Goto page Previous 1, 2, 3, ... 14, 15, 16 Next
J.F.
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:25 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoqgd3t.t7k.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
Pierwszy magnetofon chyba ZK120 widziałem u mojego wujka,
który mógł go kupić bo wystarał się o pozwolenie.
Kto mu to pozwolenie wydał? Myśmy w domu mieli magnetofon
"Tonette", więc musiało to być wcześniej, za Gomułki.
Ale żadnego pozwolenia na niego nie było. Potem różne ZK
widywałem w sklepie, też o nic nie pytali.
Moze nie chodzilo o ZK120, tylko o
https://pl.wikipedia.org/wiki/MAK_(magnetofon)
Ale radio to do dzis jest obowiazek zarejestrowac :-P
J.
J.F.
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:28 pm
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:almarsoft.7948852884817617203@news.neostrada.pl...
On Thu, 31 Aug 2017 07:39:55 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
<4kogutek44@gmail.com> wrote:
Quote:
Dozor techniczny jako instytucja jest dluzej niz zyjesz. Mozesz
przyjac ze przepisy o jakie masz pretensje sa od zawsze.
Bo to dotyczy firm. Jak kupie prywatnie wózek widłowy do wozenia
ziemniaków z komórki do garażu to też muszę go zgłosić?
O ile pamietam to tak.
Bo ustawa nic nie pisze, ze "dotyczy firm".
Wozek widlowy moze bulwersowac, ale jaka roznica, czy zbiornik z gazem
pod cisnieniem sasiad obok ma "na firme" czy "prywatnie" ?
J.
JaNus
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:28 pm
W dniu 2017-08-31 o 18:01, J.F. pisze:
Quote:
Rejestracja rowerow byla przed wojna. Rejestracja zapalniczek tez.
Jeśli kogoś dziwi, i zachodzi w głowę czemu ta "Rejestracja
zapalniczek", to spieszę uświadomić, że socjaliści spod znaku Sanacji
wprowadzili Państwowy Monopol Zapałczany, dla dobra "ukochanej ojczyzny"
ma się rozumieć. Zaś tych, którzy musieli z tego powodu dzielić zapałkę
na 4 - zwyczajnie mieli w dupie! (i tak dobrze, iż nie było zakazu
robienia takich oszczędności!)
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
Piotr GaĹka
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:31 pm
W dniu 2017-08-31 o 18:08, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Kto mu to pozwolenie wydał? Myśmy w domu mieli magnetofon
"Tonette", więc musiało to być wcześniej, za Gomułki.
Ale żadnego pozwolenia na niego nie było. Potem różne ZK
widywałem w sklepie, też o nic nie pytali.
Nie umiem powiedzieć.
Może coś usłyszałem i bez weryfikacji zapamiętałem jako fakt - na ile
pamiętam jaki duży wtedy byłem (magnetofon stał na wysokiej szafce) to
musiałem mieć około 10 lat.
P.G.
Piotr GaĹka
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:34 pm
W dniu 2017-08-31 o 18:25, J.F. pisze:
Quote:
Chyba jednak ZK120, ale za dawno było abym był czegokolwiek absolutnie
pewny.
P.G.
Zenek Kapelinder
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:39 pm
Dozor techniczny jako instytucja jest dluzej niz zyjesz. Mozesz przyjac ze przepisy o jakie masz pretensje sa od zawsze.
JaNus
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:42 pm
W dniu 2017-08-31 o 18:08, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Piotr Gałka napisał:
Pierwszy magnetofon chyba ZK120 widziałem u mojego wujka, który
mógł go kupić bo wystarał się o pozwolenie.
Kto mu to pozwolenie wydał? Myśmy w domu mieli magnetofon "Tonette",
więc musiało to być wcześniej, za Gomułki. Ale żadnego pozwolenia na
niego nie było. Potem różne ZK widywałem w sklepie, też o nic nie
pytali.
A mojego dziadka spotkały, na początku lat 50. - spore nieprzyjemności,
bo UB-cja znalazła u niego maszynę do pisania. Posiadał ją bez zgody
Partii! Na szczęście skończyło się na kilkugodzinnych indagacjach, ale
maszynę odzyskał dopiero po kilku latach. Mam ją do dziś, i w związku z
wiążącymi się z nią sentymentami - nie mogę się jakoś zdecydować, by się
jej pozbyć.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
J.F.
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:56 pm
Użytkownik "JaNus" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59a8393a$0$15195$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-08-31 o 18:01, J.F. pisze:
Quote:
Rejestracja rowerow byla przed wojna. Rejestracja zapalniczek tez.
