RTV forum PL | NewsGroups PL

Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

Praca na Mazurach

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

J.F.
Guest

Mon Sep 21, 2009 1:55 pm   



Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w
wiadomości news:h96e0e$s6$1@news.onet.pl...
Quote:
Pawel O'Pajak pisze:
Ja tam ze smutnego doswiadczenia wiem, ze nalezy unikac
firm/ludzi,
ktorzy nie do konca wiedza czego chca. Nie wiadomo, czy firma
chce robic
zabawki elektroniczne

Pewnie nie - na tym polu się cenowo Chińczyków nie przegoni i nie
ma
sensu nawet próbować.

Trzeba znalezc nisze. A raczej kilka, jak sie okaze ze Chinczycy
tez juz ja odkryli :-)

Quote:
czy potrzebuje systemu transmisji danych z szyfrowaniem, na
wielkie
odleglosci, szerokopasmowego
A to jak najbardziej robią polskie firmy, np:
http://www.transbit.com.pl/arl.php
http://www.transbit.com.pl/r450c.php

I to jest w jakis ambitniejszy sposob polskiej konstrukcji, a nie
opakowana zagranica ?

No no, rusza polska technologia.

J.

entroper
Guest

Mon Sep 21, 2009 4:33 pm   



Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" <wwojtiuq@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h90jeu$a2e$1@nemesis.news.neostrada.pl...

Quote:
Oferujemy:
- prace przy nowatorskich projektach
- dla zaangażowanych pracowników również udziały w firmie

A jakże, tankowanie za swoje pieniadze służbowego samochodu to teraz
nazywa
się "udziały w firmie"!

Idziesz złym tropem. Zamiast pytać, co to znaczy "udziały w firmie",
zapytaj, co to znaczy "zaangażowany pracownik" Smile
Przecież firma wybrała Mazury z jakiegoś powodu, nie ?

e.

Adam Dybkowski
Guest

Mon Sep 21, 2009 10:28 pm   



games pisze:

Quote:
Wybacz ale po co mi dodatkowe szyfrowanie w telefonie GSM jak
standardowo transmisja jest szyfrowana ?

Heh, przecież na centrali wszystko jest całkiem jawne i włączenie
podsłuchiwania ogranicza się do kilku kliknięć na ekranie operatora.

A aby deszyfrować rozmowy w torze radiowym wystarczy sprzęt za ok.
1000-2000 USD tak że stosunkowo tanio. Szyfrowanie rozgryźli AFAIR
Izraelczycy już z 10 lat temu - a tyle kosztuje gotowy starterkit RF
(tzw. softradio) i płytka z szybkim FPGA. Resztę robi zwykły pecet.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

Adam Dybkowski
Guest

Mon Sep 21, 2009 10:29 pm   



entroper pisze:

Quote:
Idziesz złym tropem. Zamiast pytać, co to znaczy "udziały w firmie",
zapytaj, co to znaczy "zaangażowany pracownik" Smile
Przecież firma wybrała Mazury z jakiegoś powodu, nie ?

Bo obecni właściciele / prezes tam mieszkają?

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

Adam Dybkowski
Guest

Mon Sep 21, 2009 10:34 pm   



J.F. pisze:

Quote:
czy potrzebuje systemu transmisji danych z szyfrowaniem, na wielkie
odleglosci, szerokopasmowego
A to jak najbardziej robią polskie firmy, np:
http://www.transbit.com.pl/arl.php
http://www.transbit.com.pl/r450c.php

I to jest w jakis ambitniejszy sposob polskiej konstrukcji, a nie
opakowana zagranica ?

Nie, Transbit jest znany od wielu lat z podobnych konstrukcji.
Poczytaj chociażby w sieci o Storczyku.
http://www.altair.com.pl/start-2413
http://www.cslii.mil.pl/sprzet_lacznosci/hmmwv.html

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

entroper
Guest

Mon Sep 21, 2009 11:54 pm   



Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:h98r73$4j2$2@news.onet.pl...

