Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Apr 07, 2012 7:35 am
Andrzej Lawa wrote:
Quote:
W dniu 06.04.2012 22:33, McGayver pisze:
Nie jednemu takie cos chodzi po głowie, ale moja rada to ZAPOMNIJ!!!
Nie ma żadnego ekonomicznego sensu produkcja energii i sprzedaż jej
za 1/10 wartości, bo dokładnie za jedną dziesiątą wartości
energetyka ma prawo ją od ciebie odkupić!
Co ty bredzisz? Gdzie ja pisałem o jakiejkolwiek sprzedaży??
Skarbowy i tak by się przyczepił - osiągałbyś w ten sposób dohody z
niezarejestrowanej DG.
--
Włodek
J.F.
Guest
Sat Apr 07, 2012 8:44 am
Dnia Fri, 6 Apr 2012 22:33:30 +0200, McGayver napisał(a):
Quote:
Nie jednemu takie cos chodzi po głowie, ale moja rada to ZAPOMNIJ!!!
Nie ma żadnego ekonomicznego sensu produkcja energii i sprzedaż jej za 1/10
wartości, bo dokładnie za jedną dziesiątą wartości energetyka ma prawo ją od
ciebie odkupić!
Ale prad bedzie drozal, a unia bedzie naciskala zebysmy dotowali jego
produkcje, a nawet bez dotacji 30gr/kWh moze byc wkrotce realne.
Quote:
Sprzęt elektryczny i elektroniczny potrzebny do takiego podłączenia wiatraka
do sieci kosztuje sporo więcej niż sam wiatrak z prądnicą,
Czas sie zajac produkcja tego sprzetu ? :-)
J.
Jacek Maciejewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 9:09 am
Dnia Sat, 7 Apr 2012 10:44:00 +0200, J.F. napisał(a):
Quote:
Czas sie zajac produkcja tego sprzetu ?
No właśnie. Panowie elektronicy, czas wziąść na ambit i na warsztat
zagadnienie. W sektorze w okolicy 100-500W brakuje takiego urządzenia na
rynku światowym. A takie w naszym biednym kraju, gdzie obywatela stać na co
najwyżej jeden panel 100W, podłączyć się legalnie do sieci nie można a
wciąż w użyciu jest mnóstwo indukcyjnych liczników bez blokady obrotów
rewersyjnych baaardzo by się przydało i zarobić by można na produkcji i
sprzedaży. Oczywioście, cena nie może być z kosmosu, powiedzmy za 200-300zł
sądzę że zbyt by był.
--
Jacek
Andrzej Lawa
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:01 pm
W dniu 07.04.2012 09:35, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 06.04.2012 22:33, McGayver pisze:
Nie jednemu takie cos chodzi po głowie, ale moja rada to ZAPOMNIJ!!!
Nie ma żadnego ekonomicznego sensu produkcja energii i sprzedaż jej
za 1/10 wartości, bo dokładnie za jedną dziesiątą wartości
energetyka ma prawo ją od ciebie odkupić!
Co ty bredzisz? Gdzie ja pisałem o jakiejkolwiek sprzedaży??
Skarbowy i tak by się przyczepił - osiągałbyś w ten sposób dohody z
niezarejestrowanej DG.
Bzdura.
Marcin Wasilewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:13 pm
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1rpfjns3ixjax.1joy057dfu4fu$.dlg@40tude.net...
Quote:
No właśnie. Panowie elektronicy, czas wziąść na ambit i na warsztat
zagadnienie. W sektorze w okolicy 100-500W brakuje takiego urządzenia na
rynku światowym.
Od pewnego czasu myślę o czymś takim ale dla własnej instalacji 12V -
24V. Tzn.
położyć w domu instalację 12-24V (Napięcie tej instalacji to jeszcze otwarta
kwestia.
24V niby mniej grzeje kable przy tej samej mocy, jednak z 12V sporo urządzeń
dało by się zasilać bez dodatkowej przetwornicy). Umożliwić zasilanie z
dwóch źródeł jeden centralny zasilacz o dobrej sprawności podpięty do sieci
230V i do tego jakiś system eco.
