RTV forum PL | NewsGroups PL

Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

Praca na Mazurach

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

Goto page Previous  1, 2, 3

mariusz
Guest

Tue Sep 22, 2009 11:03 pm   



Mariusz Wisniewski pisze tak:

Quote:
Na mazurach, w Piszu dlatego że:

Jak jeszcze chodziłem na interwjuwy w UK to firmy mieściły się właśnie
w takich małych dziurach. Mamusiu, czyżbym doczekał tych czasów że
zbieram grzyby, rozchylam choinki a tu IBM, Dell, Nintendo?

Nie ufamy ogłoszeniom które obiecują udziały ale jakoś miło się na
sercu robi i optymizmem wieje.

Chodźcie, chodźcie do nas kochani inwestorzy. Tu jeziora i lasy, piękne
krajobrazy, przyroda, sarenki. Nie chcą łobuzy nam tu kopalni wybudować
i kasę w region pompować, odprawy dawać to może chociaż jakaś mała
Klewki Silicon Valley się rozwinie Wink

z dziarskim pozdrowieniem

--
mariusz

Piotr Gałka
Guest

Wed Sep 23, 2009 10:14 am   



Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:h9bcar$lu8$1@news.onet.pl...

Quote:
A tu potrzebne uzasadnienie? Jeżeli firma (przykładowo biuro projektowe)
wykonuje projekty na zlecenie - to zamawiającemu jest wszystko jedno,
czy programiści siedzą na rynku w Krakowie, czy w Pcimiu Dolnym tudzież
innym Piszu. Zamawiający płaci tyle samo i tyle samo wymaga. A niższy
koszt prowadzenia firmy w małej miejscowości (np. wynajmu pomieszczeń)
pozwala wykroić z przychodów większą część na płace pracowników.

Skąd założenie, że zamawiający płaci tyle samo?

Musi być jakiś argument, aby zamawiający wybrał nieznaną firmę mieszczącą
się gdzieś daleko. Szybciej podejrzewam argument cenowy niż możliwość wizyt
na Mazurach. Więc raczej nie widzę tych większych przychodów do wykrajania
większych płac.
Natomiast nie bardzo chce mi się wierzyć, że na miejscu nie ma odpowiednich
ludzi. Wiele osób po studiach wraca do swoich rodzinnych stron. Z takiego
właśnie powodu, mimo, że większa część naszej firmy znajduje się w Gdańsku
to jesteśmy firmą z Piły.

W swoim czasie mieliśmy odwrotny problem niż autor wątku. Od zawsze (w
naszym przypadku od 1988) chcieliśmy produkować urządzenia (w końcu jesteśmy
elektronikami) a oprogramowanie (to na komputery, a nie w urządzeniach)
niech robią inni. Firm softwareowych cała masa. Przez kilka lat (okolice
96-99) na kolejnych Infosystemach próbowaliśmy z nimi rozmawiać, ale ogólnie
wszyscy oni chcieli pisać programy które wymagają do pracy jedynie
komputerów i internetu, a od sprzętu (z ich punktu widzenia obcego) jak
najdalej. No i musieliśmy sami.
P.G.

Artur(m)
Guest

Wed Sep 23, 2009 11:13 am   



Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:h9946p$elr$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
siedzą tam z miłości. Po prostu (w kraju) nie ma dla nich sensownej
alternatywy. I przy tej, że tak powiem, ogólnej polskiej bidzie, jeszcze
długo nie będzie.

Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała
kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej
lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście,

A dlaczego nie?
Zdziwiłbyś się, ile sprytnych, mądrych ludzi pracuje poza Warszawą

Artur(m)

Artur(m)
Guest

Wed Sep 23, 2009 11:27 am   



Użytkownik "mariusz" <email@wremoncie.pl> napisał w wiadomości
news:h9bhjp$3r3$1@news.onet.pl...
Quote:
Mariusz Wisniewski pisze tak:

Na mazurach, w Piszu dlatego że:

Jak jeszcze chodziłem na interwjuwy w UK to firmy mieściły się właśnie
w takich małych dziurach. Mamusiu, czyżbym doczekał tych czasów że
zbieram grzyby, rozchylam choinki a tu IBM, Dell, Nintendo?

