Goto page 1, 2 Next
pawelj
Guest
Sun Nov 08, 2009 9:36 pm
Witam.
Przy okazji wątku o akumulatorach wtrąciłem swoje 3 grosze o teorii
włączania i wyłaczania żarówek w scenicu celem ich niepalenia.
Przypomnę dla tych co nie kojarzą.
Zawsze zostawiam światła włączone - po zgaszeniu silnika gasną, przy
odpalaniu zaświecają się jak już silnik odpali.
Jak włączę / wyłącze śwatła w czasie gdy silnik jest odpalony to żarowka się
pali. Nie jest to standardem ale jak do tej pory żarówki paliły mi się
tylko w momencie gdy je włącze na odpalonym silniku.
Po przemyśleniu problemu przyznaję rację, że moje auto jakiś problem z
żarówkami ma - lubi ich palić. Aktualnie ma spalone obie postojówki,
wszystkie dwie podswietlające kokpit, podświetlenie tylnej tablicy
rejestracyjnej.
Pytanie - co i czym można sprawdzić żeby zdiagnozować przyczynę.
--
PawełJ
pawelj
Guest
Sun Nov 08, 2009 10:18 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhfec1t.luj.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
pan pawelj napisał:
Po przemyśleniu problemu przyznaję rację, że moje auto jakiś problem
z żarówkami ma - lubi ich palić. Aktualnie ma spalone obie postojówki,
wszystkie dwie podswietlające kokpit, podświetlenie tylnej tablicy
rejestracyjnej.
Ale kataklizm! Jakby ktoś bombę grafitową zrzucił i jeszcze impulsem
EM poprawił!
Albo i z pięć razy gorzej
Ale nie o wielkość katastrofy mi w tym wątku chodzi.
Quote:
Pytanie - co i czym można sprawdzić żeby zdiagnozować przyczynę.
Napięciem z akumulatora się tego wszystkiego nie przepali. Alternator,
to co innego. Ale w normalnej instalacji, z jaką by mocą akumulatorowi
nie przyładować, to on i tak napięcie ograniczy i weźnie wszystko na
siebie. Tu musi być tak, że bateria słabo się trzyma reszty instalacji.
Mówiąc dokładniej, alternatorowi bliżej do żarówek niż do akumulatora.
Dlatego zachowuje się w tak niszczycielski sposób. Tu trzeba szukać.
Czyli dokładniej ? Walnięty alternator? "Słaba masa" - jakieś inne pomysły?
Jak diagnozować?
--
PawełJ
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 08, 2009 10:55 pm
pan pawelj napisał:
Quote:
Po przemyśleniu problemu przyznaję rację, że moje auto jakiś problem
z żarówkami ma - lubi ich palić. Aktualnie ma spalone obie postojówki,
wszystkie dwie podswietlające kokpit, podświetlenie tylnej tablicy
rejestracyjnej.
Ale kataklizm! Jakby ktoś bombę grafitową zrzucił i jeszcze impulsem
EM poprawił!
Quote:
Pytanie - co i czym można sprawdzić żeby zdiagnozować przyczynę.
Napięciem z akumulatora się tego wszystkiego nie przepali. Alternator,
to co innego. Ale w normalnej instalacji, z jaką by mocą akumulatorowi
nie przyładować, to on i tak napięcie ograniczy i weźnie wszystko na
siebie. Tu musi być tak, że bateria słabo się trzyma reszty instalacji.
Mówiąc dokładniej, alternatorowi bliżej do żarówek niż do akumulatora.
Dlatego zachowuje się w tak niszczycielski sposób. Tu trzeba szukać.
--
Jarek
Sebastian BiaĹy
Guest
Sun Nov 08, 2009 11:25 pm
pawelj wrote:
Quote:
Jak diagnozowa?
Zacznij od oczyszczenia i dokręcenia klem na akumulatorze.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Nov 08, 2009 11:47 pm
pan pawelj napisał:
Quote:
Pytanie - co i czym można sprawdzić żeby zdiagnozować przyczynę.
Napięciem z akumulatora się tego wszystkiego nie przepali. Alternator,
to co innego. Ale w normalnej instalacji, z jaką by mocą akumulatorowi
nie przyładować, to on i tak napięcie ograniczy i weźnie wszystko na
siebie. Tu musi być tak, że bateria słabo się trzyma reszty instalacji.
Mówiąc dokładniej, alternatorowi bliżej do żarówek niż do akumulatora.
Dlatego zachowuje się w tak niszczycielski sposób. Tu trzeba szukać.
Czyli dokładniej ? Walnięty alternator? "Słaba masa" - jakieś inne pomysły?
Jak diagnozować?
Walnięty alternator też być może, to znaczy bardziej regulator napięcia
niż sam alternator. Ale to nie może być jedyną przyczyną. Musi być
gdzieś słabe połączenie z akumulatorem, czy to od strony masy (jest
jedno, sprawdzić łatwo, ale to mniej prawdopodobne), czy od strony plusa.
Tu połączeń jest wiele, na ten temat może coś powiedzieć tylko praktyk,
czyli elektryk samochodowy.
Ja bym się udał z tym do *dobrego* elektryka. Diagnozować można tekstem
"panie, alternator pali mi żarówki, gdzieś musi być słaby styk z baterią
i napięcie skacze". Jak gębe rozdziawi i nie będzie wiedział o co chodzi,
to od razu zwiewać i szukać następnego. Oczywiście można też badać samemu,
mierzyć napięcie woltomierzem *w różnych punktach*, nawet oscyloskop
podłączć i jakichś pików szukać. Ale to może być strata czasu, bo pewnie
jest ktoś, kto wie co takim scenikom zwykle dolega.
--
Jarek
Padre
Guest
Mon Nov 09, 2009 1:48 am
Nie jest to standardem ale jak do tej pory żarówki paliły mi się
Quote:
tylko w momencie gdy je włącze na odpalonym silniku.
Całkowicie logiczne, żarówki zazwyczaj przepalają sie przy włączaniu i
chętniej to robią przy wyższym napięciu niż przy niższym.
Z mojej obserwacji wynika że różne auta (modele, marki) maja różne
spadki napięcia na przewodach zasilających żarówki, im producent
bardziej przyłożył sie do projektu i zaprojektował bardziej optymalne
przewody (czytaj - krótsze ale za to grubsze) tym częściej użytkownicy
żalą sie na przepalające sie żarówki.
Mam na przykład taką obserwację - w założonych dodatkowo światłach
dziennych notorycznie przepala sie lewa żarówka - po badaniach
przyczyna: prąd brany prosto z klemy akumulatora 30cm kabelkiem na
przekaźnik a dalej 50cm do lewej lampy i ponad 150cm do prawej. Przy
palących się lampach różnica napięcia na żarówkach nieistotna, przy
rozgrzewaniu włókna przy włączaniu - różnica wystarczająca żeby prawa
żarówka była prawie wieczna a lewa przepalała sie co miesiąc.
Konop
Guest
Mon Nov 09, 2009 2:43 am
Quote:
Zacznij od oczyszczenia i dokręcenia klem na akumulatorze.
A potem poszukaj jakiegoś forum dla Scenico-maniaków

