minuta
http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU
Nie mowimy o liczniku ktory nakazuje wymiane materialu exploat. tylko
o calkowitej blokadzie.
Zakladamy ze drukuje sobie jedno zdanie na kartce, a bo tak i chce
tego 20.000.
Mam prace przy "adresowaniu kopert"

Kupilem drukarke za 120zl
oczywiscie z reseterem i tuszem zamiennym
bo inaczej sie nie da:)
10 kopert na minute przy bazie z excella dostarczonej mi przez
pracodawce
600kopert na godzine
30h= 18000stron i lecimy po nowy sprzet. Nie przeczytalismy instrukcji
serwisowej. No nikt jej nie czyta!
bo zwykle pojawia sie po kilkunastu miesiacach w sieci gdzies gleboko
ukryta.
Pszemol
Guest
Fri Nov 09, 2012 2:30 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1nczctongihlt.yi24pcloakle$.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Sat, 3 Nov 2012 18:50:58 -0500, Pszemol napisał(a):
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Moze w innej branzy, albo twoja firma jeszcze nie jest na etapie
nakladania stalego podatku na klientow :-)
Wręcz przeciwnie - dostrzegamy że nasze produkty w pewnych
miejscach rdzewieją u klientów brzydko i właśnie niedawno
wymienialiśmy zawiasy drzwiczek na takie same tylko ze stali
nierdzewki i postumenty będziemy pokrywać takim pokryciem
jak się wyściela tyły ciężarówek "pick-up", taki bitumiczny syf :-)
Za 10 lat bedziecie narzekac ze sprzedaz spadla
Albo że wzrośnie, bo nikt nie będzie chciał rdzewiejącego szmelcu
od naszej konkurencji kupować...
Quote:
Wlasnie mam rozebranego notebooka, niestety jest w tym 1%, rozbiorka
zajela godzine, skladanie bedzie trwalo przynajmniej pol godziny,
kondensatory male, to ile by kosztowala naprawa ?
Zależy kto naprawia - pisał do mnie niedawno gościu z usenetu który
chciał abym mu w USA zamówił kulki do przelutowywania obudów BGA
na płytach głównych... Sądzę że w USA naprawa polega na wymianie płyt.
Nie tylko w USA.
Sam dla siebie to sie mozesz tak bawic - poswiecisz wolne przez tydzien,
jak sie uda to zaoszczedzisz tyle co zarobisz przez miesiac (ale trzeba
miec kiepsko platna prace), jak sie nie uda ... to zaoszczedzisz na piwie,
a i czegos sie nauczysz :-)
Ale biznesu na tym nie zrobisz, chyba ze skupujac tanio zepsute,
naprawiajac i sprzedajac.
Ten gostek potrzebował kulki w dużych ilościach właśnie do biznesu.
Quote:
Fachowcowi z fabrycznego serwisu zabierze to oczywiscie mniej, ale wtedy
placi za marke
Podlaczyc z miernikiem nie ma sie gdzie, schemat nawet nic nie da bo
sciezki schowane ... co ma technik zrobic jak wymiana elektrolitow nie
pomoze ?
Znaleźć sobie inną pracę?
No, np u Della. Wymieniasz cala plyte, bo na gwarancji, klient jest
zadowolony, a po gwarancji ... "wie pan - naprawa bedzie droga,
komputer jest juz przestarzaly ... idz pan do sklepu i kup nowy".
Na przykład. Chodziło mi głównie o to, że jak ktoś sobie nie radzi
z naprawami to może powinien zmienić pracę, bo to nie dla niego.
Quote:
Może zaczną wysyłać taki sprzęt do naprawy do Chińczyków?
Oni juz nie zaczeli wiecej zarabiac ?
Oni zaczęli więcej zarabiać niż zarabiali 10 lat temu...
Wciąż jest to mniej niż zarabia się w Europie czy USA.
Quote:
I nikt ich nie bedzie dla biednych Polakow robil, bo niby czemu.
A w tle ... na kazdy zepsuty komputer sprzedamy jeden nowy.
