Goto page 1, 2, 3 Next
sundayman
Guest
Wed Nov 12, 2014 3:49 am
Od czasu do czasu przewala się na grupie tematyka "audiovoodo", albo
ogólniej - co i jak da się usłyszeć.
Oczywiście - od zupełnie oczywistych "oczywistości" po prywatne
przekonania...
Dlatego wato przeczytać tą publikację :
http://www.staff.amu.edu.pl/~apraton/Psychoakustyka%20w%20pigulce.pdf
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
Z artykułu dowiecie się, że możliwe jest słyszenie tego, czego w
dźwięku... nie ma, że nasz słuch bardziej przypomina niezwykle
skomplikowany analizator widma niż "mikrofon", że ucho także wysyła
dźwięki (!), wykonuje obróbkę dynamiczną i częstotliwościową dźwięku i
wiele innych rzeczy.
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie"
sundayman
Guest
Wed Nov 12, 2014 3:51 am
Quote:
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany (jest słuch) i jak wiele wątpliwości jest w
piszę chyba skrótami, ale to wina późnej godziny
Jakub Rakus
Guest
Wed Nov 12, 2014 5:40 pm
On 12.11.2014 03:49, sundayman wrote:
Quote:
Od czasu do czasu przewala się na grupie tematyka "audiovoodo", albo
ogólniej - co i jak da się usłyszeć.
Oczywiście - od zupełnie oczywistych "oczywistości" po prywatne
przekonania...
Dlatego wato przeczytać tą publikację :
http://www.staff.amu.edu.pl/~apraton/Psychoakustyka%20w%20pigulce.pdf
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
Z artykułu dowiecie się, że możliwe jest słyszenie tego, czego w
dźwięku... nie ma, że nasz słuch bardziej przypomina niezwykle
skomplikowany analizator widma niż "mikrofon", że ucho także wysyła
dźwięki (!), wykonuje obróbkę dynamiczną i częstotliwościową dźwięku i
wiele innych rzeczy.
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie" :)
Bo z każdym z naszym zmysłów jest tak samo - zarówno narządy służące do
odbioru bodźców jak i mózg filtrują niepotrzebne informacje i dodają od
siebie to czego "brakuje" na podstawie poprzednich doświadczeń i
pozostałych sygnałów. Inaczej byśmy oszaleli od nadmiaru wrażeń i nie
wyłuskali istotnej informacji. Oczywiście najlepszym przykładem jest
nasz wzrok, ale wszystkie zmysły działają na podobnej zasadzie.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
Jacek
Guest
Wed Nov 12, 2014 6:16 pm
Dnia Wed, 12 Nov 2014 17:40:33 +0100, Jakub Rakus napisał(a):
Quote:
On 12.11.2014 03:49, sundayman wrote:
Od czasu do czasu przewala się na grupie tematyka "audiovoodo", albo
ogólniej - co i jak da się usłyszeć.
Oczywiście - od zupełnie oczywistych "oczywistości" po prywatne
przekonania...
Dlatego wato przeczytać tą publikację :
http://www.staff.amu.edu.pl/~apraton/Psychoakustyka%20w%20pigulce.pdf
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
Z artykułu dowiecie się, że możliwe jest słyszenie tego, czego w
dźwięku... nie ma, że nasz słuch bardziej przypomina niezwykle
skomplikowany analizator widma niż "mikrofon", że ucho także wysyła
dźwięki (!), wykonuje obróbkę dynamiczną i częstotliwościową dźwięku i
wiele innych rzeczy.
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie" :)
Bo z każdym z naszym zmysłów jest tak samo - zarówno narządy służące do
odbioru bodźców jak i mózg filtrują niepotrzebne informacje i dodają od
siebie to czego "brakuje" na podstawie poprzednich doświadczeń i
pozostałych sygnałów. Inaczej byśmy oszaleli od nadmiaru wrażeń i nie
wyłuskali istotnej informacji. Oczywiście najlepszym przykładem jest
nasz wzrok, ale wszystkie zmysły działają na podobnej zasadzie.
Oczywiście najlepszym przykładem jest
nasz wzrok.
Szczególnie poddany działaniu LSD.
Sebastian Biały
Guest
Wed Nov 12, 2014 6:51 pm
On 2014-11-12 03:49, sundayman wrote:
Quote:
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
W temacie "slyszymy z czego są zrobione kable ethernetowe" chyba nie ma
watpliwości?