Wbrew pozorom w domu jest sporo urządzeń zasilanych ze wszekiego rodzaju
zasilaczy, które w ten sposób można by wyeliminować, w przypadku
konieczności uzyskania niższego napięcia, to moduły przetwornic impulsowych
o nat. 0,5 - 1A kosztują dosłownie kilka złotych, a do tego mniej jest
kłopotu z separacją od sieci energetycznej.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:16 pm
Hello Marcin,
Saturday, April 7, 2012, 3:13:39 PM, you wrote:
Quote:
No właśnie. Panowie elektronicy, czas wziąść na ambit i na warsztat
zagadnienie. W sektorze w okolicy 100-500W brakuje takiego urządzenia na
rynku światowym.
Od pewnego czasu myślę o czymś takim ale dla własnej instalacji 12V -
24V. Tzn.
położyć w domu instalację 12-24V (Napięcie tej instalacji to jeszcze otwarta
kwestia.
Jesli już, to 48V jest rozsadnym kompromisem.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Marcin Wasilewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:32 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:5052038248$20120407151631@squadack.com...
Quote:
Jesli już, to 48V jest rozsadnym kompromisem.
[...]
Tak, tylko 48V nie jest uważane za napięcie bezpieczne i przy zasilaniu
czegokolwiek trzeba by było w myśl przepisów zapewnić separację, a tego chcę
uniknąć. Tzn. zasilacze końcowe to mają być tylko przetwornice napięcia bez
transformatorów separujących. Ja wiem, że ciężko się przekręcić od 48V, ale
różnie to bywa... przypadki chodzą po ludziach, a prokuratorzy raczej nie są
wyrozumiali

. Poza tym wiele gotowych modułów przetwornic niewielkiej mocy
nie potrafi pracować z tak wysokim napięciem wejściowym. 24V strawi
natomiast zdecydowana większość.
Marcin Wasilewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:46 pm
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pl> napisał w wiadomości
news:jlpflo$2nj$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Tak, tylko 48V nie jest uważane za napięcie bezpieczne i przy
[...]
OK. poszperałem po sieci i wychodzi, że dla DC można i 60V przyjąć za
napięcie bezpieczne. Tak więc pozostaje kwestia przetwornic niewielkiej mocy
(poniżej 1A) mogących pracować z tak wysokim napięciem wejściowym.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Apr 07, 2012 1:55 pm
Hello Marcin,
Saturday, April 7, 2012, 3:32:42 PM, you wrote:
Quote:
Jesli już, to 48V jest rozsadnym kompromisem.
Tak, tylko 48V nie jest uważane za napięcie bezpieczne
Zależy według jakich norm...
Quote:
i przy zasilaniu czegokolwiek trzeba by było w myśl przepisów
zapewnić separację, a tego chcę uniknąć.
Niekoniecznie. Uziemiasz jeden biegun (zazwyczaj uziemia się +) i
stosuje proste przetwornice nieseparowane (odwrócony step-down) z
zabezpieczeniem wyjscia typu crowbar i na wyjsciu masz bezpieczne
napięcie pomimo braku separacji.
Quote:
Tzn. zasilacze końcowe to mają być tylko przetwornice napięcia bez
transformatorów separujących. Ja wiem, że ciężko się przekręcić od 48V, ale
różnie to bywa... przypadki chodzą po ludziach, a prokuratorzy raczej nie są
wyrozumiali

. Poza tym wiele gotowych modułów przetwornic niewielkiej mocy
nie potrafi pracować z tak wysokim napięciem wejściowym.
Nieprawda - to jest standard i jest mnóstwo przetwornic pracujących
właśnie na takim napięciu.
Quote:
24V strawi natomiast zdecydowana większość.
Nie stawialbym na to duzych pieniędzy.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Marcin Wasilewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 2:00 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjo0gob.91p.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Od pewnego czasu myślę o czymś takim ale dla własnej instalacji
12V - 24V. Tzn. położyć w domu instalację 12-24V (Napięcie tej
instalacji to jeszcze otwarta kwestia.
Jeśli chodzi o oświetlenie, to po wycofaniu żarówek coraz trudniej kupić
jakieś rozsądne świecidełko na 230V, a coraz więcej jest takich na 12V.
Mnie się ten wybór wydaje oczywisty -- gdybym miał teraz coś budować
(a nie jest to wykluczone), to bym kładł instalację 12V.