... może to
standardowa usterka w tych autkach??
Pozdrawiam
Konop
PH
Guest
Mon Nov 09, 2009 8:55 am
Padre pisze:
Quote:
Nie jest to standardem ale jak do tej pory żarówki paliły mi się
tylko w momencie gdy je włącze na odpalonym silniku.
Całkowicie logiczne, żarówki zazwyczaj przepalają sie przy włączaniu i
chętniej to robią przy wyższym napięciu niż przy niższym.
Z mojej obserwacji wynika że różne auta (modele, marki) maja różne
spadki napięcia na przewodach zasilających żarówki, im producent
bardziej przyłożył sie do projektu i zaprojektował bardziej optymalne
przewody (czytaj - krótsze ale za to grubsze) tym częściej użytkownicy
żalą sie na przepalające sie żarówki.
Mam na przykład taką obserwację - w założonych dodatkowo światłach
dziennych notorycznie przepala sie lewa żarówka - po badaniach
przyczyna: prąd brany prosto z klemy akumulatora 30cm kabelkiem na
przekaźnik a dalej 50cm do lewej lampy i ponad 150cm do prawej. Przy
palących się lampach różnica napięcia na żarówkach nieistotna, przy
rozgrzewaniu włókna przy włączaniu - różnica wystarczająca żeby prawa
żarówka była prawie wieczna a lewa przepalała sie co miesiąc.
Nie neguję, ale ja bym sprawdził czy w ta twoja lewa lampa jest
szczelna, to tak też z własnych obserwacji.
Pozdrawiam
--
PH
Robert_J
Guest
Mon Nov 09, 2009 8:59 am
Quote:
Napięciem z akumulatora się tego wszystkiego nie przepali. Alternator,
to co innego. Ale w normalnej instalacji, z jaką by mocą akumulatorowi
nie przyładować, to on i tak napięcie ograniczy i weźnie wszystko na
siebie.
Żebyś się nie zdziwił

