Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
sundayman
Guest
Sat Dec 07, 2019 1:46 am
Quote:
nie
zgodzę się na kolonoskopię na żywca
Oby to nie zostało opacznie zrozumiane...
https://www.youtube.com/watch?v=0oLG0r61tSo
sundayman
Guest
Sat Dec 07, 2019 1:48 am
W dniu 2019-12-06 o 18:09, Tomalo pisze:
Quote:
Przepis na zgage:
Kupić sól morską w grubych kryształach.
Jak się ma zgagę to dajesz jeden kryształ pod język i trzymasz aż się rozpuści. Najczęściej wtedy już zaga mija.
Sól grubą kupisz w niektórych sklepach lub w tych z tzw zdrowa żywnością.
Pozdrów!
taaa... Można też zapalić świeczkę.
sundayman
Guest
Sat Dec 07, 2019 1:51 am
Quote:
rozpuści. Najczęściej wtedy już zaga mija.
Sól grubą kupisz w niektórych sklepach lub w tych z tzw zdrowa żywnością.
Pozdrów!
taaa... Można też zapalić świeczkę.
Dodam, że kiedyś nasłuchałem się, jak to dobrze robi dieta marchewkowa.
Nażarłem się tej marchewki wtedy, że aż dziw, że mnie nie odrzuca na jej
widok.
Efekt oczywiście żaden.
Marek
Guest
Sat Dec 07, 2019 5:15 am
On Sat, 7 Dec 2019 01:51:41 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Dodam, że kiedyś nasłuchałem się, jak to dobrze robi dieta
marchewkowa.
Nażarłem się tej marchewki wtedy, że aż dziw, że mnie nie odrzuca
na jej
widok.
Efekt oczywiście żaden.
Jednodniowa dieta niewielki da efekt.
Dieta obrzydliwa (oparta wyłącznie o potrawy których się się nie
lubi) czyni cuda ale trzeba ją stosować długo i wytrwale.
--
Marek
sundayman
Guest
Mon Dec 09, 2019 1:25 am
Quote:
Jednodniowa dieta niewielki da efekt.
Dieta obrzydliwa (oparta wyłącznie o potrawy których się się nie lubi)
czyni cuda ale trzeba ją stosować długo i wytrwale.
No stosowałem znacznie dłużej niż jeden dzień.
BTW - od paru dni nie brałem teraz tego dexilantu ( nie miałem pod ręką)
może 4 dni. Niestety, problemy właśnie zaczynają wracać powoli.
On jest tak skuteczny, że jest wrażenie, że człowiek jest zdrów
całkowicie. Niestety - tak nie jest jak widać. Szkoda.
No ale lepsze to niż cierpienie.
Mój ojciec, który w młodości miał problemy podobne (pewnie po nim to
mam) wyleczył się siemieniem lnianym. Dziś ma ponad 80 lat i je takie
rzeczy, które mnie by chyba zabiły (poza tym nie lubię
.
No ale ja jakoś nie przekonałem się do tego rozwiązania.
yorgus
Guest
Wed Dec 11, 2019 9:25 pm
Dnia Mon, 9 Dec 2019 01:25:40 +0100, sundayman <sundayman@poczta.onet.pl> napisal:
Quote:
Jednodniowa dieta niewielki da efekt.
Dieta obrzydliwa (oparta wyłącznie o potrawy których się się nie lubi)
czyni cuda ale trzeba ją stosować długo i wytrwale.
No stosowałem znacznie dłużej niż jeden dzień.
BTW - od paru dni nie brałem teraz tego dexilantu ( nie miałem pod ręką)
może 4 dni. Niestety, problemy właśnie zaczynają wracać powoli.
On jest tak skuteczny, że jest wrażenie, że człowiek jest zdrów
całkowicie. Niestety - tak nie jest jak widać. Szkoda.
No ale lepsze to niż cierpienie.
Mój ojciec, który w młodości miał problemy podobne (pewnie po nim to
mam) wyleczył się siemieniem lnianym. Dziś ma ponad 80 lat i je takie
rzeczy, które mnie by chyba zabiły (poza tym nie lubię
.
