Goto page Previous 1, 2
Czapla
Guest
Mon Jun 11, 2007 9:21 am
Quote:
.. wiec Ty bedziesz rozsuwal magnesy tak, zeby oslabic ich pole,
A po co? Tę odległość już ustawili poprzednicy. Nie jestem projektantem tylko
szarym wykonawcą (rzemieślnikiem?) bez żadnych twórczych zapędów. Zresztą
gościu który nie zna nawet wzoru na napięcie cewek raczej nie zostanie
Edisonem

.
Quote:
i jednoczesnie prosil o dobre parametry pradnicy.
Nie chodziło mi o parametry, tylko o zależności pomiędzy ilością zwojów,
grubością drutu i napięciem ew. natężeniem. Przecież jeśli ktoś nie ma
praktycznie żadnej znajomości teorii (bo jeśli by miał, to nie wrzucałby takich
trywialnych pytań na grupę) musi bazować na doświadczeniu empirycznym.
Parametry to dosyć dokładne podali przecież ci, co już zbudowali takie patenty.
Ale ja jestem z tych co to "szkiełko i oko" - przecież oni mogli kłamać, żeby
np. podbudować swoje ego. "Empiryków hasło stare nie przyjmujmy nic na
wiarę"

. U mnie jeszcze jest ten problem, że to w żaden sposób nie może
współpracować z siecią, to musi być całkowicie niezależne od wszystkiego poza
wiatrem. Dlatego chcę poeksperymentować z tymi cewkami. A jest to o tyle łatwe,
że nie trzeba od razu nawijać wszystkich czewek, ani zalewać ich żywicą.
Quote:
To moze ja poprosze o wyniki praktycznych osiagow tego dziela.
Nie ma sprawy, podeślę na priv, jeśli tylko małżonka nie wyrzuci mnie wcześniej
z domu, co jest bardzo prawdopodobne, choćby z powodu smrodu żywicy. Na razie
wcisnąłem jej kit, że robię hamulce do samochodu, ale prędzej czy później się
przecież zorientuje. Ale to zadanie, że tak powiem, długofalowe. Nie bardzo
mogę określić termin.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
J.F.
Guest
Mon Jun 11, 2007 11:00 am
On 11 Jun 2007 10:21:38 +0200, Czapla wrote:
Quote:
.. wiec Ty bedziesz rozsuwal magnesy tak, zeby oslabic ich pole,
A po co? Tę odległość już ustawili poprzednicy.
No ale je rozsuwasz.
Quote:
i jednoczesnie prosil o dobre parametry pradnicy.
Nie chodziło mi o parametry, tylko o zależności pomiędzy ilością zwojów,
grubością drutu i napięciem ew. natężeniem.
Ale ja bym jednal prosil o osiagi tego urzadzenia.
Bo na razie to cos mi sie wydaje ze to zly projekt jest.
Quote:
Dlatego chcę poeksperymentować z tymi cewkami. A jest to o tyle łatwe,
że nie trzeba od razu nawijać wszystkich czewek, ani zalewać ich żywicą.
Eksperymentuj. Ale ja bym zalecal wstawic troche zelaza.
Ewentualnie na poczatek zmontuj sobie dwie tarcze z magnesami,
jedna cienka ceweczke, i poeksperymentuj z odlegloscia miedzy
tarczami.
J.
Czapla
Guest
Mon Jun 11, 2007 12:42 pm
Quote:
No ale je rozsuwasz.
Coś chyba źle rozumiem. Co rozsuwam?
Quote:
Ale ja bym jednal prosil o osiagi tego urzadzenia.
Osiągi podali ci goście co zbudowali, jest w tych linkach, co podałem wcześniej.
Np.
http://www.mala-elektrownia.ovh.org/page3.html
http://otherpower.com/trips3pl.html
Ten gościu pisze tak:
"Kiedy to piszę, maszyna działa już od miesiąca. Obraca się przy najmniejszym
wietrze i wytwarza 10 amperów przy najmniejszym podmuchu. Przy silniejszym
wietrze przyspiesza i wytwarza znaczącą ilość mocy, choć znów zaznaczam że
śmigło mogłoby być odrobinę większe jeśli chcielibyśmy uzyskać więcej mocy z
tej maszyny, szczególnie przy silniejszym wietrze. Jednak teraz nigdy nie
słychać żadnego hałasu powodowanego przez śmigło i wytwarza odpowiednią moc,
kiedy jest najbardziej potrzebna (przy wietrze 7-15 mph [3-7 m/s])! Mamy ok.
100 watów przy 10 mph (4,5 m/s), co jest dobrym wynikiem dla śmigła 10'. Mamy
ok. 500 watów przy 25 mph (11 m/s) i pewnie około 700 W przy 30 mph (13,4 m/s)
kiedy śmigło zaczyna odchylać się od wiatru. 500 watów przy 25 mph (11 m/s) to
trochę mniej niż moglibyśmy oczekiwać od 10' śmigła i myślę, że jest to
spowodowane zbyt silnym jak dla niego alternatorem. Teraz nasz alternator
wytwarza 12 woltów prądu stałego przy 110 obr/min. Jeśli chcielibyśmy otrzymać
więcej mocy z tej maszyny, odpowiednie byłoby śmigło 11-stopowe (3,35 m), choć
maszyna pracowałaby ciężej, a alternator bardziej by się nagrzewał".
Ja nie za bardzo im wierzę, za pięknie to wygląda. Osiągi swojego sprzęta będę
mógł podać dopiero jak go zbuduję, co mam nadzieję że jednak kiedyś nastąpi.
Quote:
Ewentualnie na poczatek zmontuj sobie dwie tarcze z magnesami,
Tarcze już zrobione. Ale żeby poeksperymentować, muszę założyć łożyska i trochę
pospawać. Na razie nie bardzo mam gdzie, chociaż mam czym. Ostatnio spawałem w
łazience pęknięte portki od samochodu, myślałem, że mnie zabije. Rozwód wisiał
na włosku