12V to trochę jednak mało - aby uzyskać jakąć znośną moc to jednak dość
grube przewody trzeba by było kłaść. Jedyna zaleta to możliwość rezygnacji z
wielu zasilaczy (sporo urządzeń ma zasilacze 12V DC). A co do "świecidełek",
zawsze może to być np. 24V i dwa 12V źródła światła połączone szeregowo.
Quote:
Chyba nie do końca tak. Zauważyłem, że sporo małej elektroniki domowej
ma teraz zasilanie prądem zmiennym niskiego napięcia. We wtyczce jest
tylko transformator, a w środku reszta zasilacza. Ale to trafo pełni też
rolę separacji galwanicznej -- one mogą nie lubić włączania do wspólnej
linii zasilającej 12V AC.
Tu bym polemizował, wielokrotnie zamiast zasilacza AC stosowałem DC i
nigdy nic złego się nie stało, chociaż mogę sobie wyobrazić sytuację, że od
tego może odparować mostek, w którym w takim układzie obciążona jest tylko
połówka i to ze stałą mocą.
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Sat Apr 07, 2012 2:26 pm
Andrzej Lawa wrote:
(ciap)
Quote:
Skarbowy i tak by się przyczepił - osiągałbyś w ten sposób dohody z
niezarejestrowanej DG.
Bzdura.
ja takim optymista jednak nie jestem:
http://www.mala-elektrownia.ovh.org/prawo.php
--
Włodek
Marcin Wasilewski
Guest
Sat Apr 07, 2012 2:36 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjo0jg9.9f3.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
12V to trochę jednak mało - aby uzyskać jakąć znośną moc to jednak
dość grube przewody trzeba by było kłaść. Jedyna zaleta to możliwość
rezygnacji z wielu zasilaczy (sporo urządzeń ma zasilacze 12V DC).
Sporo, to znaczy ile? Ile prądu mogą potrzebować te wszystkie domowe
routery, acces pointy czy co tam jeszcze? Skoro przewód do żelazka
(2kW) tolerujemy i uznajemy, że jeszcze nie jest "dość gruby", to przy
12V wydoli on 100W. W jednym punkcie więcej nie potrzeba (a właściwie
we wszystkich do kupy wziętych przeważnie też nie).
Powiem tak - do zasilania elektroniki 100W (8A) to baaardzo dużo. Jednak
do popędzania domowej instalacji oświetleniowej to już mizernie to wygląda.
Kilka halogenów, czy nawet 12 punktów oświetlenia reflektorkami LED (mam np.
8W z tórych jestem bardzo zadowolony) i po naszej mocy. Tak więc chyba
trzeba by się było skusić na przewody 2-2,5 mm2.
Quote:
A co do "świecidełek", zawsze może to być np. 24V i dwa 12V źródła
światła połączone szeregowo.
No więc nie zawsze, a właściwie nigdy. Halogeny się zużywają, w czasie
swego żywota zmieniają oporność. Jak się połączy dwa w szereg, to po
wymianie pierwszego przepalonego, drugi będzie świecił jaśniej i zaraz
też trzaśnie. Z LED-ami może być podobnie. A poza tym trzeba by kombinować
i dobierać w pary, jak w przedszkolu. I jak tu zasilić LED-ową taśmę 12V
pocziętą na kawałki?
Może i racja. Tak jak piszesz od tego jest usenet aby poznać wszystkie
za i przeciw i wypracować jakiś sensowny kompromis dla swojej instalacji. :)
[...]
Quote:
Ja też tak robiłem wielokrotnie. Nawet tutaj opisywałem, jak to zasilanie
kilku okołokomputerowych diwjsów odbywa się z zasilacza w pececie. Ale
*ostatnio* trafiły mi się takie klocki, co się przy tym zbiesiły.
Odczytuję to jako nowy trend lub zapowiedź trendu. W każdym razie trzeba
brać pod uwagę.
Ach te "chińczyki" i walka o każdy ułamek centa.
Andrzej Lawa
Guest
Sat Apr 07, 2012 2:40 pm
W dniu 07.04.2012 16:26, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
A umiesz czytać?
Przecież tam jest wyraźnie napisane, że twoja teoria to kompletna bzdura.