Quote:
Bo obecni właściciele / prezes tam mieszkają?

Jest to więc równoznaczne ze stwierdzeniem, że stawiają na lokalnych
zawodników. A dokładniej tych, którzy stamtąd nie uciekli, bo IMHO nikt
sensowny w drugą stronę się nie przeniesie żeby "spokojnie popracować".
Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście, więc dla pracownika "spoza" z
jakimkolwiek doświadczeniem taki wybór to spory krok wstecz. Nie wiem jak
mocno trzeba mieć skołatane nerwy, żeby sobie coś takiego uczynić :)

e.

DJ
Guest

Tue Sep 22, 2009 12:10 am   



On 2009-09-22 00:54:25 +0200, "entroper"
<entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> said:

Quote:
Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:h98r73$4j2$2@news.onet.pl...

Bo obecni właściciele / prezes tam mieszkają?

Jest to więc równoznaczne ze stwierdzeniem, że stawiają na lokalnych
zawodników. A dokładniej tych, którzy stamtąd nie uciekli,

Problem jaja i kury. Co było pierwsze? Brak firm, czy brak pracowników?
Kto uciekał najpierw i dokąd.

Quote:
bo IMHO nikt
sensowny w drugą stronę się nie przeniesie żeby "spokojnie popracować".

Uważasz że wszyscy "specjaliści" kochają zakorkowane, tłoczne
aglomeracje. Twoja wola. Jednak powinno Ci przyjść ewentualnie do głowy
że nie jest to jedynie słuszna opinia.

Quote:
Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście,

Bardzo podoba mi się sformułowanie "płacić jak w dużym mieście". Wink
Motorniczy tramwaju może odczuje różnicę. Elektronik... hmm...

Quote:
więc dla pracownika "spoza" z
jakimkolwiek doświadczeniem taki wybór to spory krok wstecz. Nie wiem jak
mocno trzeba mieć skołatane nerwy, żeby sobie coś takiego uczynić Smile

Ponad 50% mieszkańców większych aglomeracji ma skołatane nerwy.
Niektórzy jeszcze sami o tym nie wiedzą.

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

entroper
Guest

Tue Sep 22, 2009 12:55 am   



Użytkownik "DJ" <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h99153$ph1$3@news.dialog.net.pl...

Quote:
Jest to więc równoznaczne ze stwierdzeniem, że stawiają na lokalnych
zawodników. A dokładniej tych, którzy stamtąd nie uciekli,

Problem jaja i kury. Co było pierwsze? Brak firm, czy brak pracowników?
Kto uciekał najpierw i dokąd.

A to ma jakiekolwiek znaczenie dla stanu obecnego?

Quote:
bo IMHO nikt
sensowny w drugą stronę się nie przeniesie żeby "spokojnie
popracować".

Uważasz że wszyscy "specjaliści" kochają zakorkowane, tłoczne
aglomeracje. Twoja wola. Jednak powinno Ci przyjść ewentualnie do głowy
że nie jest to jedynie słuszna opinia.

1) zapoznaj się ze znaczeniem skrótu IMHO (nie zauważyłeś ?),
2) nie rozmawiamy o "specjalistach" lecz o specjalistach. Zapewne na tych
drugich firma bardziej liczy,
3) pewnie niewielu z nich kocha zakorkowane, tłoczne aglomeracje. Nie
siedzą tam z miłości. Po prostu (w kraju) nie ma dla nich sensownej
alternatywy. I przy tej, że tak powiem, ogólnej polskiej bidzie, jeszcze
długo nie będzie.

Quote:
Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała
kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej
lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście,

Bardzo podoba mi się sformułowanie "płacić jak w dużym mieście". Wink
Motorniczy tramwaju może odczuje różnicę. Elektronik... hmm...

?
uważasz, że elektronik nie odczuje różnicy pomiędzy dużym (OK, jednym z
trzech czy czterech nawiększych) miastem a małym ? hmm...
(a to jescze przy założeniu, że w mniejszym mieście elektronik w ogóle
będzie miał coś do roboty oprócz serwisu).