Quote:
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie"
Jest tam coś o strukturze miedzi w kablach ethernetowych i jej wpływie
na kontury basów?
Jakub Rakus
Guest
Wed Nov 12, 2014 7:39 pm
On 12.11.2014 18:51, Sebastian Biały wrote:
Quote:
On 2014-11-12 03:49, sundayman wrote:
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
W temacie "slyszymy z czego są zrobione kable ethernetowe" chyba nie ma
watpliwości?
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie" :)
Jest tam coś o strukturze miedzi w kablach ethernetowych i jej wpływie
na kontury basów?
Na pewno nie bezpośrednio, ale przecież zjawisko "audiovoodoo" to
słyszenie tego, co CHCE się usłyszeć, nawet jeśli to chcenie jest
podświadome i wynika z nałożonych wcześniej do mózgu bzdur. Działa na
tej samej zasadzie jak zdecydowana większość UFO, ktoś zobaczy w nocy
światełka drona wykonującego szybkie ruchy w różne strony i do końca
życia będzie uważał, że odwiedzili go zieloni obcy.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
Piotr Gałka
Guest
Wed Nov 12, 2014 7:54 pm
Użytkownik "Jakub Rakus" <szczur01@op.pl> napisał w wiadomości
news:m409h4$148$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Na pewno nie bezpośrednio, ale przecież zjawisko "audiovoodoo" to
słyszenie tego, co CHCE się usłyszeć, nawet jeśli to chcenie jest
podświadome i wynika z nałożonych wcześniej do mózgu bzdur. Działa na tej
samej zasadzie jak zdecydowana większość UFO, ktoś zobaczy w nocy
światełka drona wykonującego szybkie ruchy w różne strony i do końca życia
będzie uważał, że odwiedzili go zieloni obcy.
Do UFO podchodziłem zawsze bardzo sceptycznie, ale ostatnio na Discovery,
czy podobnym widziałem kilka info, które, jeśli to, co pokazywali nie było
zwykłą fikcją każą podejrzewać, że coś jest na rzeczy, bo niby są na to
dokumenty, które Armia USA ostatnio odtajniła (ale nie wszystko odtajniła).
Czasem się zastanawiam, czy film wyglądający na dokument jest faktycznie
dokumentem, czy nie jest po prostu filmem, którego celem jest zgromadzenie
widowni dla następujących po nim reklam.
P.G.
Ghost
Guest
Wed Nov 12, 2014 8:02 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m40adb$fih$1@srv.chmurka.net...
Quote:
Czasem się zastanawiam, czy film wyglądający na dokument jest faktycznie
dokumentem, czy nie jest po prostu filmem, którego celem jest zgromadzenie
widowni dla następujących po nim reklam.
To drugie.
sundayman
Guest
Wed Nov 12, 2014 8:08 pm
Quote:
W temacie "slyszymy z czego są zrobione kable ethernetowe" chyba nie ma
watpliwości?
Dlatego napisałem - że są rzeczy oczywiste, i zdecydowanie mniej oczywiste.
Quote:
Jest tam coś o strukturze miedzi w kablach ethernetowych i jej wpływie
na kontury basów?
a przeczytać nie łaska ?
Marek
Guest
Wed Nov 12, 2014 8:20 pm
On Wed, 12 Nov 2014 20:02:22 +0100, "Ghost" <ghost@everywhere.com>
wrote:
Quote:
To drugie.
Akurat Jakub ma zapewne na myśli serial, który powstał z materiałów
dot. rzeczywistych incydentów, które najczęściej można określić jako
"niewyjaśnione". Oczywiście dramatyzacja na potrzeby przedstawienia
danej historii w tv mniej lub bardziej może odbiegać od tego jak
widzieli dane zdarzenie świadkowie. Ale to nie zmienia faktu, że byli
świadkami czegoś niecodziennego. Moja ulubiona to ta o tym polskim
szpiegu w kanadyjskich lasach, gdy "coś" wypaliło mu kratownicę na
brzuchu

.
--
Marek
Sebastian Biały
Guest
Wed Nov 12, 2014 9:01 pm
On 2014-11-12 20:08, sundayman wrote:
Quote:
W temacie "slyszymy z czego są zrobione kable ethernetowe" chyba nie ma
watpliwości?
Dlatego napisałem - że są rzeczy oczywiste, i zdecydowanie mniej oczywiste.
