W dniu 2013-07-26 21:02, sczygiel@gmail.com pisze:
OK. Teraz rozumiem.
Troche sie dziwie do czego tego potrzebujesz. Bo żeby coś wykonać to trzeba mieć bazę.
Jak sie robi pojedyncze sztuki to trzeba po prostu sobie frezem zbazować materiał.
Baza jako X=0 Y=0 Z=0 od którego jedziemy dalej to jedno, a samo
ułożenie detalu (który już coś tam np jest obrabiany, z drugiej strony,
albo w ogóle), to drugie. Bo sam punkt bazowy może być ok, a materiał
"przekręcony" troszkę, i bzdury wychodzą. Dlatego najpierw są robione
znaki, na które jest detal później ustawiany
No i kwestia ustawienia materiału na maszynie - wrzucasz na stół kloca z
aluminium, z którego masz strugać. O ile sama maszyna trzyma
prostopadłości osi, to stół T-owy i mocowanie ma taką-sobie dokładność,
materiał może się zdarzyć że niezbyt równo się umocuje, i choć punkt "0"
w jednym rogu ładnie rozpocząłeś - to na drugim końcu blatu "odjechało"
i wychodzisz poza materiał, bo chciałeś przyoszczędzić na odpadzie i
pracować blisko krawędzi materiału...
Laserek przy wrzecionie ułatwia posprawdzanie tego wszystkiego, nim frez
pójdzie w materiał i już nie ma ratunku.
Jak większe serie to warto zrobić odpowiedni sposób montażu i do niego dopasować obróbkę.
Do większych serii to oczywiście łatwiej mieć zrobiony szablon do
którego wkładamy materiał/obiekt albo z nadmiarowego szablonu wycinany,
wiadomo. Ale i ten szablon jakoś trzeba na maszynie posadowić, trudno by
mieć osobną maszynę/stół do każdego detalu
Tak sobie myślę że gdybym i ja uzył takiego czegoś to dokładność bazowania była by tak pi*oko 0,5mm. Bo te kreski laserowe to jednak dosyć grube są.
Obecnie punkt lasera ma pi*oko rozmiar poniżej 0.1mm. Delikatny i mały
otwór z punktaka wykonany w aluminium, i punkt laserowy celowany "w
środek dołeczka" (na prawdę widać dobrze, jak się równo trafia w
zagłębienie/krater od punktaka, a sam punktak robi jednak ślad "troszkę
większy niż od szpilki). Dzięki temu da się ustawić detal (na 3 punkty
przeważnie), obrobić go, zdjąć, i znów posadowić i ustawić, i drugi
przebieg frezu praktycznie nie dotyka materiału - znaczy idzie prawie
idealnie po tym samym śladzie.
Nie mam pojęcia na ile grube/dokładne wyjdą "dwie kreski", ale mam
jakieś chińskie narzędzia, w których taki laserek liniowy jest wsadzony,
i kreska naprawdę cienka się wydaje, na tyle cienka że świecenie laserem
punktowym w kreskę - nie ginie "gdzieś na środku linii" tylko jest
porównywalne grubością.
Można wiedzieć co sobie tam obrabiasz?
Też u siebie mam pewne problemy z bazowaniem obróbki ale staram się albo robić wszystko jednym frezem w jednym ustawieniu albo tak aby montaż sam pozwalał zbazować dobrze obróbkę.
Naprawdę przeróżne detale i większe elementy. Np obecnie - koła napędowe
do czołgu, a w zasadzie działa samobieżnego ;)
http://i00.i.aliimg.com/wsphoto/v0/623726266/Mato-font-b-Sherman-b-font-metal-sprockets-and-idler-wheels-for-font-b-RC-b.jpg
Część obróbki idzie na XYZ, część na wrzecionie obrotowym A, trzeba to
jakoś zgrać, w dodatku zachowując osiowość.
Przyklad z innej beczki:
Sanki do piły do drewna. Np takie:
https://www.youtube.com/watch?v=69t6MFCUobw
Pozwalają ciąć powtarzalnie z dokładnością w okolicy lub ciut poniżej 0,1mm.
Bo materiał się przykłada do zderzaka.
No taka twórczość własna (samodzielne wytwarzanie/udoskonalanie
narzędzi) jest piękna, i w przypadku prostokątnych ciętych detali ze
sklejki jest prosta. Ale gdy trzeba wyciąć coś kształtu zaokrąglonego i
zupełnie podobnego do niczego, a potem obrócić i obrobić lewą stronę, na
maszynce też nie będącej odlewem z tytanu, to bywa różnie...
OK. Już rozumiem. Innymi słowy po prostu wielo etapowa obróbka z wymianą narzędzi, mocowań a jakoś zbazować trzeba.
Też właśnie nad takim tematem siedzę bo stół T-rowkowy i jakaś łapa to jednak troche kłopotliwe i nie zawsze daje sposobność aby cały detal zrobić na raz.
Szablony ze sklejki wtykane w bazę z MDF/HDPE są całkiem fajne. Szablon jest kwadratowy, wyfrezowanie w mdf jest prostokatne, na lekki wcisk. ksztalt elementu w szablonie też jest na lekki wcisk.
Czasem warto zostawic sobie "holding tab-a" i tegoż właśnie montować w uchwyt. Wtedy baza jest cały czas taka sama.
Holding Tab to albo takie nie do końca wyciety materiał albo wręcz taki doczepiony "lizak" o jakichś konkretnych wymiarach. I ten uchwyt lizaka sie montuje w uchwycie.
Ale teraz już mam jasność z czym się mierzysz.
Punkt lasera rzeczywiscie w wglebieniu punktaka widac ok.
Ale te kreski co widzialem w wskaznikach marketowych to jednak ciutke grube są.