Quote:
więc dla pracownika "spoza" z
jakimkolwiek doświadczeniem taki wybór to spory krok wstecz. Nie wiem
jak
mocno trzeba mieć skołatane nerwy, żeby sobie coś takiego uczynić :)

Ponad 50% mieszkańców większych aglomeracji ma skołatane nerwy.
Niektórzy jeszcze sami o tym nie wiedzą.

a przenosząc się poza mogą ewentualnie podleczyć nerwy i prawie na pewno
zrujnować budżet.
Ewentualnie, bo małe miasto może być równie stresujące jak duże.
To już lepiej przenieść się za granicę.

e.

DJ
Guest

Tue Sep 22, 2009 1:06 am   



On 2009-09-22 01:55:21 +0200, "entroper"
<entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> said:

Quote:
2) nie rozmawiamy o "specjalistach" lecz o specjalistach. Zapewne na tych
drugich firma bardziej liczy,

Tylko drudzy czasem są pierwszymi.

Quote:
3) pewnie niewielu z nich kocha zakorkowane, tłoczne aglomeracje. Nie
siedzą tam z miłości. Po prostu (w kraju) nie ma dla nich sensownej
alternatywy.

A jak się pojawia coś co może wyglądać na alternatywę to wszyscy
roztaczają podejrzenia? Bo tu tyle g... że tu gdzieś musi być konik!!!

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

Szymon
Guest

Tue Sep 22, 2009 1:13 am   



Użytkownik "entroper" <entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:h990ia$5gp$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:h98r73$4j2$2@news.onet.pl...

Bo obecni właściciele / prezes tam mieszkają?

Jest to więc równoznaczne ze stwierdzeniem, że stawiają na lokalnych
zawodników.
A dokładniej tych, którzy stamtąd nie uciekli, bo IMHO nikt
sensowny w drugą stronę się nie przeniesie żeby "spokojnie popracować".
Zakładam, że nie jest to przypadek renomowanej firmy, która miała kaprys
wybrać Mazury, zakładam też, że nie otwiera się firmy w takiej lokalizacji
żeby płacić jak w dużym mieście, więc dla pracownika "spoza" z
jakimkolwiek doświadczeniem taki wybór to spory krok wstecz. Nie wiem jak
mocno trzeba mieć skołatane nerwy, żeby sobie coś takiego uczynić :)

e.



Gdzie się przeniosłeś żeby założyć firmę?

Szymon

Mariusz Wisniewski
Guest

Tue Sep 22, 2009 10:49 am   



Witam ponownie,

po trosze wszyscy macie racje. Na mazurach, w Piszu dlatego że:
- jest to miasto położone na granicy 3 województw, Podlaskie,
Warmia-Mazury i Mazowsze, np. do Warszawy jest 190KM
- właściciel pochodzi z Warszawy i podoba mu się tu
- miejsce jest urocze, jeziora, lasy, czyste powietrze, spokój, jest to
doskonałe miejsce do pracy twórczej
- tanie życie - za 500PLN można wynająć 50m mieszkanie
- dojazd do pracy w ciągu paru minut, bez korków, bez smogu
- ze względu na specyfikę regionu, przy dotacjach i innych subwencjach
można liczyć na maksymalne stawki
Nie pisze o wynagrodzeniu, ale łatwo można wydedukować że przy średniej
warszawskiej pracownik ma większe możliwości finansowe. Tu też jest
Polska i też są ludzie utalentowani. Jeśli brakuje w danym momencie
specjalisty to trzeba go poszukać w kraju i dlatego moje ogłoszenie na
grupie.

Dla zainteresowanych proponuje zerknąć na tą stronę
http://pl.wikipedia.org/wiki/Redmond_(Waszyngton)
tu jest siedziba Microsoft i Nintendo. Trzeba się zastanowić dlaczego
Microsoft nie powstał w NY, Waszyngtonie, Chicago, Detroit, lub w innej
wielkiej aglomeracji.