No ale ja jakoś nie przekonałem się do tego rozwiązania.
Jeżeli masz refluks, czyli nie domyka ci sie ta zapadka w żołądku, to po
1. Nie jedz nic tlustego 6-8h przed snem
2. Nie obżeraj sie
3. Jedzenie inhibitorów tylko ci do reszty rozwali tą zapadke, bo
bedziesz sie dalej obzeral, a nie bedzie cie bolało. Ale zołądek nie
bedzie sie zamykał i jak nie wezmiesz tego ingibitora to bedzie masakra.
Ta zapadka sie ludziom psuje jak jesz czy dużo pijesz przed snem,
albo jak masz dużą nadwage (bo wtedy sie "wylewa" z żoładka).
Zreszta to nie jest symetryczne i jak idziesz spać, to na jednej stronie
jest zwykle lepiej niż na drugiej.
4. czesto tez jest hustawka, jak bierzesz inhibitory, organizm potem produkuje
wiecej kwasu jak zapomnisz go wziasc
5. ogranicz sól
6. nie jedz smazonych i ostrych rzeczy.
Ja mialem tez problemy z przełykiem, takie że już sie bałem że mam
raka przełyku, nic nie umiałem przełknać, i po 1-2 miesiacach diety i stosowaniu sie do tych reguł da sie
żyć. Tłuste czy smażone też moge jeść (nie codziennie), ale ważne żeby w miare
wcześnie, na długo przed snem. I od tabletek z daleka.
sundayman
Guest
Thu Dec 12, 2019 3:43 am
Quote:
1. Nie jedz nic tlustego 6-8h przed snem
W ogóle nie jem nic tłustego bo jestem od urodzenia wegetarianinem.
Nie fanatycznym - czasem rybka jakaś albo kurczaczek ale tylko to
chudziutkie i niewiele - żadne tam kuśwa udko - ftu !
Generalnie nie lubię spożywać zwłok.
Quote:
2. Nie obżeraj sie
a w ryjek chcesz ??
Quote:
3. Jedzenie inhibitorów tylko ci do reszty rozwali tą zapadke,
Robiłem w tym roku gastroskopię. Nic tam nie wynaleźli.
Zdrowy człowiek pozornie.
Quote:
jak masz dużą nadwage
czyli jednak chcesz w ryjek.
Quote:
5. ogranicz sól
6. nie jedz smazonych i ostrych rzeczy.
może się od razu położyć do trumny ??
A poważnie - chyba jedyne przewinienie, które robię, to że jem późno.
Ale jak nie - to kuśwa głodny jestem i czuję się jak po kolacji w
Auschwitz ( zupka na wodzie z brukwią ). Nie mogę zasnąć. Mam wizje
wychudzonych ludzi... gułagi...syberia...obozy...
MKi
Guest
Thu Dec 12, 2019 10:09 am
Quote:
1. Nie jedz nic tlustego 6-8h przed snem
W ogóle nie jem nic tłustego bo jestem od urodzenia wegetarianinem.
Zawsze myślałem, że wegetarianie to osoby świadome żywieniowo.
Wg Ciebie tłuszcze istnieją tylko w świecie zwierzęcym?
Kurczę, a moja ulubiona sałatka pomidorowa z oliwą z oliwek i bazylią
to nie wegetariańska jest?
Pozdrowienia,
MKi
yorgus
Guest
Thu Dec 12, 2019 9:16 pm
Dnia Thu, 12 Dec 2019 03:43:35 +0100, sundayman <sundayman@poczta.onet.pl> napisal:
Quote:
1. Nie jedz nic tlustego 6-8h przed snem
W ogóle nie jem nic tłustego bo jestem od urodzenia wegetarianinem.
Nie fanatycznym - czasem rybka jakaś albo kurczaczek ale tylko to
chudziutkie i niewiele - żadne tam kuśwa udko - ftu !
Generalnie nie lubię spożywać zwłok.
Najlepiej w ogóle nie jeść późno, było takie przysłowie
Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi
Quote:
2. Nie obżeraj sie
a w ryjek chcesz ??