Powiem Ci, że będziemy w lesie spotykać "WielkiePolskieFimy"
jeżeli pozbędziemy się kompleksów prowincjonalności.
i dzięki obrotności Wójtów i Burmistrzów

To było kiedyś zrozumiałe mieć firmę w W-wie.
Żeby załatwić Coś to trzeba było dojechać do Centrali
A centrum Centrali był w W-wie.
Dziś w środku Puszczy Białowieskiej można (prawie)wszystko.

Artur(m)

entroper
Guest

Wed Sep 23, 2009 3:40 pm   



Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości
news:h9cs79$1b1e$1@sabat.tu.kielce.pl...
Quote:

Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:h9946p$elr$1@nemesis.news.neostrada.pl...
siedzą tam z miłości. Po prostu (w kraju) nie ma dla nich sensownej
alternatywy. I przy tej, że tak powiem, ogólnej polskiej bidzie,
jeszcze
długo nie będzie.

Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała
kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej
lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście,

A dlaczego nie?
Zdziwiłbyś się, ile sprytnych, mądrych ludzi pracuje poza Warszawą

Co do tego nie ma wątpliwości, wszyscy sprytni i mądrzy nawet fizycznie by
się w Warszawie nie zmieścili Smile
Tylko ile oni zarabiają - w stosunku do tego, co mogliby zarabiać, gdyby
faktycznie było tak różowo jak niektórzy tu postulują :)

Poza tym podkreślam jeszcze raz to, co powiedziałem koledze DJ za pomocą
krótkiego rosyjskiego powiedzonka: może i teoretycznie tak jest, że ktoś
zakłada sobie firmę w "tańszym" rejonie, ale płaci godziwie, bo mu zależy
na dobrych pracownikach. Praktyka natomiast pokazuje, że argument
"tańszego rejonu" zawsze pada w ewentualnych negocjacjach, jako pretekst
by zapłacić mniej. Tak to po prostu działa - płaci się zawsze jak najmniej
się da i nie ma co się tu krygować, że nie, czy rozsiewać jakiś czar
firmy, w której jest inaczej. Tymczasem firma na 101% zorientowała się w
lokalnych stawkach i będzie się starała nie przepłacić -
_zupełnie_niezależnie_ od motywów, które spowodowały założenie firmy w tym
czy innym miejscu (skłonność do nie przepłacania nie zależy od
lokalizacji).
Zauważ, że Autor wątku nie odniósł się do moich wątpliwości, więc
zakładam, że w tym przypadku prawdopodobnie tak jest (i wcale się temu nie
dziwię ani się na to nie oburzam). Delikatny ton wypowiedzi świadczy IMHO
tylko o tym, że młoda firma czuje się dość niepewnie i nie za bardzo wie,
co i jak obiecać :)

e.

Artur(m)
Guest

Mon Sep 28, 2009 1:44 pm   



Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:h9dc05$l74$1@atlantis.news.neostrada.pl...



Quote:
Zauważ, że Autor wątku nie odniósł się do moich wątpliwości, więc
zakładam, że w tym przypadku prawdopodobnie tak jest (i wcale się temu nie
dziwię ani się na to nie oburzam). Delikatny ton wypowiedzi świadczy IMHO
tylko o tym, że młoda firma czuje się dość niepewnie i nie za bardzo wie,
co i jak obiecać Smile

A ja jednak myślę, że "krzywa" moralnosci biznesu zbliża się do asymptoty
"czystego rozumu".
Nieuchronnie Smile.
Artur(m)

entroper
Guest

Mon Sep 28, 2009 3:54 pm   



Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości
news:h9qavr$n6k$1@sabat.tu.kielce.pl...

Quote:
A ja jednak myślę, że "krzywa" moralnosci biznesu zbliża się do
asymptoty
"czystego rozumu".
Nieuchronnie Smile.

IMHO moralność biznesu w Polsce pozostaje na etapie pierwotnych,
nietłumionych instynktów :)

e.

Artur(m)
Guest

Wed Sep 30, 2009 1:01 pm   



Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:h9qii4$q9e$1@atlantis.news.neostrada.pl...


Quote:
A ja jednak myślę, że "krzywa" moralnosci biznesu zbliża się do
asymptoty
"czystego rozumu".
Nieuchronnie Smile.

IMHO moralność biznesu w Polsce pozostaje na etapie pierwotnych,
nietłumionych instynktów Smile

a myślisz ze sto lat temu w Ameryce to było inaczej;)

Artur(m)

Goto page Previous  1, 2, 3

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map