Pozdrawiam



DJ pisze:
Quote:
On 2009-09-22 01:55:21 +0200, "entroper"
entroper@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> said:

2) nie rozmawiamy o "specjalistach" lecz o specjalistach. Zapewne na tych
drugich firma bardziej liczy,

Tylko drudzy czasem są pierwszymi.

3) pewnie niewielu z nich kocha zakorkowane, tłoczne aglomeracje. Nie
siedzą tam z miłości. Po prostu (w kraju) nie ma dla nich sensownej
alternatywy.

A jak się pojawia coś co może wyglądać na alternatywę to wszyscy
roztaczają podejrzenia? Bo tu tyle g... że tu gdzieś musi być konik!!!


entroper
Guest

Tue Sep 22, 2009 12:25 pm   



Użytkownik "DJ" <johnny12-WYTNIJTO-@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h994ej$ph1$9@news.dialog.net.pl...

Quote:
A jak się pojawia coś co może wyglądać na alternatywę to wszyscy
roztaczają podejrzenia?

teoretycznie możesz nawet mieć rację.
Niestety praktika tieoriu jeb..t.

e.

entroper
Guest

Tue Sep 22, 2009 12:31 pm   



Użytkownik "Mariusz Wisniewski" <mwisnia71@o2.pl> napisał w wiadomości
news:h9a6nd$sgt$1@atlantis.news.neostrada.pl...

Quote:
Nie pisze o wynagrodzeniu, ale łatwo można wydedukować że przy średniej
warszawskiej pracownik ma większe możliwości finansowe.

Pytanie, czy jesteście gotowi zapłacić średnią warszawską (średnią
warszawską dla branży, nie średnią płacę w Warszawie), skoro żyje się u
Was taniej i rynkowo nie ma to aż takiego oczywistego uzasadnienia. Jeśli
tak, to OK, ma to pewien sens. Jednak IMHO tylko się tak reklamujecie :)

Przykład z Redmond fajny tylko co to ma z Wami wspólnego :)

e.

Adam Dybkowski
Guest

Tue Sep 22, 2009 9:33 pm   



entroper pisze:

Quote:
Pytanie, czy jesteście gotowi zapłacić średnią warszawską (średnią
warszawską dla branży, nie średnią płacę w Warszawie), skoro żyje się u
Was taniej i rynkowo nie ma to aż takiego oczywistego uzasadnienia.

A tu potrzebne uzasadnienie? Jeżeli firma (przykładowo biuro projektowe)
wykonuje projekty na zlecenie - to zamawiającemu jest wszystko jedno,
czy programiści siedzą na rynku w Krakowie, czy w Pcimiu Dolnym tudzież
innym Piszu. Zamawiający płaci tyle samo i tyle samo wymaga. A niższy
koszt prowadzenia firmy w małej miejscowości (np. wynajmu pomieszczeń)
pozwala wykroić z przychodów większą część na płace pracowników.

--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/

Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

entroper
Guest

Tue Sep 22, 2009 9:51 pm   



Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:h9bcar$lu8$1@news.onet.pl...

Quote:
A tu potrzebne uzasadnienie? Jeżeli firma (przykładowo biuro projektowe)
wykonuje projekty na zlecenie - to zamawiającemu jest wszystko jedno,
czy programiści siedzą na rynku w Krakowie, czy w Pcimiu Dolnym tudzież
innym Piszu. Zamawiający płaci tyle samo i tyle samo wymaga. A niższy
koszt prowadzenia firmy w małej miejscowości (np. wynajmu pomieszczeń)
pozwala wykroić z przychodów większą część na płace pracowników.

Albo na płace zarządu. Pod pretekstem uwarunkowań rynkowych właśnie. Stąd
moje pytanie.

e.

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Oferty pracy w Piszu: Elektronik - projektant w GryfTechnologia Sp. z o.o.

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map