.
Quote:
Eksperymentuj. Ale ja bym zalecal wstawic troche zelaza.
Nadal nie rozumiem jak to wykonać technicznie. Najpierw montuje się pierwszą
tarczę, potem wkłada cewki. Jeśli tam będzie żelazo to siła przyciągania z tak
małej odległości będzie potworna. Obawiam się, że nawet jeśli zaleje się już
cewki żywicą, to o ile na wejście nie połamie pierścienia z cewkami, opory
(zwłaszcza po założeniu drugiej tarczy) będą zbyt duże. Ja wiem, że to może
brzmi dziwnie, ale kto nie miał w ręku tych cholerstw (neodymów) to nie
uwierzy. Nie na darmo wszyscy co już zbudowali taki sprzęt ostrzegają przed
możliwością zmiażdżenia palców.
Quote:
jedna cienka ceweczke, i poeksperymentuj z odlegloscia miedzy
tarczami.
Jeśli nie będzie rdzenia, to żaden problem. Wynikami się oczywiście podzielę
(jeśli będę jeszcze miał palce:).
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Czapla
Guest
Mon Jun 25, 2007 9:08 am
Quote:
Wynikami się oczywiście podzielę
(jeśli będę jeszcze miał palce:).
No to się dzielę, palce jeszcze są

.
Pospawałem, poskręcałem, mogę już zakręcić sprzętem, ale niezbyt szybko.
Nawinąłem cewkę z drutu 1,2. Ona ma tylko 50 zwojów i niestety wyszła większa
niż same magnesy, ponadto jest bardzo szeroka, w związku z czym odległość
pomiędzy tarczami ma ponad 2 cm, bo inaczej cewka tam nie wlezie. Ten drut to
niestety jest w bawełnie (dlatego cewka wyszła duża) na właściwe cewki kupię
emaliowany. Ja odwinąłem go z jakiegoś potężnego transformatora z lat
sześćdziesiątych XX w.
Po zwarciu cewki i zakręceniu tarczami jest wyczuwalny duży opór. Podłączyłem 4
żarówki 2,5 V (równolegle) i znowu zakręciłem. Opór był dużo mniejszy niż przy
zwartej cewce, ale wyraźnie wyczuwalny. Żarówki się świecą, zaczynają się
żarzyć przy jakiś 2 obrotach na sekundę, przy 4 palą się już na ful. Szybciej
nie kręciłem żeby ich nie popalić a po prawdzie to nie ma jak zakręcić
szybciej, chyba że ze sznurka. Niestety strzelił mi miernik (takie badziewie z
hipermarketu) a drugi porządny mam na działce, więc jeszcze nie pomierzyłem
prądu i napięcia. Ale tak do 2 V przy 4 obrotach na sekundę to daje.
Sprawdziłem też jak to chodzi tylko z jedną tarczą - przy bardzo szybkim
zakręceniu żarówki ledwo się żarzą. Podłączyłem też prostownik pomiędzy cewkę a
żarówki - był spadek mocy, ale żarówki świeciły się, tylko startowały trochę
przy wyższych obrotach.
Quote:
Eksperymentuj. Ale ja bym zalecal wstawic troche zelaza.
Próbowałem włożyć tam jakieś małe podkładki, nakrętki itd. Niestety, siła
magnesów była zbyt duża, nie dało się zakręcić bo przyciągało mi cewkę do
magnesu z góry lub z dołu. Ale chodzi mi po łbie pewien pomysł, nie wykluczam,
że idiotyczny. W czasie zalewania cewek żywicą mógłbym w środek cewki podsypać
trochę opiłków. Czy i na ile poprawi to osiągi nie wiem, ale mogę zrobić taki
eksperyment na razie z jedną cewką. Trochę ciężko eksperymentować, bo cewka nie
zalana żywicą i nie przykręcona solidnie.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Goto page Previous 1, 2