. Dawnymi czasy miałem jeszcze kaszlaka, w którym
popsuł się regulator napięcia alternatora. I jakoś akumulator "wszystkiego
na siebie" nie brał. Reg. popsuł się tak, że napięcie alternatora rosło wraz
z obrotami, aż do ponad 20 V. Żarówki świeciły jak ksenony

). Ale
niestety fajczyły się na potęgę...
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Nov 09, 2009 10:09 am
Pan Robert_J napisał:
Quote:
Napięciem z akumulatora się tego wszystkiego nie przepali. Alternator,
to co innego. Ale w normalnej instalacji, z jaką by mocą akumulatorowi
nie przyładować, to on i tak napięcie ograniczy i weźnie wszystko na
siebie.
Żebyś się nie zdziwił

. Dawnymi czasy miałem jeszcze kaszlaka, w którym
popsuł się regulator napięcia alternatora. I jakoś akumulator "wszystkiego
na siebie" nie brał. Reg. popsuł się tak, że napięcie alternatora rosło
wraz z obrotami, aż do ponad 20 V. Żarówki świeciły jak ksenony

). Ale
niestety fajczyły się na potęgę...
W ogóle się nie dziwię. Nadto dobrze pamiętam czasy, kiedy niepopsuty
akumulator był rzadkością.
--
Jarek
Jacek Maciejewski
Guest
Mon Nov 09, 2009 10:20 am
Dnia Sun, 8 Nov 2009 21:36:54 +0100, pawelj napisał(a):
Quote:
Pytanie - co i czym można sprawdzić żeby zdiagnozować przyczynę.
A sprawdź ty czy masa silnika jest podłączona do masy autka
--
Jacek
EM
Guest
Mon Nov 09, 2009 10:29 am
Skoro kolega nie ma problemów z rozruchem, to raczej nie ma problemów z
dobrym podłączeniem akumulatora do reszty.
Oczywiście napięcie ładowania warto sprawdzić.
--
Pozdr
EM
Robert_J
Guest
Mon Nov 09, 2009 10:30 am
Quote:
W ogóle się nie dziwię. Nadto dobrze pamiętam czasy, kiedy niepopsuty
akumulator był rzadkością.
Wtedy nawet niepopsuty samochód był rzadkością

))
Sebastian BiaĹy
Guest
Mon Nov 09, 2009 10:51 am
EM wrote:
Quote:
Skoro kolega nie ma problemów z rozruchem, to raczej nie ma problemów z
dobrym podczeniem akumulatora do reszty.
Tak tak ... ja tez tak myślalem. Lanos kręcił aż miło, a w gniazdku 15V.
Klema była odkrecona. Być moze łuk elektryczny podczas rozruchu/
temperatura "uszczelniały" łacze.
PC
Guest
Mon Nov 09, 2009 12:46 pm
Ja mam Lagunę II i też mi paliła tzn. spaliła kilka żarówek. Okazało się, że
był słaby kontakt na klemach.
Generalnie palenie żarówek zazwyczaj wskazuje na jakiś problem z
akumulatorem lub jego okolicami. On stabilizuje napięcie w instalacji
samochodu.
PC
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4587 (20091109) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub
http://www.eset.com
Goto page 1, 2 Next