Robbo
Guest
Tue Oct 27, 2015 3:36 pm
Dziękuję za wyjaśnienie.
Jeszcze jedno pytanie. Z tego co pamiętam, to w specyfikacji protokołu
Modbus napisano, aby w jednym punkcie łączyć linię C z PE zdaje się. Co by
to miało dać?
R.
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
https://www.avast.com/antivirus
Piotr Gałka
Guest
Tue Oct 27, 2015 4:25 pm
Użytkownik "Robbo" <niemam@gmail.com> napisał w wiadomości
news:562f8bf1$0$631$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Dziękuję za wyjaśnienie.
Jeszcze jedno pytanie. Z tego co pamiętam, to w specyfikacji protokołu
Modbus napisano, aby w jednym punkcie łączyć linię C z PE zdaje się. Co by
to miało dać?
Kilkanaście lat temu, gdzieś czytałem, że w linii nigdzie nie uziemionej (w
przypadku izolowanego RS485) gromadzą się ładunki elektrostatyczne i
uziemienie w jednym punkcie pozwala to odprowadzić.
Potem (z 5 lat temu) jak coś takiego napisałem to ktoś mi zarzucił, że niby
skąd mają się te ładunki brać i w sumie się z nim zgadzam.
Może to wszystko to jest jakieś przekłamanie bo twierdzenie, że linia może
być uziemiona tylko w jednym punkcie jest jak najbardziej uzasadnione. Może
ktoś to przeczytał a potem twierdził to samo tylko z pominięciem słowa
"może" i wyszło, że ma być.
Jest jeszcze inne wyjaśnienie. Nigdy nie widziałem kabli zasilania w USA,
ale skoro tam mają 110V to pewnie miedzi więcej a izolacja słabsza. Skoro
izolacja słabsza to może większa szansa przetarcia i zwarcia z jakimś innym
przewodem - np. RS485. Jak ten będzie uziemiony to jakiś bezpiecznik
zadziała, a jak nie będzie uziemiony to może się zdarzyć, że kopnie kogoś
grzebiącego w urządzeniu RS485 oddalonym od miejsca przetarcia np. o 1km. W
każdym razie widziałem kiedyś opis jakiegoś urządzenia z izolowanym RS485,
które miało między RS485 a GND wpiętą neonówkę, aby ostrzec serwisanta jakby
RS485 było pod napięciem.
P.G.