Nie nie, moment. STOP. Jakie "mniej oczywiste" jest wpływanie kabli
ethernetowych na dzwięk w głosnikach? Bo wydaje się ze choćby nie
wiadomo jak skomplikowane było ucho to niestety sumy CRC pakietu nie
przeskoczysz. Chodzi o narysowanie grubej czerwonej lini - po jednej
stronie pierdoły o słyszeniu infradzwięków przez grupę mutantów co do
których nie da się podejśc naukowo, po drugiej technologiczny bełkot bez
podstaw naukowych do którego nalezy podejśc z grubym sękatym kijem i
solidnym zamachem. Żadne "mniej oczywiste". Całkowicie oczywiste!
Quote:
Jest tam coś o strukturze miedzi w kablach ethernetowych i jej wpływie
na kontury basów?
a przeczytać nie łaska ?
Nie znalazłem tam ani śladu ethernetu. Za to dużo tam ciekawych
informacji. Ale nic o ethernecie i prędkości elektronów w miedzi.
sundayman
Guest
Wed Nov 12, 2014 9:15 pm
Quote:
Nie nie, moment. STOP. Jakie "mniej oczywiste" jest wpływanie kabli
ethernetowych na dzwięk w głosnikach? Bo wydaje się ze choćby nie
wiadomo jak skomplikowane było ucho to niestety sumy CRC pakietu nie
przeskoczysz.
Chyba koniecznie chcesz prowadzić dyskusję tam, gdzie akurat nie ma o
czym. Napisałem , że OCZYWISTE JEST, że dla cyfrowej transmisji via
ethernet dyskusje o jakości kabla są bez sensu.
Natomiast MNIEJ OCZYWISTA jest kwestia, czy da się usłyszeć jakąś
różnicę w kablu głośnikowym, czy różnicę pomiędzy cyfrowym audio 192kHz
vs 44.1Khz itp itp.
Quote:
Nie znalazłem tam ani śladu ethernetu. Za to dużo tam ciekawych
informacji. Ale nic o ethernecie i prędkości elektronów w miedzi.
Nikt nie twierdził, że jest.
A.L.
Guest
Wed Nov 12, 2014 11:59 pm
On Wed, 12 Nov 2014 03:49:30 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Od czasu do czasu przewala się na grupie tematyka "audiovoodo", albo
ogólniej - co i jak da się usłyszeć.
Oczywiście - od zupełnie oczywistych "oczywistości" po prywatne
przekonania...
Dlatego wato przeczytać tą publikację :
http://www.staff.amu.edu.pl/~apraton/Psychoakustyka%20w%20pigulce.pdf
żeby mieć pojęcie, jak skomplikowany i jak wiele wątpliwości jest w
temacie "co i jak słyszymy".
Z artykułu dowiecie się, że możliwe jest słyszenie tego, czego w
dźwięku... nie ma, że nasz słuch bardziej przypomina niezwykle
skomplikowany analizator widma niż "mikrofon", że ucho także wysyła
dźwięki (!), wykonuje obróbkę dynamiczną i częstotliwościową dźwięku i
wiele innych rzeczy.
Przede wszystkim zaś powinna ta lektura skłonić do większej pokory i
nieco mniejszej pewności "co da się usłyszeć, a czego nie"
O tym wiadomo od lat: "Wszystkim sie zdawalo ze to Wojski gra jeszcze,
a to echo gralo..."
A.L.
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Thu Nov 13, 2014 3:23 am
sundayman pisze:
Quote:
Nie nie, moment. STOP. Jakie "mniej oczywiste" jest wpływanie kabli
ethernetowych na dzwięk w głosnikach? Bo wydaje się ze choćby nie
wiadomo jak skomplikowane było ucho to niestety sumy CRC pakietu nie
przeskoczysz.
Chyba koniecznie chcesz prowadzić dyskusję tam, gdzie akurat nie ma o
czym. Napisałem , że OCZYWISTE JEST, że dla cyfrowej transmisji via
ethernet dyskusje o jakości kabla są bez sensu.
Nie do końca - jak kabel do dupy i co dziesiąty pakiet w całości dociera
to może to być słychać w głośnikach.
--
Darek
Lisciasty
Guest
Fri Nov 14, 2014 10:01 am
W dniu środa, 12 listopada 2014 23:59:23 UTC+1 użytkownik A. L. napisał:
Quote:
O tym wiadomo od lat: "Wszystkim sie zdawalo ze to Wojski gra jeszcze,
a to echo gralo..."
Jesteś mi winny kawę i matrycę od monitora :]
L.
Goto page 1, 2, 3 Next