Skuteczne domowe metody na zgagę po wycofaniu Renigastu z rynku?

Ona co chwila ma jakąś dietę, którą sobie tam gdzieś zamawia i jej
przynoszą. I ona mi połowę tych dań oddaje jak je coś nie odpowiada albo
jest za dużo.

Thiocodin jest skutecznym środkiem przeciwkaszlowym.

Ty chemik jesteś, to przy okazji

In pl.misc.elektronika robot <adresfalszywy@onet.pl> wrote:
Ty chemik jesteś, to przy okazji
Jak już jesteśmy przy "ty chemik jesteś" i w offtopie,

Jak mnie konował obudził i zapytał jak się czuję, to mu powiedziałem ,
że było super i jutro też przyjdę.

Szczęśliwie nic nie znaleźli. Ale panom w moim wieku (50+) polecam. Bo
to nie są żarty.

Kolonoskopie robiłem na żywca & oglądałem własne kiszki od środka na
monitorze. Bardziej "inwazyjnym" było dla mnie gastro
- poszarpane gardło czułem ze 2-3 dni

Kolonoskopie robiłem na żywca & oglądałem własne kiszki od środka na
monitorze. Bardziej "inwazyjnym" było dla mnie gastro
- poszarpane gardło czułem ze 2-3 dni

nie, takim hardcorem to nie jestem, żeby być przy tym obecnym

Osoba podpisana jako sundayman <sundayman@poczta.onet.pl
w artykule <news:qrphec$2i9bm$1@portraits.wsisiz.edu.pl> pisze:

Kolonoskopie robiłem na żywca & oglądałem własne kiszki od środka na
monitorze. Bardziej "inwazyjnym" było dla mnie gastro
- poszarpane gardło czułem ze 2-3 dni

nie, takim hardcorem to nie jestem, żeby być przy tym obecnym :)

Żaden hardkor. To jedyne badanie, które możesz mieć w dupie i nie przejmować
się, że się posrasz ze strachu.

Osoba podpisana jako sundayman <sundayman@poczta.onet.pl
w artykule <news:qrphec$2i9bm$1@portraits.wsisiz.edu.pl> pisze:

Kolonoskopie robiłem na żywca & oglądałem własne kiszki od środka na
monitorze.
nie, takim hardcorem to nie jestem, żeby być przy tym obecnym
Żaden hardkor. To jedyne badanie, które możesz mieć w dupie i nie
przejmować się, że się posrasz ze strachu.
Tylko jest jeden haczyk który wyszedł po przeczytaniu kilkudziesieciu
opini. Jeśli jesteś chudy bierz znieczulenie, grubi mogą to mieć w dupie

Kolonoskopie robiłem na żywca & oglądałem własne kiszki od środka na
monitorze. Bardziej "inwazyjnym" było dla mnie gastro
- poszarpane gardło czułem ze 2-3 dni
nie, takim hardcorem to nie jestem, żeby być przy tym obecnym
Żaden hardkor. To jedyne badanie, które możesz mieć w dupie i nie przejmować
się, że się posrasz ze strachu.
Tylko jest jeden haczyk który wyszedł po przeczytaniu kilkudziesieciu
opini. Jeśli jesteś chudy bierz znieczulenie, grubi mogą to mieć w
dupie

In pl.misc.elektronika robot <adresfalszywy@onet.pl> wrote:

Ty chemik jesteś, to przy okazji

Jak już jesteśmy przy "ty chemik jesteś" i w offtopie, to ja mam taki
temat Odkryłem to przypadkiem po trawieniu płytki, jak chciałem
rozpuścić fotopolimer.

Roztwór B327, użyty (z nieużytym, bez rozpuszczonej miedzi, nie działa).
Do tego kret w granulkach. Może być "woda kretowa" (z już rozpuszczonym
kretem).

Bardzo szybko robi się wtedy intensywnie czarny osad. Wrzucenie granulki
kreta też powoduje, że granulka momentalnie robi się czarna. Mam też
wrażenie, że reakcja jest egzotermiczna. Wydziela się też silnie wonny
gaz (chlor?).

Coś się wtedy chyba utlenia, ale co, jak i dlaczego? Jaka jest reakcja?

Jestem gruby i zdecydowanie zalecam znieczulenie. Ryzyko bólu jest
zdecydowanie zbyt duże. Natomiast przed gastroskopią - która w
porównaniu z kolonoskopią na żywca jest absolutnie komfortowym
badaniem - zalecam żądanie środka uspokajającego oraz bezwzględnie
znieczulenie gardła. Nie ma mowy wtedy o poszarpanym gardle.

Jestem gruby i zdecydowanie zalecam znieczulenie. Ryzyko bólu jest
zdecydowanie zbyt duże. Natomiast przed gastroskopią - która w
porównaniu z kolonoskopią na żywca jest absolutnie komfortowym
badaniem - zalecam żądanie środka uspokajającego oraz bezwzględnie
znieczulenie gardła. Nie ma mowy wtedy o poszarpanym gardle.

Jestem gruby i zdecydowanie zalecam znieczulenie. Ryzyko bólu jest
zdecydowanie zbyt duże. Natomiast przed gastroskopią - która w
porównaniu z kolonoskopią na żywca jest absolutnie komfortowym
badaniem - zalecam żądanie środka uspokajającego oraz bezwzględnie
znieczulenie gardła. Nie ma mowy wtedy o poszarpanym gardle.
Powtarzam, że to tylko statystyka z opini. Miałem robione na żywca i
było dobrze. Coś czuć ale do bólu daleko. Mam podejrzenia graniczące z
pewnością iż chodzi o umiejętność obsługi tego sprzętu. Natomiast nie
wiem czy bym się na gastroskopie zdecydował. Już oglądanie gardła
patyczkiem powoduje gwałtowny odruch