Ojtam, ojtam, wiem że cięzko sie rozstać z przyzwyczajeniami
Quote:
3. Jedzenie inhibitorów tylko ci do reszty rozwali tą zapadke,
Robiłem w tym roku gastroskopię. Nic tam nie wynaleźli.
Zdrowy człowiek pozornie.
zapadka może ci sie czasem otwierać nie wtedy kiedy trzeba, przeciez
nie masz caly czas monitorowania. Np ja jak sie opre o krzesło w odpowiednim
miejscu to czasem łapie mnie kaszel własnie z refluksu
Quote:
jak masz dużą nadwage
czyli jednak chcesz w ryjek.
wiem że prawda boli
Quote:
5. ogranicz sól
6. nie jedz smazonych i ostrych rzeczy.
może się od razu położyć do trumny ??
no do trumny to może nie, ale na ziemi można
troche poleżeć aby się przyzwyczajać
Quote:
A poważnie - chyba jedyne przewinienie, które robię, to że jem późno.
Ale jak nie - to kuśwa głodny jestem i czuję się jak po kolacji w
Auschwitz ( zupka na wodzie z brukwią ). Nie mogę zasnąć. Mam wizje
wychudzonych ludzi... gułagi...syberia...obozy...
To zjedz sobie, np słodką bułke (małą), ja czasem jak
jestem wieczorem głodny to jem troche herbatników petitek
pozdrawiam
yorgus
sundayman
Guest
Fri Dec 13, 2019 2:50 am
Quote:
Zawsze myślałem, że wegetarianie to osoby świadome żywieniowo.
Nie wiem dlaczego. Ja nie jestem wegetarianinem, bo sobie to wymyśliłem
ideologicznie albo mnie ktoś przekonał.
Ja po prostu od urodzenia mam wstręt do wszelkiego mięsa poza niektórymi
rybami i (rzadko) drobiem w minimalnej ilości.
Żebyś widział, co się działo, kiedy miałem jakieś 5 lat a rodzicie
chcieli mnie - pewnie w najlepszej intencji - karmić jakąś wątróbką...
Od tego razu dali sobie spokój :)
Więc żadna "świadomość żywieniowa" mi nie była potrzebna z tej strony.
Quote:
Wg Ciebie tłuszcze istnieją tylko w świecie zwierzęcym?
Pewnie nie, ale chyba jednak przede wszystkim...
Quote:
Kurczę, a moja ulubiona sałatka pomidorowa z oliwą z oliwek i bazylią
Za oliwą nie przepadam, tak że sporadycznie, no ale zdarza się.
Główne tłuszcze to w moim przypadku masło ( "prawdziwe", żadne tam
margaryny) i sery żółte - też bez przesady bo wolę białe, twarożki itp.
No dobra - czasem mnie weźmie i zeżrę czipsy.
Bywa i tak - ale to tak między nami- w MacDonaldzie fryteczki... mniam
mniam, takie chemiczne świństwo - ale dobre :)
No dobrze - BYĆ MOŻE i rzeczywiście tam jakieś niezdrowe rzeczy czasem
zjem. No to co ? Mnie się nic od życia nie należy ??
sundayman
Guest
Fri Dec 13, 2019 2:55 am
Quote:
Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi
Ale ja jestem swoim najlepszym przyjacielem, ale też i czasem wrogiem...
Tak, że wypełniam to zalecenie właściwie.
Quote:
Ojtam, ojtam, wiem że cięzko sie rozstać z przyzwyczajeniami
ciężko to mi jest podatki płacić. A odmówić sobie tego czy owego jak ten
głos każe iść i brać i jeść to jest dramatyczne, traumatyczne przeżycie
graniczne.
Andrzej P. Wozniak
Guest
Fri Dec 13, 2019 3:02 pm
Tomalo
Guest
Fri Dec 13, 2019 5:11 pm
"Auschwitz ( zupka na wodzie z brukwią ). Nie mogę zasnąć. Mam wizje
wychudzonych ludzi... gułagi...syberia...obozy... "
A to już zapewne są objawy silnej nerwicy. Jedzenie pastwiskowe = spozywanie białka o niskiej wartości biologicznej = nerwica.. Zacznij jeść jak człowiek to choroba minie.
Pozdrawiam!
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7