Jeśli kogoś dziwi, i zachodzi w głowę czemu ta "Rejestracja
zapalniczek", to spieszę uświadomić, że socjaliści spod znaku Sanacji
wprowadzili Państwowy Monopol Zapałczany, dla dobra "ukochanej
ojczyzny"
ma się rozumieć. Zaś tych, którzy musieli z tego powodu dzielić
zapałkę
na 4 - zwyczajnie mieli w dupie! (i tak dobrze, iż nie było zakazu
robienia takich oszczędności!)
Nazwijmy rzecz po imieniu - nalozyli na spoleczenstwo podatek za
posrednictwem zapałek.
Co moze nie jest takie glupie ... ale poniewaz zapałki daja sie
zastąpić zapalniczka, wiec trzeba bylo nałożyc wysoki podatek na
zapalniczki.
Z czym oczywiscie sie wiaze znakowanie oplaconych zapalniczek, bo taki
drobiazg bez problemu mozna kupic w sasiednich Niemczech, jesli sie
mieszka przy granicy.
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Aug 31, 2017 4:58 pm
Pan Piotr Gałka napisał:
Quote:
Kto mu to pozwolenie wydał? Myśmy w domu mieli magnetofon
"Tonette", więc musiało to być wcześniej, za Gomułki.
Ale żadnego pozwolenia na niego nie było. Potem różne ZK
widywałem w sklepie, też o nic nie pytali.
Nie umiem powiedzieć.
Może wujkowi chodziło o pozwolenie od ciotki na zakup?
Quote:
Może coś usłyszałem i bez weryfikacji zapamiętałem jako fakt - na ile
pamiętam jaki duży wtedy byłem (magnetofon stał na wysokiej szafce) to
musiałem mieć około 10 lat.
Produkowany od roku 1969 --
https://pl.wikipedia.org/wiki/ZK_120
--
Jarek
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:06 pm
Pan JaNus napisał:
Quote:
A mojego dziadka spotkały, na początku lat 50. - spore nieprzyjemności,
bo UB-cja znalazła u niego maszynę do pisania. Posiadał ją bez zgody
Partii! Na szczęście skończyło się na kilkugodzinnych indagacjach, ale
maszynę odzyskał dopiero po kilku latach. Mam ją do dziś, i w związku z
wiążącymi się z nią sentymentami - nie mogę się jakoś zdecydować, by się
jej pozbyć.
Zawsze mieliśmy w domu maszynę do pisania. Ale ojciec pracował naukowo,
więc nikt się nie czepiał. Oficjalnego zakazu ani obowiązku rejestracji
nigdy nie było, ale owszem, ubecja ścigała prawem kaduka. Pierwsza
maszyna jaka z domu pamiętam, na której poznawałem litery, to był
prezent mojej babci dla mojej mamy z okazji zdania matury. Maszyna
marki "Mercedes". Ale nic nie miała wspólnego z Daimlerem ani z Benzem
-- to nazwa szwedzkiej firmy produkującej ten sprzęt jeszcze przed wojną.
--
Jarek
Marek
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:08 pm
On Thu, 31 Aug 2017 17:26:52 +0200, Kaczin
<jaka857@poczta.interia.pl> wrote:
Quote:
Można by tak tydzień wymieniać, naprawdę:
Ale nie trzeba. Są kraje cywilizowane, gdzie nie windy nie spadaja
notorycznie a dźwigi się nie przewracają bez tych przepisów. Są
kraje gdzie samochody nie muszą mieć przeglądu treści. i nikt
problemu w tym nie c widzi, to się nie mieści w socjalistycznej
głowie, prawda?
--
Marek
Zenek Kapelinder
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:13 pm
Uwazam ze przepisy dozorowe i bhp sa potrzebne. Mam rodzaj dzwigu. W przepisach nazywaja takie konstrukcje zurawikami. Nie podlega pod dozor ze wzgledu na udzwig i mnie to pasuje. Pasuje mi rowniez ze co jakis czas windy w domach sa sprawdzane. Albo ze cysterny z paliwem albo chlorem ktos sprawdza.
Marek
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:22 pm
On Thu, 31 Aug 2017 16:52:22 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Być może istnieje dłużej. Ale nie o to chodzi.
Dla mnie argument "bo takie są przepisy" to w ogóle nie jest
argument.
