Goto page Previous 1, 2
Mirek
Guest
Tue Aug 22, 2006 8:49 pm
Jacek Maciejewski napisał(a):
Quote:
Odróżnij źródło prądowe od prądowego sprzężenia zwrotnego.
Odróżniam - ale efekt powinien być taki jak opisujesz - źródło prądowe
ma przecież z definicji nieskończoną rezystancję wewn. - nie powino
wogóle tłumić głośnika.
Mirek.
nuclear
Guest
Wed Aug 23, 2006 7:27 am
Użytkownik "nuclear" <nuclear2001@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ecbmka$64r$1@news.onet.pl...
Quote:
witam, mam takie pytanie - probowal ktos zrealizowac wzmacniacz akustyczny
w ...bleble ble
na razie zaiwesilem ten pomysl ale w tej chwili co innego mi przyszlo do
głowy
www.nuclear2001.republika.pl/wzamx.gif
co o tym sądzicie? wg mnie trzeba tu jeszcze wsadzic kompensacje
temperaturowa

i to w miejscach R7 i R13 - co sadzicie o takiej
koncepcji? i jak sadzicie, zejde z znieksztalceniami ponizej 10% ;-P ?
przynajmniej sie nie powinien wzbudzac hehe jakos mnie ostatnio naszlo na
wymyslanie kola po raz drugi

wz symulacji to nawet dziala, ale jak to
bywa w rzeczywistosci cos nie ruszy... ino jeszcze nie wiem co;-)
mk
Guest
Wed Aug 23, 2006 4:34 pm
Newsuser "RoMan Mandziejewicz" wrote:
Quote:
A jesteś pewien, że to jest zaindukowane, a nie rzeczywiste?
A skąd miałoby sie na tak małej rezystancji wziąć rzeczywiste?
To jest prosty efekt samej długości rezystora. Co gorsza - nie ma tego
jak wygasić.
Na oscylogramie zamieszczonym pod linkiem amplituda to kilkadziesiąt mV,
co
Sonda 1:10 - sprawdź w całym wątku.
na oporniku 0.01 Ohm odpowiada zaledwie kilku A.
Kilkadziesiąt A - i się nie zgadza.
Faktycznie. Można było wywnioskować chociażby z mocy.
Quote:
Równie dobrze może być to prąd wynikający z ładowania pojemności
międzyzwojowych.
Wierz mi - to oscylacja na rezystorze. Od zawsze piszę, że nawet kilka
cm drutu potrafi namieszać. Właśnie takie oscylacje powstają.
Cóż... swoje wiesz.
Pozwolę sobie jednak zachować rezerwę do Pana doświadczeń w tej materii.
Nowsze sterowniki SMPS mają wbudowany układ ignorujący prąd przez czas rzędu
<1 us, po to by zignorować szpilę jaka się pojawia po załączeniu klucza. Np.
Infineon jako przyczynę powstania tej szpili podaje pojemności międzyzwojowe
+ skończony czas potrzebny na przełączenie diody po stronie wtórnej
(jednocześnie nawet nie wspominając o owej indukcyjności)
http://www.ortodoxism.ro/datasheets2/9/0otldd7fhu6t8szx7w6gi34yg1cy.pdf
(paragraf 3.5.1 Leading Edge Blanking)
Prawda pewnie jest gdzieś po środku. Nie demonizowałbym jednak szczątkowych
indukcyjności tego rezystora.
Quote:
Stąd
zawsze namawiam do stadka małych rezystorów łączonych równolegle.
Ja po prostu wyciągam ten rezystor z jakiejś "firmowej" przetwornicy,
przeznaczonej na dawcę organów, gdzie pracował na podobnym stanowisku.
A w ogóle... nie zawsze warto szaleć z wysokim du/dt.
pzdr
mk
Wmak
Guest
Wed Aug 23, 2006 6:40 pm
nuclear <nuclear2001@poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
www.nuclear2001.republika.pl/wzamx.gif
co o tym sądzicie? wg mnie trzeba tu jeszcze wsadzic kompensacje
temperaturowa

i to w miejscach R7 i R13 - co sadzicie o takiej
Na moje oko tam już jest kompensacja temperaturowa prądu spoczynkowego -
wystarczy, by diody D1 i D2 były termicznie sprzężone z tranzystorami
końcowymi.
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Aug 24, 2006 12:15 am
Hello mk,
Wednesday, August 23, 2006, 6:34:10 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Równie dobrze może być to prąd wynikający z ładowania pojemności
międzyzwojowych.
Wierz mi - to oscylacja na rezystorze. Od zawsze piszę, że nawet kilka
cm drutu potrafi namieszać. Właśnie takie oscylacje powstają.
Cóż... swoje wiesz.
Pozwolę sobie jednak zachować rezerwę do Pana doświadczeń w tej materii.
Nowsze sterowniki SMPS mają wbudowany układ ignorujący prąd przez czas rzędu
1 us, po to by zignorować szpilę jaka się pojawia po załączeniu klucza.
Stosuje się też układy RC. Ale one nie pomagają na tak wysoka
amplitudę oscylacji.
Quote:
Chodzi tez o prąd ładowania bramki podczas włączania MOSFETa.
Jest rzeczą oczywistą, że bez przetransformowanej pojemności uzwojenia
wtórnego (najistotniejsza część) oraz diody nie powstałyby tak silne
oscylacje a tylko pojedyncza szpilka.
Sprawę utrudnia niekorzysta stosunek rezystancji do reaktancji - przy
tak niskim napięciu zasilania każdy ułamek wolta jest wartosciowy.
Quote:
Prawda pewnie jest gdzieś po środku. Nie demonizowałbym jednak
szczątkowych indukcyjności tego rezystora.
Problem w tym, że okazała się zadziwiająco duża :-(
Quote:
Stąd zawsze namawiam do stadka małych rezystorów łączonych
równolegle.
Ja po prostu wyciągam ten rezystor z jakiejś "firmowej"
przetwornicy, przeznaczonej na dawcę organów, gdzie pracował na
podobnym stanowisku.
Nie każdy ma dostęp do dawców. Na dokładkę naprawdę trudno o porządne
podzespoły do przetwornic.
Quote:
A w ogóle... nie zawsze warto szaleć z wysokim du/dt.
W tym konkretnym przypadku di/dt - nie do uniknięcia w trybie CCM.
Spowolnienie generuje straty. Wyjście z trybu CCM daje prawie
dwukrotnie niższy prąd ładowania kondensatora w początkowej fazie a tu
chodziło o mozliwie krótki czas ładowania dużej pojemności (10 mF) od
zera do 300V.
Wysoka wartość du/dt powoduje ciekawy efekt widoczny w dalszej części
tamtego wątku - podwójna szpilka na zboczu narastającym na drenie
MOSFETa. Ale tutaj też dużą rolę gra indukcyjność rozproszenia -
niepoprawnie nawinięte uzwojenie pierwotne transformatora :-(
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Goto page Previous 1, 2