Jeffrey
Guest
Sat Apr 07, 2012 3:15 pm
Marcin Wasilewski wrote:
Quote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnjo0jg9.9f3.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
12V to trochę jednak mało - aby uzyskać jakąć znośną moc to jednak
dość grube przewody trzeba by było kłaść. Jedyna zaleta to
możliwość
rezygnacji z wielu zasilaczy (sporo urządzeń ma zasilacze 12V DC).
Sporo, to znaczy ile? Ile prądu mogą potrzebować te wszystkie
domowe
routery, acces pointy czy co tam jeszcze? Skoro przewód do żelazka
(2kW) tolerujemy i uznajemy, że jeszcze nie jest "dość gruby", to
przy 12V wydoli on 100W. W jednym punkcie więcej nie potrzeba (a
właściwie we wszystkich do kupy wziętych przeważnie też nie).
Powiem tak - do zasilania elektroniki 100W (8A) to baaardzo dużo.
Jednak do popędzania domowej instalacji oświetleniowej to już
mizernie to wygląda. Kilka halogenów, czy nawet 12 punktów
oświetlenia reflektorkami LED (mam np. 8W z tórych jestem bardzo
zadowolony) i po naszej mocy. Tak więc chyba trzeba by się było
skusić na przewody 2-2,5 mm2.
A co do "świecidełek", zawsze może to być np. 24V i dwa 12V źródła
światła połączone szeregowo.
No więc nie zawsze, a właściwie nigdy. Halogeny się zużywają, w
czasie swego żywota zmieniają oporność. Jak się połączy dwa w
szereg, to po wymianie pierwszego przepalonego, drugi będzie
świecił
jaśniej i zaraz też trzaśnie. Z LED-ami może być podobnie. A poza
tym trzeba by kombinować i dobierać w pary, jak w przedszkolu. I
jak
tu zasilić LED-ową taśmę 12V pocziętą na kawałki?
Może i racja. Tak jak piszesz od tego jest usenet aby poznać
wszystkie za i przeciw i wypracować jakiś sensowny kompromis dla
swojej instalacji.
[...]
Ja też tak robiłem wielokrotnie. Nawet tutaj opisywałem, jak to
zasilanie kilku okołokomputerowych diwjsów odbywa się z zasilacza w
pececie. Ale *ostatnio* trafiły mi się takie klocki, co się przy
tym
zbiesiły. Odczytuję to jako nowy trend lub zapowiedź trendu. W
każdym razie trzeba brać pod uwagę.
Ach te "chińczyki" i walka o każdy ułamek centa.
a do żelazka wisiałby kabel o średnicy kciuka chłopa pańszczyźnianego
i ważyłby tyle co żelazko - dziękuję postoję
jeffrey
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Apr 07, 2012 3:37 pm
Pan Marcin Wasilewski napisał:
Quote:
No właśnie. Panowie elektronicy, czas wziąść na ambit i na warsztat
zagadnienie. W sektorze w okolicy 100-500W brakuje takiego urządzenia
na rynku światowym.
Od pewnego czasu myślę o czymś takim ale dla własnej instalacji 12V -
24V. Tzn. położyć w domu instalację 12-24V (Napięcie tej instalacji to
jeszcze otwarta kwestia.
Jeśli chodzi o oświetlenie, to po wycofaniu żarówek coraz trudniej kupić
jakieś rozsądne świecidełko na 230V, a coraz więcej jest takich na 12V.
Mnie się ten wybór wydaje oczywisty -- gdybym miał teraz coś budować
(a nie jest to wykluczone), to bym kładł instalację 12V.
Quote:
Wbrew pozorom w domu jest sporo urządzeń zasilanych ze wszekiego
rodzaju zasilaczy, które w ten sposób można by wyeliminować, w przypadku
konieczności uzyskania niższego napięcia, to moduły przetwornic
impulsowych o nat. 0,5 - 1A kosztują dosłownie kilka złotych, a do tego
mniej jest kłopotu z separacją od sieci energetycznej.
Chyba nie do końca tak. Zauważyłem, że sporo małej elektroniki domowej
ma teraz zasilanie prądem zmiennym niskiego napięcia. We wtyczce jest
tylko transformator, a w środku reszta zasilacza. Ale to trafo pełni też
rolę separacji galwanicznej -- one mogą nie lubić włączania do wspólnej
linii zasilającej 12V AC.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next