Całkowicie się z tym zgadzam, podobnie jest na pl.soc.prawo: ktoś
porusza jakiś problem prawny to jakiś cwaniak od razu odpowiada
zadowolony z siebie "bo takie są przepisy" i uważa że tym
stwierdzeniem dyskusję można zakończyć. A ja twierdzę, że tym
stwierdzeniem CO NAJWYŻEJ taką dyskusję można rozpocząć ale nie
kończyć.
Nasze prawo/przypisy przypomniałlja zabawę dzieci w
kraju-piaskownicy. Wymyślają sami sobie i im się wydaje, że koło
wymyślili. Po co wymyślać? Wystarczy podpatrzeć jak to się robi w
innych krajach a nie wymyślać.
--
Marek
sundayman
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:33 pm
Quote:
Ale nie trzeba. Są kraje cywilizowane, gdzie nie windy nie spadaja
notorycznie a dźwigi się nie przewracają bez tych przepisów. Są kraje
gdzie samochody nie muszą mieć przeglądu treści. i nikt problemu w tym
nie c widzi, to się nie mieści w socjalistycznej głowie, prawda?
Otóż to.
Widziałem kiedyś gdzieś (z cholerę sobie nie przypomnę...)
opis jakiegoś naszego rodaka mieszkającego w jakimś Paragwaju czy innej
Portugalii, który sobie właśnie sam zrobił windę w domu.
Bardzo profesjonalnie zresztą - bo akurat był fachowcem w tej dziedzinie.
I coś tam było na temat przepisów oidp, że tam jakoś sobie radzą bez
tego dozoru w materii wind, i jakoś ludzie nie giną masowo.
No niestety. Ja całym sercem jestem przeciw socjalizmowi i jego
przejawom. I jakoś zawsze mi się podobało to, żeby człowiek posiadał
maksimum wolności połączonej z maksimum odpowiedzialności.
Moim zdaniem czym bardziej mafia zwana "państwem" myśli i decyduje za
człowieka, tym bardziej jest to hodowla kurczaków a nie społeczność
wolnych ludzi.
No ale wiem, to takie sobie mało popularny dziś pogląd.
Marek
Guest
Thu Aug 31, 2017 5:55 pm
On Thu, 31 Aug 2017 16:52:22 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Co to są "przepisy" ? To są sformalizowane i wymuszane siłowo
metody
postępowania, wymyślone przez jednego osobnika, który uważa że dla
drugiego tak będzie lepiej. Czasem to jest lepiej - a czasem nie
jest.
W nawiązaniu do dyskusji obok dot. cła, próbowałem znaleźć jakieś info dot. stawek cła na dedykowanym do tego systemie isztar(http://isztar.mf.gov.pl), już nie będę wspominał, że nasze pieniądze zostały wydane na projekt jakiegoś idioty-programisty, który nie umie zrobić prostego ale funkcjonalnego i ergonomicznego interfejsu (każde wyświetlenie wyników wyszukiwania kasuje poprzednio wprowadzone parametry). Kazdy towar jest pogrupowany w tzw. kody nomenklatury, mając kod można niby dowiedzieć sie przypisanej mu stawki (teoretycznie, bo cokolwiek się nie wybierze to jest pokazywane 0% i bez doktoratu z celni stosowanej ni chuja nie można się w tym połapać). No i jak szuka się "obwody drukowane" można znaleźć m.in. kod nomenklatury przypisany takiej cześci elektronicznej, cytuję:
- 8522 90 49 50- - - - -
Zespół elektroniczny do laserowej głowicy odczytu odtwarzacza CD,
zawierający:
- obwód drukowany,
- fotodetektor w postaci monolitycznego układu scalonego umieszczony
w obudowie,
- nie więcej niż 3 złączy,
- nie więcej niż 1 tranzystor,
- nie więcej niż 3 zmienne i 4 stałe oporniki,
- nie więcej niż 5 kondensatorów, całość zamontowana na podłożu
Nosz kurwa, tylko paść na podłogę i nogami się nakryć, serio??? "Nie
więcej niż 3 zmienne i 4 stale oporniki"?? Rozumiem że jak już będzie
5 stałych oporników już trzeba "wymyśleć" inny kod, inna stawkę??
Serio na takim poziomie szczegółów trzeba się w tym cle brandzlować?
Import (cło) laserowej głowicy odczytu jest tak kluczowy elementem
gospodarki RPRlu, że trzeba to na takim szc,efolowym poziomie
regulować? Czy to raczej wymyslanie roboty dla armii urzedasow, bo
przecież trzeba te odtwarzacze rozbierać na poszczególne elementy i
liczyć w nich te rezystory. No ja pierdolę....
--
Marek
Goto page Previous 1, 2, 3, ... 14, 15, 16 Next