Ale niekoniecznie klient kupi nasz, zwłaszcza jak się okaże że
naprawa oznacza stratę 100%. Może pójść do konkurencji i masz
podwójną stratę: raz utrata reputacji firmy a dwa utrata sprzedaży
dla konkurencji.
ale u konkurencji jest podobnie, i na kazdego obrazonego
klienta przypada jeden nowy klient
To tak nie działa. Na wszystkich szkoleniach biznesowych uczy się
ludzi, że pozyskać nowego klienta jest dużo trudniej niż utrzymać
starego.
Quote:
Wiec rola inzyniera w tym zeby produkt przetrzymal gwarancje
... ale tez nie pracowal potem zbyt dlugo
Rola inżyniera aby pracował jak najdłużej - aby starzał się
Rola inzyniera aby firma najwiecej zarobila
Dlugofalowo oczywiscie.
Długofalowo nie zarabia się produkując buble i nie dbając o reputację.
Quote:
technologicznie a nie miał usterek. Tak robią producenci
markowi: Sony, Panasonic, Samsung, Toshiba - im zależy
aby klient był zadowolony przez całe użyteczne życie urządzenia
i jak nadejdzie następna faza wymiany CD na DVD lub DVD na
blue raya to aby nie myślał o naszym produkcie jako o bublu
na którego trzeba było zaraz po gwarancji wydać kupę kasy...
Tak ja Ty insynuujesz mogą myśleć tylko oszuści a nie firmy
planujące zagnieździć się na rynku na długie dekady lat.
No coz, miales tu podane drukarki - sami oszusci na rynku, ktorzy
zamierzaja cie naciagac na drogie atramenty
Ale inaczej nie sprzedasz, bo kto ci kupi drukarke trzy razy drozsza od
konkurencji o takich samych mozliwosciach ? :-)
Z drugej strony - w elektronice szalony postep byl, sprzet sie starzal
technologicznie, nie musial sie zepsuc aby klient chcial go wymienic
na nowy. Ale i to sie powoli konczy w wielu rodzajach sprzetu.
Nie oszuści tylko raczej sprzęt tak potaniał że z jednej strony nie jest
zbyt niezawodny a z drugiej nie opłaca się go naprawiać...
Pszemol
Guest
Fri Nov 09, 2012 2:32 pm
"jan kowalski" <donek999bronek@gmail.com> wrote in message
news:a2a890bb-4c1d-484d-89b7-6addd9806fc0@ib4g2000vbb.googlegroups.com...
Quote:
To, że producent montował pamięć liczby wydrukowanych stron
nie oznacza że jedynym jej przeznaczeniem było ubicie drukarki
po 15 tysiącach stron. To jest rutynowa praktyka w drukarkach
laserowych do mierzenia zużycia bębna, grzejnika itp komponentów...
Gdyby producent w USA coś takiego zrobił i wyszłoby to na jaw
to miałby milionową sprawę sądową tzw. "class action law suit".
A wyszłoby to na jaw, bo przecież łatwo byłoby coś takiego przetestować.
25 minuta
http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU
Nie mowimy o liczniku ktory nakazuje wymiane materialu exploat. tylko
o calkowitej blokadzie.
Zakladamy ze drukuje sobie jedno zdanie na kartce, a bo tak i chce
tego 20.000.
Mam prace przy "adresowaniu kopert"

Kupilem drukarke za 120zl
oczywiscie z reseterem i tuszem zamiennym
bo inaczej sie nie da:)
10 kopert na minute przy bazie z excella dostarczonej mi przez
pracodawce
600kopert na godzine
30h= 18000stron i lecimy po nowy sprzet. Nie przeczytalismy instrukcji
serwisowej. No nikt jej nie czyta!
bo zwykle pojawia sie po kilkunastu miesiacach w sieci gdzies gleboko
ukryta.
Jak przeczytasz stronę www HP to znajdziesz tam informację o tym
do jakiego obciążenia dedykowany jest dany sprzęt. Są tam drukarki
heavy-duty, do biznesów, a są też do domowego zastosowania...
Te drugie nie dają rady drukować w trybie biznesowym i po sprawie.
J.F
Guest
Fri Nov 09, 2012 3:41 pm
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
Quote:
Jak przeczytasz stronę www HP to znajdziesz tam informację o tym
do jakiego obciążenia dedykowany jest dany sprzęt. Są tam drukarki
heavy-duty, do biznesów, a są też do domowego zastosowania...
Te drugie nie dają rady drukować w trybie biznesowym i po sprawie.
A co to jest tryb domowy, a co to jest tryb biznesowy ?
Byl w taki okres, gdy sprawa byla jasna. Ta drukarka jest przewidziana
do 200 str miesiecznie, pan reklamuje ze sie uszkodzila po pol roku, a
licznik wskazuje 2000 stron.
Ale teraz juz chyba tak malych ilosci nie ma, i 24 czy 36-miesieczna
ilosc stron jest calkiem spora.
J.
Pszemol
Guest
Sun Feb 17, 2013 2:55 pm
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:509d161f$0$26685$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
Jak przeczytasz stronę www HP to znajdziesz tam informację o tym
do jakiego obciążenia dedykowany jest dany sprzęt. Są tam drukarki
heavy-duty, do biznesów, a są też do domowego zastosowania...
Te drugie nie dają rady drukować w trybie biznesowym i po sprawie.
A co to jest tryb domowy, a co to jest tryb biznesowy ?
Tryb biznesowy polega dla mnie na tym, że obok drukarki stoi stosik
papieru i ładuje się do tego lasera ryzę papieru parę razy dziennie.
Tak jest u nas w firmie, wciąż drukujemy papierowe User Manuale.
(czemu osobiście jestem przeciwny, ale mnie przegłosowali...)
Quote:
Byl w taki okres, gdy sprawa byla jasna. Ta drukarka jest przewidziana do
200 str miesiecznie, pan reklamuje ze sie uszkodzila po pol roku, a
licznik wskazuje 2000 stron.
Ale teraz juz chyba tak malych ilosci nie ma, i 24 czy 36-miesieczna ilosc
stron jest calkiem spora.
Ja w domu drukuję 2-3 stron jak kupię bilety na wakacje, albo 1 stronę
gdy chcę do archiwum dać potwierdzenie zapłaty za kartę kredytową...
J.F.
Guest
Sun Feb 17, 2013 10:57 pm
Dnia Sun, 17 Feb 2013 07:55:34 -0600, Pszemol napisał(a):
Quote:
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Jak przeczytasz stronę www HP to znajdziesz tam informację o tym
do jakiego obciążenia dedykowany jest dany sprzęt. Są tam drukarki
heavy-duty, do biznesów, a są też do domowego zastosowania...
Te drugie nie dają rady drukować w trybie biznesowym i po sprawie.
A co to jest tryb domowy, a co to jest tryb biznesowy ?
Tryb biznesowy polega dla mnie na tym, że obok drukarki stoi stosik
papieru i ładuje się do tego lasera ryzę papieru parę razy dziennie.
Tak jest u nas w firmie, wciąż drukujemy papierowe User Manuale.
(czemu osobiście jestem przeciwny, ale mnie przegłosowali...)
Byc moze klient to docenia
Ale z czym do ludzi
http://www.ckzeto.pl/wydruki_masowe/
to jest drukowanie biznesowe :-)
U mnie nie wiem czy schodzi 1 ryza miesiecznie ... kwalifikuje sie do domu
czy do biznesu ?
Quote:
Byl w taki okres, gdy sprawa byla jasna. Ta drukarka jest przewidziana do
200 str miesiecznie, pan reklamuje ze sie uszkodzila po pol roku, a
licznik wskazuje 2000 stron.
Ale teraz juz chyba tak malych ilosci nie ma, i 24 czy 36-miesieczna ilosc
stron jest calkiem spora.
Ja w domu drukuję 2-3 stron jak kupię bilety na wakacje, albo 1 stronę
gdy chcę do archiwum dać potwierdzenie zapłaty za kartę kredytową...
I teraz drukarka ktora codzienie czysci dysze i zuzywa przy tym atramentu
jak na pare stron ... na okreslenie "domowa" nie zasluguje :-)
J.
Pszemol
Guest
Mon Feb 18, 2013 12:29 am
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1cfdpqsj08chh$.1lc09sc0sxaf3.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Sun, 17 Feb 2013 07:55:34 -0600, Pszemol napisał(a):
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
Jak przeczytasz stronę www HP to znajdziesz tam informację o tym
do jakiego obciążenia dedykowany jest dany sprzęt. Są tam drukarki
heavy-duty, do biznesów, a są też do domowego zastosowania...
Te drugie nie dają rady drukować w trybie biznesowym i po sprawie.
A co to jest tryb domowy, a co to jest tryb biznesowy ?
Tryb biznesowy polega dla mnie na tym, że obok drukarki stoi stosik
papieru i ładuje się do tego lasera ryzę papieru parę razy dziennie.
Tak jest u nas w firmie, wciąż drukujemy papierowe User Manuale.
(czemu osobiście jestem przeciwny, ale mnie przegłosowali...)
Byc moze klient to docenia
Ale z czym do ludzi
http://www.ckzeto.pl/wydruki_masowe/
to jest drukowanie biznesowe

To jest biznes który ma jako główne działanie drukowanie...
Ja mówiłem o biznesie który produkuje coś innego, a drukuje
niejako przy okazji, potrzebne rzeczy do prowadzenia biznesu.
Jak u nas: produkujemy przedmioty urzytkowe i do nich
drukujemy manuale... Nie jest naszym celem pracy drukowanie.
Quote:
U mnie nie wiem czy schodzi 1 ryza miesiecznie ... kwalifikuje sie do domu
czy do biznesu ?
To już zależy od producenta drukarki - podają docelowe/przewidywane
obciążenie drukarki w ilości stron na miesiąc... sprawdź i zobacz w jakich
jesteś widełkach.
Tu masz przykład fajnej drukareczki biurowej od Epsona (jestem ostatnio
zakochany w tej serii drukarek, sam mam mniejszy model w home-office):
http://www.epson.com/cgi-bin/Store/jsp/Product/Specifications.do?BV_UseBVCookie=yes&sku=C11CB32201
Cytuję: Monthly duty cycle, up to 1600 pages czyli masz drukarkę do
pracy w trybie ponad 3 ryzy po 500 stron miesięcznie. A więc masz
3-krotne przemiarowanie - będzie u Ciebie pracować na luzach...
Moja mniejsza Epsonka WP_3540 ma 1000 stron na miesiąc, czyli dwie ryzy...
http://www.epson.com/cgi-bin/Store/jsp/Product.do?BV_UseBVCookie=yes&sku=C11CC31201
U rodziny w Krakowie mają inny problem: tam tusze wymieniają nie bo się
tusz skończył tylko dlatego że tusz zasechł od nieużywania
Drukują może kilka stron na rok, głównie jak synuś przyjedzie do domu

))
Quote:
Byl w taki okres, gdy sprawa byla jasna. Ta drukarka jest przewidziana
do
200 str miesiecznie, pan reklamuje ze sie uszkodzila po pol roku, a
licznik wskazuje 2000 stron.
Ale teraz juz chyba tak malych ilosci nie ma, i 24 czy 36-miesieczna
ilosc
stron jest calkiem spora.
Ja w domu drukuję 2-3 stron jak kupię bilety na wakacje, albo 1 stronę
gdy chcę do archiwum dać potwierdzenie zapłaty za kartę kredytową...
I teraz drukarka ktora codzienie czysci dysze i zuzywa przy tym atramentu
jak na pare stron ... na okreslenie "domowa" nie zasluguje
Nie będzie czyścić gdy ją ładnie zaparkujesz i wyłączysz z prądu.
Zawsze możesz sobie kupić lasera... albo takąś OKI taśmową/igłową...
Problem będzie taki sam, bo Ci będą tasiemki wysychać.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next